Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Zmuszeni jesteśmy zawiesić działalność pomocową. Osoba, której przez dwa lata intensywnie pomagaliśmy, zrobiła na Wołyń …

Stowarzyszenie Prawo na Drodze zawiesza do odwołania działalność pomocową. Trudno nam będzie zaufać ludziom po tym, co uczynił nam Krzysztof B.

Krzysztof B. postanowił realizować swoje interesy „po trupach” kłamliwie pomawiając adwokata, który mu przez dwa pomagał i bez jakiejkolwiek zapłaty wygrał mu sprawę. Po rozprawie Krzysztof B. powiedział: „mnie nie obchodzą dalsze losy obrońcy, bo w pierwszej kolejności trzeba patrzeć na siebie”… 

Uchwała nr 18/18
Zarządu Stowarzyszenia Prawo na Drodze
z dnia 31 lipca 2018 r.
w sprawie zawieszenia świadczenia pomocy prawnej i technicznej na rzecz uczestników ruchu drogowego

§ 1
W związku z bezprecedensowym zdarzeniem godzącym w dobre imię Stowarzyszenia, Zarząd SPnD zawiesza świadczenie pomocy prawnej i technicznej na rzecz uczestników ruchu drogowego – z wyjątkiem spraw będących w toku.

§ 2
Uchwała wchodzi w życie z chwilą podjęcia i obowiązuje do odwołania.

U z a s a d n i e n i e

Krzysztof B. zwrócił się o pomoc Stowarzyszenia w toczących się przeciwko niemu postępowaniach karnym, wykroczeniowym oraz administracyjnym. SPnD przez ponad dwa lata prowadziło jego sprawy, doprowadzając do uchylenia dwóch wyroków skazujących. Przez ostatni rok Stowarzyszenie pokrywało wszelkie koszty związane z obroną Krzysztofa B. – w tym koszty reprezentacji przez profesjonalnych obrońców (dwóch adwokatów i dwóch radców prawnych) oraz koszty sporządzenia pism procesowych (w tym czterech apelacji) – w sumie wydaliśmy ok. 3,5 tysiąca zł. Krzysztof B. wiedział o zasadach pomocy jaką świadczy SPnD – zwłaszcza o tym, że nie na każdej sprawie będzie mógł być obecny adwokat – i na nie się godził. W jego przypadku, od momentu podjęcia sprawy przez SPnD, odbyło się 15 terminów rozpraw – w tym na 4 terminach nie było obecnego obrońcy.
Na dzień 25 lipca 2018 r. wyznaczona została rozprawa odwoławcza przed Sądem Okręgowym w Łomży. Przez kilka dni podejmowaliśmy próby znalezienia zastępstwa na termin, ale wszyscy potencjalni substytuci odmówili (z uwagi na urlop, wyjazd, kolizję z inną sprawą i pogrzeb). W takiej sytuacji zapadła decyzja, że obwinionemu przygotowane zostaną pisma, które złoży na rozprawie i wniesie o prowadzenie sprawy pod nieobecność obrońcy. Krzysztof B. był zatem zobowiązany do złożenia wniosku o prowadzenie sprawy pod nieobecność obrońcy. Tymczasem na rozprawie wniósł on o odroczenie sprawy z uwagi na nieobecność obrońcy – co oznaczało dla Sądu, że sprawa ulega przedawnieniu z winy obrońcy (w dniu 26 lipca 2018 r. upływał termin karalności wykroczenia). W takiej sytuacji adwokatowi grozi postępowanie dyscyplinarne z sankcją utraty prawa do wykonywania zawodu…

Po rozprawie Krzysztof B. miał wypowiedzieć takie słowa:

„mnie nie obchodzą dalsze losy obrońcy, bo w pierwszej kolejności trzeba patrzeć na siebie”…

Stowarzyszenie Prawo na Drodze nie może nadal świadczyć pomocy prawnej i technicznej, narażając swoich współpracowników-adwokatów na sankcje dyscyplinarne.

Exit mobile version