Artur Mezglewski
Gdy pisaliśmy o tym, jak policjanci chronią pijanego traktorzystę i jak chcą wrobić w wykroczenie niewinnego człowieka – nikt nam nie wierzył. Na wykopowym forum całe stado policyjnych trolli poddawało w wątpliwość informacje publikowane na naszym portalu.
No to macie. Publikujemy tajne nagranie rozmowy telefonicznej dwóch policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku, którzy umawiają się „jak załatwić tę sprawę”. Tak się sprawy załatwia w Policji:
Po wysłuchaniu nagrania wypada przedstawić rozmówców oraz okoliczności zdarzenia.
Otóż osobą dzwoniącą jest sierż. szt. Sylwester Fiszczuk z Komisariatu Policji w Annopolu, zaś jego rozmówcą jest st. asp. Artur Szot z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Kraśniku.
Sierżant Fiszczuk pojechał „na kolizję”, w której uczestniczył znajomy traktorzysta. Traktorzysta – włączając się do ruchu – wyjechał wprost pod koła najeżdżającego samochodu – a w dodatku był pijany. Sierżant Fiszczuk najpierw przeprowadził badanie trzeźwości wszystkich uczestników zdarzenia, a następnie dzwoni na Komndę Powiatową, aby sprawie nadać właściwy bieg.
Warto przypomnieć jak wyglądało to badanie trzeźwości. Oto link do materiału.
W konsekwencji zabiegów sierżanta Fiszczuka Policja oskarżyła o sprawstwo kolizji kierowcę Opla, który, aby ratować się przed zderzeniem z traktorem musiał wykonał gwałtowny manewr – taranując w konsekwencji dwa płoty ogrodzeniowe. A traktorzysta był głównym świadkiem oskarżenia….
Szerzej pisaliśmy o tym w poniższym materiale:
Na skutek interwencji Stowarzyszenia Prawo na Drodze sprawa przybrała jednak nieoczekiwany obrót. Otóż fałszywie oskarżony kierowca został przez Sąd uniewinniony! Wyrok jest prawomocny. A oto jego treść oraz sentencja opinii biegłego w sprawie.
Czasem coś nam się udaje…
I jeszcze jeden link dla przypomnienia: