Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Zapadł wyrok uniewinniający w sprawie pomiaru prędkości wykonanego przez nieprzeszkolonego policjanta

Artur Mezglewski

Sąd Rejonowy w Łęczycy – wyrokiem z dnia 28 stycznia 2016 r. – uniewinnił kierowcę obwinionego przez Komisariat Policji w Krośniewicach o przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym. W trakcie przewodu sądowego okazało się, że funkcjonariusz Policji, który wykonał pomiar:

Wyrok jest prawomocny.

  1. Przebieg sprawy

Przebieg postępowania mógłby stanowić fabułę filmu sensacyjnego. A to ze względu na wyjątkową jego dramaturgię.

Sad Rejonowy w Łęczycy wszczął przewód sądowy na rozprawie w dniu 20 października 2015 r., a następnie kontynuował go na rozprawie w dniu 11 grudnia 2015 r. W ramach postępowania dowodowego Sąd przesłuchał w charakterze świadka funkcjonariusza Policji oraz dopuścił dowody z dokumentów: notatki urzędowej, legalizacji ponownej urządzenia pomiarowego, świadectwa ukończenia kursu specjalistycznego RD – po czym przewód sądowy został zamknięty, a ogłoszenie wyroku zostało zapowiedziane na dzień 17 grudnia 2015 r.

W dniu 15 grudnia 2015 r. obwiniony skontaktował się ze Stowarzyszeniem Prawo na Drodze, aby dowiedzieć się, jakie są jego szanse na pozytywny wyrok. SPnD po dokonaniu oceny materiału dowodowego – opierając się na „doświadczeniu życiowym” – oceniło, że jego szanse na uniewinniający wyrok są właściwie żadne – ze względu na brak w aktach sprawy dowodów uprawdopodabniających dokonanie nieprawidłowego pomiaru prędkości.

Zasugerowano obwinionemu, że jeśli zależy mu na wygraniu sprawy, powinien podjąć próbę wznowienia przewodu sądowego oraz powinien skorzystać z pomocy profesjonalnego obrońcy, który poprowadzi postępowanie dowodowe we właściwym kierunku.

Obwiniony z powyższej rady skorzystał. W dniu 18 grudnia 2015 r. – na dwie godziny przed zapowiadanym ogłoszeniem wyroku – w Sądzie Rejonowym w Łęczycy pojawił się adwokat z Lublina, który złożył na dziennik podawczy wniosek o wznowienie przewodu sądowego wraz z wnioskami dowodowymi. Sąd rozpatrzył wnioski w terminie, w którym miało nastąpić ogłoszenie wyroku – w obecności adwokata. Pomimo, iż Sąd miał już zapewne przygotowany wyrok do ogłoszenia, wniosek o wznowienie przewodu uwzględnił, a wnioski dowodowe dopuścił – wyznaczając kolejny termin rozprawy na dzień 28 stycznia 2016 r.

Na termin rozprawy został ponownie wezwany funkcjonariusz Policji, który wykonał kwestionowany pomiar. Ponadto Sąd Rejonowy zwrócił się do Komendanta Centrum Szkolenia Policji w Legionowie z zapytaniem, czy wskazywany przez funkcjonariusza Policji dokument ukończenia kursu specjalistycznego RD stanowi potwierdzenie posiadania przez niego kwalifikacji do wykonywania pomiarów prędkości laserowym miernikiem prędkości typu Ultralyte LTI 20-20.

Do akt sprawy napłynęło pismo z CSP stwierdzające, iż w ramach szkolenia RD nie prowadzi się szkoleń w zakresie obsługi ręcznych mierników prędkości, zatem dokument ukończenia szkolenia RD nie potwierdza posiadania kwalifikacji do obsługi urządzenia Ultralyte LTI 20-20. Rozprawa wyznaczona na dzień 28 stycznia 2016 r. zapowiadała się zatem ciekawie – stąd obecność na niej dwójki przedstawicieli SPnD.

2. Rozprawa w dniu 28 stycznia 2016 r.

Poniżej publikujemy protokół rozprawy z dnia 28 stycznia 2016 r. Tytułem komentarza wyjaśniamy, że protokół nie jest stenogramem i nie odzwierciedla wszystkich słów, okoliczności oraz sytuacji. Przede wszystkim zaś w protokole nie odnotowuje się treści zadawanych pytań, a jedynie same odpowiedzi – i to ujęte w sposób bardzo syntetyczny. Przedmiotowa rozprawa trwała 70 minut. Padło wiele pytań – tak ze strony Przewodniczącego, jak i adwokata. Wszystkie pytania były merytoryczne i bardzo szczegółowe. Żadnego z pytań zadawanych przez adwokata Przewodniczący nie uchylił.

3. Wyrok

Wyrok został ogłoszony w dniu ostatniej rozprawy – po kilkunastominutowej przerwie. Skan wyroku zamieszczamy poniżej.

4. Uzasadnienie wyroku

Strony nie wniosły o pisemne uzasadnienie wyroku, ani też nie złożyły apelacji. Pozostaje jedynie zrelacjonować ustne motywy wyroku, jakie podał Sąd tuż po jego ogłoszeniu.

Przewodniczący odniósł się z dużą dezaprobatą do dowodów oskarżenia. W sposób kulturalny i nieco zawoalowany dał do zrozumienia, że już samo wykorzystywanie przez Policję urządzeń do pomiarów prędkości o tak wysokiej zawodności – stawia sędziego w sytuacji mało komfortowej. A gdy w dodatku operator takiego urządzenia nie przywiązuje żadnej wagi do istotnych dyrektyw producenta, obligujących go do stosowania określonych procedur pomiarowych – decyzja Sądu oceniającego wiarygodność pomiaru może być tylko jedna – zastosowanie domniemania niewinności.

Przewodniczący zwrócił uwagę, że funkcjonariusz Policji w sposób jednoznaczny zeznał, że nie zna wymagań producenta oraz wymagań organu administracji miar, dotyczących kąta pomiaru. Z zeznań tych wynika niezbicie, że przedmiotowy pomiar prędkości wykonany został z przeciwnej strony drogi – co musi oznaczać, że kąt pomiaru ustalony w decyzji o zatwierdzeniu typu nie został zachowany. Sąd zauważył ponadto, że miernik Ultralyte LTI 20-20 wyposażony jest w urządzenie celownicze, które wymaga od użytkownika odpowiednich umiejętności, związanych z naprowadzeniem na cel. Funkcjonariusz zeznał, że tego rodzaju umiejętności nie wykorzystuje w trakcie wykonywanych pomiarów. Przewodniczący zauważył ponadto, że funkcjonariusz Policji nie posiada podstawowej wiedzy w zakresie kalibracji (ustawienia celności) celownika. W trakcie przesłuchania okazało się bowiem, że policjant jest przekonany, że „muszka celownika” zawsze pokazuje prawidłowy cel – gdy tymczasem tak być nie musi.

Przewodniczący nie odniósł się w uzasadnieniu wyroku w sposób ocenny do prawdziwości zeznań świadka-funkcjonariusza Policji, chociaż dla wszystkich obecnych na sali sądowej jawiło się jako oczywiste, że świadek skłamał, co do faktu odbycia odpowiedniego przeszkolenia w zakresie obsługi ręcznych mierników prędkości…

 

Exit mobile version