Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Kary porządkowe w postępowaniach w sprawach o wykroczenia

Artur Mezglewski

W ostatnim czasie jednym z najbardziej dotkliwych instrumentów wywierania presji na właścicieli samochodów przez „fotoradarowe” straże gminne, stały się kary porządkowe za niestawiennictwo na wezwanie w charakterze świadka. Proceder ten polega na tym, iż właściciele wzywani są przez te straże do stawiennictwa w charakterze świadków w siedzibach ich komend. Straże czynią tak  nawet w przypadkach błahych i nawet wówczas, gdy właściciel zamieszkuje na drugim krańcu Polski. Terminy przesłuchań wyznaczane są na godziny poranne – co oznacza, że świadek na taką podróż musi rezerwować aż dwa dni oraz nocleg w hotelu. A jeśli się nie stawi – czeka go jedna kara, a potem druga. Najczęściej w wymiarze maksymalnym...

  1. Kto może nałożyć karę porządkową?

Karę porządkową może nałożyć sąd, a w toku czynności wyjaśniających każdy organ, który te czynności prowadzi, np. Policja, prokurator, Straż Graniczna, straże miejskie, straż leśna Inspekcja Transportu Drogowego (art. 51 § 1 k.p.w.).

2. Na kogo można nałożyć karę?

Karę można nałożyć na:

Nie można jej nałożyć na osobę, co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie.

3. Za co?

Karę można nałożyć za:

 4. Wysokość kary

W obowiązującym stanie prawnym karę nakłada się do wysokości 250 zł, a w razie ponownego niezastosowania się do wezwania – do 500 zł.

Stan prawny w tym zakresie może się jednak niedługo zmienić, gdyż trwają obecnie w Sejmie prace nad ustawą nowelizującą kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. W projekcie ustawy zmieniającej  proponuje się wprowadzenie następujących widełek:

a)      I kara od 50 do 1.000 złotych,

b)       II kara (w razie ponownego niezastosowania się do wezwania) od 100 do 1.500 złotych.

Jeśli ktoś chciałby śledzić prace sejmowe nad tym projektem, podaję właściwe namiary.

Druk sejmowy nr 870 z projektem ustawy nowelizującej k.p.w. znajduje się tutaj: http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/96832B0ED113D8FBC1257AB4004F3B04/%24File/870.pdf

Skład osobowy  podkomisji stałej ds. nowelizacji prawa karnego, zajmującej się niniejszym projektem jest opublikowany tutaj:

http://orka.sejm.gov.pl/SQL2.nsf/Skladpkom7?OpenAgent&NKK02S

Stenogram ostatniego posiedzenia komisji jest opublikowany tutaj:

http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/biuletyn.xsp?documentId=BA31BCD2B3E2A850C1257B01004FF350

 5. Środki zaskarżenia

Przepis art. 49 § 3 stanowi, iż:

nałożoną karę należy uchylić, jeżeli osoba ukarana w ciągu 7 dni od daty doręczenia lub ogłoszenia jej postanowienia o nałożeniu kary porządkowej dostatecznie usprawiedliwi  swoje niestawiennictwo, samowolne oddalenie się, odmowę złożenia zeznań albo wykonania innego obowiązku, o którym mowa w § 1 lub 2″.

To usprawiedliwienie jest swoistym środkiem zaskarżenia, posiadającym cechy sprzeciwu (a więc nie odwołania, ale innego środka zaskarżenia). Złożenie tego środka (czyli wniesienie usprawiedliwienia) powoduje, iż do czasu jego rozpatrzenia, kara nie jest wymagalna.

Karę porządkową może uchylić sąd rejonowy – jeśli to sąd ją nałożył. Jeśli zaś nałożył ją organ prowadzący czynności wyjaśniające (Policja, straż miejska itp.) – karę może uchylić organ przełożony nad organem, który daną karę nałożył (art. 51 § 2 k.pw.).

Złożenie przez ukaranego usprawiedliwienia powoduje zatem następującą sytuację:

a)      albo w/w organ wydaje postanowienie o uchyleniu kary porządkowej,

b)      albo też organ ten wydaje postanowienie o odmowie uchylenia kary porządkowej.

Postanowienie o uchyleniu kary jest niezaskarżalne. Natomiast od postanowienia o odmowie uchylenia kary porządkowej służy ukaranemu zażalenie. Zażalenie to rozpatruje zawsze sąd rejonowy, przy czym, jeśli postanowienie o odmowie uchylenia kary wydal sąd, to zażalenie na to postanowienie rozpatruje ten sam sąd, ale w innym składzie (czyli po prostu inny sędzia tego samego sądu rejonowego).

6. Praktyka

Instytucja kar porządkowych jest obecna w systemie polskiego  prawa wykroczeń od dość dawna. Była ona stosowana także na gruncie poprzedniego kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (zmieniła się jedynie wysokość nakładanej grzywny). W poprzednich latach kary te stosowane były bardzo rzadko. Sytuacja uległa zmianie w ostatnim czasie, po pojawieniu się w obrocie prawnym wykroczenia z art. 96 § 3 kodeksu wykroczeń (niewskazanie na żądanie uprawnionego organu, komu powierzony został pojazd do kierowania lub używania) oraz po umocowaniu straży gminnych do ścigania sprawców tych wykroczeń. Pojawiły się też obecnie dość poważne problemy w stosowaniu kar porządkowych, a nawet poważne uchybienia oraz nadużycia w tym zakresie.

Rzecz można ująć nieco poetycko. Do niedawna kary porządkowe nakładane były jedynie za „brak kultury” (w tym także kultury prawnej), a więc jedynie na osoby, które wezwane do złożenia zeznań w charakterze świadka, były na tyle niekulturalne, że

– ani nie powiadomiły organu wzywającego o przyczynach nie stawienia się na wezwanie,

– ani nie stawiły się w innym, dogodnym dla siebie terminie.

Przede wszystkim jednak do tej pory postępowania dotyczyły osób z terenu działania danego organu, a wzywani świadkowie zamieszkiwali w miejscowości, w której znajdował się organ prowadzący postępowanie, bądź w nieodległej okolicy. Natomiast teraz „fotoradarowe” straże gminne prowadzą postępowania wobec osób z całego kraju – zatem uciążliwość takiego wezwania bywa bardzo dotkliwa.

W takich przypadkach, kiedy świadek zamieszkuje w odległej miejscowości, teoretycznie, można zastosować pomoc prawną, czyli można poprosić inny organ z terenu zamieszkania świadka, aby go przesłuchał. Takie procedury stosuje m. in. Policja, która zleca przesłuchania takiej osoby jej własnemu dzielnicowemu. Jednakże w przypadku straży gminnych brak jest wyrazistych podstaw prawnych do stosowania pomocy prawnej. Ściślej rzecz ujmując, rzecz wygląda następująco. Istnieją wystarczające podstawy prawne do zastosowania pomocy prawnej, brak jest jednak podstaw prawnych, które nakładają na daną straż obowiązek wykonania tej pomocy. Wiele straży nie chce wykonywać tej pomocy. Główny powód jest taki, że straże finansowane są z budżetów poszczególnych gmin. W związku z tym straże gminne, które nie mają fotoradarów (a zatem mają niską obsadę kadrową) nie mają ochoty wykonywać licznych wezwań do stosowania pomocy prawnej przez biznesowo nastawione do sprawy straże „fotoradarowe”. Są też i inne powody tego, że straże pomoc prawna stosują rzadko. O rozterkach strażników na ten temat można np. sobie poczytać tutaj: http://strazmiejska.net/index.php/topic,2009.30.html

Innym problemem, jest fakt, iż strażnicy gminni nie zawsze są właściwie przygotowani merytorycznie do prowadzenia postępowań. Często zdarza się, że kary nakładane są z naruszeniem prawa. Np. postanowienia o odmowie uchylenia kary wydawane są przez organy niewłaściwe (przez komendanta straży, a nie przez wójta, burmistrza lub prezydenta) – co czyni te akty nieważnymi z mocy prawa.

Jest to zdumiewające, ale poszczególne straże nie rozumieją nawet tego, że organem podejmującym decyzje jest komendant danej straży. Nie rozumieją tak elementarnej sprawy, że jeśli nawet karę porządkową nakłada zwykły strażnik – to czyni to z upoważnienia i w imieniu komendanta. Dochodzi do tego, że komendanci poszczególnych straży „podtrzymują” decyzje swoich strażników, wydając postanowienia o odmowie uchylenia kary. Wychodzi więc na to, że w ich rozumieniu każdy strażnik jest „organem” nakładającym karę…

 7. Przykład – niewłaściwe praktyki Straży Gminnej w Człuchowie

Straż Gminna w Człuchowie zwróciła się pisemnie do pana Wojtka Jarzębiny, zamieszkałego (według trasy wyznaczonej przez Targeo) w odległości 353 km. od Człuchowa,  o udzielenie informacji, kto prowadził jego pojazd w określonym dniu i miejscu. Pan Wojtek odpisał Straży, że tego dnia jego samochodem kierowały na zmianę trzy osoby i bez okazania zdjęcia z fotoradaru, nie jest w stanie wskazać, która z tych osób prowadziła jego samochód przez terytorium Gminy Człuchów. W liście tym Pan Wojtek poprosił o nadesłanie zdjęcia jego samochodu w celu rozpoznania kierowcy.

Kiedy pan Wojtek oczekiwał na dostarczenie przez Straż Gminną w/w zdjęcia, napłynęło do niego  wezwanie do stawienia się w siedzibie Straży Gminnej w Człuchowie na dzień 2 lutego 2012 r. na godzinę 9.30, w celu złożenia zeznań w charakterze świadka.

Na to wezwanie Pan Wojtek się nie stawił.

W dniu 5 marca 2012 r. aplikant Marta Błądek (obecnie młodszy specjalista) ze Straży Gminnej w Człuchowie nałożyła na pana Wojtka karę porządkową  nr KP1/838/2012 w maksymalnej wysokości – 250 zł. za niestawienie się na wezwanie bez usprawiedliwienia.

Pan Wojtek wysłał na adres Straży Gminnej w Człuchowie pismo zaskarżające to postanowienie. Pismo to wpłynęło do Straży w dniu 22 marca 2012 r. Pan Wojtek nie zatytułował tego pisma „usprawiedliwienie”, ale to jest akurat  bez znaczenia, gdyż o charakterze każdego pisma procesowego  decyduje jego treść, a nie tytuł.

Postanowieniem z dnia 26 marca 2012 r. Komendant Straży Gminnej w Człuchowie odmówił uchylenia postanowienia o nałożeniu kary porządkowej. Problem jednak w tym, iż Komendant Straży Gminnej w Człuchowie nie był organem uprawnionym do wydania postanowienia o odmowie uchylenia kary porządkowej. Organem właściwym do wydania takiego postanowienia  był Wójt Gminy Człuchów. Straż gminna jest bowiem  jednostką organizacyjną gminy,  a  Wójt zatrudnia i zwalnia komendanta straży i jest jego przełożonym.  Zatem organem władnym do wydania postanowienia o odmowie uchylenia kary porządkowej, o którym mowa w art. 51 § 2 k.p.w. jest  wójt.

Tak: Wyrok WSA w Łodzi z dnia 3 lutego 2010 r. (III SA/Łd 547/09).

Pomimo powyższego, a także pomimo faktu, iż postępowanie nadal się toczy, a więc sąd może w każdej chwili uchylić karę porządkową, sprawa została skierowana do postępowania egzekucyjnego, a Wójt Gminy Człuchów wystawił tytuł wykonawczy.

Straż Gminna w Człuchowie argumentuje w swoich pismach, iż „z dniem 7 kwietnia postanowienie o odmowie uchylenia kary porządkowej stało się prawomocne, a tym samym kara porządkowa nr KP1/838/2012 z mocy prawa podlega egzekucji.” Straż jest jednak w błędzie, albowiem termin 7-dniowy na złożenie zażalenia (który być może został przez Pana Wojtka Jarzębinę uchybiony) nie ma charakteru zawitego i jego uchybienie nie powoduje zaistnienia stanu prawomocności.

T. Grzegorczyk – jeden z największych autorytetów w dziedzinie prawa wykroczeń pisze w swoim komentarzu do Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia tak:

„Termin wskazany w art. 49 § 3 nie jest zawity, zatem usprawiedliwienie może nastąpić także np. przy najbliższej czynności z udziałem tej osoby”.

Jakby tego było mało w dniu 26 marca 2012 r. funkcjonariusz Straży Gminnej w Człuchowie – mł. inspektor Grzegorz Wyrobek, nałożył na Pana Wojtka Jarzębinę drugą karę porządkową w maksymalnej wysokości – 500 zł.

Nadmienić należy, iż pan Wojtek Jarzębina rzeczywiście  nie stawił się na kolejne wezwanie Straży Gminnej, wyznaczone na dzień 20 marca 2012 r. Straż Gminna nie mogła jednak nałożyć na pana Wojtka II kary porządkowej w wysokości 500 zł, skoro skutecznie nie nałożona została kara pierwsza.

Także i w tym przypadku (pomimo, że sprawa nadal się toczy i sąd może uchylić także i tę karę) Wójt Gminy Człuchów, wystawił tytuł wykonawczy i przekazał sprawę do postępowania egzekucyjnego.

Exit mobile version