Artur Mezglewski
Ministerstwo Sprawiedliwości chełpi się na swojej stronie internetowej, że System Losowego Przydziału Spraw daje pewność, że żadna sprawa nie zostanie arbitralnie przydzielona dowolnie wybranemu sędziemu”. Ależ to mit, bajka dla infantylnych ludzi, którzy łykają tę propagandę! Otóż zasada jest prosta: z bębna losującego nie wyjdzie nikt, kto do niego nie został wrzucony. Czyli decyduje ten, kto wrzuca. Jeśli się np. chce, żeby dana sprawa trafiła do referatu sędziego Marka Bogdanowicza, to do maszyny losującej wrzuca się następujących sędziów:
- pozycja 1: Marek Bogdanowicz,
- pozycja 2: Marek Bogdanowicz,
- pozycja 3: Marek Bogdanowicz,
- pozycja 4: Marek Bogdanowicz,
- pozycja 5: Roman Kałuża.
Losowanie wygrał sędzia znajdujący się na pozycji 1, czyli Marek Bogdanowicz. Brawo Panie Marku – losowanie wygrane. Jesteś gwiazdą.
W następnym odcinku opowiem państwu, jak to się stało, że powyższa sprawa w ogóle trafiła do Sądu Rejonowego w Janowie Lubelskim – chociaż Sąd ten nie jest właściwy miejscowo do jej rozpoznawania. Wystarczył prosty (a raczej prostacki) chwyt, który wykombinował prokurator Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe Wojciech Pergała.
Przecież za coś takiego, wszystkie osoby odpowiedzialne za to „losowanie” powinny dostać po 25 lat więzienia.
To już nie jest chlew o.rany g.wnem, to jest coś znacznie gorszego. Piekło ludzi uczciwych.
Można to jakoś zaskarżyć??
nie
Proszę zwrócić uwagę na matematykę: (liczba sprawy mod 3 ) +1 może dać tylko wynik 1,2 lub 3, więc nie było tu tak naprawdę żadnej losowości. Powinni byli użyć mod 5 zamist mod 3 co dałoby wynik 2, czyli ten sam rezultat.
Dzięki za informację. No to już po nim…
Faktycznie, nawet modulo 4 zapewniłoby „nieoczekiwany” wynik w postaci wylosowania Bogdanowicza … 😀
Kasta ma się doskonale…
ale przecież to już kasta po zmianie PiS, wszak sędzia losowany
Bardzo dobrze. To co się dzieje w polskich sądach przekracza wszelkie granice. Czekamy na ciąg dalszy sprawy. Niestety żaden sędzia nie poniesie żadnej odpowiedzialności i to jest główna przyczyna że jest jak jest czyli źle.
Ależ te losowania i cały ten system wymyślił i wprowadził obecnie panujący rząd, z ministrem Zero na czele ministerstwa sprawiedliwości. Miało być tak sprawiedliwiej i transparentniej, po reformie sądownictwa. Wyszło jak zwykle. Ziobro nawet taką prostą rzecz sp….lił.
Pomysł był dobry ale praktyka jeszcze lepsza….komuna ma się znakomicie.
Może dlatego, że Roman Kałuża jest prezesem sądu i pewnie ma niższy wskaźnik przydziału spraw.
Zawsze znajdzie się jakieś usprawiedliwienie. Ale fakt faktem, że z czterema Bogdanowiczami nie wygrasz… Losowanie to nie wszystko. Bogdanowicz zachowuje się tak, jakby miał coś do załatwienia. Zresztą, upublicznię wszytsko. W S Z Y S T K O.