Czy parkometr, który „połyka” karty płatnicze można uznać za sprawny?

Artur Mezglewski

Prezydent Miasta Lublin przyznał, że „możliwe jest zablokowanie karty w czytniku  lubelskiego parkometru, gdy włożymy ją złą stroną”. Pomimo tego stwierdził, że taki parkometr jest sprawny, a obywatel, którego karta została zablokowana, winien zapłacić karę (czyli opłatę dodatkową).

W takim stanie faktycznym wszczęto i prowadzono przeciwko obywatelowi A.M. przez trzy i pół roku postępowanie egzekucyjne. W sprawie zapadły trzy postanowienia Samorządowego Kolegium  Odwoławczego oraz dwa wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ostatecznie (po trzech latach) pieniadze obywatelowi zwrócono – choć niczego nie wyjaśniono. Witamy w Lublinie – Mieście Inspiracji. 

Stan faktyczny związany ze zdarzeniem, które miało miejsce w dniu 21 grudnia 2020 r. świetnie opisał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 października 2023 r. (I SA/Lu 318/23) – wystarczy więc wskazać link do tego orzeczenia: https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/523E0CBEC9

Ten wyrok powinien przeczytać każdy, kto już przestał wierzyć, że w tym tekturowym Państwie jeszcze cokolwiek funkcjonuje. Sprawozdawcą w sprawie był Sędzia Andrzej Niezgoda – adiunkt w Katedrze Prawa Finansowego UMCS. Pochylił się nad sprawą „o 100 zł”, jakby decydował o losach kopalni…

O samym problemie poinformowałem opinię publiczną – zaraz, gdy tylko on zaistniał. Oto  link do publikacji sprzed lat:

Niebezpieczne parkometry

Wtedy jeszcze nie wiedziałem przez jaką gehennę będzie trzeba przejść i z jaką tępotą urzędniczą trzeba będzie się zmierzyć.

Powyższy wyrok spowodował, że lubelskie Samorządowe Kolegium Odwoławcze (orzekając po raz trzeci) uchyliło w końcu postanowienie egzekucyjne Prezydenta Miasta Lublin. W dniu 2 maja 2024 r. zagarnięte przez Miasto pieniądze wróciły na konto obywatela.

Antybohaterem w tej sprawie jest dr Paweł Sadowski – również adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji UMCS i Wykładowca Lubelskiego Uniwersytetu Inspiracji (Sic!),  a przede wszystkim sprawozdawca (czyli autor) aroganckich uzasadnień Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lublinie, które na skutek orzeczeń Sądu Adminsitarcyjnego, wylądowały w niebycie (chciałoby się powiedzieć „w odbycie”).

Paweł Sadowski

Zaszufladkowano do kategorii Parkometr, Parkowanie, Postępowanie egzekucyjne, Samorządowe kolegium odwoławcze, Strefa płatnego parkowania | Dodaj komentarz

Rozrzut spowodowany ruchem ręki przy dokonywaniu pomiarów prędkości urządzeniem laserowym

Artur Mezglewski

Zachwyt laserowymi miernikami prędkości powoli mija, a demagogiczne twierdzenia, że wychwytują one wszystkie kategorie błędów, nie znajdują potwierdzeniach w badaniach empirycznych. Jednym z elementów mających wpływ na wartość błędu pomiarowego jest rozrzut spowodowany ruchem ręki operatora urządzenia. Spośród 29 biegłych sądowych opiniujących w sprawach z zakresu pomiarów prędkości w ruchu drogowym, tylko trzech uwzględnia w swoich opiniach  ten rodzaj błędu. Co to oznacza? Ano to, że 26 z nich sporządza opinie nierzetelne…

Poniżej prezentujemy wyniki badań empirycznych przeprowadzonych w 2023 roku przez magistranta Politechniki Rzeszowskiej. Badania te wykazały, że w przypadku pomiaru wykonywanego z odległości 350 metrów, dywergencja wiązki pomiarowej oraz rozrzut spowodowany ruchem ręki operatora generują błąd o wartości ok. 3 metrów. Jeśli zatem w tym 3 metrowym polu celowania znajdzie się jakiś inny pojazd – impulsy spowodowane odbiciem wiązki od tego pojazdu zniekształcą wynik pomiaru na tyle, że będzie on całkowicie niemiarodajny. 

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Biegli sądowi, Kontrola drogowa, Laserowe mierniki prędkości, Opinie biegłych, Policja, Ręczne mierniki prędkości | 4 komentarze

Cuda się zdarzają: Sąd uchylił mandat

Artur Mezglewski

Sąd Rejonowy w Garwolinie – w dniu dzisiejszym – uchylił mandat karny nałożony przez funkcjonariusza Policji na kierowcę samochodu ciężarowego za  spowodowanie kolizji (sygn. sprawy II Ko 68/23). Zdarzenie polegało na tym, że samochód osobowy, w momencie, gdy był wyprzedzany przez ciężarówkę, nagle skręcił na lewy pas – co doprowadziło do zderzenia pojazdów.

Publikujemy poniżej nagranie zdarzenia (zderzenia) oraz mowę obrońcy, która wygłoszona została na pierwszym terminie posiedzenia w dniu 5 grudnia 2023 r. Materiał jest naprawdę ciekawy i pouczający.

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Kolizja drogowa, Policja, Postępownaie mandatowe, Uchylenie mandatu, Wyprzedzanie | 4 komentarze

Recenzja w przewodzie doktorskim Rektora Collegium Humanum

Artur Mezglewski

Wybuchła afera dotycząca pracy doktroskiej Pawła Cz. – Rektora Collegium Humanum. Moje nazwisko może pojawić się w mediach – nie wiadomo w jakim kontekście. Dlatego też – uprzedzająco – publikuję treść mojej recenzji z 2015 r. Wykazuje ona, że praca doktorska Pawła Cz. jest oczywistym plagiatem. 

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 4 komentarze

Sędzia Magdalena Kurczewska-Śmiech się mści. Jakie to żałosne. I co ona wyprawia!…

Artur Mezglewski

Do Sądu Okręgowego w Lublinie trafiła apelacja lubelskiej policji od wyroku uniewinniającego od zarzutu przekroczenia dozwolonej prędkości. Sprawa jest oczywista, gdyż urządzenie pomiarowe, którym zmierzono prędkość było niesprawne (wykazał to test stałej odległości), a w dodatku w treści apelacji nie zawarto żadnego prawidłowego zarzutu (w sprawach o wykroczenia sąd odwoławczy rozstrzyga tylko w zakresie podniesionych zarzutów). Rozprawa apelacyjna powinna więc trwać 5 minut i powinna zakończyć się utrzymaniem wyroku I instancji.

Problem jednak w tym, że do rozpoznania sprawy wylosowano SSO Magdalenę Kurczewską – Śmiech, z którą obwiniony – od dwóch lat – jest w otwartym konflikcie. Pani Sędzia – na podstawie art. 42 § 1 w zw. z art. 41 § 1 k.p.k. – powinna była złożyć żądanie wyłączenia jej od rozpoznawania tej sprawy, wszak wiadomo, że bezstronnie jej nie rozpatrzy. Sędzia postanowiła  jednak pokazać, kto w tym kraju ma realną władzę oraz przywilej bezkarności. Szczególnie duże wrażenie Sędzia zrobiła tym, że bezkarnie sfałszowała protokół rozprawy… Jest moc!

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bezstronność sądu, Biegli sądowi, Protokoły rozpraw | 4 komentarze

Wniosek o wyłączenie sędziego: fikcyjne gwarancje procesowe

Artur Mezglewski

Art. 41 § 1 Kodeksu postepowania karego stanowi, iż „Sędzia ulega wyłączeniu, jeżeli istnieje okoliczność tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie”.  Procedura wyłączenia sędziego jest jednak iluzoryczna, bowiem wniosek o wyłączenie sędziego rozpatruje bez udziału stron… kolega z tego wydziału sądu. Sędziowie mogą się umówić, że postanowienie w przedmiocie oddalenia wniosku przygotowuje ten sędzia, który jest wyłączany, a podpis pod nim złoży jego kolega z wydziału…

Po reformie procedury karnej z 2016 r. (szczegóły poniżej) postępowanie o wyłączenie sprowadzono do czystego absurdu i wygląda ono mniej więcej tak:

Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bezstronność sądu, Biegli sądowi, Proces legislacyjny, Sąd, Wniosek o wyłączenie sędziego | 4 komentarze

Policjantka na służbie, która stworzyła zagrożenie w ruchu drogowym, straszy dziennikarzy RODO! Boimy się jej panicznie…

Zaszufladkowano do kategorii GIODO, Kontrola drogowa, Policja, TruCam | 4 komentarze

Terroryzują cały powiat. Mija już 7 lat! Wracamy do sprawy

Artur Mezglewski

Jest w Kraśniku policjant, któremu wszystko wolno. Chociaż jest to najpilniej strzeżona tajemnica Wymiaru Sprawiedliwości, okoliczni ludzie wiedzą dlaczego. We wrześniu 2017 r. policyjny lovelas oraz jego kompan wjechali na podwórze prywatnego domu i napadli na niewinnego i zupełnie przypadkowego człowieka (prawdopodobnie pomylili go z kimś innym).  Wsadzili go siłą do radiowozu i chcieli wywieść w nieznane miejsce i w niewiadomym celu.

W obronie napadniętego bohatersko stanęła rodzina. Krewni zamknęli bramę wjazdową i udaremnili porwanie. Mieli z tego wiele nieprzyjemności. Napadniętemu postawiono  cztery zarzuty  wykroczeniowe, a jego mamie zarzut karny. Procesy trwały wiele lat, ale zakończyły się szczęśliwie. Może dlatego, że sprawy wykroczeniowe prowadził jeden z dwóch uczciwych sędziów w Kraśniku. A może dlatego, że procesu pilnowała kamera Stowarzyszenia Prawo na Drodze.

Lovelasowi nie spadł jednak włos z głowy. Ani prokuratura, ani Komenda Powiatowa Policji w Kraśniku nie wszczęły przeciwko niemu żadnego postępowania. My jednak wracamy do sprawy. W dniu dzisiejszym złożone zostało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień. Zamieszczamy poniżej link do sprawy oraz pełny tekst pisma procesowego.

  1. Oto sprawa, do której po latach wracamy

Terroryzują cały powiat. Są nie do ruszenia!

 

2. Tekst zawiadomienia do prokuratury 

Zaszufladkowano do kategorii Kontrola drogowa, Legitymowanie, Policja, Prokuratura | 4 komentarze

Narkotyki za kierownicą – diagnozowanie, wiarygodność narkotestów

Zaszufladkowano do kategorii Badanie trzeźwości, Narkotyki | Jeden komentarz

Utrzymanie tej samej odległości na początku i na końcu odcinka pomiarowego jest nierealne” (chodzi o pomiar prędkości wideorejestratorem)

Artur Mezglewski

Mamy absolutny hit! Oto biegły sądowy, wpisany na listy biegłych w czterech sądach okręgowych: we Wrocławiu, Legnicy, Sieradzu i Świdnicy przyznał, że  „utrzymanie tej samej odległości na początku i na końcu odcinka pomiarowego jest nierealne”. A zatem każdy pomiar  wideorejestratorem jest nieprawidłowy! Poniżej publikujemy tę wypowiedź, która padła w ramach opinii ustnej składanej do sprawy II W 35/22, która toczyła się przed Sądem Rejonowym w  Miliczu.

 

  1. Pośredni pomiar prędkości, czyli wielka mistyfikacja w wykonaniu Policji

Zamontowane w nieoznakowanych radiowozach wideorejestratory nie mierzą prędkości nagrywanego pojazdu. Sterownik urządzenia otrzymuje sygnały z czujników umieszczonych przy kołach policyjnego auta. Na ekranie pojawia się więc prędkość radiowozu.

Żródło: https://motofakty.pl/wideorejestratory-pod-lupa-poslow-czy-zmieni-sie-prawo/ar/c4-16205905

Cała „logika” tego rodzaju pośredniego pomiaru, opiera się zatem na założeniu, że radiowóz utrzymuje taką samą prędkość, jak pojazd, którego prędkość jest kontrolowana.

Stała prędkość wiąże się ze stałą odległością – przynajmniej na początku i na końcu odcinka pomiarowego. Ale przecież tej stałej odległości nikt i nic nie mierzy! Mało tego: polska drogówka w pośrednich „pomiarach prędkości” stosuje jedynie tryb automatyczny, tzn. operator urządzenia ustawia jedynie odpowiedni dystans (najczęściej 100. metrowy) i uruchamia urządzenie. Następnie urządzenie samo się wyłącza (i automatycznie kończy pomiar) po przejechaniu zadanego dystansu.

Wynika z tego, że nie o pomiar tutaj chodzi. Kierowca radiowozu pojedzie z taką prędkością, jaką chce. I tę prędkość przypisze kierowcy samochodu kontrolowanego.

W polskiej Policji królu statystyka. Jeśli zatem policjanci premiowani są za wyniki (np. za ilość zatrzymanych praw jazdy), to funkcjonariusz pojedzie zawsze te 102, 103 km/h w obszarze zabudowanym – chociażby jadący przed nim kierowca-nieszczęśnik jechał  znacznie wolniej.

2. Co się dzieje, gdy kierowca nie zgodzi się z pomiarem i odmówi przyjęcia mandatu?

Wówczas sprawa trafia do sądu. Naiwni ludzie, odmawiając przyjęcia mandatu, liczą, że bezstronny sąd rozstrzygnie sprawę sprawiedliwie, tzn. przeanalizuje prawidłowość dokonanego pomiaru.

Naiwnym ludziom trzeba przede wszystkim wytłumaczyć, że slogan „bezstronny sąd” jest jedynie figurą retoryczną. Bezstronni ludzie nie istnieją. W zdecydowanej większości spraw (ok. 80%) oskarżyciele publiczni w ogóle nie przychodzą na rozprawy – bo i po co? „Bezstronne sądy” doskonale sobie radzą w jednoczesnym wykonywaniu funkcji oskarżania i sądzenia…. W praktyce zatem, to sąd oskarża! A przecież sąd ma sądzić. Oskarżać ma oskarżyciel…

W praktyce orzeczniczej mamy do czynienia z dwoma typami sędziów: „wierzącymi” i „niewierzącymi”. Sędziowie „wierzący” (a takich jest ponad połowa) dają wiarę każdemu słowu policjanta, który wykonywał pomiar – i na tym „daniu wiary” opierają cały wyrok. Sędziom „wierzącym” nie są potrzebne już żadne inne dowody do skazania człowieka.

Z kolei sędziowie „niewierzący” zwykle powołują biegłego z zakresu technologii pomiarów prędkości (czy z jakiejś inne, pokrewnej, dziedziny).

3. Czy pomiar prędkości dokonany wideorejestratorem można zweryfikować?

Autor niniejszego opracowania monitoruje od kilkunastu lat postępowania sądowe w sprawach z zakresu wykroczeń oraz przestępstw popełnionych w ruchu drogowym. Obserwował rozprawy w niemal każdym okręgu sądowym w Polsce. Zetknął się z kilkudziesięcioma opiniami biegłych, dotyczącymi pomiarów dokonanych wideorejestratorami. Na bazie tych doświadczeń oraz własnych analiz wyraża następujące przekonania:

  • nie jest możliwy taki pomiar dokonany wideorejestratorem, który odzwierciedlałby prawdziwą prędkość pojazdu śledzonego;
  • żaden biegły nie jest w stanie zweryfikować prawidłowość takiego pomiaru, gdyż nie istnieje metoda badawcza, która by mu to umożliwiała.

4. Przedmiot opinii biegłych – czyli dlaczego kierowcy przegrywają w sądach?

Kierowcy przegrywają w sądach z wideorejetratorami dlatego, że przedmiot opinii cwanych i przebiegłych biegłych nie polega na badaniu prędkości pojazdu obwinionego na odcinku pomiarowym, ale na odcinku dowolnie wybranym przez biegłego. Biegły wybiera sobie jakieś dwa punkty stałe, które są widoczne na nagraniu, a które następnie  „odnajduje” w rzeczywistej przestrzeni. Dysponując takimi danymi jak odległość oraz czas, wylicza średnią prędkość na wybranym przez siebie odcinku, stosując wzór matematyczny: V = s / t.

Wypada jednak zapytać, czy takie procedowanie jest zgodne z zasadami prawa, a także – czy jest uczciwe?

O ile zasady postępowania karnego mają zastosowanie także do postępowania mandatowego, to w powyżej przedstawionym modelu postępowania dochodzi do ewidentnego naruszenia zakazu reformationis in peius. Istotę tego naruszenia opiszemy językiem prostym, zrozumiałym przez każdego – ujmując przy tym rzecz chronologiczne:

  • Funkcjonariusz policji, zatrzymując hipotetycznego sprawcę wykroczenia z art. 92 a k.w.,  okazuje mu nagranie z wideorejestratora i mówi: zmierzyliśmy ci prędkość – zapłać nam teraz mandat;
  • Kierowca, nie zgadzając się z wynikiem pomiaru,  odmawia przyjęcia mandatu i mówi: idziemy do sądu. Niech sąd zbada ten wasz pomiar – czy jest on miarodajny;
  • W sądzie – za każdym razem okazuje się, że pomiar wykonany wideorejestratorem jest niemiarodajny (co powierdził biegły sądowy w powyższym materiale). Ale „wymiar sprawiedliwości” nie odpuszcza i rzecze: nie popełniłeś wykroczenia wówczas, kiedy mierzono prędkość, ale poszukamy, czy nie popełniłeś wykroczenia w innym miejscu…

Nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi?

W związku z powyższym, chciałbym wyrazić tezę własną, którą poddaję pod dyskusję:

Jeśli mandat został zakwestionowany przez „oskarżonego”, to nie można w dalszym toku postepowania (na etapie sądowym) modyfikować zarzutu, wychodząc poza przedmiot postępowania mandatowego – naruszałoby to bowiem zakaz reformationis in peius.

Oczywiście, istnieje możliwość ukarania sprawcy wykroczenia w powyżej przedstawionym, hipotetycznym przypadku. Ale komu by się chciało…

Bo wyobraźmy sobie taką sytuację. Policyjny wideorejestrator zarejestrował nagranie, z którego wynika, że kierujący pojazdem prawdopodobnie przekroczył prędkość. Ustalamy dane takiego delikwenta i nie proponujemy mu mandatu, ale wszczynamy czynności wyjaśniające i w ramach tych czynności powołujemy biegłego. Biegły ustala, że na pewnych, wybranych przez niego odcinkach, kierujący przekroczył prędkość. I wtedy kierujemy do sądu wniosek o ukaranie z prawidłowo uargumentowanym zarzutem. Wówczas wszystko jest de lege artis

Tylko co wtedy ze statystyką?…

5. Ci wspaniali młodzieńcy na swych szalejących gruchotach

To jeszcze nie koniec opowiadania. Pozostaje bowiem do oceny kwestia odpowiedzialności wykroczeniowej kierowców policyjnych radiowozów z wideorejestratorami. Kierowcy ci, w każdym przypadku „dokonywania pomiarów przy użyciu wideorejestratora”, popełniają takie samo (albo jeszcze większe) wykroczenie drogowe, co „zwierzyna, na którą polują”. Funkcjonariusze za każdym razem winni zatem płacić mandaty, a w przypadku pomiarów w obszarze zabudowanym – powinni tracić prawa jazdy. Polowania na kierowców przy użyciu  wideorejestratorów to nie tylko jedna wielka mistyfikacja, ale także najlelszy dowód na to, że funkcjonariuszom tego państwa nie chodzi o respektowania zasad państwa prawa. Ich jedynym celem jest upodlenie i poniżenie tego narodu.

Kilka lat temu opublikowaliśmy na ten temat tekst, który nie stracił na aktualności:

Prawo jazdy powinno być zatrzymywane także policjantom

Pomijając już kwestie prawne – zapytam retorycznie: czy radiowóz pędzący 100 km/h pędzi bezpieczniej niż pędzący z taką samą prędkością przykładowy pan Kazio? Czy jadący z astronomiczną prędkością radiowóz nie stwarza zagrożenia w ruchu drogowym? Czy określenie „pirat drogowy”, które z taką lubością używane jest w policyjnych programach propagandowych, nie należy odnosić także do wideorejestratorowych szaleńców?…

 

 

 

 

 

Zaszufladkowano do kategorii Biegli sądowi, Kontrola drogowa, Legalizacja, Opinie biegłych, PolCam, Policja, Postępowanie dowodowe, Wideorejestratory | 13 komentarzy