Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Laserowe mierniki prędkości. Fakty i mity

Artur Mezglewski

Komenda Główna Policji wyposażyła w ubiegłym roku komendy powiatowe i miejskie  w laserowe mierniki prędkoąści typu LTI 20-20 Ultralyte. Są to urządzenia zupełnie inne w działaniu i obsłudze od tych, jakie używano dotychczas.

Nikt jednak nie wpadł na to, aby policjatów przeszkolić w obsłudze tych urządzeń. Nikt też nie zadbał o to, aby urządzenia te wyposażyć  w mechanizmy zabezpieczające przed błędami pomiarowymi oraz próbami manipulacji w materiale dowodowym. Urządzenia nie zapamiętują pomiarów, a policjanci nie mają obowiązku okazywać kierowcy wyniku wyświetlonego na wyświetlaczu. Czyli nic się nie zmieniło. Na sali sądowej o winie kierowcy decyduje zeznanie policjanta, który dokonał rzekomego pomiaru.

1.      Wprowadzenie urządzeń laserowych na wyposażenie polskiej drogówki

W roku 2008 polscy policjanci testowali nowe urządzenia do pomiaru prędkości, działające przy zastosowaniu wiązki laserowej. Od roku 2009 mierniki tego typu zaczęły wchodzić na wyposażenie polskiej drogówki. W mediach zrobiło się o nich głośno w I połowie 2009 r.  Podkreślano wówczas ich zalety   porównując z radarami mierzącymi prędkość samochodów za pomocą fal radiowych. Przewaga laserowego urządzenia miała polegać przede wszystkim na:

W ubiegłym roku Komenda Główna Policji ogłosiła duży przetarg na tego typu urządzenia – co oznacza, że weszły one do powszechnego użytku na terenie całej Polski. Przetarg wygrała firma Safety Camera Systems, która zaoferowała urządzenia typu LTI 20-20 Ultralyte w cenie 15 975 zł za sztukę. Wartość całej transakcji wyniosła 6 565 725 zł.

            Źródło: Postępowania o zamówienia publiczne 9/Cut/12/MK – informacje na stronie:  http://przetargi.policja.pl/portal/zp/1357/74010/9Cut12MK.html?search=2327

2.      Warunki wykonania prawidłowego pomiaru urządzeniem laserowym

Urządzenie laserowe umożliwia namierzenie (wycelowanie) konkretnego pojazdu – co nie jest możliwe np. w przypadku radarów typu Iskra. Trzeba jednak wiedzieć, że obsługa urządzeń laserowych wymaga:

      Trafienie w poruszający się pojazd i przytrzymanie urządzenia w pozycji usztywnionej przez czas wymagany dla wykonania pomiaru jest rzeczą bardzo trudną – szczególnie wówczas, jeśli nie posiada się odpowiedniego oprzyrządowania.

      Jeżeli funkcjonariusz dokonujący pomiaru nie usztywni ręki np. przez podparcie jej na podpórce to wynik pomiaru może okazać się znacznie wyższy od rzeczywistej prędkości pojazdu.

            Ci, którzy ślepo wierzą w niezawodność laserowych urządzeń pomiarowych powinni obejrzeć z uwagą ten film:

http://www.youtube.com/watch?v=pVdjZE2YhLE

Na filmie tym wykonywany jest pomiar prędkości samochodu, który stoi w miejscu. Pomiar robiony jest z odległości 23 metrów. Okazało się, że stojący samochód (bez kierowcy w środku) jedzie z prędkością 8 mil na godzinę. Do eksperymentu użyto dokładnie tego samego laserowego urządzenia pomiarowego, które jest na wyposażeniu polskiej Policji.

Należy też wiedzieć o tym, że pomiar urządzeniem Ultralyte lti 20-20 wykonywany z dużej odległości nie jest jednoznaczny. Przy dużym ruchu lub na skutek drgań ręki, policjant może „ustrzelić” inny pojazd, niż mu się wydaje i ukarać niewinnego.

Źródło: http://www.teledetekcjae4d1s0.cba.pl/policja.html

3.      Oprzyrządowanie laserowych urządzeń pomiarowych

a)      Luneta powiększająca

Urządzenia laserowe posiadają techniczne możliwości wykonania pomiaru nawet z odległości 1 kilometra, jednakże namierzenie pojazdów z większej odległości jest bardzo trudne, jeśli przyrząd nie jest wyposażony w dodatkową lunetę powiększającą. Lunety takie są oferowane przez producentów urządzeń laserowych.

„W wielu krajach Unii Europejskiej (Austria, Francja, Niemcy) posiadanie takiej lunety jest bezwzględnie wymagane, gdyż jedynie w przypadku jej zastosowania można mówić o pewności celności pomiaru” (cytat z dokumentacji przetargowej 9/Cut/12/MK).

b)     Moduł detekcji promieniowania zakłócającego pracę przyrządów do pomiaru prędkości

Używanie urządzeń zakłócających pracę laserowych mierników prędkości nie jest w Polsce legalne, jednakże urządzenia te są powszechnie dostępne na rynku i można je legalnie kupić. Moduł detekcji promieniowania wykrywa tego rodzaju urządzenia.

c)      Podpórka na ramię

Wykonywanie pomiarów „z ręki”, bez podpórki na ramie, jest nie tylko trudniejsze, ale i niewskazane, gdyż może być przyczyną wykonania pomiaru nieprawidłowego. Podpórka taka jest konieczna w przypadku wykonywania pomiarów z odległości ponad 200 metrów.

d)     Aparat Micro Digi-Cam

Aparat ten umożliwia zdjęciowe dokumentowanie przekroczenia dozwolonej prędkości. Urządzenie to wyposażone jest w dotykowy ekran, umożliwiający przeglądanie zdjęć. Na barwnym zdjęciu widoczna jest zmierzona oraz dopuszczalna prędkość oraz data. Urządzenie to wyposażone jest w mechanizmy zabezpieczające przed błędami pomiarowymi oraz próbami manipulacji w materiale dowodowym.

e)      Pamięć wewnętrzna

Laserowe urządzenia pomiarowe mogą być wyposażone w pamięć wewnętrzną. Typ LTI 20-20 Ultralyte takiej pamięci nie posiada, dlatego nie jest mozliwe odtworzenie zapisów dokonanych pomiarów na wyświetlaczu. Natomiast w tego rodzaju  pamięć  wyposażony został inny model tej samej firmy LTI  – 20/20 TruSpeed.

Nie ozcza to, że pomiarów wykonanych urządzeniem LTI 20-20 Ultralyte nie da sie odtworzyć. Urządzenie to posiada przecież twardy dysk i obsługuje Windows. Odzyskanie  tych pomiarów jest jednak  możliwe dopiero po przeprowadzeniu kosztownej i pracochłonnej ekspertyzy.

 

f)       Oprogramowanie SpeedStat

Oprogramowanie to służy do gromadzenia, nagrywania i raportowania statystyki prędkości dla badań miejsca zdarzenia. Znajduje się ono w ofercie handlowej w ramach akcesoriów dodatkowych. Nie jest natomiast na wyposażeniu w pakiecie podstawowym.

Źródło: http://www.safetycam.pl/files/pages/adv_materials/LTI_20_20_Ultralyte.pdf

 

4.      Przetarg na zakup 411 laserowych mierników prędkości

Komenda Główna Policji ogłaszając przetarg na 411 sztuk mierników prędkości zdecydowała, że jedynym kryterium wyboru oferty będzie cena. Odstąpiono tym samym od przeprowadzania testów.

Zamawiający (tj. KG Policji) uznał ponadto, iż:

a)      nie przewiduje wyposażenia urządzenia laserowego w dodatkową lunetę powiększającą dla pomiarów w odległości większej niż 500 m,

b)      nie wymaga wyposażenia urządzenia w moduł detekcji promieniowania zakłócającego pracę przyrządu laserowego,

Zamawiający nie zamieścił ponadto  w zamówieniu żadnych wymogów dotyczących gromadzenia, dokumentowania oraz rejestrowania dokonanych pomiarów.

