Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Teraz każdemu można zabrać prawo jazdy. MSW przeforsowało swoje chore pomysły

Artur Mezglewski

Z inicjatywy środowiska policyjnego oraz MSW – bez przeprowadzenia konsultacji społecznych i wbrew opiniom ekspertów – wprowadzono do systemu prawnego mechanizm podwójnego karania kierowców, przekraczających prędkość w obszarze zabudowanym. Jedną z kar stanowi czasowe zatrzymanie prawa jazdy. Przepisy te są sprzeczne z Konstytucją.

Problem głownie jednak w tym, że Policja nie dysponuje miernikami prędkości, które spełniają podstawowe wymogi prawa metrologicznego. Wszystkie pomiary prędkości wykonywane przez policjantów są bezprawne, a często też nieprawidłowe. Przede wszystkim urządzenia te nie rejestrują pomiarów, a sądy opierają się jedynie na zeznaniach funkcjonariuszy.   Praktycznie zatem każdy policjant może zatrzymać prawo jazdy komu chce, a kierujący nie ma żadnych szans udowodnienia swojej niewinności.  Do SPnD napływają liczne informacje o przypadkach nadużycia władzy przez funkcjonariuszy.

1. Zatrzymanie prawa jazdy – istota nowych rozwiązań prawnych

Nowela, która weszła w życie w dniu 18 maja 2015 r. zakłada podwójną odpowiedzialność kierującego za ten sam czyn, czyli za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Tak więc:

Zauważyć należy, iż tego rodzaju rozwiązanie stanowi naruszenie fundamentalnej zasady państwa prawnego – ne bis in idem. Zasada ta wyraża się w zakazie wielokrotnego karania tej samej osoby za popełnienie tego samego czynu zabronionego. Stanowi tym samym naruszenie art. 4 Protokołu nr 7 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 22 listopada 1984 r., który brzmi:

„Nikt nie może być ponownie sądzony lub ukarany w
postępowaniu przed sądem tego samego państwa za przestępstwo, za które został uprzednio skazany prawomocnym wyrokiem lub uniewinniony zgodnie z ustawą i zasadami postępowania karnego tego państwa”

Już choćby z tego powodu – przepisy wprowadzające karę administracyjną czasowego zatrzymania prawa jazdy, winny zostać uchylone przez Trybunał Konstytucyjny. Należy wyrazić ubolewanie z faktu, że Prezydent nie skierował tej ustawy do TK, przed jej podpisaniem.

Należy ponadto uświadomić społeczeństwu fakt, iż kara administracyjna w postaci czasowego zatrzymania prawa jazdy  nakładana będzie bez względu na samo zawinienie sprawcy. Może się zatem okazać, że kierujący zostanie uniewinniony przez sąd z zarzutu popełnienia wykroczenia, natomiast kara administracyjna i tak zostanie wykonana, bowiem podstawa jej nałożenia jest samo naruszenie zakazu wynikającego z prawa, a nie jego obiektywna bezprawność.

2. Wymogi metrologiczne dla ręcznych mierników prędkości

Wymogi metrologiczne dla przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym określa ustawa  z dnia 11 maja 2001 r. o miarach oraz wydane na jej podstawie rozporządzenie wykonawcze Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. Linki do obu aktów prawnych znajdują się na naszej stronie w rubryce „Akty prawne”.

Zwrócić należy uwagę przede wszystkim na dwa wymogi, określone w § 9 rozporządzenia wykonawczego Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r., których spełnienie decyduje, że dany pomiar może stanowić dowód w postępowaniu sądowym. Otóż przyrząd z urządzeniami dodatkowymi rejestrującymi powinien:

  1. rejestrować wynik pomiaru prędkości oraz datę i co najmniej godzinę i minutę wykonanego pomiaru;
  2. umożliwiać identyfikację pojazdu w sposób określony w instrukcji obsługi.

Tymczasem polska policja w ogóle nie dysponuje sprzętem, który spełniał by którykolwiek z powyższych wymogów. Na wyposażeniu Policji są najuboższe wersje urządzeń pomiarowych, które nie posiadają możliwości rejestrowania zdarzeń oraz identyfikacji pojazdów, którym mierzona jest prędkość. Każdy spór kierującego kwestionującego pomiar  z policjantem, który pomiaru dokonywał, kończy się tym, że policjant – nie dysponując żadnym dowodem materialnym – składa zeznania w sądzie na okoliczność, że jego pomiar był prawidłowy, a sędziowie niemal ZAWSZE takim zeznaniom dają wiarę i wydają wyroki skazujące.  Do wyjątkowych należą takie orzeczenia, jak wyrok SO w Zamościu: http://orzeczenia.zamosc.so.gov.pl/details/$N/153020000001006_II_Ka_000779_2013_Uz_2014-01-13_001

czy też postanowienie Sądu w Lipsku:

Postanowienie Sądu Rejonowego w Kozienicach – VII Wydział Zamiejscowy w Lipsku

Za niedopuszczalną należy zatem uznać sytuację, gdy policja używa do pomiarów prędkości urządzeń nie spełniających wymogów prawnych. Z prawnego punktu widzenia wszystkie te pomiary są nielegalne, a sędziowie którzy – na podstawie takich pomiarów –  wydają wyroki skazujące są – w moim przekonaniu – zwyczajnymi przestępcami (do którego to grona zaliczyć należy także policjantów).

Skoro zatem do skazania człowieka i odebrania mu prawa jazdy wystarczy zeznanie policjanta, to taki policjant, aby zabrać nam prawo jazdy nie musi mieć przy sobie żadnego sprzętu pomiarowego. Przecież wystarczy, że zezna…

Takie sytuacje niestety się zdarzają. Nie ma tygodnia, aby na adres Stowarzyszenia Prawo na Drodze nie napływały uprawdopodobnione informacje o nadużyciach władzy ze strony policjantów. Po wprowadzeniu przepisów uprawniających każdego policjanta do zabrania prawa jazdy każdemu kierującemu, którego sobie wypatrzy – kierowców w Polsce czeka prawdziwy Armagedon.

3. Czym policja w nas mierzy?

Powoli z użycia wychodzą tzw. suszarki – czyli ręczne mierniki typu RAPID. Policja – przy dokonywaniu kontroli pojazdów w ruchu drogowym – korzysta obecnie głównie z dwóch typów mierników:

Iskra-1

Urządzenia pomiarowe Iskra-1 słyną z tego, że mierzą prędkość najszybszemu z pojazdów, znajdujących się w zasięgu pomiaru (ok. kilometra). Policjant zatem – wykonując pomiar tym urządzeniem – nigdy nie może mieć pewności komu zmierzył prędkość. Może  być tak, że „wycelował” miernik w stronę zbliżającego się pojazdu, a urządzenie zmierzyło prędkość innemu pojazdowi, który porusza się gdzieś poza zasięgiem wzroku funkcjonariusza.

Pomiary miernikami Iskra to jedna wielka ściema Policji.

ULTRALYTE LTI 20-20 100 LR

Urządzenie laserowe ULTTRALAYTE 20-20 LTI – podobnie jak Iskra-1 – nie rejestruje pomiarów. Także i w tym przypadku jedynym „dowodem” wykonania określonego pomiaru jest zeznanie policjanta. Na domiar złego policja nie zakupiła  odpowiedniego osprzętowania (statywy, lunety itp.) oraz nie szkoli swoich funkcjonariuszy w obsłudze urządzeń. Warto wiedzieć, iż punkt celowniczy widoczny w wizjerze przyrządu ULTRALYTE LTI 20-20 w rzeczywistości nie jest wcale obrazem promienia lasera (które pozostaje w zakresie światła podczerwonego niewidocznego dla ludzkiego oka), lecz symulowanym punktem celowniczym, który jest tworzony w wizjerze przyrządu i może w zasadniczy sposób odbiegać od rzeczywistego miejsca padania wiązki pomiarowej. Przeciętny policjant nie potrafi skalibrować urządzenia pomiarowego z urządzeniem optycznym i mierzy w cel uwidoczniony w wizjerze, a cel ten jest jedynie symulowanym punktem celowniczym….

Policja korzysta ponadto z nielegalnych urządzeń typu Iskra-1, wyprodukowanych na rynek mołdawski i ukraiński, które w Polsce nie zostały dopuszczone do obrotu (nie uzyskały zatwierdzenia typu). Zwykły obywatel, nie jest jednak w stanie „gołym okiem” odróżnić urządzenia legalne od nielegalnych. Uczynić to może jedynie biegły (o ile Sąd go łaskawie powoła w konkretnej sprawie).

4. Kto, kiedy i w jaki sposób uchwalił nam te przepisy?

a) Geneza

W dniu 1 stycznia 2014 r. w Kamieniu Pomorskim doszło do tragicznego wypadku drogowego. Rozpędzony samochód wjechał w grupę ludzi, która szła po chodniku. Zginęło  sześć osób. Kierowca był pijany!

http://www.fakt.pl/rodzina-nie-zyje-tragiczny-wypadek-w-kamieniu-pomorskim,artykuly,436944,1.htmlhttp://

Na kanwie powyższego wypadku rozgorzała dyskusja społeczna i medialna na temat kar dla pijanych kierowców. Zdaniem prawników kary dla kierowców powodujących wypadki po pijanemu były wystarczająco wysokie i nie powinno się rozważać ich zaostrzenia.

Następnego dnia po wypadku – 2 stycznia 2014 r. – premier Donald Tusk wezwał na spotkanie ministrów sprawiedliwości oraz  spraw wewnętrznych, zaś 3 stycznia 2014 r. zaapelował o niekierowanie się emocjami w tej sprawie i  zapowiadał, że w rządowych rekomendacjach nie będzie chodziło o zaostrzenie kar:

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1016219,Premier-Tusk-przeciw-odwetowi-na-pijanych-kierowcach

Taka racjonalna postawa nie przysporzyła jednak Tuskowi dobrych wyników w sondażach, dlatego też Premier szybko zmienił kurs (co zawsze miał w zwyczaju czynić) i już w dniu 7 stycznia 2014 r. wystąpił do Narodu z orędziem zaostrzenia kar dla pijanych kierowców:

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1018770,Pijani-kierowcy-Zaostrzyc-kary-czy-konsekwentnie-stosowac-obecne

b) Projekt ustawy nowelizującej Kodeks karny i Kodeks karny wykonawczy

 W dniu 11 marca 2014 r. – na skutek decyzji Rady Ministrów – sporządzony został projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz o zmianie ustawy Kodeks karny wykonawczy. Wnioskodawcą projektu był Minister Sprawiedliwości, a opiekunem merytorycznym – Tomasz Darkowski, Dyrektor Departamentu Prawa Karnego.

Tekst tego projektu znajduje się pod adresem: http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/208937/208945/208946/dokument105478.pdf

Projekt przekazany został do konsultacji społecznych, a następnie do uzgodnień publicznych i międzyresortowych. Wyznaczono termin 14 dni na wniesienie ewentualnych uwag.

c) Podstępna inicjatywna MSW

Już po upływie wyznaczonego terminu, pismem z dnia 30 marca 2014 r., swoje uwagi do analizowanego projektu przekazał ten oto Pan:

Grzegorz Karpiński – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, poseł PO.

Grzegorz Karpiński przesłał do Ministerstwa Sprawiedliwości pismo, które opublikowane jest pod poniższym adresem: http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/208937/208950/208954/dokument112151.pdf

Pismo wystosowane zostało w trybie uwag do procedowanego  projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny,  w rzeczywistości jednak zupełnie tego projektu nie dotyczyło, lecz zawierało zupełnie nowe pomysły (z zakresu prawa administracyjnego, a nie prawa karnego), powstałe w środowisku Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Komendy Głównej Policji i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Projekt ten przewidywał m. in. :

W projekcie przedstawionym przez Grzegorza Karpińskiego, wszystkim decyzjom o zatrzymaniu prawa należy nadać rygor natychmiastowej wykonalności, a osobom, którym te prawa jazdy są zabierane odmówić istotnych praw strony postępowania, które wynikają z art. 10 kpa. Projekt postulował ponadto pobieranie od osób, którym po trzech miesiącach zwracane są prawa jazdy opłaty w wysokości 1% minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Bardzo energicznie w tej sprawie reagował także Departament Prawny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Oto link do pisma: http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/208937/208976/208978/dokument110684.pdf

Powyższe pismo podpisał ten Pan:

Piotr Stachańczyk – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych

Wnioskodawca (Ministerstwo Sprawiedliwości) stał konsekwentnie na stanowisku, że:

Oto link do tego pisma: http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/208937/208976/208979/dokument111014.pdf

Ostateczne decyzje w przedmiocie ewentualnego uwzględnienia „poprawek” do nowelizacji, przygotowanych przez  MSW, podjęte zostały na posiedzeniu Rady Ministrów w dniu 10 czerwca 2014 r. Na posiedzeniu tym sprawę poprawek referował Bartłomiej Sienkiewicz – Minister Spraw Wewnętrznych Teoretycznego Państwa – i zrobił to na tyle skutecznie, że wszystkie te poprawki – z wyjątkiem wprowadzenia opłaty za zwrot prawa jazdy – zostały przyjęte.

Bartłomiej Sienkiewicz (swego czasu) minister teoretycznego państwa z dużymi możliwościami praktycznymi

 Oto link do protokołu posiedzenia rady Ministrów:  http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/208937/208939/208943/dokument122561.pdf

Konsultacje społeczne, jak też uzgodnienia międzyresortowe w tej sprawie nie zostały przeprowadzone, a projekt trafił do Sejmu.

d) Proces legislacyjny w Sejmie

Na etapie procesu legislacyjnego w Sejmie, wywołana została opinia Biura Analiz Sejmowych na temat zgodności z Konstytucją administracyjnego zatrzymania prawa jazdy. Opinia ta była druzgocąca dla przedstawionego projektu. Oto jej tekst: Opinia Prawna BAS

Warto też posłuchać i obejrzeć dyskusję, która odbyła się na ten temat podczas obrad Podkomisji d/s nowelizacji prawa karnego. Grzegorz Karpiński z kolegami z MSW spierają się z profesorem Stefańskim oraz profesorem Sakowiczem – i „kolanami przepychają” bubla prawnego, dopuszczającego podwójne karanie kierowców za wykroczenia drogowe;

http://http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=F695C0FE2A771DE9C1257D950036C0DF

Głosowanie nad projektem ustawy miało miejsce w dniu 6 lutego 2014 r. Wyniki głosowania były następujące. W głosowaniu wzięło udział 442 posłów. 286 posłów było za przyjęciem projektu ustawy, 152 posłów wstrzymało się od głosu, 4 zagłosowało przeciw, a 17 posłów nie oddało głosu.

Za przyjęciem projektu ustawy zagłosowali wszyscy członkowie PO (199 głosów) oraz prawie wszyscy posłowie PSL (34). Od głosu wstrzymał się jeden poseł PSL – Stanisław Kalemba. Od głosu wstrzymali się wszyscy członkowie PiS. Za odrzuceniem projektu ustawy zagłosowała trójka posłów SLD: Romuald Ajchler, Maciej Banaszak, Marek Domaracki oraz jeden poseł niezrzeszony – Jarosław Jagiełło.

W dniu 2 kwietnia Bronisław Komorowski – Prezydent Zgody i Bezpieczeństwa podpisał ustawę. Ustawa weszła w życie w dniu 18 maja 2015 r.

5. Tekst ustawy z dnia 20 marca 2015 r.

http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/2169_u.htm

Exit mobile version