Zakopiańskie parkingi oddane w dzierżawę prywatnej firmie są nielegalne

Po aferze z nielegalną dzierżawą parkingów w Gdańsku wydawało się, że ponownie taka sytuacja nie może się powtórzyć. Nic bardziej mylnego, Burmistrz Zakopanego wydzierżawia pasy drogowe prywatnemu przedsiębiorcy w celu zorganizowania płatnych parkingów – z pominięciem przepisów dotyczących zasad organizowania tzw. strefy płatnego parkowania. SPnD zawiadamia Wojewodę Małopolskiego oraz Prokuraturę Regionalną w Krakowie, kierujemy także skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.

  1. Na czym polega proceder?

Proceder polega na tym, aby pobierać opłaty za parkowanie pojazdów na drodze publicznej z pominięciem zapisów ustawy o drogach publicznych (u.d.p.). Zasady pobierania opłat na drogach publicznych za postój (parkowanie) pojazdów reguluje art. 13b tej ustawy. Zgodnie z ust. 1 tego przepisu, opłaty za postój można pobierać wyłącznie w miejscu wyznaczonym, w dni robocze, w określonych godzinach lub całodobowo, ust. 3 wprowadza kompetencje do stanowienia takiej strefy wyłącznie przez radę gminy (miasta), z kolei w ust. 4 uprawnienia lokalnemu prawodawcy ograniczono do możliwości ustalenia wysokości opłaty, wprowadzenia tzw. abonamentów oraz określenia sposobu ich pobierania. Końcowo należy wskazać, że ust. 5 tego artykułu wprowadza progresję opłaty, bowiem stawka za 2 i 3 godzinę może wzrosnąć nie więcej, niż o 20% w stosunku do opłaty za poprzednią godzinę, a opłata za 4 i każdą kolejną godzinę musi być taka sama, jak za 1 godzinę.

Ale co niektórzy, „sprytni” samorządowcy, wprowadzili sobie kreatywną interpretację art. 22 ust. 2 u.d.p.:

„Grunty, o których mowa w ust. 1, zarząd drogi może oddawać w najem, dzierżawę albo je użyczać, w drodze umowy, na cele związane z potrzebami zarządzania drogami, ruchu drogowego lub obsługi użytkowników ruchu, a także na cele instalacji urządzeń, o których mowa w art. 20g ust. 1. Zarząd drogi pobiera z tytułu najmu lub dzierżawy opłaty w wysokości ustalonej w umowie.”

Urzędnicy wywodzą sobie z tego przepisu uprawnienie do wydzierżawienia pasów drogowych na cele parkingowe prywatnym podmiotom, traktując to jako czynność związaną z potrzebami zarządzania drogami, ruchu drogowego bądź obsługi użytkowników drogi. W ten sposób uznają, że w sposób legalny można obejść przepisy odnośnie stref płatnego parkowania i pominąć ograniczenia, jakie one nakładają.

2. Proceder nielegalnych parkingów w Zakopanym:

Uwagę na ten problem zwrócił lokalny Tygodnik Podhalański, który przeprowadził tzw. prowokację dziennikarską. Z materiału filmowego wynika, że kierowcom pracownicy prywatnej firmy proponują dokonania opłaty w wysokości 5 euro lub 15 zł, mimo istnienia parkometrów, a więc kierowcy dokonują opłat „podwójnie”. Parkingowi nie potrafili wyjaśnić, dlaczego pobierają opłaty osobiście, mimo tego, że parkujący powinni korzystać wyłącznie z parkomatów.

SPnD zwróciło się do Burmistrza Miasta o przesłanie kopii stosownych dokumentów, z których analizy wynika, że dzierżawione są pasy dróg publicznych w Zakopanem na ul. Czecha oraz Piłsudskiego. Wynika to również wprost z umowy, która została zawarta – jak wskazano – na podstawie art. 22 ust. 2 u.d.p. Nie budzi najmniejszej wątpliwości, że celem umowy było pominięcie ograniczeń wynikających z przepisów o strefie płatnego parkowania. W § 2 i § 3 ust. 1 postanowiono, że opłaty będą pobierane we wszystkie dni tygodnia, co stanowi naruszenie art. 13b ust. 1 ustawy, zgodnie z którym opłaty w SPP można pobierać tylko w dni robocze (czyli od poniedziałku do piątku, chyba, że w dzień roboczy wypada święto). Kolejnym naruszeniem prawa są stawki, określone w § 3 ust. 1 tej umowy, bowiem określono w nim, że opłata za pierwszą godzinę postoju wyniesie 1zł, a za każdą następną 2 zł, gdy z przepisu art. 13b ust. 5 ustawy wynika nakaz stosowania progresji max. 20%, czyli jeśli postanowiono, że opłata za pierwszą godzinę postoju wynosi 1 zł, to za drugą należy pobrać 1,20 zł, za trzecią 1,40, a za czwartą i każdą następną tyle samo, co za pierwszą – czyli 1 zł. Niezgodne jest także określenie stawki dziennej na poziomie 15 zł dla pojazdów ciężarowych i autobusów, gdyż w istocie jest to opłata zryczałtowana, do określenia której upoważniona jest wyłącznie Rada Miasta w Zakopanym.

Pełna treść umowy dzierżawy pasów drogowych

Umowa przewiduje, że prywatny przedsiębiorca płaci miastu miesięczną opłatę w wysokości prawie 40 tys. zł brutto miesięcznie. Budzi zdziwienie, że przedsiębiorcy taki biznes się opłaca, bowiem zdaniem Stowarzyszenia jest wątpliwe, by – uwzględniając wysokość stawek – możliwym było legalne uzyskanie takich wpływów z opłat, by  osiągnięty przychód pokrył koszty związane z obsługą parkingu i zapewnił jeszcze zysk przedsiębiorcy.

W 2003 r. Rada Miasta w Zakopanem podjęła uchwałę nr XV/147/2003, określająca strefę płatnego parkowania (którą na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie modyfikowano), jednak ulice będące przedmiotem dzierżawy dla firmy pana Dziubasa nie są objęte „legalną” SPP. Ponadto stawki określone w uchwale RM są niższe, niż pobierane przez prywatnego przedsiębiorcę,  bowiem w SPP np. za pierwszą godzinę postoju pobierana jest opłata w wysokości 50 gr. Skąd zatem pracownik prywatnej firmy wziął stawkę 5 euro (lub – po dziwnym kursie wymiany – 15 złotych), która nie wynika ani z uchwały, ani z podpisanej umowy? Co miał na myśli pracownik, odsyłając dziennikarza do treści zawartej umowy, po pytaniu, dlaczego pobierają opłaty mimo zainstalowanych parkometrów (skoro umowa nie uprawnia do pobierania jednocześnie opłaty w parkomacie oraz przez inkasenta)?

Najprawdopodobniej jest to – wbrew pozorom – bardzo opłacalny interes, bo firma pobiera opłaty bez jakiejkolwiek nadzoru, bowiem z umowy nie wynika, żeby miasto miało możliwość jakiejkolwiek kontroli sposobu i wysokości pobieranych opłat przez firmę, a przekazując pasy drogowe w dzierżawę de facto umywa ręce od sposobu działania dzierżawcy, kasując przy tym od niego całkiem niemałą, miesięczną daninę – w postaci czynszu.

 3. Wątek „gdańskich parkingów”

Jak już wspomniano, identyczny proceder prowadziły władze miasta w Gdańsku, dzierżawiąc pasy drogowe na cele parkingowe. W 2016 r. Prezydent Miasta Gdańska wydał zarządzenie o podaniu do publicznej wiadomości informacji o możliwości dzierżawy na cele parkingowe nieruchomości stanowiących pasy drogowe – obowiązek takiego ogłoszenia wynika z art 35 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Kiedy zrobiło się głośno o licznych wątpliwościach w sprawie, Wojewoda Pomorski wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, stwierdzające nieważność takie zarządzenia, w którym stwierdził, iż:

W ocenie organu nadzoru, art. 22 ust. 2 ustawy o drogach publicznych nie upoważnia zarządcy drogi do wydzierżawienia gruntów w celu zorganizowania płatnego postoju pojazdów.

Rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Pomorskiego

Co ciekawe, Prezydent Miasta Gdańsk zaskarżył decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który wyrokiem z dnia 29 grudnia 2016 r., sygn. akt II SA/Gd 592/16 utrzymał w mocy zaskarżone rozstrzygnięcie. Miasto, nie dając za wygraną, zaskarżyło ten wyrok skargą kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. NSA podtrzymał jednak orzeczenie sądu I instancji i w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 maja 2018 r., sygn. akt I OSK 924/17 stwierdził wprost:

„przewidzenie pobierania opłat za postój pojazdów przez dzierżawcę, na objętych Zarządzeniem nieruchomościach stanowiących własność Gminy Miasta […], przy braku spełnienia pozytywnych przesłanek z art. 22 ust. 2 udp, gdy Gmina pobierałaby czynsz dzierżawny od dzierżawcy, gdy służyłoby to obejściu art. 13 ust. 1 i art. 13b udp, prowadziłoby do naruszenia zakazu nakładania danin publicznych w drodze innej niż ustawa (art. 217 Konstytucji; B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, C. H. Beck 2012, s. 1049, nb 1). Ustawodawca jednoznacznie wskazał, że opłatę, o której mowa w art. 13 ust. 1 pkt 1 udp, pobiera zarząd drogi, a w przypadku jego braku – zarządca drogi; art. 13b ust. 7 udp), co wyklucza możliwość pobierania opłaty przez dzierżawcę, działającego na zasadach komercyjnych.”

Niedopuszczalne jest zatem dzierżawienie pasów drogowych dla organizacji płatnych parkingów, co oznacza, że w zasadzie umowa dzierżawy, podpisana przez władze Zakopanego z prywatnym podmiotem, jest nieważna z mocy prawa, i to ze skutkiem ex tunc – czyli od początku jej podpisania. Bowiem zgodnie z art. 58 § 1 Kodeksu cywilnego:

„Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.”

4. Zarządzenie Burmistrza Zakopanego.

Jak już zostało powyżej wskazane, SPnD wystąpiło do Burmistrza Zakopanego o udostępnienie kopii wydanego zarządzenia w sprawie podania do publicznej wiadomości wykazu nieruchomości stanowiących przedmiot umowy dzierżawy. Burmistrz, zamiast udostępnić żądany dokument, przesłał treść ogłoszenia o przetargu – chociaż o to nie wnioskowaliśmy. Mimo wezwania Burmistrza do uzupełnienia informacji i udostępnienia stosownego zarządzenia, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. W najbliższym tygodniu w imieniu SPnD skieruję skargę na bezczynność Burmistrza Zakopanego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.

Ogłoszenie o przetargu

W mojej ocenie świadczy to, że jest „coś na rzeczy”. Albo burmistrz celowo ukrywa wspomniane zarządzenie, bo zdaje sobie sprawę, że jego uchylenie (stwierdzenie nieważności) będzie skutkowało unieważnieniem umowy, lub – co gorsze – takiego zarządzenia w ogóle nie wydał i umowa bezspornie została zawarta nielegalnie. Bowiem jaki cel ma nieudostępnienie tego zarządzenia? Warto dodać, że Stowarzyszenie wniosło także o udostępnienie informacji, czy takie zarządzenie zostało w ogóle podjęte.

5. Podjęte działania przez SPnD.

Jako członek SPnD wystąpiłem do Wojewody Małopolskiego o podjęcie stosownych czynności w ramach nadzoru na działalnością jednostek samorządu terytorialnego, bowiem organ ten, jako prowadzący nadzór nad gminą Zakopane, będzie mógł zaskarżyć zarządzenie burmistrza do WSA w Krakowie – o ile takowe zostało podjęte. Ponadto zawiadomiona została Prokuratura Regionalna w Krakowie. Dlaczego prokuratura i dlaczego regionalna?

Po pierwsze – sprawa dotyczy wysokiego rangą urzędnika, jakim jest burmistrz, więc by uniknąć podejrzeń o nierzetelność prowadzonego postępowania przez Prokuraturę Rejonową (jeśli będzie wszczęte), sprawę powinna prowadzić co najmniej szczebel okręgowy. Po drugie – jest to zasadne, bowiem zastępca Prokuratora Generalnego polecił w 2016 r. właśnie wszystkim Prokuratorom Regionalnym zwrócenie uwagi na sprawy zw. z wydzierżawieniem pasów drogowych na zorganizowanie parkingów przez prywatne podmioty, a sprawa z Zakopanego jest właśnie tego typu procederem.

Ponadto umowa dzierżawy jest regulowana nie prawem administracyjnym, a cywilnym. Prokurator w tym zakresie ma większe uprawnienie i będzie mógł nawet żądać wszczęcia postępowania przed sądem cywilnym w celu wyeliminowania wadliwej umowy z obrotu. Ponadto – w naszej ocenie – mogło dojść do popełnienia przestępstwa oszustwa z art. 286 § 1 k.k., bowiem prawdopodobne jest, że kierowcy celowo byli wprowadzani w błąd, że zobowiązani są do uiszczenia dwóch opłat (w parkometrze i u kontrolera), jak też poprzez stosowania stawek zawyżonych niż wynikających z uchwały, czy nawet z wadliwie podpisanej umowy, np. poprzez żądanie 20 euro za postój (w tym zakresie wypadałoby dokonać kontroli u prywatnego przedsiębiorcy, który dzierżawi pasy drogowe, dokumentów księgowych, przelewów lub innych związanych z pobieraniem opłat za postój). Ponadto zakopiańscy urzędnicy mogli dopuścić się przestępstwa z art. 231 k.k. poprzez przekroczenie swoich uprawnień, i w tym zakresie niezbędne będzie ustalenie, jaką szkodę spowodowało owo przekroczenie uprawnień, bowiem przestępstwo to można popełnić również nieumyślnie (art. 231 § 3 k.k.), jednakże niezbędne jest tu wystąpienie przesłanki „szkody istotnej”.

Wysłaliśmy również skargę do Rady Miasta Zakopane wraz z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli przez Komisję Rewizyjną. Jednak biorą pod uwagę fasadowość tej kontroli, nie spodziewamy się szczególnych rezultatów. W sprawie kluczowe będą działania wojewody oraz prokuratury. Natomiast jeśli organy nie podejmą stosownych czynności, zwrócimy się o pomoc do Rzecznika Praw Obywatelskich.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Parking, Parkowanie, Prokuratura, Stowarzyszenie Prawo na Drodze, Strefa płatnego parkowania, Uncategorized, Zarząd dróg. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *