Z jaką prędkością jedzie droga?…

http://www.tvn24.pl/polska-i-swiat,33,m/urzadzenie-do-pomiaru-predkosci-uzywane-przez-drogowke-polska-i-swiat,582348.html#autoplay

Ten wpis został opublikowany w kategorii Laserowe mierniki prędkości, Ręczne mierniki prędkości. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

13 odpowiedzi na Z jaką prędkością jedzie droga?…

  1. Jjan pisze:

    Panowie i Panie
    1. Nie uciekajcie, bo doliczą wam 10 pkt karnych. Oczywiście jeśli już ktoś ucieka, to 10 pkt nie jest zawsze a tylko umyślnie… Więc nikt nie uciekał tylko NIE WIDZIAŁ misia 😉 … Zapewne dla zasady i tak podadzą do sądu, iż umyślnie, wyrok nakazowy, troche zabawy z tym jest… Sprzeciw, rozprawa..
    Można też tu orzec zakaz prowadzenia pojazdów. Oczywiście pewnie, gdyby ktoś nabroił i uciekał… Ale ryzyko jest, że i za niezauważenie.

    Choć właściwym jest komentarz – muszą udowodnić „winę umyślną w zamiarze bezpośrednim – i to nie jakimkolwiek, a tym o którym mówi ustawa. Czyli muszą udowodnić to, że nie zatrzymałeś się świadomie i celowo – właśnie po to, żeby uniknąć kontroli.”

    2. Co do ultralyte, to nie każdy pomiar drzewa czy ściany da taki wynik a jedynie ten, gdy ręka zadrży w dół. Czyli początek pomiaru jest na bliższym punkcie niż koniec…
    Jak Tomek Motyliński tam mówi, zaczyna przy wycieraczce i kończy na dole maski.. i zamiast 40 mil mamy 70 parę….
    Tj. tyle, ile trzeba dodać ofierze jadącej 50 km/h, aby zabrać prawo jazdy, dać 500 zł i 10 pkt, czyli można łatwo dodać kolejne ponad 50 km/h
    Sztucznie dodane 50 km/h tj. Tomkowe (które robi dla TVN) 31 mil/h, zamiast 40 to 70 pare…

    The Daily mail w Królestwie opisywał ten miernik w 2005 roku !
    The great speed gun scandal (Daily Mail (UK), 10/17/2005)
    http://www.dailymail.co.uk/news/article-365563/The-great-speed-gun-scandal.html

    np. zaparkowany samochod mial 22 mil/h a rower jadacy 5 mil/h ultralyte pokazał jako 66 mil/h
    22 mil/h = 35 km/h
    66 mil/h = 106 km/h (oh yeah ! w Polsce rowerzysta straciłby wszystkie prawa jazdy na 3 miesiące ! ! ! )

  2. ciekawy pisze:

    Ja osobiście mam wątpliwości czy UltraLyte nie spełnia warunków, o których mowa w rozporządzeniu z 2007 r. a konkretnie § 10.1 brzmi: „Konstrukcja i wykonanie przyrządów powinny zapewniać: 1) identyfikację pojazdu, którego prędkość jest kontrolowana;”
    W mojej ocenie czerwony punkt w celowniku urządzenia spełnia to kryterium.
    Treść w rozporządzeniu została zapisana w czasie teraźniejszym, a nie przeszłym „jest kontrolowana”, a nie „została skontrolowana”, co wg mnie oznacza tylko tyle, żeby Misio wiedział w co celuje.

    Nie wiem jednak z jakiego powodu nikt nie podnosi faktu niezgodności urządzenia z innym wymogiem stawianym w w/w rozporządzeniu, którego UltraLyte nie spełnia. Chodzi o zapis:
    § 18.1 „Przyrząd laserowy powinien być wyposażony w urządzenie:
    2) sygnalizujące lub wskazujące zachowanie zbieżności promienia wizjera z promieniem lasera”
    Wg zapisów instrukcji obsługi w/w urządzenia, istnieje możliwość, że celownik miernika może się rozregulować i wymagać „wycentrowania”. Nie ma w instrukcji obsługi w ogóle mowy o tym w jaki sposób miernik sygnalizuje czy wskazuje, czy celownik jest zbieżny z wiązką lasera, co w mojej ocenie potwierdza niezgodność wyposażenia urządzenia z wymaganiami stawianymi w w/w rozporządzeniu.
    Jestem w posiadaniu opinii biegłego, co prawda z dziedziny rekonstukcji wypadków, który jednak rzetelnie podszedł do zleconego mu zadaia i potwierdził m.in., że poza kodami błedów wyszczególnionymi na str. 30 instrukcji obsługi urządzenia, inne nie są syngalizowane, co potwierdza moje wcześniejsze podejrzenia…

    • Krzysiek pisze:

      „§ 18.1 „Przyrząd laserowy powinien być wyposażony w urządzenie:
      2) sygnalizujące lub wskazujące zachowanie zbieżności promienia wizjera z promieniem lasera”

      Jeśli tak rzeczywiście brzmi ten paragraf, to jest doskonałym przykładem urzędniczego a właściwie ustawodawczego bełkotu gdyż:
      – zbieżność w optyce dotyczy osi optycznych i wiązek promienia świetlnego (laser to też światło), a nie „promienia” jako takiego;
      – wizjer promień owszem ma, bo jest okrągły, ale promień ten nie ma nic wspólnego ze zbieżnością.
      Właściwe powinno być sformułowanie:
      § 18.1 „Przyrząd laserowy powinien być wyposażony w urządzenie:
      2) sygnalizujące lub wskazujące zachowanie zbieżności osi optycznej wizjera z osią wiązki promienia laserowego”.

      Co wynika z tego przepisu czyli jakie ma on znaczenie ?
      Jeśli oś optyczna wizjera nie jest zbieżna z osią wiązki promienia laserowego, to te osie się rozchodzą czyli co innego pokazuje wizjer, a co innego omiata promień lasera. To tak jakby snajper w wizjerze lunety widział cel, ale kula trafiła w cel obok.
      Jeśli Ultra Lyte nie ma urządzenia sygnalizującego zachowania zbieżności obu osi, to obsługujący go funkcjonariusz NIGDY nie będzie miał pewności dokonania prawidłowego pomiaru.
      Czy sprzęt nadaje się na złom !

    • BB pisze:

      W TWOJEJ OCENIE czerwony punkt identyfikuje pojazd. Problem w tym, że „Punkt celowniczy widoczny w wizjerze radaru ULTRALYTE LTI 20-20 nie jest wcale obrazem promienia lasera orzekł Sąd w Zamościu
      Miłego czytania: http://anuluj-mandat.pl/blog/post/punkt-celowniczy-widoczny-w-wizjerze-radaru-ultralyte-lti-20-20-nie-jest-wcale-obrazem-promienia-lasera-orzekl-sad-w-zamosciu

      • ciekawy pisze:

        Oczywiście, że punk identyfikowałby, gdyby urządzenie tak jak napisał Krzysiek powyżej „Przyrząd laserowy powinien być wyposażony w urządzenie:
        2) sygnalizujące lub wskazujące zachowanie zbieżności osi optycznej wizjera z osią wiązki promienia laserowego”
        Sama identyfikacja jako taka jest, ale z powodu ułomności urządzenia jest niewiarygodna.
        Zbieżność osi optycznej wizjera z osią wiązki promienia laserowego można zbadać wykonując dość skomplikowany test opisany w instrukcji obsługi, którego nasze drogie Misiaczki nie wykonują, a niektórzy z dzielnych funkcjonariuszy w ogóle nie mają pojęcia i jego istnieniu tak jak w moim przypadku.
        Do tego dochodzi nieprecyzjyny zapis instrukcji dotyczący tego z jaką częstotliwością ten test należy wykonywać, napisano „okresowo”, a pod to można wszystko podciągnąć…W wersji brytyjskiej instrukcji urządzenia jest zapis „daily”….

        • Krzysiek pisze:

          Nie oceniajmy „misiaczków” po fizjonomii. Oni doskonale wiedzą co i jak trzeba zrobić (lub zaniechać) , aby przyrząd typu Ultra Lyte działał „po ich myśli”.
          Podobnie jest w przypadku przenośnych fotopstryków sraży wiejsko-gmninnych.
          Zresztą dostawcy tych „cudów techniki” są żywotnie zainteresowani, aby ich nabywcy i użytkownicy byli najogólniej mówiąc „zadowoleni” czyli mieli z tego „użytkowania” tzw. „interes”.
          Wicie, rozumicie towarzysze, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę !!!

  3. Michal.moto pisze:

    Cały materiał „Polska i Świat” http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/radar-polskiej-drogowki-ultra-lyte-dwukrotnie-zawyza-predkosc,582461.html
    Jeśli będę mieć (nie)przyjemność bycia zatrzymanym na podstawie pomiaru tym urządzeniem (jak również innymi) to będę się domagał zmierzenia prędkości samochodu, który jest zaparkowany (czyt.nieruchomy) kilkaset metrów dalej. Ten pomiar oczywiście będę nagrywał… tylko jest jeden szkopuł – z ogromnym prawdopodobieństwem żaden policjant z drogówki nie zmierzy prędkości nieruchomego pojazdu bo oni doskonale wiedzą jak te urządzenia przekłamują prędkość.

    • Lubuszanin pisze:

      Jest prosta metoda na to skurwysynstwo
      , nie zatrzymywac sie. Psy oczywiscie rusza
      w poscig i dogonia. Wowczas i tak nie przyjmujemy
      mandatu. Rzecz w tym ze czas zmarnowany na poscig
      jest juz nie do odzysksnia i caly dzieny plan nakladania
      mandatow by zadowolic statystyke bierze w leb.
      Polska policja – drogowka – w obecnym wydaniu zasluguje wylacznie
      na osmieszenie. Sama sie osmiesza ustami Sokolowskiego
      , Kakolwskiego i tym podobnym inteligentom.

      policyjnych filmikow

      • Michal.moto pisze:

        Otóż przyznaje się bez bicia, że raz zdarzyła mi się sytuacja (jadąc przez prostą wioskę jakieś 70km/h), że zza jakiś krzaków wyskoczył mi na skraj drogi jakiś policmajster z lizakiem w jednej ręce a w drugiej z radarem. Nawet nie pomyślałem o hamowaniu awaryjnym bo wyskoczył z tym lizakiem wg mnie stanowczo za późno. Nie było żadnego pościgu.
        Oczywiście nie ma mowy o jakiejś zasadzie, że wcale nie podejmują pościgu ale zaryzykuje stwierdzenie, że jeśli nie jedzie się w zabudowanym ponad setkę to nie ruszą do pościgu za kierowcą, który jedzie ~70km/h w zabudowanym. Tak jak napisał Lubuszanin: pościg = „dzieny plan nakladania
        mandatow by zadowolic statystyke bierze w leb”

  4. Krzysiek pisze:

    Wydaje się, że jedynym rozsądnym sposobem podważenia pomiaru prędkości dokonanym Ultra Lyte jest ZMUSZENIE policjanta drogówki do wykonania pomiaru kontrolnego polegającego na zmierzeniu prędkości poruszania się … drzewa lub budynku znajdującego się w kierunku skąd nadjeżdżaliśmy. Wtedy różnica obu prędkości czyli naszej i stojącego drzewa lub budynku powinna mniej więcej dać przybliżoną faktyczną prędkość naszego auta.
    Mając oba wyniki można śmiało odmówić przyjęcia mandatu i skierować sprawę do sondu, który jak wiadomo wyda skazujący wyrok nakazowy, gdyż niczego innego nie potrafi. Wtedy składamy sprzeciw i zabawa zaczyna się od początku.
    Ważne, aby posiadać dokumentację obu pomiarów !

Skomentuj BB Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *