Odholowywanie pojazdów – czyli kolejny „dochodowy” biznes samorządów w ocenie NSA

     Samochód stał się jednym z symboli naszego rozwoju cywilizacyjnego. Większość z nas nie potrafi sobie wyobrazić już życia bez niego, co doprowadziło w wielu przypadkach do powstania potrzeby korzystania i bycia w maksymalnej „bliskości” z naszym autem, bez zważania na jego negatywny wpływ na środowisko czy przepisy prawa. Dlatego tak wiele pojazdów tam, gdzie ich być nie powinno – w lasach, na trawnikach, są myte w wodach jezior i rzek, widzimy je zaparkowane w taki sposób, że zagrażają bezpieczeństwu innych osób.

     W ściśle określonych przypadkach auto postawione w miejscu, gdzie jest to zabronione, może zostać odholowane na koszt jego użytkownika. Aby odebrać później pojazd z parkingu, należy uiścić opłatę w samorządowej kasie, gdyż to te jednostki zajmują się – na zlecenie uprawnionych służb – organizacją czynności usuwania i przechowywania aut. No ale skoro są samochody, ich właściciele, możliwe jakieś działania i opłaty za nie – no to jest okazja, by zrobić sobie kolejne, fajne źródło dochodu …

     W art. 130a ust. 6 Prawa o ruchu drogowym, w szczegółowym upoważnieniu do wydania aktu prawa miejscowego w zakresie usuwania i przechowywania pojazdów, prawodawca wskazał dwie przesłanki, jakimi należy się kierować przy ustalaniu opłat w tym zakresie: są nimi konieczność zapewnienia sprawnej realizacji zadań w zakresie usuwania pojazdów oraz to, jakie są koszty usuwania i przechowywania pojazdów na obszarze danego powiatu. I chodzi tu nie o pieniądze, jakie chce „zarobić” powiat, ale o realne koszty, które są odpowiednikiem cen usług świadczonych przez firmy na terenie danego powiatu, które rada powiatu powinna uwzględnić przy podejmowaniu uchwały określającej wysokość stawek, o których mowa w art. 130a ust. 5c Prawa o ruchu drogowym (tak m.in. NSA z dnia 13 stycznia 2017 r. sygn. I OSK 1916/16, WSA w Gdańsku z dnia 31.05.2017 r. sygn. III SA/Gd 345/17; WSA w Łodzi z 27.09.2017 r. sygn. III SA/Łd 690/17; WSA we Wrocławiu z 26.10.2017 r. sygn. III SA/Wr 651/17; WSA w Szczecinie z 1.01.2018 r. sygn. II SA/Sz 1314/17; WSA w Lublinie z 16.01.2018 r. sygn. III SA/Lu 307/17).

     Niestety, prawo prawem, a samorządy samorządami. Jest okazja zarobić – to hulaj dusza, piekła nie ma. Nagminnie są wiec uchwalane maksymalne stawki, bez jakiejkolwiek refleksji, dyskusji – ot, na posiedzeniu wprowadzono projekt uchwały do porządku, przewodniczący odczytał na posiedzeniu jej lakoniczną treść, nikt nic o nic nie pyta, rączki do góry, klepnięte. Potem „nasz” zarząd dróg stawia gdzie się da znaki B-36 z tabliczką T-24, straż miejska startuje niczym sprinter z bloków i jedziemy z koksem. Zarobieni są i samorząd, i firma holownicza (może czasami taki „znajomy króliczka”?), niestety – tracą obywatele.

     W 2018 r. poddaliśmy kontroli uchwały w przedmiocie odholowywania aut w powiatach województwa warmińsko – mazurskiego. W dwóch skrajnych przypadkach – Olsztyn i Ostróda – wnieśliśmy do prokuratur okręgowych w Olsztynie i Elblągu wnioski o zaskarżenie tych uchwał ze względu na rażące przekroczenie delegacji ustawowych poprzez wprowadzenie maksymalnych, wygórowanych stawek usług za odholowywanie pojazdów, odstąpienie od tej czynności po wydaniu zlecenia (np. kiedy pojawił się kierowca nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu) oraz za ich przechowywanie na parkingach w sytuacji, kiedy realne kwoty, płacone przez samorządy na podstawie zawartych umów, są drastycznie niższe.  W obydwu przypadkach WSA w Olsztynie wydał wyroki stwierdzające nieważność zaskarżonych uchwał (sygn. II SA/Ol 476/18 i II SA/Ol 504/18). W uzasadnieniu wskazano, że nie ma żadnych podstaw do uchwalania stawki np. w wysokości 486 zł za odholowanie auta do 3,5 t w sytuacji, kiedy powiat płaci za tę czynność firmie 150 zł, lub doprowadzania do absurdalnej sytuacji, kiedy w przypadku odstąpienia od odholowania pojazdu opłata za taką czynność jest wyższa, niż za samo odholowanie! Albo tego, że stawki za przechowywanie pojazdu na parkingu, pobierane przez samorząd, są nawet o 1 000% wyższe od tych rzeczywiście płaconych firmie prowadzącej parking!!!

     Od obydwu wyroków samorządy wniosły do NSA skargi kasacyjne. W dniu 28 stycznia 2021 r. NSA rozpatrzył pierwszą z nich (sygn. I OSK 3881/18) – skierowaną przez Radę Powiatu w Ostródzie. Zapadłe orzeczenie nie mogło być inne – sąd oddalił skargę jako oczywiście bezzasadną. W uzasadnieniu wyroku skład orzekający wręcz zmiażdżył bezsens argumentów podnoszonych jako zarzuty wobec prawidłowości postępowania prowadzonego przez organ I instancji. Wyrok jest prawomocny, uchwała została więc definitywnie wyeliminowana z obrotu prawnego, co oznacza, że wszyscy, którzy na terenie powiatu ostródzkiego zapłacili w 2018 r. opłaty za odholowywanie pojazdów lub ich przechowywanie na parkingu, mogą teraz wysłać pisemko o zwrot kasy – gdyż została pobrana bez jakiejkolwiek podstawy. Oczywiście zwrot z odsetkami …

Wyrok WSA w Olsztynie z dn. 10-07-2018 r. sygn. II SA/Ol 476/18

Wyrok NSA z 28-01-2021 sygn. I OSK 3881/18

Ten wpis został opublikowany w kategorii kary administracyjne, Organizacja ruchu, Parking, Parkowanie, Sądownictwo administracyjne, Starostwo powiatowe, Stowarzyszenie Prawo na Drodze, Straż gminna (miejska). Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Odholowywanie pojazdów – czyli kolejny „dochodowy” biznes samorządów w ocenie NSA

  1. Maxymilian pisze:

    Witam Redakcje i czlonkow PnD po 7 latach..
    Jestem do dzisiaj wdzieczny za pomoc ktora od was otrzymalem ( opis sytuacji tutaj : Maxymilian 21 lutego 2015 o 16:54 )..
    Zbliza sie czas wakacji. Wielu z was bedzie je spedzac poza granicami Polski..
    Kazdy z was moze sie wiec sie znalezc w sytuacji w ktorej ja sie znalazlem w Bukareszcie ( Sektor 2) Rumunia w Czerwcu ub.roku..
    Samochod ( Fiat Ducato ) parkowalem na bezplatnym i dozwolnonym do parkowania odcinku ulicy..
    Jakze bylem zdumiony kiedy w Czerwcu 2021 ( w godzinach popoludniowych ) poszedlem na parking abu moc uzyc pojazd i go tam nie zastalem.
    Pomyslalem , ze zostal ukradziony..
    Fiat ( duzy van ) mial 14 lat, byl poobijany , w porownaniu do innych zaparkowanych w poblizu samchodow to byl ” junk”, ktoz by sie pokusil na kradziez tak starego i zniszczonego samochodu ? pomyslalem..
    Aby skrocic cala historie po 2 dniach posiadlem wiedze co sie z nim stalo..
    Zostal odcholowany na polecenie Administracji Sektora 2 ( samorzadu lokalnego ) na zabezpieczony parking ( nalezacy do owej Administracji ) , bowiem zostal uznany za ” Pojazd bez posiadania Wlasciciela ” , ktory zostal ” porzucony ”
    Samochod posiadal prawidlowo zamontowane Tablice Rejestracyjn ( Polskie ) Byl ubezpieczony , oraz posiadal aktualny i wazny Dowod Rejestracyjny wraz z ( czerwona ) Karta Pojazdu.
    Po przegladnieciu tych wszystkich dokumentow na posterunku lokalnej Miejskiej Policji , powiedziano mi , ze jak zaplace ( rownowartosc 2100 ZLP ) to otrzymam samochod z powrotem..
    Ne posiadalem takiej gotowki przy sobie oraz nie zgadzalem sie ze sposobem w jaki sposob mnie potraktowano..
    Przez nastepne 5 m-cy zaangazowany bylem w probe odzyskania samochodu bez uiszczenia oplat oraz szukaniem podstaw prwnych tej decyzji ..
    Nastepnie przyszedl kolejny ” Covids” i Rumunia zamknela granice ,..Ktore otworzyla dla obcokrajowcow w marcu tego roku..
    W zwiazku z tym , ze w samochodzie znajdowaly sie rzeczy duzej wartosci ( listy tych rzeczy wraz ze zdjeciami wraz z podaniem ich warosci oraz zdjec , zalaczylem w mailu do Policji, pare dni po wizycie na Policji ) , zdecydowalem zaplacic zadana sume, co nastapilo..
    Po uzgodnieniu sposobu odbioru samohodu i zaplaceniu ” kary” udalem sie pod wskazany adres aby odebrac samochod..
    Samochod na strzezonym Pakingu ( wlasnosc Administracji Samorzadowej Sektora 2 ) zostal calkowicie okradziony i zniszczony..Wylamano zamki, ukradziono zawartosc, Baterie samochodowa, wylamano wycieraczke, skradziono dokumenty samochodu ( wewnatrz pojadzu) oraz lekarstwa ktore uzywalem podczas terapi..( jednym z powodow ktory zmusil mnie do wyjazdu bez odzyskania samochodu z Rumuni byl fakt , ze zostawilem w nim lekarstwa , ktore byly wydane za specjalna recepta , a ktorej nie moglem otrzymac w Rumuni ) bez ktorych nie moglem kontynuowac terapi ratujacej moje zdrowie.. Powiadomilem Policje o tym fakcie i prosilem aby mi pozwolono zabrac lekarstwa z samochodu ale odmowiono mi takiej mozliwosci.
    Wezwalem wiec lokalna Policje i zglosilem im kradziez , zniszczenie samohodu i wlamanie..
    Ci z kolei wezwali ekipe sledcza ktora dokonala niezbednych procedor ( z pobraniem odciskow palcow )..
    Zrobiono zdjecia ( ja po nich rowniez zrobilem ) Zostal sporzadzony Protokol z miejsca dokonania przestepstwa wraz z wyszczegolnieniem zniszczen i strat..
    Straty i zniszczenia zamykaly sie w kwocie circa 15 000 Euro ( ponad 70 000 ZLP )
    Przy tym postepowaniu i czynnosciach Policyjnych caly czas byl obecny przedstawiciel Samorzadu Sektora 2 oraz czlonkowie Firmy Ochraniarskiej.
    Protokol Policyjny podpisalem..
    Policja nakazala mi sporzadzic Inwentarz ukradzionych rzeczy wraz z podaniem ich wartosci ( co uczynilem) i kopie jej zlozylem osobiscie na Posterunku olicji..
    Administracja zaczela mi utrudniac odebranie samochodu ( mimo ze ” zadane ” kary” uiscilem )
    Musialem ponownie wezwac Policje aby w jej asycie doszlo do odzyskania samochodu..
    I tutaj zaczynaja sie schody..
    W zwiazku z tym , ze chce dochodzic odszkodowania za poniesione straty , wymagany jest do tego ” Protokol Policyjny ” Zwrocilem soe po niego i Policja ODMOWILA mi jego wydanie..
    Tlumaczyli sie tym , ze wyslali go do Prokuratury, ktora prowadzi dochodzenie w tej sprawie..Podali mi nr. Akt i Sygnatury..
    Skontaktowalem sie z Prokuratura , ktora stwierdzila , ze Akt takiej sprawy nie posiada i Sygnatura jest nieprawidlowa..
    Poinformowano mnie tam rowniez , ze kopi ” Polcyjngo Protokolu” i tak bym nie otrzymal do czasu zakonczenia ” sledztwa” , Powiedzion mi , ze moze to zabrac 2-3 lata..
    Wiec nie mam mozliwosci dochodzic zadoscuczyniena ” poniesionych syrat” przed lokalnym Sadem w zwizku , ze nie posiadam jakichkolwiek dokumentow, ze do takiej kradziezy z wlamaniem na strzezonym parkingu doszlo..
    Tak to w skrocie wyglada w Rumuni..
    Kontaktowalem sie z lokalnym Konsulatem Polskim w Bukareszcie wielokrotnie..
    Poza zdawkowymi uprzejmosciami nie zaoferowano mi , pomocy czy nawet zyczliwej sugesti jak ta sprawe ” ugryzc” tam w Bukareszcie..
    Konsul w prywatnej rozmowie tel. przyznal , ze ” juz mial pare takich spraw o ” porzuconym pojezdzie nie posiadajacym wlasciciela Polaka ) ktorzy po zaplaceniu wysokiego okupu uznano za legalnch wlascicieli ” porzucongo pojazdu ”
    Jestem obecnie w Polsce..
    W zwiazku z wielka wiedza i doswiadczeniem Redakcji , rosze uprzejmie o jakakolwiek sugestie , gdzie moglbym sie udac w Polsce aby uzyskac pomoc w opisanej sprawie ?
    Tel. do Rumunskiej Ambs..w Warszaw=ie proszac o spotkanie ale mi dmowili twerdzac , ze oni ” sie takimi sprawami nie zajmuja ”
    Bede bardzo wdzieczny za jaka kolwiek sugestie rowniez od komentatorow..bowiem jestem zupelnie bezradny i nie wiem co mam zrobic..Serdecznie Pzdr..

  2. cieciu pisze:

    Okazuje się, że jedne powiaty zarabiją na odholowaniu inne tracą…
    Na mocy sądowego orzeczenia o przepadku powiat stał się właścicielem zarejestrowanego w Polsce pojazdu, który wcześniej został odholowany. Ze względu na fatalny stan techniczny auta urząd postanowił je zezłomować. Opłacono polisę OC. Mimo to Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nałożył na urząd karę.

    więcej ——>
    https://autokult.pl/41176,za-niesprawne-auto-tez-trzeba-placic-oc-wyrok-tsue-w-sprawie-z-polski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *