Sąd Okręgowy w Szczecinie: „nie można uznać nikogo za winnego wykroczenia na podstawie jedynie zeznań policjantów”

Artur Mezglewski

Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie chciała doprowadzić do skazania kierowcy za przekroczenie dozwolonej prędkości, jednakże do akt sprawy  nie dołączyła nagrania tego pomiaru. Cały proces opierał się na mistyfikacji, że  nagranie istniało, ale zostało utracone z powodu awarii policyjnego komputera. Pomimo braku nagrania, Sąd Rejonowy w Stargardzie skazał owego kierowcę, opierając się na zasadzie domniemania winy. Sąd Okręgowy w Szczecinie uchylił jednak powyższy wyrok i uniewinnił kierowcę od stawianego mu zarzutu, a w uzasadnieniu stwierdził, że nie można uznać nikogo za winnego wykroczenia jedynie na podstawie zeznań policjantów.

  1. Opis zdarzenia, stanowiącego przedmiot postępowania

Sąd Rejonowy w Stargardzie ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 sierpnia 2022 roku, funkcjonariusze Policji z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie: Paweł S. i Adrianna Sz. pełnili służbę w zmotoryzowanym patrolu policji. Posiadali laserowy przyrząd do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego o nazwie fabrycznej LTI 20/20 TruCAM II. Około godziny 08:40 na ul. Kresowian dokonali za pomocą ww. urządzenia pomiaru prędkości samochodu osobowego marki Fiat Panda. Urządzenie wskazało, że pojazd ten poruszał się z prędkością 76 km/h, przy ograniczeniu prędkości na tym odcinku drogi do 50 km/h.

Sąd Rejonowy nie ustalił jednak istotnego faktu: policjanci nie pokazali panu Longinowi na miejscu zdarzenia nagrania pomiaru prędkości jego samochodu. Tego nagrania  zresztą nikt nigdy nie widział. Dlatego też autor niniejszego opracowania uważa, że nagranie to nigdy nie istniało, a rzekomy pomiar prędkości pojazdu pana Longina należy rozpatrywać w kategorii czystej mistyfikacji.

2. Mistyfikacji ciąg dalszy, czyli gdzie jest nagranie?

Po dwóch miesiącach od zdarzenia stargardzka policja skierowała do Sądu Rejonowego w Stargardzie wniosek o ukaranie pana Longina – z zarzutem przekroczenia dozwolonej prędkości. Do wniosku o ukaranie nie załączono jednak nagrania pomiaru zarejestrowanego urządzeniem TruCam II. W wykazie dowodów do przeprowadzenia na rozprawie wskazano jedynie zeznania świadków: Pawła S. oraz Adrianny Sz.

Na pierwszym terminie rozprawy – w dniu 14 lutego 2023 r. – obrońca obwinionego złożył wniosek dowodowy o zwrócenie się do Komendanta Powiatowego Policji w Stargardzie o przesłanie nagrania pomiaru pojazdu kierowanego przez pana Longina w dniu 16 sierpnia 2022 r.

Trzeba przyznać, że dziwna to sytuacja, gdy obwiniony musi domagać się od oskarżyciela dostarczenia do sądu rzekomych dowodów jego winy … No cóż. W kraju, w którym sądy stosują zasadę domniemania winy oskarżonego, innej szansy na wygranie procesu nie ma: obwiniony musi dostarczyć dowody świadczące o jego niewinności, bo inaczej  proces przegra …

Sąd Rejonowy w Stargardzie powyższy wniosek dowodowy dopuścił i zwrócił się do oskarżyciela o nadesłanie nagrania pomiaru prędkości.

Odpowiedzi na powyższy wniosek – pismem z dnia 23 lutego 2023 r., l. dz. 3066/23 – udzielił Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Stargardzie asp. Daniel Spiechowicz:

„Odnośnie nagrania pomiaru prędkości informuję, że zapis rejestracji wykroczenia ujawnionego Laserowym Miernikiem Prędkości TruCam  nr TC007517 przez kierującego samochodem marki Fiat (…) został zabezpieczony na dysku twardym komputera Wydziału Ruchu Drogowego po zgłoszeniu o takiej potrzebie przez sierż. szt. Pawła Stasiowskiego. Od chwili zabezpieczenia danych nagranie było dostępne do zgrania i dołączenia do akt czynności wyjaśniających prowadzonych w powyższej sprawie. 

