Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Sędziowie, czy strażnicy budżetu?

Artur Mezglewski

Znaczna część sędziów orzekających w sprawach o wykroczenia w ruchu drogowym – zarówno na poziomie sądów rejonowych, jak też okręgowych – nie posiada elementarnej wiedzy z zakresu przedmiotowej problematyki. Sędziowie ci prawdopodobnie nie widzą potrzeby poszerzania swojej wiedzy, a ich praca polega głównie na przysparzaniu środków pieniężnych do budżetu państwa.  Do tej grupy sędziów zapewne zaliczyć należy SSR Michała Mańkowskiego z Sądu Rejonowego w Kozienicach oraz SSO Dariusza Pietruszkę z Sądu Okręgowego w Radomiu. Obaj zapewne świetnie by się realizowali w czasach stalinowskich.

1. Zdarzenie

W dniu 13 października 2013 r. ok. godz. 15.05 w miejscowości Wilczkowice Dolne k/Magnuszewa do kontroli drogowej zatrzymany został kierowca samochodu m-ki Kia Ceed. Kierowcę poinformowano, że przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o 41 km/h. Rzekomego pomiaru prędkości urządzeniem Iskra -1  miał dokonać sierż. Piotr Madejski z KPP w Kozienicach. Kierowcy zaproponowano mandat. Ten jednak odmówił jego przyjęcia – był bowiem przekonany, że prędkość jego samochodu była mniejsza.

Kto ma rację – kierowca, czy policjant? Przy dokonywaniu oceny należy wziąć pod uwagę następujące okoliczności:

a) w momencie dokonywania pomiaru na drodze był duży ruch. Zarówno w jedną, jak i w drugą stronę ciągnęły sznury samochodów. Na jakiej zatem podstawie policjant przypisał zmierzoną prędkość właśnie temu kierowcy, skoro wiadomo, że mierniki prędkości typu Iskra nie identyfikują pojazdu, którego prędkość jest zmierzona? Przecież radar Iskra spośród wielu pojazdów, znajdujących się w zasięgu pomiaru (a wiec w odległości do 1 km) wybiera pojazd najszybszy, a nie pojazd najbliższy. Jeśli droga jest kręta (a taka właśnie jest w tej okolicy), to radar Iskra mógł nawet zmierzyć prędkość pojazdu, który był za zakrętem, czyli poza zasięgiem wzroku policjanta.

b) policjant nie okazał kierującemu wyświetlacza  radaru. Machnął jedynie miernikiem prędkości przed oczyma kierującego – w taki sposób, że ten nie mógł zobaczyć ani wyniku pomiaru, ani czasu jaki upłynął od jego dokonania. Nie pozwolił też na sfotografowanie numeru seryjnego urządzenia

c) Pomiar dokonywany był pod linią wysokiego napięcia – co mogło powodować nieprawidłową pracę urządzenia pomiarowego.

2. Rozprawa przed Sądem Rejonowym w Kozienicach

Sprawa trafiła do II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Kozienicach i znalazła się w referacie sędziego Michała Mańkowskiego. Na rozprawie w dniu 6 marca 2014 r. Sąd przesłuchał w charakterze świadka sierżanta Piotra Madejskiego. Swoje wyjaśnienia złożył też kierowca samochodu Kia. Bez odczytania ujawniono dowody zgłoszone we wniosku o ukaranie: notatkę urzędową, świadectwo legalizacji ponownej radaru Iskra oraz dane o karalności obwinionego.

Świadek Piotr Madejski zeznał, że niestety nie przypomina sobie zupełnie interwencji na drodze w Wilczkowicach Dolnych, dokonywanej w dniu 13 października 2013 r. Świadek nie był też wstanie określić  na jaki zasięg był tego dnia ustawiony miernik Iskra.

Ponieważ świadek nie pamiętał w ogóle zdarzenia, obwiniony kierowca zadawał mu jedynie pytania dotyczące zasad działania urządzenia Iskra oraz kwalifikacji świadka do obsługi urządzenia pomiarowego. Spotkało się to z objawami niezadowolenia ze strony sędziego Mańkowskiego. Sędzia wezwał obwinionego do zadawania świadkowi pytań  na temat zarzucanego mu czynu, oraz wskazał, że „przesłuchanie świadka nie może mieć na celu jego nękanie”. Sędzia kilkakrotnie groził też obwinionemu zastosowaniem wobec niego kar porządkowych (co nie zostało zaprotokołowane).

Zostały natomiast zaprotokołowane następujące słowa świadka Piotra Madejskiego:

” Nie posiadałem w dniu 13.10.2013 r urządzenia pozwalającego na identyfikację pojazdu, któremu zmierzyłem prędkość”.

„Nie jestem w stanie powiedzieć na jakiej podstawie przypisałem jakąkolwiek prędkość obwinionemu, gdyż tego nie pamiętam”.

3.  Wyrok I instancji

Wyrokiem z dnia 6 marca 2014 r. (sygn. akt. II W 37/14) Sąd Rejonowy w Kozienicach uznał kierującego winnym zarzucanych mu czynów (oprócz zarzutu niezastosowania się do ograniczenia prędkości obwiniono go również o to, że nie posiadał na wyposażeniu gaśnicy) i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 500 zł, zasądzając ponadto 150 zł tytułem kosztów postępowania oraz opłaty.

W uzasadnieniu wyroku Sąd stwierdził m. in. :

„Sąd dał wiarę zeznaniom świadka Piotra Madejskiego. Zeznał on, że w obszarze zabudowanym dokonał pomiaru prędkości auta, którym kierował obwiniony, a było to 91 km/h. (…) Świadek logicznie wskazał co pozwala zidentyfikować pojazd, któremu zmierzono prędkość. Zeznania te są logiczne, mają potwierdzenie w pozostałych dowodach zebranych w sprawie”.

„Wskazać należy, że nie są prawdziwe twierdzenia obwinionego jakoby miernik „Iskra 1″ nie posiadał funkcji umożliwiającej identyfikację pojazdu, którego prędkość jest mierzona”.

4. Rozprawa apelacyjna i wyrok II instancji

Obwiniony zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w Kozienicach z dnia 6 marca 2014 r. Jego apelację rozpatrywał Sąd Okręgowy w Radomiu w składzie: SSO Dariusz Pietruszka.

W swojej apelacji obwiniony podniósł:

  1. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, poprzez dokonanie przez Sąd Rejonowy w Kozienicach  oceny dowodów w sposób całkowicie dowolny, bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania;
  2. błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które miały wpływ na jego treść.

Natomiast na rozprawie w dniu 23 września 2014 r. – uściślając oraz precyzując  zarzuty podniesione w apelacji – koncentrował się przede wszystkim na następujących okolicznościach:

Sąd Okręgowy w Radomiu, wyrokiem z dnia 23 września 2014 r. utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Kozienicach z dnia 6 marca 2014 r.

Sędzia Dariusz Pietruszka, podając ustnie motywy wydanego przez siebie wyroku stwierdził, że nie dopatrzył się żadnych uchybień ze strony Sądu Rejonowego w Kozienicach. Sędzia Pietruszka nie odniósł się ani jednym słowem do podstawowego zarzutu podnoszonego przez obwinionego, że miernik Iskra nie identyfikuje pojazdu, którego prędkość została zmierzona. Natomiast odnosząc się do pozostałych zarzutów, sędzia Pietruszka stwierdził, że:

 

Z ostatniej chwili:

http://ttv.pl/aktualnosci,926,n/slepy-radar-plus-oko-policjanta,143652.html

https://www.facebook.com/video.php?v=722639524451711

http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/bezuzyteczny-radar-suszarki-powinny-zostac-wycofane,1343704.html?playlist_id=12799

 

 

 

 

 

 

 

 

Exit mobile version