Źródło:

Plik: SIWZ do przetargu nieograniczonego, numer sprawy 9/Cut/12/MK

Plik: pytania i odpowiedzi, zmiana treści SIWZ

 

5. Czy policjant musi okazać wynik  pomiaru?

Pewne obowiązki po stronie policjantów, związane z ujawnieniem dokonanego pomiaru, wynikają z wewnętrznych przepisów policyjnych zawartych w Zarządzeniu Nr 609 Komendanta Głównego Policji. Z przepisów tych wynika, iż policjant ma m. in. obowiązek (§ 15 ust. 1) w miarę możliwości okazać, na żądanie osoby kontrolowanej, nagranie lub wynik pomiaru. Jednakże w przepisach prawa powszechnie obowiązującego takiego obowiązku nie ma. Kierującemu nie przysługuje zatem żadne uprawnienie do kontroli poprawności dokonanego pomiaru, a nawet nie przysługuje mu prawo do okazania przez funkcjonariusza wyniku pomiaru.

 

6.      Praktyka

Komenda Główną Policji wprowadziła w ubiegłym roku  do powszechnego użytku laserowe urządzenia do pomiaru prędkości i oddała te urządzenia w ręce kompletnie nieprzygotowanych funkcjonariuszy. Zdecydowana większość policjantów wykonujących pomiary nie przeszła żadnych szkoleń w zakresie obsługi tych urządzeń i nie ma pojęcia o zasadach ich działania oraz podstawowych warunkach dokonania pomiaru.

W wielu komendach urządzenia te nie są używane, chociaż są na stanie.

Funkcjonariusze nie widzą też konieczności zdobywania tej wiedzy, gdyż polskie sądy przyjmują domniemanie, że jeśli funkcjonariusz zeznał, że wykonał pomiar, to oznacza, że rzeczywiście go wykonał i że pomiar był prawidłowy.

Sądy odrzucają wszelkie wnioski dowodowe zmierzające do udowodnienia, że policjant nie potrafi obsługiwać urządzenia lub też, że urządzenie w ogóle wykonało jakikolwiek pomiar.

Pomiary wykonywane urządzeniami laserowymi nie są rejestrowane. Komenda Główna Policji nie wyposażyła policyjne radary w jakiekolwiek urządzenia lub programy, które służyły by do gromadzenia, nagrywania i raportowania dokonanych pomiarów.

W praktyce zatem wystarczającą przesłanką do ukarania kierowcy za przekroczenie prędkości jest zeznanie policjanta, który stwierdzi że wykonał pomiar określonym urządzeniem.

Zdecydowana większość spraw rozpatrywanych przez polskie sądy w zakresie wykroczeń polegających na przekroczeniu prędkości opiera się tylko i wyłącznie na zeznaniach policjantów, którzy rzekomo wykonali pomiar prędkości określonego pojazdu. Żadnych innych dowodów nie ma. Najczęściej trudno nawet ustalić, które urządzenie było używane danego dnia przez dany patrol.

            W związku z tym, iż:

– policjanci nie muszą umieć obsługiwać przyrządów,

– nie muszą okazywać kierującym wyników pomiarów,

– wyniki te nie są nigdzie nagrywane ani rejestrowane,

– polskie sądy skazują kierowców jedynie na podstawie zeznań policjantów

Nasuwa się pytanie:

Dlaczego Komenda Główna zakupiła tak drogie radary? Przecież mogła  zakupić taki oto model, który trzyma w ręku jedna z naszych młodych obywatelek:

http://m.auto-swiat.pl/1-czy-policyjne-zabawki-maja-odpowiednie-homologacje

Model ten nie kosztuje więcej niż 50 zł. Może on spokojnie leżeć w radiowozie i spełniać wszystkie funkcje, jakie spełniają radary za 16 tysięcy zł, które ostatnio zakupiła Komeda Główna w ilości 411 sztuk.

7.      Przykład

W dniu 11 lutego 2012 r. pan Wojtek Jarzębina przejeżdżał samochodem osobowym drogą krajową nr 12 przez miejscowość Stołpie.  Jechał w kolumnie samochodów w stronę Lublina. Jechał wolno i zgodnie z przepisami. Cała kolumna jechała wolno, gdyż kierowcy zostali ostrzeżeni światłami – wiedzieli zatem, że na drodze stoi policyjny patrol.

Pan Wojtek został zatrzymany przez policyjny patrol w Stołpiach, na wysokości stacji paliw. Zatrzymujący go policjant oświadczył, że zostanie ukarany mandatem, gdyż przekroczył prędkość. Pan Wojtek nie czuł się winny i odmówił przyjęcia tego mandatu, a sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Chełmie.

 Pan Wojtek od początku miał szereg wątpliwości związanych z rzekomym pomiarem prędkości jego samochodu:

Kiedy zapoznał się z aktami sprawy, jego wątpliwości przerodziły się niemal w pewność, ze padł ofiarą spisku. Z akt tych wynikało, że pomiar prędkości jego samochodu został wykonany urządzeniem laserowym LTI 20-20 Ultralyte, tymczasem w dniu zdarzenia widział wyraźnie, że we wnętrzu radiowozu leżała Iskra, a nie żaden laser…

Jak wynika z książki pracy urządzenia laser ten nie był używany od roku. Ostatni wpis datowany był na 11 lutego 2011 r. Dlaczego radar ten nie był używany przez rok? A może  używany on jest jedynie za dowód w sądzie? Na dowód świetnie się nadaje, gdyż nie posiada wbudowanej wewnętrznej pamięci…

W trakcie procesu wyszło na jaw, że policjanci nie mieli żadnego przeszkolenia w obsłudze urządzeń laserowych. Komenda Powiatowa Policji w Chełmie stoi na stanowisku, że policjanci mają wszelkie potrzebne kwalifikacje, gdyż ukończyli odpowiednie szkolenia. Komenda nie widzi problemu w tym, że w czasach kiedy te szkolenia były prowadzone nikt jeszcze w Polsce nie słyszał o radarach laserowych…

W aktach procesu nie ma żadnych dowodów materialnych w postaci zapisów, zdjęć, rejestru itp. a prowadząca sprawę sędzia Ewa Kościuk oddaliła wszystkie wnioski dowodowe obwinionego i jego obrońcy zmierzające do wykazania, że żaden pomiar prędkości nie został wykonany tym urządzeniem w dniu 11 lutego 2012 r.

            Jedynymi dowodami obciążającymi w sprawie są zeznaniach dwóch funkcjonariuszy z KP Policji w Chełmie: sierżanta sztabowego Marcina Wilczyńskiego oraz starszego sierżanta Pawła Roja.

            Marcin Wilczyński na rozprawie w dniu 11 lipca 2012 r. zeznał:

Ja nie kojarzę obecnego na sali obwinionego z żadnego zdarzenia drogowego. Nie kojarzę tego zdarzenia to było trochę dawno. Nie jestem w stanie podać żadnych szczegółów (…) Nie wiem czy to ja mierzyłem, czy kolega (…) My nie mamy obowiązku okazywania prędkości, prędkość zmierzona jest dla nas, ale my z doświadczenia, żeby nie było właśnie takich sytuacji zawsze okazujemy prędkość i czas pomiaru.

Paweł Rój na rozprawie w dniu 11 lipca 2012 r. zeznał:

Wiem czego sprawa dotyczy. Pan przekroczył dozwoloną prędkość, kiedy to było nie pamiętam. Prędkość została okazana panu, zaproponowano mandat. Odmówił przyjęcia tego mandatu oświadczając, ze będzie się bawił z nami i Sądem. To wszystko co pamiętam.

Dowód: akta sprawy VII W 537/12

W dniu 6 marca prawdopodobnie zostanie ogłoszony wyrok. Kto zgadnie jaki?

Exit mobile version