Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Władcy Protokołów

 Artur Mezglewski

W większości przebadanych przypadków, protokoły rozpraw w sprawach o wykroczenia, nie odpowiadają rzeczywistemu ich przebiegowi. Jest ponadto regułą, że protokoły te, nie są udostępniane stronom bezpośrednio po zakończeniu czynności, ale dopiero po odpowiednim ich „spreparowaniu” przez Sąd. O treści protokołu rozprawy decyduje arbitralnie sędzia, który prowadzi sprawę. Przyjęte rozwiązanie jest przyczyną wielu nadużyć ze strony isntytucji, która z założenia jest podstawowym organem ochrony prawnej. W polskim systemie prawnym nikt nie jest w stanie  ochronić obywatela przed nieuczciwym sądem.

Część I. Stan obowiązujący

1.1.Waga protokołu

Warto uświadomić sobie oczywisty fakt, że dla Sądu orzekającego w sprawie, nie ma najmniejszego znaczenia, jak naprawdę przebiegało dane zdarzenie. Dla Sądu znaczenie ma jedynie to, co jest w aktach sprawy (a więc w protokole).

Warto też sobie zdać z tego, że  o tym, co znajdzie się w aktach sprawy – decyduje Sąd. To Sąd przeprowadza dowody. To Sąd włącza do materiału dowodowego te dokumenty, które chce.

No i w końcu warto zdać sobie sprawę z tego, że dla Sądu nie ma znaczenia to, co kto powiedział na rozprawie. Istotne jest tylko to, co Sąd zapisał w protokole rozprawy.

Polski sąd karny – nie do końca z woli Ustawodawcy – procedując w sprawie, kreuje  zatem  zdarzenie prawne, w zakresie którego ma wydać orzeczenie. Prawdą obiektywną polski Sąd jest zainteresowany w najmniejszym stopniu.

Czy zatem przekonałem Szanownego Czytelnika, że protokół rozprawy to bardzo ważna rzecz? Taki protokół, który Sąd tworzy w oparciu o dowody, które sam dopuścił, jest przecież podstawą wyroku, który Sąd wyda. Najczęściej Sąd już przed rozprawą wie, jaki wyrok wyda,  dlatego tworzy protokół – pod przyszły wyrok.

Warto więc dokładnie przyglądać się protokołom rozpraw. W nich wyraża się wola Sądu. Niezawisłego Sądu. Ale czy bezstronnego?…

1.2. Kto decyduje o treści protokołu?

W sprawach o wykroczenia Sąd orzeka jednoosobowo. W składzie sądu orzekającego jest jeszcze protokolant, ale protokolant wykonuje jedynie polecenia sędziego. Zatem o kształcie protokołu decyduje jeden człowiek – Sędzia Przewodniczący. Jego decyzje w przedmiocie treści protokołu są niezaskarżalne.

1.3.Kto podpisuje protokół?

Jest zasadą, że protokoły z czynności przeprowadzanych w postępowaniu wykroczeniowym (ale także w postępowaniu karnym sensu largo)  podpisują wszystkie osoby, które biorą w nich udział. Przed podpisaniem protokół podlega odczytaniu, a każda z osób, które biorą udział w czynności, może przed podpisaniem go zgłosić zarzuty, co do jego treści. Zarzuty te wciągane są do protokołu (art. 150 kpk w zw. z art. 37 § 5 kpw).

Jednakże protokół rozprawy lub posiedzenia sądu – na zasadzie wyjątku od powyższej  zasady – podpisują jedynie sędzia przewodniczący oraz protokolant (art. 49 § 1 kpk w zw. z art. 37 § 5 kpw). Protokół ten  nie jest odczytywany po rozprawie, a co za tym idzie, osoby biorące udział w rozprawie  (w tym strony postępowania) nie mają możliwości wniesienia do niego  swoich uwag. Strony i osoby, mające w tym interes prawny, mogą wprawdzie złożyć wniosek o sprostowanie protokołu rozprawy lub posiedzenia, jednakże w przedmiocie wniesionego sprostowania rozstrzyga sędzia, który prowadził czynność – po wysłuchaniu protokolanta (art. 37 § 4 kpw).

Takie rozwiązanie sprawia, że świadkom, którzy złożyli  swoje zeznania na rozprawie,  praktycznie nie można postawić zarzutu składania fałszywych zeznań. Skoro bowiem zeznania, które świadkowie złożyli nie zostały im odczytane, a takż nie zostały przez nich podpisane – ci zawsze mogą twierdzić, że Sąd  protokołując rozprawę zniekształcił je.

Jest to zapewne jedna z istotnych przyczyn, która sprawia, że większość zeznań składanych w polskich sądach mija się z prawdą.

1.4.Kiedy protokół powinien zostać podpisany?

Protokół niepodpisany nie jest protokołem, a jedynie projektem protokołu. Złożenie podpisu pod protokołem ma więc walor nadania temu dokumentowi znaczenia procesowego. Ustalenie rygorów dotyczących czasookresu, w którym protokół (tzn. jego projekt) winien zostać podpisany, ma więc kolosalne znacznie  dla uczestników procesu. Szczególnie w sytuacji, gdy biegnie termin zawity  na dokonanie określonej czynności procesowej.

Wedle litery art. 149 § 1 kpk sędzia oraz protokolant winni podpisać protokół niezwłocznie.

W języku potocznym (ale i literackim) określenie „bezzwłocznie” wyjaśniane jest następująco:

Według słownika synonimów niezwłocznie oznacza: bezzwłocznie pędem, co tchu, momentalnie, w te pędy, natychmiast, z miejsca, od razu, pędem, w lot, w mig, w okamgnieniu.

Słownik języka polskiego tłumaczy zaś, że niezwłoczny, to taki, który powinien nastąpić w jak najkrótszym czasie.

Sąd Najwyższy „wyjaśnia” jednak, że podpisanie przez przewodniczącego i protokolanta protokołu rozprawy „niezwłocznie, w rozumieniu art. 149 § 1 k.p.k. oznacza, iż zobowiązane do tego osoby powinny to uczynić w jak najkrótszym czasie, co wcale nie znaczy, iż powinny to zrobić bezpośrednio po zakończeniu rozprawy” (wyrok SN z dnia 5 grudnia 2000 r. wydany w składzie: sędzia SN płk Edward Matwijów (spraw), sędzia SN ppłk Józef Dołhy, sędzia SN płk Zygmunt Stefaniak – sygn. akt WA 38/00).

W ślad za orzecznictwem Sądu Najwyższego poszły także zmiany w obowiązującym prawie. Ustawą z dnia 10 stycznia 2003 r. wprowadzono do k.p.k. nowy przepis, który stanowi, że  jeżeli protokół nie został należycie podpisany bezpośrednio po zakończeniu czynności, brakujące podpisy mogą być złożone później, ze wskazaniem daty ich złożenia i przyczyn opóźnienia (art. 151 § 2 k.p.k.)

Omawiając powyższe zagadnienie, uwzględnić należy także przepis § 61 ust. 4 Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, który stanowi, iż:

„do zakresu czynności przewodniczącego posiedzenia należy w szczególności spowodowanie, aby protokół został podpisany, a akta zwrócone do sekretariatu bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia, zaś w wyjątkowych wypadkach – najpóźniej w ciągu 3 dni po zakończeniu posiedzenia”.

 Cz. II. Pozbawione podstaw prawnych praktyki polskich sądów – przykłady

 2.1.Manipulacje treścią protokołu

Protokół rozprawy nie ma charakteru  stenogramu. Nikt nie oczekuje zatem, aby w protokole rejestrowane było każde wypowiedziane na rozprawie słowo. Nie można zatem uznać za zmanipulowany taki protokół, w którym pominięte zostały fragmenty wypowiedzi mające charakter przejęzyczeń, powtórzeń czy też wtrąceń nie związanych z przedmiotem postępowania itp.

Za manipulację uznać jednak należy uwzględnianie w protokole zdarzeń, które nie miały miejsca na rozprawie, jak też usuwanie z protokołu istotnych oświadczeń i wniosków stron, a także pomijanie w protokole decyzji procesowych podjętych przed sąd na rozprawie lub zapisywanie tychże decyzji w zmienionej formie – tak, co do ich treści, jak i zastosowanych podstaw prawnych.

Na podstawie poczynionych obserwacji, stwierdzić należy, iż nieuprawnione ingerencje sadów w protokoły rozpraw zdarzają się bardzo często. Nie zawsze materia tych ingerencji jest poważna. Najczęściej protokoły są „uzupełniane” o szersze uzasadnienia oraz orzecznictwo, a także dopisywane są do protokołu podstawy prawne, na które w trakcie rozprawy Sąd się nie powoływał.

Przykłady:

a)      Sąd Rejonowy w Łasku – VII zamiejscowy Wydział Karny w Poddębicach

 W dniu 17 maja 2013 r. przed Sądem Rejonowym a Łasku – Wydział Zamiejscowy w Poddębicach, odbyła się rozprawa w sprawie VII W 4/13. Skład Sądu był następujący: Przewodnicząca SSR Małgorzata Kaczmarek oraz protokolant Krzysztof Drewniak.

Po wywołaniu sprawy, na sali rozpraw stawili: obwiniony oraz dwaj świadkowie.  Sąd poprosił świadków o opuszczenie sali, a następnie zwrócił się do obwinionego z zapytaniem, którego spośród świadków należy przesłuchać najpierw. Obwiniony wniósł, aby najpierw przesłuchać świadka Mieczysława K., gdyż ten musi wrócić do pracy. Sąd do wniosku się przychylił i wezwano na salę rozpraw wskazanego świadka.

Po przesłuchaniu świadka Mieczysława K. Sąd oznajmił, że drugiego świadka nie przesłucha. Świadek ten – w związku z tym – wszedł na salę rozpraw i uczestniczył w dalszej części rozprawy, w charakterze publiczności.

W protokole nie zanotowano jednak informacji, że na rozprawę stawili się dwaj świadkowie, ani też tego, że Sąd poprosił obu świadków o opuszczenie sali.  W protokole nie zanotowano, iż po opuszczeniu sali przez świadków Przewodnicząca zapytała obwinionego, którego świadka najpierw ma przesłuchać. W protokole nie zapisano, że obwiniony wniósł, aby najpierw przesłuchano świadka Mieczysława K., gdyż świadek spieszy się do pracy. W protokole nie zapisano, że Sąd do wniosku obwinionego się przychylił i że na salę sądową wezwano najpierw świadka Mieczysława K. W protokole nie zapisano, że oskarżyciel publiczny Tadeusz Napieraj wszedł na salę sądową dopiero w trakcie przesłuchania świadka Mieczysława K., natomiast zapisano błędnie, że oskarżyciel wszedł przed tym przesłuchaniem. W protokole nie odnotowano faktu, iż po przesłuchaniu świadka Mieczysława K. Przewodnicząca oświadczyła, że drugiego świadka nie przesłucha (chociaż wcześniej wyraziła zgodę na przesłuchanie obu świadków).

Z protokołu „wyparowały” zatem wszystkie informacje dotyczące drugiego świadka, chociaż Przewodnicząca rozmawiała z tym świadkiem, kiedy ten wrócił na salę rozpraw,  a nawet dokonywała adnotacji w protokole rozprawy, dotyczącej tej osoby. Adnotacja ta również „wyparowała” z protokołu.

W protokole rozprawy z dnia 17 maja 2013 r.  zmanipulowano także wniosek dowodowy obwinionego w przedmiocie dopuszczenia dowodu z biegłego z zakresu pomiarów prędkości. Przebieg tego zdarzenia był następujący:

– obwiniony wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego;

– w tym momencie Przewodnicząca informuje obwinionego, że za opinię to on zapłaci;

– w tym momencie obwiniony oświadcza, ze jemu nie chodzi o pieniądze;

– w tym momencie Przewodnicząca  zapisuje do protokołu, że obwiniony wnosi o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego;

– w tym momencie obwiniony interweniuje, i składa oświadczenie, że jemu nie chodzi o biegłego z zakresu ruchu drogowego i zwraca się do obecnego na sali prawnika (przedstawiciel SPnD) o to, by pomogła mu sprecyzować jego wniosek;

– w tym momencie prawnik tłumaczy Sądowi, że obwinionemu chodzi nie o biegłego z zakresu ruchu drogowego, lecz o biegłego z zakresu pomiarów prędkości;

– w tym momencie Przewodnicząca zarządza przerwę w celu skonsultowania się telefonicznie z biegłym Krzysztofem Kołodziejczykiem i wszyscy obecni – poza protokolantem – wychodzą z sali;

– po przerwie na salę wracają oskarżyciel publiczny, obwiniony oraz  w/w prawnik;

– w tym momencie na salę wchodzi  osoba, której sąd nie przesłuchał w charakterze świadka i od tej pory uczestniczy w rozprawie jako publiczność;

– po przerwie Sąd ogłosił postanowienie, że dopuszcza dowód z pisemnej opinii inż. Krzysztofa Kołodziejczyka – biegłego z zakresu ruchu drogowego, który wypowie się na temat prawidłowości pomiaru  prędkości pojazdu obwinionego;

– w tym momencie obwiniony protestuje, iż nie wnosił o biegłego z zakresu ruchu drogowego, lecz o biegłego z zakresu pomiarów prędkości;

– w tym miejscu Przewodnicząca wyjaśnia, że powołuje takiego biegłego, „do którego ma zaufanie”;

– w tym momencie jedna z osób siedzących na sali żachnęła się (uśmiechnęła się);

– w tym momencie Przewodnicząca zwróciła się do tej osoby z pytaniem „dlaczego się uśmiecha”?

– w tym momencie osoba ta wstała i odpowiedziała Sądowi, że żachnęła się dlatego, że powołany biegły ma opiniować nie z zakresu swojej specjalności i że nie jest mu znany żaden biegły z zakresu ruchu drogowego, który posiada wystarczającą wiedzę na temat pomiarów prędkości przyrządami pomiarowymi.;

– w tym momencie Przewodnicząca zwróciła się do obwinionego, aby ten na piśmie doprecyzował swój wniosek – na co obwiniony odparł, że tak uczyni.

W protokole rozprawy ten fragment rozprawy został zaprotokołowany następująco:

„[Obwiniony] wnosi również o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności dotyczące prawidłowości przeprowadzonego pomiaru prędkości. Obwiniony oświadcza, że rozważa również złożenie innych wniosków dowodowych w sprawie. Wnioski te złoży na piśmie. Przewodnicząca zarządziła przerwę 5 minut celem ustalenia z biegłym z zakresu ruchu drogowego terminu sporządzenia pisemnej opinii”.

            Obwiniony złożył w dniu 6 lipca 2013 r. do akt sprawy wniosek o sprostowanie protokołu rozprawy z dnia 17 maja 2013 r. Sędzia Małgorzata Kaczmarek wniosku tego nie rozpatrzyła. Natomiast w dniu 28 czerwca 2013 wydała wyrok skazujący w sprawie.

Już po wydaniu wyroku do akt sprawy zostało dołączone oświadczenie protokolanta z dnia 19 lipca 2013 r. Oto treść tego pisma:

„Protokołowałem na rozprawie w dniu 17 maja 2013 r. dotyczącej obwinionego  R.L. Gdy chodzi o rozprawy, na których Przewodniczącą jest sędzia Małgorzata Kaczmarek, protokoły są sporządzane w ten sposób, że treść wyjaśnień oskarżonych i zeznań świadków jest częściowo dyktowana przez Przewodniczącą, a częściowo zapisywana jest na bieżąco przeze mnie. Staramy się dokładnie odwzorować przebieg rozprawy, tak wypowiedzi osób przesłuchiwanych jak i treść ewentualnych wniosków składanych przez strony. W przypadku rozprawy dotyczącej R.S. było tak samo. Z tego co pamiętam zapisywałem przebieg kolejnych czynności. Na rozprawie tej zeznania składał świadek M.K. Wniosek o jego przesłuchanie złożył obwiniony. Z tego co pamiętam obwiniony nie składał wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka A.D. Co do wniosków dowodowych składanych przez obwinionego, w protokole staraliśmy się odtworzyć to co mówił obwiniony. R.S. złożył na rozprawie wniosek dowodowy o powołanie biegłego. Nie wskazał z jakiej dziedziny ma być biegły. Zostało to odnotowane w protokole. W protokole odnotowano również postanowienie Sądu o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego Krzysztofa Kołodziejczyka. W związku z tym, że rozprawa odbywała się jawnie nie wykluczam, że w charakterze publiczności, na sali mogły obecne być inne osoby. Zwykle jest tak, że Przewodnicząca pyta osoby, które stawiły się na rozprawę w charakterze publiczności czy mają jakąś wiedzę w sprawie, nie pamiętam w tej chwili czy było tak i w tej sprawie. Z uwagi na wielość rozpraw na których protokołuję nie jestem w stanie zapamiętać szczegółów przesłuchania czy dokładnej treści oświadczeń osób w poszczególnych sprawach i dokładnego przebiegu rozprawy. Zawsze staram się dokładnie odzwierciedlać w protokole rzeczywisty przebieg rozprawy. W sprawie pana R.S. pamiętam, że obwiniony zachowywał się na rozprawie nerwowo, jego wypowiedzi były chaotyczne, w związku z czym odwzorowanie jego każdego słowa i każdej wypowiedzi było utrudnione”.

podpisany: Krzysztof Drewniak (protokolant, sekretarz sądowy)

Sąd Okręgowy w Sieradzu orzeczeniem z dnia 20 listopada 2013 r. (sygn. akt. II Ka 282/13) utrzymał powyższy wyrok w mocy – nie odnosząc się w uzasadnieniu ani jednym słowem do zarzutów manipulacji w protokole (w a konsekwencji braku bezstronności sędziego orzekającego). W sprawie orzekał sędzia Marcin Rudnik.

 

 B) Sąd Rejonowy w Chełmie

W dniu 21 listopada 2013 r. na godzinę 14.00 Sąd Rejonowy w Chełmie zaplanował rozprawę w sprawie VII W 4005/13. Wokanda przewidywała na tę sprawę jedynie 15 minut, gdyż na godzinę 14.15 zaplanowano inną rozprawę.

Na rozprawę stawił się obwiniony wraz z obrońcą, oskarżyciel oraz dwaj świadkowie oskarżenia. Obrońca złożył wnioski dowodowe oraz poinformował Sąd, że o godzinie 15.50 ma zajęcia dydaktyczne w Lublinie, których nie mógł odwołać, ani przełożyć, gdyż o terminie rozprawy został zawiadomiony zbyt późno. Obrońca wyjaśnił, że celowo ułożył sobie zajęcia akademickie w godzinach późno popołudniowych i wieczornych, aby móc wykonywać zawód adwokata. Adwokat złożył wniosek o odroczenie rozprawy, który Sąd oddalił. Adwokat uczestniczył w rozprawie do godziny 14.44, a następnie opuścił salę rozpraw, udając się na zajęcia.

Prowadząca sprawę sędzia Monika Komsta złożyła do Okręgowej Rady Adwokackiej wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko obrońcy, a w protokole rozprawy zapisała następujące zdanie:

„Nadto obrońca oskarżonego oświadcza, ze Sąd zbyt późno zawiadomił go o terminie rozprawy i wcześniej nie zawiadomił Sądu o podnoszonych okolicznościach bo nie będzie specjalnie przyjeżdżać.”

Powyższe zdanie stanowi oczywistą manipulację. Autor niniejszego opracowania zapoznał się z dowodem, który w sposób wierny przedstawia przebieg rozprawy z dnia 21 listopada 2013 r.  i w ten sposób stwierdził, że adwokat nie wypowiedział powyższych słów, a wręcz mówił coś przeciwnego, a mianowicie, że chce przyjeżdżać na rozprawy. Zmanipulowane zdanie zapewne stanowić ma „podkładkę” pod wniosek Przewodniczącej o postępowanie dyscyplinarne adwokata.

W protokole rozprawy z dnia 21 listopada 2013 r. nie znalazło się natomiast następujące zdanie wypowiedziane przez Przewodniczącą:

Jeżeli Pan Mecenas opuści salę rozpraw, to zależnie od stanowiska obwinionego Sąd zawiadomi Radę Adwokacką”.

W powyższym zdaniu zawarty był swego rodzaju szantaż. Jeśli bowiem obwiniony zgodziłby się na udział w rozprawie bez obrońcy, to Pani Sędzia nie złożyłaby zawiadomienia do Okręgowej Rady Adwokackiej. W przeciwnym razie Pani Sędzia zagroziła wniesieniem wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego – którą to groźbę wykonała (obwiniony nie wyraził zgody na prowadzenie sprawy bez udziału obrońcy).

2.2. Nieuzasadniona zwłoka w sporządzeniu protokołu

Protokoły rozpraw sporządzane są w formie elektronicznej. Odbywa się to w taki sposób, że sędzia Przewodniczący dyktuje protokolantowi co ma wpisać do protokołu oraz śledzi na monitorze, czy protokolant sporządza protokół w sposób prawidłowy.

 Protokoły są zatem gotowe do podpisania bezpośrednio po rozprawie i nic nie stoi na przeszkodzie, aby były udostępniane stronom.

Jednakże większość sędziów nie udostępnia protokołów bezpośrednio po rozprawie i zwleka z ich podpisywaniem, nawet przez kilka dni. Co dzieje się z protokołami rozpraw przez ten czas? Na pewno nic dobrego…

Sekretariaty wydziałów udzielają stronom informacji, że sędzia ma regulaminowe trzy dni na przygotowanie protokołu – co oczywiście jest nieprawdą. Sekretariaty nie podają żadnych przepisów prawnych, które uzasadniałyby stosowanie trzydniowego terminu na sporządzenie protokołu.

Przykład: Sąd Rejonowy w Łasku – VII Zamiejscowy Wydział karny w Poddębicach

Obwiniony pismem z dnia 3 lipca 2013 r. zwrócił się do Sądu Rejonowego o udostępnienie protokołu rozprawy (sygn,. akt. VII W 4/13). W odpowiedzi uzyskał następującą odpowiedź:

 „Sąd Rejonowy w Łasku VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Poddębicach w odpowiedzi na Pana pismo z dnia 03.07.2013 roku uprzejmie informuję, że protokolant i sędzia orzekający w sprawie mają termin 3 dni od daty rozprawy (dni robocze, a nie weekend) na tzw. „wykończenie” protokołu rozprawy i w niniejszej sprawie termin ten minie 03.07.2013 roku. Nadto sędzia referent został zobowiązany do niezwłocznego sprawdzenia rozprawy razem z protokolantem (znajdującego się w komputerze) i załączenia protokołu do akt sprawy”.

Powyższe pismo podpisała sędzia Sądu Rejonowego w Łasku – Beata Młynarczyk.

2.3. Odmowa udostępnienia protokołu

Teoretycznie akta spraw są przechowywane w sekretariatach wydziałów, a strony postępowania mją do nich dostęp w każdej chwili – w godzinach pracy sądów. Teoretycznie. W praktyce akta wynoszone są przez sędziów poza sąd i niewiadomo komu udostępniane.  Bywa, że strona, która chce zapoznać się z protokołem  rozprawy, czekać musi wiele dni, aż sędzia łaskawie odniesie akta do sądu.

Przykład: Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe

W dniu dzisiejszym, tj. 13 marca 2014 r. , obwiniony w sprawie o sygnaturze IV W 808/13 udał się do sekretariatu Wydziału IV Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Południe, aby zapoznać się z protokołem rozprawy, która odbyła się w dniu 4 marca 2014 r. W Sądzie poinformowano go, że akt sprawy w sekretariacie nie ma, gdyż zostały zabrane przez Sędzię Przewodniczącą  Justynę Kucharską i zostaną zwrócone po 26 marca 2014 r.!

Obwiniony do tego czasu  pozbawiony został możliwości weryfikacji zgodności treści protokołu z rzeczywistym przebiegiem rozprawy, a w konsekwencji pozbawiony został realizowania swego prawa do obrony.

III. Zmieniają sie przepisy dotyczące protokołowania rozpraw

W dniu 21 lutego 2014 r. Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Ustawa ta jeszcze nie weszła w życie (proces legislacyjny nie został zakończony). Ma ona wprowadzić do systemu dwie nowe instytucje procesowe: tzw. protokół elektroniczny oraz uzasadnienia wyroku w formie ustnej.

Wedle zapisów ustawy, w postępowaniach w sprawach o wykroczenia, przebieg rozprawy utrwalany będzie w tzw. protokole elektronicznym za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk albo obraz i dźwięk, zaś protokół pisemny z rozprawy ograniczony zostanie do informacji dotyczących najważniejszych punktów i oświadczeń woli.

Wprowadzenie elektronicznego zapisu przebiegu rozprawy może się przyczynić do zwiększenia przejrzystości postępowań sądowych. Ale czy tak stanie? Czy Władcy Protokołów oddadzą bez walki swoją władzę? Raczej należy w to wątpić. Polecam wszystkim śledzenie losów tej ustawy. Znajduje się ona pod poniższym linkiem: http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=1496

Exit mobile version