Artur Mezglewski
Laserowy miernik prędkości typu TruCam II generuje zaszyfrowany film w formacie *.jmx. Niestety, Policja często nie udostępnia plików *.jmx na potrzeby postępowań sądowych, przesyłając jedynie nagrania pomiarów prędkości zapisane w formacie AVI lub w formacie jpg. Należy mieć na uwadze, że formaty AVI oraz jpg są w pełni edytowalne, dlatego też nagrania zapisane w tych formatach nie mogą stanowić podstawy jakichkolwiek ustaleń faktycznych. Nigdy bowiem nie można mieć 100% pewności, że nie zostały zmanipulowane.
Na przykładzie pliku AVI, przekazanego do sądu przez Komendę Powiatową Policji w Pruszczu Gdańskim, demonstrujemy, jak łatwo można tym plikiem manipulować.
Laserowy miernik prędkości typu TruCam II został wprowadzony do obrotu decyzją Prezesa Głównego Urzędu Miar nr ZT 89/2019. W decyzji tej zapisano, że urządzenie rejestruje film wideo z namierzonym pomiarem. Film ten zawiera wszelkie istotne informację o dokonanym pomiarze – w tym meta dane, których skopiowanie do innych formatów nie jest możliwe. Jest on zapisywany w pliku w formacie *.jmx na karcie SD – w postaci zaszyfrowanej. Odczyt tego pliku jest możliwy wyłącznie za pomocą dedykowanego programu TruCAM Clip Viewer.
Decyzja stanowi w sposób kategoryczny, iż:
Dowodem potwierdzającym pomiar zmierzonej prędkości pojazdu oraz wskazującym pojazd, którego prędkość została zmierzona, jest jedynie film wideo zawarty w zaszyfrowanym pliku w formacie *.jmx
Natomiast nagrania zapisane w innych formatach nie mogą stanowić podstawy ustaleń faktycznych w sprawie.
Źródło: Decyzja zatwierdzenia typu ZT 89_2019-2
No i właśnie się Pan dowiedział, no i co?
Nasz kraj trzyma się na trytytkach.
Fasada na fasadzie.
Smutne.
Jeśli biegły twierdzi że inny plik niż jmx jest wiarygodny to mija się z prawdą delikatnie mówiąc, mówiąc prawdę to zwykłe oszustwo! Jeśli sądy to przyklepują to już występują znamiona zorganizowanej grupy o charakterze przestępczym.
To jest najlepszy miernik na rynku światowym. Dokładny do 10 cm i 3 km/h. Z ogromnym zasięgiem. Wyświetla błędy. Biegli to mówią, policja, Gum sprawdził.
A wy co mierniki jakieś proponujecie, macie czy jakiekolwiek pomysły. Nic tylko szkodzić ludziom co dbają o system. Bezpieczeństwo wymaga zaufania sądów biegłych i producentów. To są autorytety
SPnD też te mierniki wielokrotnie badało. W trakcie tych sprawdzań wykazano, ze urządzenia lidarowe są w stanie zmierzyć prędkość nieruchomego obiektu, pomiary „z wolnej ręki” są w miarę pewne do 100 m, a z użyciem statywu może do 200. Na badania GUMu lepiej spuścić zasłonę milczenia – dostali po prostu zlecenie, że mają zatwierdzić i wprowadzić do obrotu, co wykonali – bo gdyby przeprowadzili choć minimum rzetelnych badań, to ten lidar od razu trafiłby na wysypisko. Co do zaufania do „sądów biegłych i producentów” – oby nie przytrafiła się panu sytuacja, że będzie musiał owego „zaufania” doświadczać, bo czekałoby wtedy pana bardzo bolesne lądowanie w rzeczywistości.