Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Sąd uniewinnił, a urzędnik decyzji nie cofnie!!

Artur Mezglewski

Urzędniczka z częstochowskiego magistratu odmówiła wznowienia postępowania o zatrzymanie prawa jazdy, pomimo, iż sąd uniewinnił kierowcę od zarzutu przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym!!

Wielki Piątek polskich kierowców trwa cały rok – na okrągło. Przez cały rok są prześladowani przez aroganckich sędziów oraz tępych, niewykształconych urzędników samorządowych.

Poniżej przedstawiam teorię i praktykę instytucji zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.  W największym skrócie. Jak w pigułce.

I. Zatrzymanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości – teoria

W dniu 20 marca 2015 r. Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą instytucję zatrzymania prawa jazdy bez wyroku sądowego oraz bez żadnego postępowania dowodowego – ot na życzenie pierwszego lepszego policjanta. Inicjatorem projektu był Grzegorz Karpiński z Platformy Obywatelskiej. Projekt przeforsowano bez żadnych konsultacji społecznych. O sprawie pisaliśmy tutaj:

Teraz każdemu można zabrać prawo jazdy. MSW przeforsowało swoje chore pomysły

 

Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego – jako niezgodną z Konstytucją, gdyż odmawia ona obywatelowi prawa do sądu. Trybunał zajął się sprawą w wyroku K 24/15. Sprawozdawcą był sędzia Stanisław Biernat. Sędzia Biernat nie dopatrzył się niezgodności z Konstytucją,  gdyż

„zarówno na etapie wydawania decyzji przez starostę może zostać podniesiony, zweryfikowany i ewentualnie uwzględniony zarzut błędnego pomiaru prędkości”.

Sędzia Biernat powiedział oczywistą nieprawdę, gdyż żaden starosta w Polsce nigdy nie prowadził i nie prowadzi żadnego postępowania dowodowego – a to z takiej choćby przyczyny, że żaden z zatrudnianych przez nich urzędników nie potrafi tego zrobić! Przecież urzędnicy zatrudniani są albo z klucza rodzinnego albo z klucza partyjnego – bez żadnych kwalifikacji.  Jedyną czynnością jakiej potrafią się nauczyć jest  przybijanie pieczątek…

Skoro jednak Trybunał Konstytucyjny uznał, że postępowanie dowodowe w sprawach o zatrzymanie prawa jazdy powinno być przez starostów prowadzone – to wyrok Trybunału powinien być wykonany. Wyrok ten jednak się nie przyjął – ani w praktyce administracyjnej, ani sądowoadminsitracyjnej. Sądy administracyjne stanęły na stanowisku, że prawa jazdy kierowcom można zatrzymywać bez żądnego wyroku i bez żadnego postępowania dowodowego „natomiast

w przypadku uniewinnienia od zarzucanego czynu stronie będzie przysługiwało prawo do żądania wznowienia postępowania na podstawie art. 145 § 1 pkt 5 K.p.a., co umożliwi uchylenie decyzji ostatecznej o zatrzymaniu prawa jazdy i otworzy drogę do naprawienia szkody wyrządzonej przez wydanie takiego rozstrzygnięcia (art. 417 w związku z art. 4171 § 2 Kodeksu cywilnego). Zob. II SA/Ke 289/16

Z kolei urzędnicy magistratów i starostw mają w głębokim poważaniu zarówno wyrok Trybunału Konstytucyjnego jak też wyroki sądów administracyjnych i odmawiają wznowienia postępowania o zatrzymanie prawa jazdy – nawet jeśli kierowca został uniewinniony przez sąd od zarzutu przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym, a to z tego powodu, że już minęły 3 miesiące od zatrzymania i prawo jazdy zostało oddane…

A zatem, skoro nikt nie weryfikuje pomiarów prędkości: ani urzędnicy, ani sądy – komendanci policji zwietrzyli znakomite pole do wyrabiania dziesiątki tysięcy złotych premii.  Postanowili nie szkolić policjantów w zakresie obsługi urządzeń i nie kupować urządzeń, które uczciwie mierzą prędkość. Bo ważne są statystyki, a nie uczciwość. Proceder kwitnie. Policjanci tak mierzą, aby zatrzymać jak najwięcej dokumentów praw jazdy…

Taką to mamy w Polsce praworządność…

II. Zatrzymanie prawa jazdy w praktyce – przypadek częstochowski

  1. Notatka urzędowa z Policji

W sierpniu 2015 r. funkcjonariusz Policji z Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach sporządził notatkę urzędową, w której zawarł informację, że kierujący pojazdem Pan Stanisław Bartecki przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o 54 km/h.

Notatka ta nie zawierała żadnej pieczęci, a nawet danych policjanta, który ją sporządził. Tylko nieczytelny podpis…

2. Decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy

Notatka anonimowego policjanta trafiła na biurko inspektor Anety Chrzanowskiej z częstochowskiego magistratu. Pani Aneta urzęduje na II piętrze urzędu przy ul. Waszyngtona, w pokoju 221 (telefon 34 3707721) i zajmuje się wydawaniem i zatrzymywaniem praw jazdy.  Czyli jest takim wydawaczem/zatrzymywaczem.

Pani Anety nie wprawił w zastanowienie fakt, że notatka urzędowa anonimowego policjanta datowana była na dzień 30 sierpnia 2015 r., a dotyczyła zdarzenia z dnia 5 września 2015 r. Nie przejęła się też informacją, że obwiniony kierorwca nie przyjął mandatu karnego i poszedł walczyć o swoje do Sądu. Ot – bez żadnego postępowania dowodowego – przywaliła pieczątkę na standardowym druku decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy – bo przecież w tej czynności się wyspecjalizowała…. Natomiast podpis pod decyzją złożył mgr inż. Mirosław Anioł – Zastępca Naczelnika Wydziału d/s Spraw Obywatelskich – czyli specjalista od podpisywania druków z przyłożoną  pieczątką… Sygnatura sprawy: SO-II.5430.4.647.2015.ACh

3. Wyrok Sądu

Kierowca, po prawie trzech latach procesu sądowego, udowodnił, że nie przekroczył prędkości w obszarze zabudowanym. Sąd Rejonowy w Gorlicach wydał wyrok uniewinniający – a tym samym uznał, że kierowca czynu zabronionego nie popełnił.

O sprawie pisaliśmy tutaj:

Legalizacje laserowych mierników prędkości są nielegalne. Kierowca wygrał w sądzie!

4. Wniosek o wznowienie postępowania o zatrzymanie prawa jazdy

Po uprawomocnieniu się powyższego wyroku uniewinniony kierowca skierował do częstochowskiego magistratu wniosek o wznowienie postępowania w sprawie zatrzymania prawa jazdy. Jego wniosek ponownie trafił na biurko inspektor Anety Chrzanowskiej, która… odmówiła mu wszczęcia postępowania, gdyż:

decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy była „określona w czasie”, a zatem „brak jest podstaw do wznowienia postępowania w sprawie decyzji, która nie jest w obiegu prawnym”…

Jednym słowem ta nieroztropna kobieta umyśliła sobie, że skoro 3 miesiące od zatrzymania prawa jazdy minęły, to decyzja o zatrzymaniu wygasła i nie można jej zaskarżyć…

Postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania podpisała osobiście Naczelniczka Wydziału Spraw Obywatelskich – pani Jolanta Włodarkiewicz-Piątek.

PS.

Kierowca złożył do SKO w Częstochowie zażalenie na postanowienie częstochowskiego magistratu o odmowie wznowienia postępowania o zatrzymanie prawa jazdy i oczekuje na rozstrzygnięcie.

Za kilka miesięcy odbędą się kolejne wybory samorządowe, w których  Częstochowianie wybiorą nowego prezydenta, a ten z kolei otoczy się kolejnymi wysoko wyspecjalizowanymi urzędnikami. Czy w specjalizacji wydawacza/zatrzymywacza praw jazdy znajdzie się ktoś lepszy od insp. Anety Chrzanowskiej?

 

 

ul. Waszyngtona 5, II piętro, pokój 221
tel.: 34 37-07-721
Pracownicy: Aneta Chrzanowska

Exit mobile version