W dniu 21 listopada 2022 r. system operacyjny komputera, na którym przechowywane były zapisy zabezpieczone do prowadzonych czynności, uległ awarii, co wymusiło reinstalację systemu, bez możliwości odzyskania zapisanych na komputerze danych”.

W kontekście powyższego wyjaśnienia Naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Stargardzie stwierdzić należy, co następuje.

Zgodnie z art. 54 § 1 k.p.w. oskarżyciel w ciągu 30 dni od dnia pomiaru prędkości jest zobowiązany do przeprowadzenia czynności wyjaśniających. W tym terminie też nagranie pomiaru powinno było zostać zgrane z dysku twardego na płytę DVD i załączone do akt sprawy. Tymczasem ani w terminie 30 dni od momentu wszczęcia przedmiotowych czynności, ani do czasu ich faktycznego zakończenia – a więc do dnia 27 października 2022 r. – nagranie to nie zostało załączone do akt, a akta sprawy – wraz z wnioskiem o ukaranie – zostały przesłane do Sądu. A zatem ewentualna awaria dysku komputera, która miała miejsce w listopadzie 2022 r. nie miała żadnego wpływu na możliwość skopiowania nagrania do akt. Oznacza to, że żadnego nagrania pomiaru nigdy nie było.

3. Wyrok Sądu Rejonowego w Stargardzie (II W 1067/22)

Wyrokiem z dnia 5 maja 2023 r. Sąd Rejonowy w Stargardzie uznał pana Longina za winnego popełnienia wykroczenia z art. 92a k.w. Najistotniejsza część uzasadnienia tego wyroku brzmi następująco:

„Stan faktyczny ustalono w oparciu o zeznania funkcjonariuszy Policji oraz materiał dokumentarny w postaci notatki urzędowej , informacji o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego, notatnika służbowego Policjanta, dokumentacji dot. urządzenia pomiarowego.

Funkcjonariusz Policji – Paweł Stasiowski jakkolwiek nie pamiętał szczegółów zdarzenia odwołał się do zapisów zawartych w Notatce Urzędowej z dnia 16.08.2022r. Sporządzał ją bowiem osobiście i to w dniu zdarzenia. Opisał natomiast sposób działania urządzenia pomiarowego oraz rutynowe czynności wykonywane w czasie pomiaru prędkości pojazdów.

Policjantka Adrianna Szczerba zaś , która została po raz pierwszy przesłuchana dopiero na rozprawie w dniu 21.04.2022 ( k. 75v-76), a więc 8 miesięcy po drogowej kontroli i szczerze przyznała, że z uwagi na wielość podobnych zdarzeń i upływ czasu nie pamiętała przebiegu kontroli drogowej ale potwierdziła, że to drugi z Policjantów zajmował się sprawą.”

Jest rzeczą znamienną, że Sąd Rejonowy odstąpił od ustalenia jakichkolwiek szczegółów związanych z przedmiotowych zdarzeniem. Zaniechał nawet jednoznacznego ustalenia, który z dwojga policjantów patrolu, Paweł S. czy Adrianna Sz., wykonał rzekomy pomiar prędkości, albowiem dokumenty znajdujące się w aktach sprawy są sprzeczne ze sobą, gdyż dane obwinionego zostały odnotowane w notatniku Pawła S., jednakże w znajdującej się w aktach sprawy książce pracy przyrządu pomiarowego widnieje adnotacja, że operatorem urządzenia była Adrianna Sz. – dlatego też zdezorientowany Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazuje jako operatorów oboje policjantów (sic!), twierdząc że: „na ul. Kresowian dokonali za pomocą w/w urządzenia pomiaru prędkości” – a przecież nie jest rzeczą technicznie możliwą, aby urządzenie TruCam II było obsługiwane jednocześnie przez oboje policjantów!

4. Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie (IV Ka 1417/23)

Sąd Okręgowy w Szczecinie – wyrokiem z dnia 18 września 2023 r. – zmienił wyrok Sądu Rejonowego w Stargardzie w ten sposób, że uniewinnił pana Longina od postawionego mu zarzutu.  W uzasadnieniu w/w orzeczenia Sąd Okręgowy stwierdził, co następuje:

” (…) Kluczowym dowodem w sprawie, której przedmiotem jest zarejestrowanie laserową kamerą przekroczenie prędkości, powinien być zarejestrowany zapis wykroczenia. Sami policjanci, którzy zarejestrowali przekroczenie, z oczywistych przyczyn nie pamiętali szczegółów zdarzenia. (…)

Jedyne, co wiadomo o pomiarze, to odnotowany w notatce ze zdarzenia fakt, że pomiar przeprowadzono z odległości 341 m (tak prawdopodobnie wskazał przyrząd) i wykazał on prędkość 76 km/h, przy czym dokumentacja przyrządu wskazuje, że maksymalny zasięg odczytywania znaków tablicy rejestracyjnej przez wyświetlacz wynosi 300 m.

Dokonany zapis nie zachował się z przyczyn leżących po stronie oskarżyciela (Policji), jak odnotowano, z powodu awarii i utraty danych zapisanych na komputerze. 

W tej sytuacji Sąd Okręgowy stwierdza, że nie podziela poglądu Sądu Rejonowego, iż w niniejszej sprawie można uznać popełnienie wykroczenia przez [obwinionego] za udowodnione. Tylko zachowanie i możliwość sprawdzenia zapisu pozwoliłoby sprawdzić, czy był on przeprowadzony prawidłowo, z jakiej odległości, czy dotyczył istotnie samochodu obwinionego, co nagrał rejestrator i w związku z tym czy zaistniało wykroczenie. Nie można uznać nikogo za winnego wykroczenia na podstawie jedynie zeznań policjantów, którzy zdarzenia zupełnie nie pamiętają, a jedynie, co mogą zeznać, to oświadczyć, że jeśli coś zapisali w notatce, to tak było.

Skoro zaś kluczowy dowód, jakim jest zapis z rejestratora, nie został zachowany przez oskarżyciela, popełnienie wykroczenia przez obwinionego, należało uznać za nieudowodnione. (…)” 

Wyrok jest prawomocny.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Policja, Ręczne mierniki prędkości, TruCam, TruCam. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

23 odpowiedzi na Sąd Okręgowy w Szczecinie: „nie można uznać nikogo za winnego wykroczenia na podstawie jedynie zeznań policjantów”

  1. Sebastian pisze:

    Witam serdecznie,
    W środę 27.03.2024 roku zostałem skazany wyrokiem skazującym przez Sąd Rejonowy w Szczecinie. Zastanawiam się nad odwołaniem, ale czy to ma w ogóle sens? Pomiar z TruCam został dokonany z 226 m, ale nagranie trwa jedynie parę sekund i nie ma zdjęcia dokumentującego, że wskazana prędkość należy do mojego pojazdu (na nagraniu widać dwa pojazdy). Z instrukcji wynika, że przy pomiarach powyżej 60 m, niezbędne jest wykonanie zdjęcia z urządzenia. Nie wiem co robić, bo mam obawy o podwyższenie kosztów całej sprawy. Jest szansa na zmianę wyroku?

    • pioter pisze:

      Bez znajomości materiału dowodowego nie da się ocenić, czy pomiar był prawidłowy, czy nie. Natomiast dzisiaj mija termin na złożenie wniosku o pisemne uzasadnienie wyroku, co jest podstawą do ewentualnego wniesienia apelacji – czy został on złożony?

      • Sebastian pisze:

        Zastanawiałem się nad złożeniem wniosku, bo już wystarczająco straciłem na to czas. Jednak po 14 wysłałem list z wnioskiem o uzasadnienie, zobaczymy.
        Dowodem jest kilkusekundowe nagranie z TruCam. Ja mam nagranie z kamerki że zdarzenia, ale nie ma na nim wskazanej prędkości, więc musiałbym teraz powołać biegłego żeby stwierdził prędkość z nagrania. Na ograniczeniu do 50 naliczono mi niby 83 km/h.
        W takim razie czekam na list z Sądu i chyba oddam sprawę prawnikowi.

        • pioter pisze:

          Jeśli zamieści Pan film (najlepiej ten z TruCama) w jakimś miejscu (np. dysk Google, YouTube, etc.), może pan go wskazać (link) – wtedy będzie można coś doradzić. A przekazywanie sprawy „prawnikom” ma tylko wtedy sens, kiedy mają doświadczenie w materii spraw o wykroczenia i znają specyfikę TruCama oraz pomiarów urządzeniami lidarowymi – w przeciwnym wypadku szkoda pieniędzy i czasu.

          • Sebastian pisze:

            Z tym będzie ciężko, bo musiałbym udać się do sądu i go sobie zgrać. Jeżeli zdecyduje się na apelację to na pewno to zrobię.
            Ale czytałem instrukcję tego urządzenia i napisane jest tam, że prawidłowy pomiar powinien być dokonany z odległości 60 m. Jeżeli wykonuje się pomiar z większej odległości to niezbędne jest zdjęcie tablicy rejestracyjnej namierzonego pojazdu. A urządzenie to raz, że nie robi zdjęć, a dwa pomiar dokonany był z odległości 226 ma bez statywu. Skoro nie robi zdjęcia, to nie spełnia wymagań dotyczących urządzeń do pomiaru prędkości w Polsce. Już się naczytałem tyle różnych interpretacji i szczerze wierzyłem, że Sędzia też to zauważy…ale jak widać, łatwiej jest skazać.
            Dziękuję za rady, dam znać jaką decyzję podejmę, bo szczerze szkoda mi już poświęconego czasu (byłem na 3 rozprawach), a tutaj apelacja i wszystko od nowa.

  2. MarekM pisze:

    Jak obecnie (styczeń 2024) wygląda sprawa z pomiarem prędkości LTI 20-20 Ultralyte , który w ogóle nie rejestruje obrazu? Co więcej nie pokazuje nawet godziny i daty przeprowadzenia pomiaru.

    Domyślam się, że brak zarejestrowanego obrazu jest mocnym argumentem na uniewinnienie, biorąc pod uwagę omawiany w artykule wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie (IV Ka 1417/23) z dnia 18 września 2023 r. , wszak nie można jednoznacznie przypisać wykonanego pomiaru do obwinionego, nie wiadomo jaki pojazd był mierzony i w jakim czasie.

    Czy dysponujecie Państwo innymi wyrokami w sprawie pomiaru prędkości bez rejestrowania obrazu, jeśli tak jakie zapadały rozstrzygnięcia? Byłbym wdzięczny za sygnatury spraw.

    • redakcja pisze:

      Mamy jeszcze jeden wyrok z Siedlec, ale on dotyczył wideorejestratora.

      • MarekM pisze:

        Jakie zapadło rozstrzygnięcie w Siedlcach? Podasz sygnaturę akt?
        To był pomiar z ręki czy stacjonarny radar lub zamontowany w samochodzie?
        pozdrawiam.

        • redakcja pisze:

          Przecież mówię, że to był wideorejestrator.

          Sygnatura akt II Ka 429/16
          WYROK
          W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
          Dnia 7 września 2016 r.
          Sąd Okręgowy w Wydziale Karnym w składzie:
          Przewodniczący SSO Jerzy Kozaczuk
          Protokolant st. sekr. sąd. Agnieszka Walerczak
          po rozpoznaniu w dniu 7 września 2016 r.
          sprawy A. K.
          obwinionego o wykroczenie z art. 92a kw
          na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego
          od wyroku Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim
          z dnia 25 kwietnia 2016r. sygn. akt II W 1291/15
          zmienia zaskarżony wyrok i A. K. uniewinnia od popełnienia zarzuconego mu czynu; stwierdza, że wydatki
          postępowania w sprawie ponosi Skarb Państwa.
          Sygn. akt II Ka 429/16
          UZASADNIENIE
          A. K. został obwiniony o to, że w dniu 23 kwietnia 2015 roku o godz. 13.12 w miejscowości S. kierując pojazdem
          marki P. o numerze rejestracyjnym (…), przekroczył dozwoloną prędkość o 37 km/h, tj. w miejscu, gdzie obowiązuje
          ograniczenie prędkości jazdy 90 km/h jechał z prędkością 127 km/h,
          tj. o czyn z art. 92a k.w.
          Wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2016 r., sygn. akt II W 1291/15, Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim:
          obwinionego A. K. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i z mocy art. 92a k.w. wymierzył wobec niego
          grzywnę w kwocie 300 zł. Zasądził od obwinionego 30 zł tytułem opłaty i obciążył go pozostałymi kosztami w sprawie
          w wysokości 100 zł.
          Apelację od zaprezentowanego wyżej wyroku wywiódł obwiniony A. K., zaskarżając go w całości i zarzucając mu:
          1. błędną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie w postaci:
          a) uznania za wiarygodne zeznań świadków D. J. oraz Ł. P. (1) w zakresie, iż to pojazd, którym się poruszałem jechał
          z prędkością 127 km/h w terenie gdzie obowiązywało ograniczenie do 90 km/h w sytuacji kiedy nie przedstawiono
          dowodu z nagrania videorejestratora znajdującego się w posiadaniu KPP w M. i w tym kontekście również błędną
          ocenę dowodu z pisma KPP w M., z którego Sąd wywiódł, że nagranie ze zdarzenia nie znajduje się w posiadania
          ww. jednostki Policji, w sytuacji kiedy w samym piśmie KPP wskazuje, iż „Z zasady są one (nagrania) usuwane po
          zgraniu na dysk CD i przekazane innej komórce organizacyjnej KPP realizującej czynności wyjaśniające w sprawie
          o wykroczenie” a więc winny znajdować się w posiadaniu KPP w M. choćby w postaci kopii na płycie CD, której to
          Sąd nie zażądał, uchybienie to miało zaś wpływ na treść orzeczenia zapadłego w sprawie, gdyż gdyby Sąd prawidłowo
          ocenił całość materiału dowodowego to nie mógłby uznać, że to samochód, który prowadził został zarejestrowany jako
          przekraczający prędkość,
          b) uznania za wiarygodne zeznań świadków D. J. oraz Ł. P. (1) w zakresie, iż to pojazd, którym poruszał się obwiniony
          jechał z prędkością 127 km/h w terenie gdzie obowiązywało ograniczenie do 90 km/h w sytuacji kiedy Sąd uznał
          za dowód, na podstawie którego ustalono stan faktyczny także instrukcję obsługi videorejestratora videorapid 2,
          która wskazuje wprost dozwolony sposób pomiaru prędkości tym urządzeniem i nie dopuszcza pomiaru prędkości
          samochodu nadjeżdżającego z naprzeciwka i w tym kontekście również nieprzeprowadzenie z urzędu dowodu z opinii
          biegłego z zakresu pomiaru prędkości na okoliczność:
          1. czy zmierzenie prędkości w sposób opisany przez D. J. było w ogóle dopuszczalne urządzeniem videorapid 2, w
