Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Gdy sędzia zna wyrok zanim pozna dowody…

Artur Mezglewski

Rok 2016 oraz początek roku 2017 to czas dobrej passy dla Stowarzyszenia Prawo na Drodze. Wszystkie prawomocnie zakończone postępowania wykroczeniowe, karne, cywilne i sądowoadministracyjne – wygraliśmy. Wszystkie oprócz jednego…

Nie da się jednak wygrać sprawy, gdy sędzia oddala wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, bo okoliczności dotyczące pomiaru prędkości zostały już udowodnione na podstawie zeznań policjantów…

Sąd Rejonowy w Kościanie wyrokiem z dnia 16 czerwca 2016 r. (sygn. akt: II W 731/15) uznał obwinionego za winnego tego, w dniu 28 października 2015 r. ok. godz. 7:45 w miejscowości Sierpowo naruszył przepisy ruchu drogowego w ten sposób, że jadąc jako kierujący samochodem marki VW Caddy na odcinku drogi oznakowanej znakiem drogowym pionowym D-42 „obszar zabudowany” jechał z prędkością 70 km/h, tj. za winnego popełnienia wykroczenia z art. 92a k.w. i za to wymierzył mi karę grzywny w wysokości 400 zł. O sprawie pisaliśmy tutaj:

Metodyka pracy sędziego. Cz.II. Postępowanie dowodowe

Obwiniony wniósł apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w całości na swoją korzyść. Wyrokiem z dnia 14 października 2016 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu, XVII Wydział Karny Odwoławczy (XVII Ka 904/16), utrzymał jednak w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. W sprawie orzekał SSO Jerzy Andrzejewski, która zła sława roztacza coraz szersze kręgi.

https://www.youtube.com/watch?v=CG2Ijt2DiQ8

Sąd drugiej instancji dopuścił się rażącego naruszenia prawa mogącego mieć istotny wpływ na treść prawomocnego orzeczenia.

Sad Okręgowy uznał, że „zbędne jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego połączonego z dowodem z oględzin, gdyż „fakt, że pomiar prędkości pojazdu kierowanego przez obwinionego został dokonany zgodnie z instrukcją wynikał z zeznań policjantów”. Sąd Okręgowy nie uwzględnił wniosków dowodowych złożonych w apelacji, tylko z tego powodu, że dotychczasowe dowody przeprowadzone przez Sąd I Instancji wykazały przeciwieństwo tego, co wnioskodawca zamierzał udowodnić. Nadmienić przy tym należy, że Sąd Okręgowy (jak też i Sąd Rejonowy) nie dokonał żadnych ustaleń faktycznych, dotyczących miejsca dokonania pomiaru prędkości, a co za tym idzie nie ustalił, czy warunki topograficzne umożliwiały dokonanie prawidłowego pomiaru, jak też czy w miejscu jego dokonywania nie nie znajdowały się urządzenia lub konstrukcje, które mogły taki pomiar zakłócić.

Sąd Okręgowy rozstrzygnął samodzielnie wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy – także te, które wymagały posiadania wiadomości specjalnych. Niewątpliwie do wiadomości takich należą: technika dokonywania pomiarów, zbadanie okoliczności mogących zakłócić pomiar, ustalenie czy operator urządzenia miał odpowiednią wiedzę i kwalifikacje w zakresie obsługi urządzenia itp. Sąd nie skorzystał z opinii biegłego z zakresu pomiarów prędkości, chociaż biegli z tego zakresu znajdują się na listach biegłych wielu sądów okręgowych.

Sąd Okręgowy nie rozważ większości zarzutów apelacyjnych wskazujących bezzasadne oddalenie przez Sąd Rejonowy wniosków dowodowych

Ostatecznie wszelkie ustalenia faktyczne dokonane zostały jedynie w oparciu o zeznania policjantów – którzy zeznając na okoliczność prawidłowości pomiaru dokonanego przez samych siebie, nie mogli stanowić obiektywnego źródła dowodowego. Trudno bowiem oczekiwać, że funkcjonariusz, który wykonał nieprawidłowy pomiar infantylnie przyzna się do tego przed Sądem…

Sąd Okręgowy dokonał ponadto rażącego naruszenia prawa materialnego poprzez błędną interpretację § 5 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych, która streszcza się w stwierdzeniu, że przepis ten „wskazuje jedynie na optymalnie pożądany stan”, a nie konkretyzuje jednoznacznego wymogu, aby konstrukcja i wykonanie przyrządu pomiarowego zapewniała wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona. W szczególe rzecz polega na tym, iż miernik prędkości Iskra 1 nie posiada urządzenia celowniczego. W momencie uruchomienia przyrządu wskazuje on prędkość pojazdu najszybszego, który znajduje się w zasięgu jego działania. Niekoniecznie zatem musi to być pojazd znajdujący się najbliżej osoby wykonującej pomiar, a nawet może to być pojazd niewidoczny dla operatora. W przypadku zatem, gdy w zasięgu jego pracy znajdą się dwa pojazdy lub grupa pojazdów jadąca w jednym kierunku – urządzenie nie jest w stanie wskazać, którego pojazdu prędkość jest mierzona.

Powyższy mankament sprawia, że urządzenie Iskra 1 nie posiada cechy, o której mowa w § 5 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. , bowiem konstrukcja urządzenia Iskra 1 nie zapewnia identyfikacji pojazdu. Twierdzenie Sądu Okręgowego, że powyższy przepis „wskazuje jedynie na optymalnie pożądany stan”, a nie konkretyzuje jednoznacznego wymogu, aby konstrukcja i wykonanie przyrządu pomiarowego zapewniała wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona nosi cechy niedorzeczności – znaczenie bowiem słowa „powinien” w dogmatyce prawa jest synonimem słowa „musi” i nie można w działalności interpretacyjnej posługiwać się jego potocznym rozumieniem.

https://www.youtube.com/watch?v=2Fj_QOH-uJI&feature=youtu.be

Wyrok Sądu Okręgowego z dnia 14 października 2016 r. jest prawomocny.

Obwiniony będzie składał do Rzecznika Praw Obywatelskich  prośbę o kasację wyroku. Czy jednak pracownicy Zespołu Prawa karnego w Biurze Rzecznika będą łaskawi bacznie przyjrzeć się tej sprawie?…

Exit mobile version