Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Raport z monitoringu Sądu Rejonowego w Płocku

1. Metryka sprawy
1.  Sygnatury: postępowanie nakazowe II W 3501/14, postępowanie zwyczajne II W 2568/14
2.  Postępowanie: sprawa o wykroczenie (tryb nakazowy oraz zwyczajny).
3.  Oskarżyciel: Straż Miejska w Mirosławcu.
4.  Zarzut: niewskazanie na żądanie uprawnionego organu, komu powierzono pojazd w oznaczonym miejscu i czasie (art. 96/3 k.w.).
5.  Składy orzekające: w postępowaniu nakazowym: SSR Katarzyna Sikorska, postępowanie zwyczajnym: SSR Andrzej .Żywczyński

 2. Zdarzenie
Przedmiotem postępowania było rozpatrzenie wniosku o ukaranie, jaki złożyła Straż Miejska w Mirosławcu (SM.5520.1.4903.2014.WŁ.Z z dnia 15 września 2014 r.). Sprawa miała swój początek w dniu 24 lipca 2014 r., kiedy to fotoradar Fotorapid CM umieszczony na stacjonarnym maszcie w miejscowości Piecnik przy drodze krajowej nr 10 (pikietaż ~135.0) zarejestrował rzekome wykroczenie, polegające na przekroczeniu dozwolonej prędkości. Właściciel od początku kwestionował prawidłowość pomiaru oraz uprawnienia Straży Miejskiej w Mirosławcu do żądania od niego wskazania, komu powierzono pojazd, gdyż fotoradar był umieszczony wbrew przepisom przy drodze krajowej poza obszarem zabudowanym.

Zdjęcie: Google StreetView

Obwiniony korzystał z generatora wniosków zamieszczonego na stronie 3Obieg (Tomasz Parol) kierując do Straży Miejskiej w Mirosławcu wnioski o umorzenie postępowania, jednakże ta formacja nie zareagowała na nie i skierowała do Sądu Rejonowego w Wałczu wniosek o ukaranie.

Po wydaniu wyroku nakazowego przez Sąd Rejonowy w Wałczu i wniesieniu przez obwinionego w ustawowym terminie sprzeciwu, Sąd Rejonowy w Wałczu złożył wniosek do Sądu Okręgowego w Koszalinie o przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Płocku. Sąd Okręgowy w Koszalinie w dniu 25 listopada 2014 r. postanowieniem V Ko 1422/14 przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Pile (błąd, nastąpiło potem sprostowanie, ze chodziło o Sąd Rejonowy w Płocku).

Czy Straż Miejska w Mirosławcu mogła ujawnić wykroczenie niewskazania, komu powierzono pojazd, rozpoczynając procedowanie sprawy na podstawie pomiaru prędkości dokonanego przez fotoradar, który był ustawiony w miejscu, w którym strażom nie wolno korzystać z urządzeń rejestrujących? To zagadnienie powinien zbadać Sąd, ale czy tego dokonał?
3. Organizacja w postępowaniu zwyczajnym
a)      Terminowość
Rozprawa odbyła się w dniu 10 lutego 2015 r. – w zaplanowanym terminie. Na rozprawę przewidziano pół godziny czasu, rozpoczęcie rozprawy zaplanowano na godz. 9:00.  Wezwano obwinionego, oskarżyciel publiczny nie stawił się, sprawa została wywołana z niewielkim opóźnieniem i zakończyła przed godziną 9.25.
b)      Warunki lokalowe
Sala rozpraw nr 5 jest średniej wielkości, są wydzielone miejsca dla stron oraz odpowiednia ilość miejsca w ławkach dla publiczności.
c)      Realizacja zasady jawności postępowania
Nie utrudniano publiczności uczestnictwa w rozprawie, poza pytaniem o charakter obecności nie dokonano innych czynności (np. legitymowania, wpisu do protokołu danych osobowych publiczności). Obwiniony ani publiczność nie wnosiła o rejestrację rozprawy za pomocą obrazu lub dźwięku. Rozprawa odbyła się jawnie.

 4. Przebieg postępowania
Oskarżyciel załączył do wniosku o ukaranie całą korespondencję, jaka była wymieniana pomiędzy SM w Mirosławcu a obwinionym. Na rozprawie Sąd zadał jedynie krótkie pytania podsądnemu, co miało chyba mieć charakter złożenia wyjaśnień.

5. Orzeczenia
a)      Wyrok nakazowy z dnia 13 października 2014 r. Sąd uznał obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu oraz wymierzył karę grzywny w wysokości 100 zł. Na podst, art. 119 k.p.w. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił obwinionego od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania przejmując je na rachunek Skarbu Państwa. Od w/w wyroku wniesiony został sprzeciw.
b)      Wyrokiem z dnia 10 lutego 2015 r. Sąd uznał winę obwinionego, wymierzył mu grzywnę w wysokości 100 zł, obciążył kosztami postępowania w kwocie 100 zł oraz opłatą sądową w wysokości 30 zł.

6. Uzasadnienie wyroku
Wyrok nakazowy z dnia 2 grudnia 2013 r. nie zawiera uzasadnienia. Sąd stwierdził jedynie, że „uznaje obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu”.
Wyrok z dnia 10 lutego 2014 r. na obecnym etapie został uzasadniony ustnie. Obwiniony zwróci się o sporządzenie pisemnego uzasadnienia.

Sąd Rejonowy w Płocku stwierdził w ustnym uzasadnieniu, iż podstawą wyroku skazującego jest brak wskazania na żądanie SM w Mirosławcu, komu właściciel powierzył do użytkowania pojazd w oznaczonym miejscu i czasie. Wyrok jest nieprawomocny.
 7. Zgodność protokołów z przebiegiem rozprawy
Nie badano.

 8. Ocena merytoryczna
Niniejsza sprawa została wpierw skierowana do postępowania nakazowego. Zgodnie z obowiązującym prawem, orzekanie w postępowaniu nakazowym może nastąpić jedynie wówczas, gdy okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości (art. 93 § 2 kpow). Tymczasem, wśród materiałów dowodowych nadesłanych przez oskarżyciela, znajdowała się obszerna korespondencja, w której obwiniony od początku kwestionował prawo Straży Miejskiej w Mirosławcu do żądania wskazania, komu powierzył pojazd.

Decyzję Prezesa Sądu Rejonowego w Wałczu, że okoliczności czynu nie budzą wątpliwości, i skierowanie jej do postępowania w trybie nakazowym, uznać należy za decyzję przynajmniej kontrowersyjną.

W postępowaniu nakazowym sędzia Katarzyna Sikorska, dysponując zasługującym na znacznie szersze i wnikliwe zbadanie sprawy, wydała wyrok skazujący.

W ocenie SPnD wyrok wydany w postępowaniu zwyczajnym przez SSR Andrzeja Żywczyńskiego również nastąpił bez dokładnego rozpoznania wszystkich aspektów i wątpliwości w sprawie.

 9. Realizacja prawa do obrony
Sąd utrudniał lub wręcz uniemożliwiał obwinionemu na rozprawie korzystanie z prawa do obrony w pełnym zakresie:

1. Przewodniczący nie poinformował przed rozpoczęciem przewodu o treści art. 506 § 5 kpk w zw. z art. 94 § 1 kpow, tj. prawie do cofnięcia sprzeciwu i uprawomocnienia się wyroku nakazowego;
2. Przewodniczący, wbrew obowiązkowi, nie poinformował podsądnego o wynikających z art. 175 § 1 kpk w zw. z art.20 § 3 kpow jego prawach do składania wyjaśnień lub odmowy udzielania odpowiedzi na poszczególne pytania lub wyjaśnień w ogóle, nie zapytał, czy obwiniony przyznaje się do zarzucanego czynu i czy chce złożyć wyjaśnienia.
3. Przewód był prowadzony w sposób uniemożliwiający zorientowanie się, na jakim etapie on jest. Przewodniczący nie zapytał strony, czy istnieją jakieś wniosku dotyczące samego postępowania. Tymczasem obwiniony miał przygotowane dwa pisemne wnioski o umorzenie postępowania. Zdezorientowany złożył je w momencie wydania polecenia opuszczenia sali, czyli mówiąc kolokwialnie „rzutem na taśmę”;
4. Przewodniczący nie poinformował o otworzeniu przewodu ani jego zamknięciu, po złożeniu wniosków o umorzenie poprosił podsądnego o opuszczenie sali, a po powrocie, nie informując o zajętym co do wniosków stanowisku, rozpoczął bezpośrednio odczytywanie wyroku, przez co uniemożliwił złożenie trzeciego wniosku o powołanie biegłego.
5. Sąd sposobem prowadzenia rozprawy – napastliwy i wrogi ton, agresywna komunikacja niewerbalna, itp., wręcz zastraszył podsądnego, powodując na skutek olbrzymiego stresu jego rezygnację z działań zaplanowanej obrony.
10. Ocena bezstronności Sądu
Sędzia Katarzyna Sikorska wykazała się brakiem bezstronności, mając na celu wyłącznie skazanie obwinionego. Uznała z bezsporne okoliczności czynu i winę obwinionego, bez odpowiednio wnikliwego zbadania sprawy.

Sędzia Andrzej Żywczyński również wykazał się brakiem bezstronności, swoim zachowaniem uniemożliwiał obwinionemu prawo do obrony, prowadził rozprawę w sposób nie dążący do wyjaśnienia wszelkich istotnych okoliczności sprawy.

 11. Kultura prowadzenia sprawy
Postępowanie nakazowe nie podlega ocenie, gdyż toczyło się w trybie niejawnym.

Natomiast w postępowaniu zwyczajnym sędzia Andrzej Żywczyński wykazał się znacznym stopniem arogancji w stosunku do obwinionego, chociaż ten znalazł się w sytuacji dla siebie wyjątkowo stresującej, zachowywał się bardzo kulturalnie i skromnie.  Główne zarzuty to:
1. Obwiniony na wstępie chciał uchylić się na odpowiedź o wysokość zarobków, lecz u sędziego wywołało to atak złości. Na kolejne stwierdzenia podsądnego, że chce skorzystać z przysługujących praw i uchylić się od odpowiedzi na to pytanie, ze strony sędziego padały następujące uwagi:
„Pan mnie chyba nie rozumie – jak ja panu każę udzielić odpowiedzi, to pan ma to robić”,
„następny, co się naoglądał telewizji”,
2. Kiedy obwiniony zapytał, dlaczego ma obowiązek udzielić odpowiedzi usłyszał, że Sąd w ten sposób ustala jego dane personalne. Podniesiona wtedy słuszna uwaga obwinionego, że dane personalne to np. imię, nazwisko, adres, a w zbiór tych danych nie wchodzi informacja o osiąganych dochodach, wywołała wręcz atak słownej furii ze strony sędziego – lekko podnosząc i nachylając się nad stołem w stronę sali podniesionym głosem poinformował, że Sąd może takie dane uzyskać po zapytaniu Urzędu Skarbowego, ale nie będzie tego robił, bo on każe podać i tak ma być. Pod taką presją podsądny podał w końcu orientacyjną wysokość miesięcznych zarobków.
3. Sędzia nie poinformował, że obwiniony może cofnąć do rozpoczęcia przewodu sprzeciw, wtedy wyrok nakazowy się uprawomocni i rozprawa się nie odbędzie.
4. Sędzia nie poinformował, że rozpoczyna przewód sądowy, tylko nagle po ustaleniu danych osobo-poznawczych nakazał odczytanie wniosku o ukaranie przez protokolantkę, a kiedy ta skończyła od razu zadał pytanie obwinionemu „Czy udzielił pan odpowiedzi straży, komu powierzył pojazd”. Gdy po chwili zmieszany podsądny spytał, czy przewód sądowy się już rozpoczął, usłyszał, „No tak”.
5. Kiedy obwiniony chciał udzielić szerszej odpowiedzi na pytanie, czy nie wskazał użytkownika auta na wezwanie straży miejskiej, sędzia natychmiast mu przerwał i poinformował „Pan ma mi udzielić tylko odpowiedzi tak lub nie, jasne? Pytam wiec jeszcze raz – udzielił pan takiej odpowiedzi czy nie?”
6. Po otrzymaniu odpowiedzi „nie”, Przewodniczący poinformował, że to wszystko, co chciał wiedzieć. Obwiniony widząc, ze sędzia chce zamknąć przewód w ostatniej chwili poinformował, że chce złożyć dwa wnioski o umorzenie postępowania ze względu na brak skargi uprawnionego oskarżyciela. Sędzia poinformował ,że on widział wnioski (wygenerowane z 3Obiegu i wpięte do akt) i nie ma sensu ich składać. Podsądny poinformował, że są to inne wnioski – pierwszy, że pomiarów dokonywano z przekroczeniem uprawnień, a drugi – że straży nie przysługują prawa oskarżyciela publicznego z art. 96/3 kw. Sędzia wtedy pozwolił położyć wnioski na stole i nakazał opuszczenie sali.
7. Po dwuminutowej przerwie protokolantka wywołała obwinionego, po jego wejściu i zajęciu miejsca sędzia natychmiast rozpoczął odczytywanie wyroku – bez poinformowania, jak ustosunkował się do złożonych wniosków, bez informacji o zamknięciu przewodu.
8. Po ogłoszeniu wyroku sędzia udzielił krótkiego uzasadnienia – stwierdził, że oskarżony miał bezwzględny obowiązek wskazać, kto dysponował pojazdem w chwili popełnienia rzekomego wykroczenia oraz odniósł się do jednego (? nie wiadomo, czy z akt, czy złożonego na rozprawie) z wniosków – o braku uprawnień oskarżycielskich straży z art. 96/3 kw. Poinformował, że były różne interpretacje i stanowiska sądów powszechnych, ale po podjęciu w ub. roku przez skład 11 sędziów Sądu Najwyższego uchwały i ustanowieniu normy (obowiązującej wyłącznie składy SN), że strażom przysługują uprawnienia oskarżycielskie, takie same stanowiska przyjmą sądy niższej rangi. Poinformował także, że obwinionemu przysługuje prawo do złożenia wniosku o pisemne uzasadnienie wyroku i złożenia apelacji do Sądu Okręgowego w Płocku.
9. Kiedy podsądny poinformował, że z powodu nie informowania o etapach przebiegu rozprawy nie zdążył złożyć jeszcze jednego wniosku (uzależniał to od decyzji w stosunku do dwóch poprzednich wniosków, a tej sędzia po powrocie obwinionemu nie przedstawił, jak wspomniałem natychmiast rozpoczął odczytywanie wyroku) sędzia znowu z wyjątkową napastliwością, wręcz agresją, stwierdził, że to nie jest spotkanie towarzyskie i są zasady, których obwiniony ma przestrzegać, po czym znowu unosząc się lekko nad stołem skierował uwagę „Ja poinformowałem, co może pan zrobić, i teraz nie pytam, czy pan to wie, tylko czy to, co powiedziałem, jest dla pana zrozumiałe, JASNE?” Obwiniony wtedy zaczął wypowiedź, że przecież straż miejska dokonywała pomiarów w miejscu niedozwolonym, ale sędzia przerwał „Pan mnie nie zrozumiał, proszę nie dyskutować, ja pytałem, czy to, co powiedziałem, jest JASNE? Czekam na odpowiedź” Kiedy obwiniony powiedział „Tak”, usłyszał „Na tym kończę dyskusję, do widzenia”.
10. W czasie całej rozprawy sędzia w ogóle nie sprawdzał, co notuje protokolantka, czy nadąża z zapisem, czy właściwie odwzorowuje przebieg przewodu i wypowiadane treści.
W ocenie SPnD sędzia zachowywał się wyjątkowo arogancko i napastliwie wobec obwinionego, od samego początku dążył do zastraszenia go i zmuszenia do bezwzględnego podporządkowania się apodyktycznym decyzjom Przewodniczącego. Widoczne było, że wyrok zapadł, zanim podsądny wszedł na salę (w ogóle to między nakazem opuszczenia sali a powrotem i natychmiastowym odczytywaniem z kartki wydrukowanego wyroku minęły około 2 minuty – czy w tym czasie sąd mógł wnikliwie zapoznać się z wnioskami, przeanalizować jeszcze aspekty sprawy, przytoczone we wnioskach przepisy, wydać wyrok i go wydrukować?).

12. Ocena końcowa (skala 0-10)

Sędzia Katarzyna Sikorska:
merytoryczność – 1
bezstronność – 0
kultura prowadzenia sprawy – nie oceniano

Sędzia Andrzej Żywczyński:
merytoryczność – 5
bezstronność – 2
kultura prowadzenia sprawy: – 0

W opinii SPnD SSR Andrzej Żywczyński nie posiada wystarczających predyspozycji do wykonywania zawodu sędziego. SPnD złoży w tej sprawie zawiadomienie do Prezesa Sądu Okręgowego. Niezależnie od decyzji praca sędziego Andrzeja Żywczyńskiego będzie w dalszym ciągu monitorowana przez SPnD.

Exit mobile version