          konfiguracji znajdującej się w samochodzie O. (…) o nr rej. (…), w szczególności biorąc pod uwagę dane zawarte w
          instrukcji jego użytkowania,
          2. czy rzekomy pomiar był przeprowadzony rzetelnie i czym może być wiarygodnym źródłem ustalenia prędkości oraz
          danych identyfikacyjnych – po uprzednim złożeniu do akt kopii nagrania rzekomego wykroczenia,
          uchybienie to miało zaś wpływ na treść orzeczenia zapadłego w sprawie, gdyż gdyby Sąd prawidłowo ocenił całość
          materiału dowodowego to nie mógłby uznać, że to samochód prowadzony przez obwinionego został zarejestrowany
          jako przekraczający prędkość.
          W następstwie powyższego odwołujący się wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie go od popełnienia
          zarzuconego mu czynu, ewentualnie zaś o uchylenie zanegowanego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego
          rozpoznania Sądowi I instancji.
          W toku rozprawy apelacyjnej obrońca obwinionego poparł apelację i wnioski w niej zawarte. Obwiniony przyłączył
          się do stanowiska swojego obrońcy.
          Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
          Apelacja okazała się zasadna i jako taka doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie A. K. od
          popełnienia zarzuconego mu czynu.
          W okolicznościach niniejszej sprawy nieuprawnioną jest konstatacja Sądu Rejonowego, w myśl której brak nagrania
          pozyskanego przez funkcjonariuszy Policji przy wykorzystaniu videorejestratora w dniu 23 kwietnia 2015 r. o godz.
          13:12 nie stanowi przeszkody dla przypisania A. K. zarzuconego mu czynu, zaś dowodem wystarczającym dla
          potwierdzenia sprawstwa obwinionego są zeznania funkcjonariuszy Policji w osobach D. J. i Ł. P. (1).
          Dowód rejestrujący popełnienie wykroczenia jest w sprawach o niezastosowanie się do ograniczenia prędkości
          dowodem podstawowym, a inne dowody powinny mieć charakter dowodów uzupełniających, weryfikujących trafność
          i prawidłowość przeprowadzonego pomiaru. Ustalenie przekroczenia dozwolonej prędkości wymaga uchwycenia
          tegoż przekroczenia przy wykorzystaniu właściwych środków technicznych. Nie jest w stanie dokonać go w sposób
          precyzyjny i dokładny percepcja zmysłowa człowieka. Zdolności tejże percepcji ograniczają się bowiem do ogólnego
          odczucia decydującego się na dokonanie pomiaru funkcjonariusza Policji, że konkretny pojazd porusza się zbyt szybko.
          Weryfikacja takiego przypuszczenia wymaga wykorzystania odpowiedniego urządzenia pomiarowego. Mimo, że w
          sprawie A. K. pomiaru takiego dokonano, to jednak sam Sąd Rejonowy przyjął, iż z oświadczenia Policji wynika, iż
          dowód w postaci nagrania video nie został należycie zabezpieczony, czego efektem stała się jego utrata (k. 52). Z
          całą mocą podkreślić w tym miejscu trzeba, że na oskarżycielu publicznym, który zdecydował się
          na wystąpienie z wnioskiem o ukaranie, ciąży bezwzględny obowiązek zabezpieczenia dowodów
          potwierdzających sprawstwo obwinionego. W uzasadnieniu stanowiska takiej treści zważyć należy, że w myśl
          art. 54 § 1 k.p.w. w celu ustalenia, czy istnieją podstawy do wystąpienia z wnioskiem o ukaranie oraz zebrania danych
          niezbędnych do sporządzenia takiego wniosku Policja z urzędu przeprowadza czynności wyjaśniające. Skoro we wspomnianym
          wniosku winno znaleźć się wskazanie dowodów (art. 57 § 2 pkt 3 k.p.w.), to postępowanie wyjaśniające
          z natury rzeczy obejmuje także ich zabezpieczenie. Dotyczy to w szczególności dowodów uzyskanych przez policję
          podczas wykonywania rutynowych czynności.
          W realiach sprawy niniejszej szczegółowego podkreślenia wymaga fakt, iż obwiniony od samego początku
          kwestionował popełnienie wykroczenia, a więc było rzeczą oczywistą, iż o jego ewentualnym sprawstwie zdecyduje
          Sąd. Postawa prezentowana przez obwinionego nakładała więc na organa ścigania bezwzględny obowiązek
          zabezpieczenia zapisu z videorejestratora.
          Rozstrzygając w przedmiocie wierności odzwierciedlenia przez funkcjonariuszy Policji wyniku pomiaru prędkości
          wyświetlonego przez urządzenie, zważyć trzeba, że bez dowodu ze wzmiankowanego nagrania nie sposób obiektywnie
          odtworzyć innych okoliczności zdarzenia, które mogą przesądzać o ewentualnej winie, a zatem nie sposób ustalić
          chociażby odcinka drogi, na którym miało ono miejsce, długości dokonanego pomiaru, czy też kąta widzenia kamery
          oraz poprawności działania samego rejestratora.
          Okoliczności te nabierają szczególnego znaczenia w sprawach o czyny z art. 92a k.w. W przedmiotowej sprawie sąd,
          pomimo przesłuchania funkcjonariuszy policji, nie opierał się bowiem na dowodach bezpośrednich, a jedynie na
          dowodach pośrednich. Podstawowym dowodem w tego typu sprawach jest zapis video, zaś pozostałe dowody mają
          charakter jedynie pomocniczy.
          Podnieść należy, że w sytuacji, gdy między organem procesowym a faktem udowadnianym pojawiają się dodatkowe
          ogniwa (np. świadek „ze słuchu”, szkic miejsca zdarzenia), grozi to zdeformowaniem obrazu ustalanego w postępowaniu
          dowodowym wskutek zniekształceń, jakim nieuchronnie podlegają pochodzące zawsze „z przekazu” dowody
          pochodne ( vide A. Gaberle, Dowody w sądowym procesie karnym, Oficyna 2007). W związku całokształtem
          powyższego przyjąć należy, iż wobec zniszczenia dowodu z zapisu video, zachodzą niedające się zweryfikować
          wątpliwości , w przedmiocie ewentualnego przekroczenia dozwolonej prędkości przez A. K..
          W realiach zaprezentowanego stanu rzeczy zaznaczyć trzeba, iż podstawową regułą prawa karnego procesowego jest
          zasada domniemania niewinności oraz wynikający z niej obowiązek rozstrzygania nieusuniętych w toku postępowania
          wątpliwości na korzyść obwinionego (art. 5 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w.). Dla uniewinnienia obwinionego nie
          ma zatem potrzeby udowodnienia, że nie popełnił on wykroczenia, lecz wystarczy niemożliwość udowodnienia,
          że wykroczenie popełnił. Udowodnienie sprawstwa musi być przy tym całkowite, pewne i wolne od wątpliwości
          (vide wyrok Sądu Najwyższego z 24 lutego 1999 r., V KKN 362/97, LEX nr 564945). Skoro w sprawie A. K. brak
          jest podstawowego i jedynie obiektywnego dowodu w postaci nagrania videorejestratora, to tym samym brak jest
          wskazanych wyżej możliwości weryfikacyjnych inne dowody, to uznać należy, iż występuje zgodnie z dyspozycją art.
          5 § 2 kpk niemożności udowodnienia, iż wyżej wymieniony dopuścił się wykroczenia. W efekcie zbędnym okazało się
          prowadzenie szczegółowych rozważań poświęconych każdemu z aspektów poruszonych w apelacji wywiedzionej na
          korzyść obwinionego (art. 436 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w.).
          Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy, kierując się zasadą rozstrzygania niedających się usunąć wątpliwości na
          korzyść obwinionego orzekł, jak w części dyspozytywnej swego wyroku.
          Na podstawie art. 118 § 2 k.p.w. Sąd Okręgowy, z uwagi na uniewinnienie A. K., stwierdził, że wydatki postępowania
          w sprawie ponosi Skarb Państwa.

  3. Piotr pisze:

    Witam,
    Czy jeżeli pomiar robiony TRucam II był poprzez latarnie a punkt pomiaru jest na wideo cały czas ruchomy przesuwa się po zderzaku i na ułamki sekund na końcu prześlizguje się po rejestracji jes prawidłowy. Zdjęcie z pomiarem jest z punktem na zderzaku na dolnym wlocie powietrza. Pomiar był na wzniesieniu i na zakrecie.

  4. as pisze:

    Mam pytanie , prowadzę jednoosobową działalność, sprzedaje towar. Wiozę go do drugiego punktu autem dostawczym, przy kontroli policji chce ode mnie dokumentów na mój towar. Nie mam dokumentów przewozowych bo go nikomu nie przewożę , nie mam wz ani fv bo go nie sprzedałem jeszcze. Czy ma prawo ode mnie wymagać dokumentów ? Towar należy do mnie, na miejscu w firmie mogę pokazać dowód zakupu od producenta. a na drodze nie mam nic, przecież nie będę między oddziałami wystawiał sam sobie dokumentów. Jak to jest.

  5. Jan pisze:

    Testis militius testis nullus – policyjny świadek to żaden świadek.

  6. obwiniony pisze:

    Szanowni Państwo mam Pytanie, ile punktów policja może wymierzyć mi w sytuacji, gdy sąd zmienił na moją korzyść kwalifikację prawną popełnionego wykroczenia na czyn z art. 92a par. 1 k.p.w. Oskarżyciel zarzucał mi czyn z art. 92a par. 2 k.w. (policja chciała nałożyć na mnie 9 pkt karnych). Bardzo dziękuję za odpowiedź.

  7. antypies pisze:

    Kiedyś był taki program jak „Kasta” jakoś nagle zniknął, gdyby publicznie obśmiewano takie wyroki z wizerunkiem sędziego to od razu znaczna część oduczyła by się fałszu sądowego.

  8. M.Doc pisze:

    Właśnie piszę apelacje od takiego samego oskarżenia o popełnienie wykroczenia drogowego.
    Ul Kresowian w Witkowie. Policjant w patrolu ten sam sądząc po komentarzu na sprawie Pani sędzia ta sama. Proszę o kontakt jeśli zna Pan szczegóły sprawy , ja z chęcią podzielę się moimi. Bo w mojej ocenie „kwiatków” jest więcej.

  9. Piotr pisze:

    Ja już dawno temu tutaj pisałem, że tak długo jak nie będzie prowadzonych statystyk i wewnętrznych KPI każdego sędziego, sądu – to taka patologia będzie istnieć.

    Ja na prawie się nie znam, jestem programistą. Ale mamy w programowaniu podobne procedury. Piszę, kod, który później ocenia inny programista czy nadaje się, do włączenia go do aplikacji. Jeżeli za każdym razem gdy oddaje swój kod, dostawałbym zwrot z informacją, że piszę głupoty/karygodne rzeczy – to po trzeciej takiej zwrotce był bym z firmy zwolniony.

    O dziwo w sądach tak nie ma. Sąd może Sobie popełniać babole w postaci skazywania ludzi bez dowodu. To nawet ja, prawniczy laik słyszałem o zasadzie: „praesumptio boni viri” Dziwne, że sędziowie, którzy chyba z 7 lat się kształcą, potem setki godzin praktyk – i nie słyszeli ….

    Więc tak długo jak oni mogą wypuszczać totalne gnioty, które każda szanująca się instancją sądów okręgowych odrzuci (chyba, że tam też znajomi królika….) to tak długo Polska będzie krajem patologii.

    • redakcja pisze:

      Teoretycznie – za błędne orzeczenie – sędzia może dostać wytyk od sądu nadrzędnego. Teoretycznie, gdy takich wytyków jest wiecej, powinno to się przełożyć na procedury awansowe (tzn. brak awansu). Praktycznie jednak „przez ostatnie osiem lat” awansowali właśnie ci, którzy niczym pozytywnym się nie wyrózniali…

    • Leon pisze:

      Kiedyś były dostępne statystyki. W zależności od regionu, to 18-24% spraw kierowanych do II instancji, kończyło się uchyleniem wyroku. Czyli sąd I instancji, popełnił tak drastyczne błędy proceduralne, że trzeba prowadzić sprawę od nowa.
      Niestety, nie było danych ile spraw kończy się zmianą wyroku np: uniewinnieniem.

      Dlaczego mimo błędów dalej orzekają? Jak zaczęły się protesty w obronie sądów, to był wywiad z sędzią. I powiedział wprost: jest za mało ludzi, jeżeli będą wywalać każdego, to nie będzie komu orzekać. Wyrzuca się ekstremalne przypadki, ci gorsi lądują w wydziałach rodzinnych, które są traktowane jako miejsce zsyłki.

  10. Bazooka Charlie pisze:

    Oczywiste i proste.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *