Jeden jeździ pijany dorożką, drugi straszy sąsiada, że go zastrzeli

Artur Mezglewski

Skargi na policjantów z powiatu kraśnickiego napływają do nas od dwudziestu lat. W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, że jeden z policjantów jeździ pijany dorożką, a drugi straszył sąsiada, że jak go zobaczy, to go zastrzeli. Ludzie boją się składać zawiadomienia do prokuratury, obawiając się, że  spotka ich to, co spotkało pana Marcina.

Stowarzyszenie Prawo na Drodze nie zostawi jednak ludzi bez pomocy. Będziemy zbierać podpisy pod petycją o likwidację Sądu Rejonowego w Kraśniku oraz o natychmiastową zmianę obsady Prokuratury Rejonowej w Kraśniku. I dopiero potem zajmiemy się policjantami – bo wtedy już nikt ich nie ochroni. Jest rok wyborczy. Wszystko jest możliwe.

  1. Po pijaku dorożką

Policjant, który jeździ po pijanemu dorożką, ma wyjątkowo dobre konotacje w kraśnickim sądzie oraz w kraśnickiej prokuraturze. Nie musi się bać niczego. Nawet nie próbujemy składać na niego zawiadomienia. Ale przyjdzie na to czas… Pijackie harce odbywają się w  przysiółku miejscowości Góry.


Jeśli znalazł by się ktoś chętny do udostępnienia miejsca reklamowego, to umieścimy w tej miejscowości znak ostrzegawczy: „Uwaga na pijanych dorożkarzy”.

 

 

 

 

 

2. Straszenie bronią przez policjanta

Straszenie bronią miało miejsce w okolicy Słodkowa. Radzimy, aby – przebywając w tej okolicy – nie zbliżać się do policjantów. Mogą mieć ze sobą odbezpieczoną broń.

 

 

 

 

 

 

Likwidacja Sądu Rejonowego w Kraśniku oraz „deportacja” z Kraśnika aktualnie urzędujących prokuratorów jest konieczna. Zobaczcie, co zrobili oni panu Marcinowi:

Jak obowiązek noszenia maseczek w Kraśniku wprowadzano

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Policja. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *