Site icon Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Bełkot Sądu Najwyższego

Artur Mezglewski

Polski Sejm nie musi się zbytnio starać, bo nawet jeśli czegoś nie uchwali, to wyręczy go w tym Sąd Najwyższy. A Sąd Najwyższy zawsze wie, co chciał uchwalić Sejm i nawet gdyby Sejm czegoś nie uchwalił, to Sąd Najwyższy nada moc obowiązującą temu co Sejm chciał uchwalić, choćby nawet nie uchwalił.

Sejm nie nadał strażnikom miejskim uprawnień oskarżycielskich z art. 96 § 3 k.p.w. Ale chciał nadać. Dlatego temu „chceniu” Sejmu Sąd Najwyższy nadał moc zasady prawnej, uznając, że prawem w Polsce jest to, co Sejm chce uchwalić – nawet jeśli by tego nie uchwalił.

Sprawa jest prosta:

  1. Zgodnie z art. 17 § 3 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (k.p.w.) strażom gminnym (miejskim) uprawnienia oskarżyciela przysługują tylko wówczas, gdy w zakresie swego działania w tym w trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających ujawniły wykroczenie i wystąpiły z wnioskiem o ukaranie.
  2. Zakres działania straży gminnych określa art. 129b ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. W zakresie tym nie ma uprawnienia do ścigania sprawców wykroczeń z art. 96 § 3 (niewskazanie przez właściciela/posiadacza, komu został powierzony pojazd).

I nie istnieje żadna logiczna wykładnia gramatyczna, z której by wynikało coś przeciwnego.

Ponieważ jednak sądy (w tym Sąd Najwyższy) orzekały w tej sprawie niejednolicie – należało to orzecznictwo ujednolicić. I tym zajęciem (tzn. ujednolicaniem) zajął się Sąd Najwyższy, działając w poszerzonym składzie. Zagadnienie prawne, którym się zajął sformułowano następująco:

Czy wobec treści art. 129b ust. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, po zmianie art. 17 § 3 k.p.w., z dniem 31 grudnia 2010 r. straż gminna (miejska) uzyskała uprawnienia oskarżyciela publicznego w ujawnionych w trakcie prowadzenia czynności wyjaśniających sprawach o wykroczenia z art. 96 § 3 k.p.w.?

Powyższy problem wyłonił się na skutek kasacji wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 9 stycznia 2013 r., utrzymującego w mocy zaoczny wyrok Sądu Rejonowego w Białogardzie z dnia 5 października 2012 r. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich powyższy wyrok był skutkiem rażącego naruszenia prawa procesowego, a mianowicie art. 5 § 1 pkt 9 k.p.w. w zw. z art. 17 § 3 k.p.w. (braku skargi uprawnionego oskarżyciela).

Wniosek Rzecznika poparł Prokurator Generalny, który stwierdził, iż „straż gminna (miejska) w obecnym stanie prawnym nie jest uprawniona do wykonywania uprawnień oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia z art. 96 § 3 k.w., ujawnionych w trakcie wykonywania czynności wyjaśniających.

Jednakże Sąd Najwyższy procedując  w składzie: SSN Stanisław Zabłocki (przewodniczący), SSN Tomasz Artymiuk, SSN Henryk Gradzik, SSN Jerzy Grubba, SSN Piotr Hofmański (sprawozdawca), SSN Rafał Malarski, SSN Zbigniew Puszkarski (sprawozdawca), podjął w dniu 3o września 2014 r. (I KZP 16/14) uchwałę, że straży gminnej (miejskiej) przysługują uprawnienia oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia z art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń oraz nadał jej moc zasady prawnej.

Po ogłoszeniu powyższej uchwały, podane zostały ustne motywy, jaki kierował się Sąd. W uzasadnieniu tym nie podano jakiegokolwiek argumentu, który podważał by stanowisko  Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Prokuratora Generalnego. Mało tego. Sąd Najwyższy w ogóle nie przeprowadził wykładni gramatycznej (czyli wykładni najistotniejszej dla dokonania prawidłowej interpretacji tekstów prawnych) problematycznego tekstu. Generalnie motywem podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały o powyższej treści było przekonanie, że Sejm chciał nadać strażnikom miejskim uprawnienia do oskarżania z art 96 § 3 k.w., tylko mu nie wyszło, bo się nie skupił…

Ależ Wysoki Sądzie – to jest bełkot! Wysoki Sąd przyznał otwarcie, że Sejm uchwalił poprawkę, która nie wnosiła żadnych zmian w uprawnieniach straży gminnych, a przecież zadaniem Sądu jest interpretowanie prawa, a nie jego stanowienie!!! W rzeczy samej bowiem Sąd Najwyższy  w dniu 30 września 2014 r. uchwalił nowe prawo i nadał strażom gminnym kompetencje, które z przepisów ustawy im nie przysługiwały.

Oto pełna relacja z posiedzenia Sądu Najwyższego w niniejszej sprawie. Bełkot Sądu Najwyższego zaczyna się od 24,20, gdy głos zabierze sędzia Zbigniew Puszkarski (sprawozdawca).

Sędziemu Puszkarskiemu dedykuję piosenkę Zenona Laskowika pt. Starych nie ma, chata wolna, a w szczególności tę zwrotkę:

Do północy było miło,
o rysunkach się mówiło
I o śpiewie, kto ma piątkę, a kto nie
Tylko Rysio tam… wzrok miał mętny…
Zaczął coś o ”pracach ręcznych”…
(o patyczkach, plastelinie itd.)

Exit mobile version