Tomasz Hankus
Na nasz wniosek Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył przepisy dotyczące abonamentu w SPP w Nysie. Ku naszemu zdziwieniu WSA oddalił skargę RPO. Jak udało nam się ustalić RPO wniósł skargę kasacyjną do NSA.
„Zgodzić należy się co do zasady z RPO, że kryterium zróżnicowania mieszkańców strefy płatnego parkowania ze względu na tytuł prawny do pojazdu należy ocenić jako niezgodne z zasadami demokratycznego państwa prawnego, zasadą równości wobec prawa. Przypomnieć należy jednak, że skargą objęty został jedynie przepisu § 6 ust. 1 pkt 1 uchwały, który stanowi, że wprowadza się zerowe stawki opłat, które przysługują następującym użytkownikom dróg: mieszkańcom danego rejonu strefy płatnego parkowania posiadającym lub stale użytkującym pojazdy samochodowe, na postój na ulicy przylegającej do miejsca ich zamieszkania oraz na ulicy sąsiedniej wskazanej przez mieszkańca, na podstawie „winiety mieszkańca” wydawanej po przedstawieniu dowodu rejestracyjnego pojazdu lub konsumenckiej umowy leasingu i dokumentu potwierdzającego zamieszkiwanie w strefie płatnego parkowania, o której mowa wyżej. Taka regulacja nie narusza obowiązującego porządku prawnego demokratycznego państwa polskiego, ani zasady równości wobec prawa (art. 2 i art. 32 Konstytucji)”
W orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego przyjmuje się, że wykluczenie niektórych posiadaczy pojazdów z możliwości uzyskania abonamentu postojowego z powodu rodzaju zawartej umowy stanowiącej tytuł prawny do pojazdu, należy uznać za naruszające zasadę równości wobec prawa (wyrok NSA z dnia 14 grudnia 2017 r., sygn. akt I OSK1449/17).
Dlatego skarga kasacyjna jest jak najbardziej uzasadniona. Nasze Stowarzyszenie dołączyło do sprawy na prawach strony i z pewnością będzie monitorowało dalsze postępowanie.
Pełna treść skargi RPO:
https://www.rpo.gov.pl/sites/default/files/Skarga%20kasacyjna%20w%20sprawie%20zasad%20bezp%C5%82atnego%20parkowania%20w%20Nysie%20.pdf
Znam przypadek, kiedy prawy OBYWATEL zainteresował prokuratora rejonowego uchwałą o SPP. W efekcie, sprawa uchwały trafiła do WSA. Prokurator okręgowy nadzorujący nie pojawił się na rozprawie, a WSA nie dopatrzył się w uchwale zapisów naruszających prawo. Prokurator okręgowy nawet nie wniósł o uzasadnienie wyroku na piśmie. Wysiłek Obywatela i prokuratora rejonowego (chyba jeszcze prawego) poszedł paść się…
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/4552C65A18
Obecna rzeczywistość jest taka, że powinniśmy wszyscy odprasować krawaty i garnitury, kupicć kilka worków Royal’a (karma dla kotów wybrednych) i udać się hurtem do Prezesa, który posiada jedyną realną władzę w tym nieszczęśliwym kraju: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24278756,jaroslaw-kaczynski-zawnioskowal-o-wycofanie-gotowej-juz-uchwaly.html#s=BoxOpImg1
Oczywiście w trakcie wizyty przekazać Jego Ekscelencji Prezesowi gotowe projekty ustaw PRD i dotyczące wszelkich praw kierowców na drodze, a na następnym posiedzeniu Sejmu Marszałek Kuchciński wszystkie podda pod głosowanie bez czytania, żeby nie tracić czasu. Tak to widzę ….
„w trakcie wizyty przekazać Jego Ekscelencji Prezesowi gotowe projekty ustaw PRD i dotyczące wszelkich praw kierowców na drodze”
Są dwa problemy.
Nie mamy tych projektów.
Prezes nie ma prawa jazdy, a wielokrotnie udowodnił że samochody i kierowców ma dokładnie tam -> (_!_)
Ale pomysł spoko, gdyby się udało to sprawa załatwiona. No i kot zeżre coś dobrego przy okazji, nie zapominajmy o kocie!
No tak – przez żołądek kota do serca Prezesa :))))