Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Funkcjonariuszy prawo nie obowiązuje

 Artur Mezglewski

Istnieje niepisane prawo, że funkcjonariusze Policji oraz innych służb mogą bezkarnie naruszać przepisy ruchu drogowego. Codziennie spotykamy szarżujace radiowozy Policji, Inspekcji Transportu Drogowego, straży gminnych i innych służb.  Codziennie tysiące funkcjonariuszy przekraczając prędkość i naruszając inne zasady ruchu drogowego, naraża na niebezpieczeństwo innych użytkownikków dróg. I nic nie można z tym zrobić. Zawiadomienia o popełnieniu wykroczeń przez funkcjonariuszy są ignorowane. Komendanci Powiatowi Policji chronią swoich. Prokuratura także nie składa wniosków o ukaranie (pewnie prokuratorzy także korzystają z tego niepisanego prawa). Nie reagują też sędziowie sądów powszechnych, gdy wykroczenia te są ujawniane na salach sądowych. Jedynym  wyjściem jest inicjatywa społeczna. Ponieważ nad formacjami bezpieczeństwa i porządku publicznego nikt nie sprawuje żadnej kontroli i nikt nie pociąga funkcjonariuszy do odpowiedzialności – obywatele muszą sami wziąć sprawy w swoje ręce. Organizacje społeczne powinny uzyskać szersze uprawnienia w zakresie kontroli służb i funkcjonariuszy państwowych i samorządowych!

1.      Wprowadzenie

Podstawowym zadaniem ustawy Prawo o ruchu drogowym jest zagwarantowanie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom dróg. W tym celu ustalone zostały w sposób precyzyjny zasady ruchu drogowego, w stopniu eliminującym wszelkiego rodzaju wątpliwości interpretacyjne” (Kotowski). Ustawa ta odnosi się – bez wyjątku – do wszystkich kierujących i wszystkich rodzajów pojazdów, a także reguluje ruch pieszych na drogach publicznych. Normuje ona także zasady poruszania się po drogach publicznych kolumn pojazdów oraz pojazdów specjalnych:

-pojazdów sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej,

– pojazdów przewożących zorganizowaną grupę dzieci lub młodzieży w wieku do 18 lat,

– pojazdów nienormatywnych itp.

Szczególną grupę pojazdów stanowią pojazdy uprzywilejowane.

2. Wykaz służb korzystających z pojazdów uprzywilejowanych

Art. 53 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym wylicza służby i instytucje, które mają prawo do korzystania z pojazdów uprzywilejowanych. Są to:

1)   jednostek ochrony przeciwpożarowej;

2)   zespołu ratownictwa medycznego;

3)   Policji;

4)   jednostki ratownictwa chemicznego;

5)   Straży Granicznej;

6)   Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego;

7)   Agencji Wywiadu;

7a)  Centralnego Biura Antykorupcyjnego;

7b)  Służby Kontrwywiadu Wojskowego;

7c)  Służby Wywiadu Wojskowego;

8)   Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej;

9)   Służby Więziennej;

10)  Biura Ochrony Rządu;

10a)  kontroli skarbowej;

10b)  Służby Celnej;

10c)  straży gminnych (miejskich);

10d)  podmiotów uprawnionych do wykonywania zadań z zakresu ratownictwa górskiego;

10e)  Służby Parku Narodowego;

10f)  podmiotów uprawnionych do wykonywania zadań z zakresu ratownictwa wodnego;

11)  Inspekcji Transportu Drogowego;

Ponadto ze statusu pojazdu uprzywilejowanego może korzystać jednostka niewymieniona w w/w wykazie – na podstawie zezwolenia ministra właściwego do spraw wewnętrznych.

3.      Oznakowanie pojazdu uprzywilejowanego

Pojazd uprzywilejowany będący w ruchu, to pojazd:

a)       wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych

b)       wysyłający sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie,

c)      jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi (art.2 pkt 38 prd).

Określenie „pojazd uprzywilejowany” obejmuje również pojazdy jadące w kolumnie, na której początku i na końcu znajdują się pojazdy uprzywilejowane wysyłające dodatkowo sygnały świetlne w postaci czerwonego światła błyskowego.

Nie jest zatem pojazdem uprzywilejowanym taki pojazd, który wysyła tylko sygnały świetlne (bez sygnału dźwiękowego) ani też taki pojazd, który wysyła jedynie sygnały dźwiękowe (bez jednoczesnego wysyłania sygnałów świetlnych).

Nie jest też pojazdem uprzywilejowanym taki pojazd, który wysyła sygnały świetlne i dźwiękowe, nie mając jednocześnie włączonych świateł mijania lub drogowych.

Po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania przez pojazd uprzywilejowany sygnału dźwiękowego – wystarcza sygnał świetlny.

4.      Zasady dotyczące poruszania się po drogach pojazdów uprzywilejowanych

Panuje powszechne przekonanie, że kierowcy pojazdu uprzywilejowanego wolno wszystko i że nie obowiązują go przepisy ruchu drogowego. Otóż nic bardziej błędnego. Zasady poruszania się pojazdem uprzywilejowanym określa art. art. 53 ust. 2 prd.

Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy:

1)   uczestniczy:

a)  w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo

b)  w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych,

c)  w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym na mocy odrębnych przepisów przysługuje ochrona;

światła drogowe lub mijania.

Kierujący pojazdem uprzywilejowanym jest obowiązany stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub upoważnione do jego kontroli.

5.      (Nie)stosowanie się do przepisów ruchu drogowego przez Policję i inne służby

W praktyce policyjne radiowozy, jak też pojazdy innych służb, takich jak Inspekcja Transportu Drogowego, czy też straże miejskiej, bardzo rzadko korzystają z sygnałów zastrzeżonych dla pojazdu uprzywilejowanego. Służby te po prostu naruszają przepisy ruchu drogowego „w sposób swobodny” i bezkarny. W szczególności dotyczy to radiowozów Ruchu Drogowego. Kierowcy tych pojazdów naruszają nagminnie wszelkie możliwe zasady bezpieczeństwa i wszelkie możliwe przepisy – bez żadnych konsekwencji prawnych. Każdego dnia dziesiątki tysięcy funkcjonariuszy Policji rozwija na naszych drogach niebezpieczne prędkości – bez uzasadnienia i bez potrzeby. Policyjne radiowozy stanowią jedno z największych zagrożeń na polskich drogach. W razie kolizji z policyjnym radiowozem kierowca nawet niech nie liczy na to, że polski sąd uzna za winnego kierowcę radiowozu, choćby ten staranował go wjeżdżając np. z drogi podporządkowanej.

Policja (a w ślad za nią inne służby) możliwość łamania przepisów ruchu drogowego traktuje jako „przywilej stanu”, albo jak „deputat”. W razie złożenia zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia przez kierującego radiowozem, żadne postępowania nie są nawet wszczynane.

6.      Przykłady

A.    Kierowca radiowozu z Kraśnika

O sprawie policjanta z Kraśnika naruszającego przepisy ruchu drogowego już była mowa na tym forum. Zdarzenie to obrazuje ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=iY9MM0JkQgc&feature=youtu.be

Kierowca radiowozu z KPP w Kraśniku popełnił cały szereg wykroczeń. Nikogo nie ścigał, tylko ot tak sobie jechał, przekraczając kilkakrotnie prędkość (m. in. 130 km/h przy ograniczeniu 90 km/h), popełniił wykroczenie z art. 86 k.w. powodując zagrożenie w ruchu drogowym, doprowadzając niemal do zderzenia czołowego, wyprzedził na trzeciego, następnie wyprzedził trzy samochody na skrzyżowaniu, nie mając dostatecznej widoczności.

Wiedzieć należy, iż nie był to jakiś pojedyńczy „wyczyn” kierowcy krasnickiej drogówki. O jego niebezpiecznym i lekazewazącym stosunku do przepisów ruchu drogowego pisaliśmy już rok temu na naszych łamach: https://prawonadrodze.org.pl/jeszcze-o-radiowozach-z-wideorejestratorami/

Internauci donoszą nam też o innych zdarzeniach, jak choćby to, zaobserowane w czasie wizyty pr4ezydenta Komoroowskiego w Kraśniku. Poniże publikujemy link do filmu obrazującego pzrejazd prezydenckiej kolumny. Proszę zwrócić uwagę na nieoznakowaną kraśnicką „cegielkę”, która „doczepiła się” do tej kolumny, łamiąc wszystkie możliwe przepisy.

https://www.youtube.com/watch?v=Xog-zRxMrBM

a)      Reakcja Policji

W dniu 23 stycznia zostało skierowane do Komendanta Powiatowego Policji w  Kraśniku zawiadomienie o popełnieniu przez w/w funkcjonariusza szeregu wykroczeń. Oto ciąg dalszy tej sprawy.

W dniu 28 lutego 2013 r.  Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Kraśniku podisnp. Krzysztof Bijak skierował na adres Stowarzyszenia Prawo na Drodze pismo informujące, że wniosek o ukaranie przeciwko funkcjonariuszowi nie został skierowany „z powodu innych przyczyn wyłączających ściganie”.

Komendant Powiatowy Policji ani nie skierował wniosku o ukaranie przeciwko swemu funkcjonariuszowi (choć popełnienia wykroczeń przez funkcjonariusza Policji nie zakwestionował), ani nie wskazał prawnej podstawy uzasadniającej odmowę skierowania wniosku. Przyczyny wyłączające ściganie określone są w ustawach. Komendant żadnej z przyczyn nie wskazał, bo i nie mógł wskazał, gdyż żadna z ustawowych przyczyn wyłączających ściganie nie ma zastosowania do tego przypadku.

Oto tekst pisma KPP w Kraśniku:

Stowarzyszenie Prawo na Drodze złożyło zażalenie do Komendanta Wojewódzkiego Policji. Żadna odpowiedź z Komendy Wojewódzkiej nie nadchodzi.

Tymczasem zbliża się termin przedawnienia wykroczeń popełnionych przez funkcjonariusza z Kraśnika. Jeśli wniosek o ukaranie nie zostanie złożony  w tym miesiącu, to trudno liczyć na to, że sprawa zostanie wszczęta przed upływem okresu przedawnienia, tj. przed dniem 17 maja 2013 r.

 

b)     Reakcja Prokuratury Okręgowej w Lublinie

SPnD skierowało w dniu 12 marca 2013 r. do Prokuratury Okręgowej w Lublinie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuzy KPP w Kraśniku wraz z sugestią skierowania przez Prokuraturę wniosku o ukaranie przeciwko kierowcy radiowozu. Na podstawie bowiem art. 18 § 1 kpw Prokuratura może w każdej sprawie wnieść wniosek o ukaranie w sprawie o wykroczenie.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie wniosku o ukaranie nie wniosła. Przesłała jedynie do Prokuratury Rejonowej w Kraśniku zawiadomienie złożone przez SPnD – „celem stosownego załatwienia”. Pismo to podpisała pani prokurator Monika Aleksiejuk.

Żeby się dowiedzieć, na czym ma polegać to „stosowne załatwienie” to trzeba by parę lat przepracować w Prokuraturze. Jedno wydaję się pewne – gdyby Prokuratorowi Okręgowemu zależało na tym, aby wszcząć rzetelne śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez Komendanta Policji w Kraśniku, to nie przesyłał by zawiadomienia do jego kolegi – Prokuratora Rejonowego w Kraśniku, z którym na co dzień Komendant Policji współpracuje, i z którym zapewne codziennie wypija morze kawy…

c)      Reakcja Prokuratora Generalnego

Odpis pisma z dnia 12 marca 2013 r. skierowanego do Prokuratora Okręgowego w Lublinie  został wysłany do Prokuratora Generalnego. W piśmie przewodnim zostało zaznaczone, że wprawdzie sprawa dotyczy drobnego incydentu, stanowi jednak informację o zjawisku o skali ogólnokrajowej, którym Prokurator Generalny powinien się zainteresować. Przypadek z Kraśnika nie jest bowiem odosobniony. Codziennie bowiem tysiące, a może nawet dziesiątki tysięcy funkcjonariuszy zachowuje się podobnie – naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Niestety – tym razem – Prokurator Generalny rozczarował. Po prostu przesłał do Prokuratora Okręgowego w Lublinie odpis pisma, które adresowane było do Prokuratora Okręgowego w Lublinie … „celem stosownego załatwienia”.

Pismo za Prokuratora Generalnego podpisała pani prokurator Janina Osiecka.

 B.     „Wycieczka” inspektora ITD. z delegatury w Poznaniu

Stowarzyszenia Prawo na Drodze – w ramach swojej działalności statutowej, polegającej na monitorowaniu funkcjonowania władz publicznych – zarejestrowało „wycieczkę” jednego z inspektorów ITD. służbowym Fordem Mondeo. Jak wynika z dokonanych pomiarów, kierowca służbowego Forda nie przejmował się zbytnio obowiązującymi ograniczeniami prędkości. Zatem Inspekcja Transportu Drogowego – podobnie jak Policja – czuje się bezkarna w naruszaniu przepisów ruchu drogowego.

Oto filmowy zapis tego zdarzenia:

http://www.youtube.com/watch?v=Gk14sI2eMeE

Exit mobile version