Straż Miejska w Gościnie – mistrz, a w Debrznie – padawan?

Piotr Jakubiak

          Jak Polska długa i szeroka, od początku 2016 r. słychać szloch. To rzewnie płaczą włodarze biznesowo – fotoradarowych samorządów, cien­kimi głosami wtórują im pracownicy zlikwidowanego krzaczanego zbójowania, czyli pozbawieni swoich ukochanych zabawek straż­nicy miejscy i gminni.

          Tęsknota za minionymi, tłustymi latami, jest na tyle silna, że np. gmina Kobylnica złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbada­nie zgodności noweli PoRD z ustawą zasadniczą. U niektórych funkcjonariuszy ból jest jeszcze silniejszy, więc mimo braku uprawnień, nadal wysyłają swoje ukochane quizy do obywateli, w pogar­dzie mając obowiązujące w Polsce prawo. W trosce o bezpieczeństwo ruchu dro­gowego, oczywiście …

          4 lutego 2016 r. na naszych łamach opisany został proceder przekraczania upraw­nień i wyłudzania grzywien, uprawiany w styczniu 2016 r. przez Straż Miejską w De­brznie. Szczegóły można znaleźć tu:

https://prawonadrodze.org.pl/komendant-strazy-miejskiej-z-debrzna-wyludza-pieniadze/

           Po wysłaniu przez SPnD zawiadomienia do prokuratury w Człuchowie, sprawą zainteresowały się lokalne media. Artykuł o działaniach SM w Debrznie zmieścił Ty­godnik Człuchowski, któremu pan komendant mgr Ireneusz Ruszczyk udzielił takiej wypowiedzi: „Mogę tylko przeprosić, bo to nie powinno się zdarzyć. Nawet jeśli właściciel samochodu podpisze oświadczenie i nam je odeśle, to my nie podejmiemy już żadnych dalszych czynności”.

Skrót artykułu tu: http://czluchow.tygodnik.pl/a/debrzno-doniesli-na-komendanta-ruszczyka

          Nie trzeba było długo czekać, by Stowarzyszenie Prawo na Drodze mogło otrzy­mać informację o kolejnej formacji, która uprawia taki sam nielegalny proceder. Oka­zało się, że chęcią przysporzenia dochodów swojemu pracodawcy pała także komen­dant Straży Miejskiej w Gościnie. W styczniu jeden z właścicieli pojazdów otrzymał korespondencję, w której komendant Mirosław Zalewski w quizie domaga się wskaza­nia, komu powierzono pojazd, lepiej – przy­znania się przez właściciela do popełnienia wykroczenia i przyjęcia mandatu za dwie stówki + 4 punkty do ewidencji z art. 92a kw, a najlepiej, aby sięgnął po rozwiązanie bonusowe – od­mowę wskazania za 300 zł, ale z premią w postaci braku punktów. Jak wynika z daty sporządzenia ww. wezwania, czyli 08-01-2016 r., Gościno wyprzedziło Debrzno w dążeniu do wyrwania za wszelką cenę kasy z kieszeni obywatela! Pan burmistrz Marian Sieradzki może być dumny ze swoje­go zucha!

          Oczywiście i w tej sprawie SPnD złożyło już stosowne zawiadomienie do kołobrzeskiej prokuratury.

          Oto dwie strony z wezwania, jakie rozsyła pan komendant SM w Gościnie.

PRZYPOMINAMY:

  1. Po 1 stycznia 2016 r. ŻADNA straż gminna (miejska) nie ma prawa prowadzić postępowań wyjaśniających na podstawie zdjęć z fotoradarów

  2. Z dniem 1 stycznia 2016 r. straże gminne (miejskie) UTRACIŁY uprawnienia do wystawiania mandatów za czyn z art. 92a kodeksu wykroczeń (niestosowanie się kierującego do ograniczenia prędkości)!

  3. Jeśli otrzymała(e)ś właśnie od jakiejś straży wezwanie typu QUIZ ABC(D) – zeskanuj, prześlij nam, a potem udaj się do miejsca, gdzie powinno się ono znaleźć – czyli najbliższego sku­pu makulatury!

 

http://www.gk24.pl/wiadomosci/kolobrzeg/art/9408709,apel-nie-placcie-straznikom-mandatow-sonda,id,t.html#sondaPodglad

Ten wpis został opublikowany w kategorii Czynności wyjaśniające, Fotoradary, Postępownaie mandatowe, Straż gminna (miejska). Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

38 odpowiedzi na Straż Miejska w Gościnie – mistrz, a w Debrznie – padawan?

  1. Krzysiek pisze:

    Do szlochających dołącza wójt Człuchowa:
    http://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/kontrowersje-wokol-powrotu-fotoradarow-szalency-urzadzaja-sobie-tu-wyscigi/72gkbj
    Świetny materiał !
    Jak przystało na prawdziwego „gospodarza” na „jego” terenie wójt porusza się swoim Mesiem „brawurowo” – jak sam określił innych kierowców, ale co oczywista nie siebie samego. Jedna przejażdżka wójta po „swoim” mieście i wójt „wykręcił” potencjalny mandat sumaryczny na 500 złociszy oraz 9 „Idiotenpunkte” !!!
    Prawdziwy „miszcz” kierownicy 🙂
    Oczywiście NIKT wójtowi „na jego terenie” nie podskoczy, nawet policja – co jest „w demokratycznym państwie prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej i gospodarki rynkowej” sprawą jak najbardziej oczywistą z tych najbardziej oczywistych ! A gdyby ktokolwiek śmiał dać wójtowi mandat czy „Idiotenpunkte”, no to zostałby publicznie zrugany i nazwany od tego, no „ch…” jak ci reporterzy z materiału filmowego…
    No,no, wójt Człuchowa to jest i wójt i kierowca „z jajami” , a nie byle jaki tam „gminno-samochodowy eunuch” 🙂

    • pioter pisze:

      Z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że z powodu wskazanego przez pana wójta Marciniaka „gęsto ścielącego się trupa” okoliczni mieszkańcy mają już pełne zamrażarki, bo miejscowa kostnica nie wyrabia. Osoby zasypiające za kierownicą uprasza się o wsadzenie sobie do kieszeni karteczki z oświadczeniem „Fotoradar zawsze mnie tu budził”.
      I ta wstrętna komenda policji na folwarku pana wójta – były spotkania z komendantem, uściski, może i sobotnie grille, a teraz wyjadą i w tej ch…wej telewizji stwierdzą publicznie, że mimo wygaszonych fotoskarbonek nie ma wzrostu liczby wypadków, że mimo upływu 6 miesięcy bez pracy przybocznego Toudi’ka pana wójta, czyli kome(n)dianta Bulwana, jeszcze żadna staruszka nie została rozjechana …

      • Nielot pisze:

        piter – bo zachodzi tu konflikt interesów.
        Pan komendant rozliczany jest zapewne z wyników, wiec pogorszenie statystyki wypadków nie było by mu na rękę. Dodatkowo statystyki policyjne chyba nie są tajne – jego ewentualne kłamstwo mogłoby mu jedynie zaszkodzić.
        Natomiast wójtowi nie bardzo zależy na tym czy wypadki faktycznie są czy ich nie ma, jemu zależy na wpływie kasy do budżetu gminy. Wiec zrobi wszystko, by pobierać myto od przejezdnych.

      • Krzysiek pisze:

        Co by tam o wójcie Człuchowa nie powiedzieć, to jest kierowcą normalnym. Na debilnym ograniczeniu do 40 jedzie „prawidłowo” jak każdy normalny człowiek trochę ponad 50, na „czerwonym” przejeżdża puste skrzyżowanie, tak jak to czynią piesi w Londynie, no i koniec czy początek linii ciągłej przejeżdża w sposób bezpieczny dla siebie i innych uczestników ruchu, bo to przecież nie jest mur 🙂
        Co innego „geniusze” z programu „Uwaga ! Pirat !” – to jest właśnie pokaz jak nie należy jeździć i za co odbierać prawa jazdy – oczywiście „miszczom” kierownic nieoznakowanych radiowozów z wideoradarem, pardon, żadnym tam …radarem tylko wideorejestratorem prędkości radiowozu !
        Tak więc pozostaje postawić pytanie: co za debil poustawiał tak wiele kretyńskich znaków ograniczeń prędkości w Człuchowie, że nawet sam wójt będący przecież normalnym kierowcą i w dodatku przedstawicielem władzy na tym terenie – co samo przez się dowodzi, że jest człowiekiem przestrzegającym prawa, w tym PRD – w ciągu jednej gospodarskiej, bardzo spokojnej przejażdżki zarabia 500 PLN mandatu i 9 „Idiotenpunkte” ?!
        „Idioten” to są ci, którzy w Człuchowie naustawiali tych znaków, zapewne bez wiedzy wójta 🙁

  2. M pisze:

    Uprzejmie donoszę 😉 że sprawę zdjęcia z tzw śmietnika której straż miejska nie dała rady dokończyć przed końcem 2015 przekazano policji – wezwanie z komisariatu jako świadka zostało wysłane na adres właściciela pojazdu … dziś konfrontacja – dam znać na czym stanęło

    • pioter pisze:

      Czyli coś do nich dotarło, W mojej ocenie nie mają też prawa przekazywać swoich fotek policji, bo te postępowania należy umorzyć. Ale tu mamy kolejną słabość polskiego prawa – policja na podstawie takiego nielegalnego materiału może wszcząć postępowanie, bo zasada owocu zatrutego drzewa obowiązuje w postępowaniu karnym, a nie wykroczeniowym.

  3. kwiatul pisze:

    A mnie ciagle zastanawia jedno. Przeciez jednostki administracji sa finansowane ze skarbu panstwa. maja roczny budzet. Nie sa spolkami prawa handlowego, wiec na jakich to niby zasadach 'reperowaly” swoje budzety wymuszajac od nieswiadomych podroznych okup? to juz jest chore samo w sobie. natomiast pytam na jakiej podstawie pelniacy obowiazki burmistrza, prezydenta dalej je pelnili, skoro nie potrafili administrowac powierzonymi im budzetami i musieli jak rozojnicy krasc w majestacie prawa w bialy dzien. To moze my ich pracodawcy podejmijmy uchwale o odwolaniu ich albo niepl;aceniu? Dziki Kraj

    • pioter pisze:

      Proceder krzaczanego fotozbójowania uprawiały samorządy, a te nie są finansowane stricte ze skarbu państwa, tylko z dochodów własnych (podatków od nieruchomości, rolnego, od środków transportu, etc.), subwencji, dotacji czy innych dochodów (sprzedaż nieruchomości, dochody jednostek budżetowych, kar, etc.) A że dla wszelkiej maści nastawionych na strzyżenie obywateli wójtów, burmistrzów czy prezydentów dochody zawsze są niewystarczające, to wpadli na pomysł szczególnego nacisku na dochód jednostki budżetowej, czyli z mandatów nakładanych przez swoje straże buraczane. Gdyby gmina w całości była utrzymywana przez skarb państwa i grzywny też trafiałyby do dyspozycji ministra finansów, to nigdy byśmy o tej fotograficznej patologii nie usłyszeli, bo by się nie wydarzyła.

      • deV pisze:

        W dawnych czasach w niektórych państwach prywatyzowano urzędy albo podatki.

        Płacił taki delikwent górę dukatów i np. przez 5 lat pobierał myto na moście albo ściągał pogłówne w dystrykcie.

        Prowadziło to rzecz jasna do ogromu wyzysku i nadużyć.
        Nigdy organ mandatowy nie może mieć bezpośrednich korzyści z nakładanych kar. Inaczej zaczyna się naginanie.

        • kwiatul pisze:

          Do Kisma
          nie do konca- bo przeanalizuj struktutre podatkowa paliw. Kiedys jeden cwaniaczek wymyslil, ze ten kto duzo jezdzi-duzo niszczy i ulokowal podatek drogowy w cenie paliwa. Wiec niestety poruszajac sie po drogach place za to. tylko co sie dzieje z ta kasa? ano idzie na inne rzeczy niz na drogi, co juz jest nieprawidlowoscia, bo jest to podatek celowy. podobnie jak z oplata recyklingowa od sprowadzanych aut. zamiast na recykling przeznaczana jest na fundusz wodny i tak dalej. Wiec jadac droga publiczna to ja ja utrzymuje i dopuki za to place nie zycze sobie, zeby jakis nieudolny moj utrzymanek okradal mnie przty pomocy kupowanych z moich pieniedzy zabawek.poczytaj Konstytucje RP i pomysl dlaczego wlasciele ciezarowek placa 5 podatkow, skoro Konstytucja gwarantuje, ze nie moze byc podwojnego opodatkowania w jednej sprawie? dziki kraj

          • denim666 pisze:

            Kisma za mało skopiował.
            Kwiatul odczytując twoją myśl wg mnie napisałeś o gminach naprawiających swoje budżety dochodami m. in. z fotoradarów, rękami swojej gwardii dojąc nieświadomych kierowców. Ciekaw jest, że byli nieświadomi. Jak zdawałem na prawko to musiałem posiąść wiedzę by bezpiecznie dla siebie i innych poruszać się po drogach. Częściowo gwarantuje to stosowanie się do znaków. Jak ignoruję ograniczenia prędkości i zakazy postoju, to nie czyni mnie to nieświadomym lecz ignorantem. Dorabianie tej żenującej teorii o nieświadomości jest niepoważne. A i najpierw przestrzegam znaków, a później weryfikuję ich zasadność i legalność. Nigdy na odwrót.

          • kwiatul pisze:

            Do Denim 666
            Czyli Kolego podwazasz trud Emila? znaczy wszyscy jestesmy idiotami, a dobrzy nasi utrzymankowie stawiaja znaki nielegalnie, ustawiaja sfinansowane przez nas zabawki niezgodnie z instrukcja obslugi-znajac bledy pomiaru zalezne od manipulacji katem pomiaru i zamiast zajac sie administrowaniem w ramach budzetu bawia sie w spolki prawa handlowego? nie mam nic przeciwko, tylko jak juz mnie okradacie nie robcie tego tak nachalnie i glupio. no i pytanie do prokuratora- co z ta kasa, gdzie inwestycje w chodnniki, oswietlenie, poprawe bezpieczenstwa ruchu, i podatek? no slucham

          • denim666 pisze:

            Tak podważam. Co do reszty, jak zrozumiesz o czym piszesz to daj znać. Ja też potrafię klepać wyuczone formułki.

          • kwiatul pisze:

            coz Denim 666
            jak widze jestes dywesantem od tych zlodziei z krzakow:) a jakie Ty znasz formulki> Straz Gminna taka to a taka, prosz eo dokumenty? Czy moze masz na tyle cywilnej odwagi, ze zaocznie poprzez listy scigasz swoje ofiary za premie i uznanie szefa bo o inna robote trudno? moze wcale nie jestwes taki glupi, ze nie umiesz przeczytac i zastosowac instrukcji obslugi-Ty ja poprostu doginasz do zlecenia szefa:) a o wyklepanych formulkach porozmawiaj z Emilem:) tylko widzisz, gdzie jest on a gdzie Ty?
            i nie zlosc sie, bo beda Ci sie rece trzesly przy skanowaniu zdjec z fotoradarow:)

          • denim666 pisze:

            I żyj w tym przeświadczeniu. Miej coś z tego.

    • kisma pisze:

      „… nieświadomy podróżny…” czyli jeżdżą bez uprawnień, czyli takich jak PJ :)))))))

  4. egon pisze:

    Nie są od tego aby rzucać się z łapami na człowieka choćby chodził za nimi dzień i noc .Na jakiej podstawie wyciągają ręce do człowieka .Stoi sobie niech stoi ,nie musi odchodzić bo srażnik tak chce .Jakoś do mnie ani sraż ani polucjanty nie wyciągają rąk ale może kiedyś się taki trafi .

  5. Nielot pisze:

    A jak ze zdjęciami z fotopułapek z czerwonym światłem – Straż ma prawo w takim wypadku występować jako oskarżyciel, czy powinna sprawę przekazać komuś innemu, np Policji?

    • pioter pisze:

      Nie ma prawa, bo cofnięto uprawnienia do stosowania automatycznych urządzeń rejestrujących, a takimi są i fotoradary „czerwone światło”, a to oznacza również brak upoważnienia do prowadzenia czynności wyjaśniających w tym zakresie.

  6. Piotr pisze:

    Ktoś może zajmie się też Strażą Bandycką w Warszawie ? Nie wiem czy szacowne gremium już to widziało ?

    http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141637,19630069,straznicy-miejscy-pobili-mnie-okradli-zagazowali-wywiezli.html

    • pioter pisze:

      Widziało, brak słów.

    • Smutny fakt pisze:

      dobry aktor, jak na tak wielkie pobicie, to jedynie oczko zalane substancją chemiczną i to nie koniecznie gazem pieprzowym. Z filmu wynika, że utrudniał wykonywanie czynności służbowych i utrudniał im zaparkowanie prawidłowe. Ten lekarz równie dobrze mógłby podejrzewać sraczkę i ją wykluczyć. Człowiek pobity i kopany tak nie wygląda, a jeśli już pokazuje swoją facjatę to czemu tylko oko zaklejone i brak opuchlizny na twarzy?! naciągane to

      • Piotr pisze:

        To trochę zupełnie inny temat. W Stanach Zjednoczonych dostał by już pewnie dawno kulkę. Ale tam jest inna kultura Policji. Policjant budzi respekt, ale też coś sobą prezentuje. Oczywiście zdarzają się „odchyły” (jak wszędzie zresztą) ale to raczej tylko potwierdza regułę.

        Ale akurat w to, że stali od dłuższej chwili nieprawidłowo zaparkowani (na włączonym silniku) to akurat wierzę. To jest po prostu prawo, które policję/straż miejską „nie obowiązuje” – to tylko obowiązuje szarego obywatela.

        Podsumowując, mieli dużo racji w podjęciu interwencji ale sposób jej przeprowadzenia budzi dużo wątpliwości. Akurat w to, że go spsikali gazem, to też nie wątpię. Podobny przypadek tutaj:

        http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/20-latek-pobity-przez-straz-miejska-sprawe-bada-policja-i-prokuratura,479528.html

      • losot pisze:

        nawet jeśli naciagane leciutko to działania stołecznej gwardii prezydenta dyskwlifikuja tą formację z obrotu społecznego i finito

        • Smutny fakt pisze:

          Leciutko?? Nie zamierzam bronić nikogo, opieram siena materiale filmowym i tym, co oświadczył prasie. Na filmie późna noc, strażnik na zwróconą uwagę zamierza zaparkować prawidłowo, ale pan żądny wrażeń wcielił się w straż obywatelską utrudnia to co utrudnia(widać na filmie), następnie strażnik chce wysiąść z samochodu – mówi przepraszam i tu pojawiła sie szansa dla nocnego bohatera po chwili wrzeszczy, że został uderzony, a widać przecież z jaką siłą drzwi zostały otworzone. Nie chce mi się komentować tej farsy, ale możecie pojeździć na nic nieznaczącym parkowaniu. Jedno jest pewne, tego strażnicy nie powinni przegrać w sądzie. Poradzili sobie lepiej niż niejeden policjant – też kręcony kamerkami.

          • wwm pisze:

            „Poradzili sobie lepiej niż (…)”. Jak na razie wylecieli z posady. A tak od początku. Gość z bloku szukał wrażeń (zapomniał o przysłowiu „nie rusz g…, bo śmierdzi) – i znalazł. Dwa miejskie pachołki szukały po nocy przygód – i też znalazły. W sumie każdy znalazł to, czego szukał. A całą tę zabawę sfinansował (i jeszcze sfinansuje ciąg dalszy) polski podatnik.

          • losot pisze:

            obywatel może zachowywać sie jak chce a urzędnik zawsze zgodnie z prawem, widać z tej historii że strasznicy nigdy nie mieli szkolenia z zakresu zachowania się w sytuacji kiedy to obywatel mimo wszystko ma ciut racji zwraca uwage i oczekuje, że urzędnik zareaguje, no właśnie tylko jak skoro nie było szkolenia

          • medianot pisze:

            Losor obywatel właśnie zachował się jak chciał. Strażnik zamierzał zaparkować wedle życzenia obywatela. Ten jednak w obawie przed utratą wiarygodności postanowił tzw. zamierzenie zachowania się wg wskazówek obywatela bezprawnie zablokować funkcjonariuszy publicznych. I gdyby tak się stało miałby satysfakcję. Ale nie. Kolejny „ała” się objawił. A teraz każdy ocenia wg siebie. Dla mnie to oszust i zdania nie zmienię.

    • losot pisze:

      miał gościu dużo szczęścia o mały figiel mógłby zostać sprawcą czynnej napaści i zniewazenia straszników i utrudniania wykonywania czynności i wtedy nikt by nie uwierzył ze było inaczej zwłaszcza niezawisły sont

      • losot pisze:

        no super, tylko dlaczego nie zawieziono obywatela do najbliższej jednostki policji w celu wykonania czynności w sprawie tylko do pobliskiego lasku ? ciekawe że i prokurator ma zdanie odmienne od Twojego, ciekawe co sont na to ? pozyjemy przekonamy się

        • medianot pisze:

          Moja „wersja” panie Losot jest taka, że pan Ała2 nie dopuszczając do przemieszczenia pojazdu strażników, w ich ocenie zakłócał porządek publiczny, Ała2 przyjął za to mandat, ale nie widział co podpisuje, ha ha ha. To po co mieli go wieźć na policję jak on chciał do mamy? A ten lasek to jego wyobraźnia. Natomiast obrażenia powstały na skutek jego działań uniemożliwiających zastosowanie przymusu …..

          • losot pisze:

            ano dlatego na komisariat, Ze po uzyciu jakiegokolwiek śpb stosowanie postepowania mandatowego dla własnego dobra strasznika nie jest wskazane, jak pokazuje powyższy przypadek, kto tego nie łapie niech nie idzie w mundury

  7. medianot pisze:

    „…Po wysłaniu przez SPnD zawiadomienia do prokuratury w Człuchowie, sprawą zainteresowały się lokalne media. ..”
    Wow, no to najwłaściwszy organ. Pokrzepiające zdanie. Jak w Kołobrzegu zainteresuje się Gościnem podobny „organ”, to drżyjcie strażnicy.

    • pioter pisze:

      A co, media nie powinny się takimi przekrętami interesować? Najlepiej zamieść, przyklepać i zapomnieć? Jakże często prokuratorom nie chce ruszyć się czterech, policja nie widzi problemu, urzędnicy nic nie mogą, etc., a jedzie ekipa dziennikarzy i nagle rusza to, co było podobno niemożliwe. Każda władza nie lubi, jak się wyciąga ich sprawki na światło dzienne i zakłóca błogostan upajania władzą.

      • medianot pisze:

        A co? A moc niech będzie z tobą. Nie zadałem pytania, a już tym bardziej nie oczekiwałem dowolnej odpowiedzi. Posługując się twoją retoryką – to dobrze, że Kołobrzeg ma dostęp do morza.

        • BB pisze:

          Taki mamy kraj, ze przestępstwami aparatu państwowego interesują sie media a nie prokuratura. Prokuratura jest od umarzania takich spraw a nie od interesowania sie nimi.
          Co do Pana z zaklejonym okiem… srażnik nigdy nie powinien używac środków przymusu bezpośredniego jeśli nie wymaga tego sytuacja. Tutaj mamy gościa z telefonem nagrywającego srażników popełniających 2 wykroczenia. Nieprawidłowe parkowanie + właczony silnik ponad minute w zabudowanym. Czy nagrywanie jest zagrożeniem życia lub zdrowia srażnika? Raczej nie. Czy człowiek z telefonem utrudnia wykonywanie czynności służbowych? Zdecydowanie nie. Niech sobie chodzi i filmuje urzędników państwowych. Wolny kraj. Nie trzeba wobec niego podejmować żadnych czynności, nawet otwierać drzwi. Za to srażnicy chcieli pokazac na co ich stać i wylądowali w urzędzie pracy jako petenci. Jeśli człowiek z kamerą wywołuje u srazników takie reakcje to nalezy ta formację rozwiązać ze skutkiem natychmiastowym a wszystkich jej pracowników poddać badaniom psychiatrycznym w zakładzie zamkniętym.

  8. losot pisze:

    Jeśli otrzymała(e)ś właśnie od jakiejś straży wezwanie typu QUIZ ABC(D) – zeskanuj, prześlij nam, a potem udaj się do miejsca, gdzie powinno się ono znaleźć – czyli najbliższego sku­pu makulatury!
    Nie polecam to niszczenie dowodów przestepstwa, polecam dołączenie ich do zawiadomienia, to będzie takie bardziejsze

Skomentuj Piotr Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *