SPnD oferuje bezpłatną pomoc osobom pokrzywdzonym przez straże gminne (miejskie)

Straże gminne (miejskie) od lat bezprawnie wykorzystują stacjonarne urządzenia rejestrujące do kontroli ruchu drogowego. Jak to się dzieje, że w państwie prawa takie rzeczy są możliwe? Gdzie są organy ochrony prawnej? Dlaczego prokuratura nie wnosi aktów oskarżenia przeciwko strażnikom, którzy rażąco przekraczają swoje uprawnienia?

Dlaczego sądy wszczynają postępowania wykroczeniowe w sprawach ujawnionych za pomocą bezprawnie użytkowanych radarów? Dlaczego na podstawie tych bezprawnie wywołanych dowodów skazuje się ludzi!!

Stowarzyszenie Prawo na Drodze mówi „dość”! Zarząd Stowarzyszenia Prawo na Drodze podjął decyzję, że pomoże bezpłatnie każdemu pokrzywdzonemu przez straż gminną (miejską), który się o tę pomoc zwróci.

Uchwała nr 44/13

Zarządu Stowarzyszenia Prawo na Drodze

z dnia 28 października  2013 r.

w sprawie wsparcia dla osób pokrzywdzonych przez straże gminne (miejskie)

§ 1

Stowarzyszenie Prawo na Drodze udzieli bezpłatnie wsparcia każdej osobie, wobec której straż gminna (miejska), prowadzi, wszczyna lub grozi wszczęciem postępowania  o wykroczenie drogowe zarejestrowane przy użyciu stacjonarnego urządzenia rejestrującego (fotoradaru).

§ 2

Wsparcie, o którym mowa w § 1 nastąpi na pisemną prośbę osoby pokrzywdzonej.

§ 3

Warunkiem udzielenia wsparcia jest złożenie przez pokrzywdzonego listem poleconym zawiadomienia o popełnieniu przez określonego strażnika (strażników) przestępstwa przekroczenia uprawnień z art. 231 § 1 Kodeksu karnego.

§ 4

Wsparcie dla osób pokrzywdzonych przez straże gminne (miejskie) polegać będzie na:

a)      pomocy w redagowaniu pism procesowych,

b)      monitorowaniu toczących się postępowań,

c)      informowaniu opinii publicznej o przebiegu postępowań,

d)     udziału obserwatora SPnD w każdej rozprawie, której przedmiotem będzie wykroczenie ujawnione przez straż gminną (miejską) przy wykorzystaniu urządzenia rejestrującego

§ 5

Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Fotoradary, Straż gminna (miejska). Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

237 odpowiedzi na SPnD oferuje bezpłatną pomoc osobom pokrzywdzonym przez straże gminne (miejskie)

  1. ostry107 pisze:

    Witam,
    mam pytanie,na ktore poki co nie dostalem odpowiedzi od Pana Emila Rau/wyslane na e-mail/.W dniu 05.05.2015 ,na drodze krajowej 6 w miejscowosci Karwin o godz.12.09 zrobiono mi zdjecie auta,od tylu,info ze przekroczylem predkosc o 17km/h tzn.zarejestrowano 67km/h.Jechalem z Gdanska do Hamburga,gdzie aktualnie przebywam.Pismo przyszlo do Gdanska,do skrzynki listem zwyklym.Tresc odczytal mi sasiad,przez telefon.Mam wypelnic druk i odeslac,w domysle czekac na mandat,bo podano 100zl.i 2pkt.karne.Podpisal Jacek Mirlon KSM w Karlinie ul Szymanowskiego.Tu mam problem,bo nie wiem kiedy bede wPolsce i czy jest w ogole podstawa prawna do egzekwowania ode mnie czegokolwiek przez KSM?Czy ktos sie orientuje jaki jest tam radar?,w necie widzialem,ze tzw.masztowy,z ktorego ponoc nie mozna robic zdjec!
    PS.w pismie jest info,ze mam dzwonic do KSM Karlino.Pismo przyszlo 18maja,do mnie najwczesniej dotrze z koncem maja,bo nie ma komu wyslac z Gdanska do HH. W komentarzach Redakcja pisze ,ze najlepiej nie reagowac,a moze zaplacic i spoko?,bo na jazdy do Polski to mi sie ,w swietle nowych’przepisow’w ogole nie usmiecha…

  2. Lubuszanin pisze:

    To już proszą a nie wzywają? Czuję postęp – a nawet podstęp.
    Jak Pan skorzysta z zaproszenia to skonczy sie propozycją mandatu.
    Jak Pan nie skorzysta z zaproszenia to sprawę będą rozpatrywać samodzielnie-jak piszą.
    A co oni sobie rozpatrzą tego nikt nie wie.

    • 31węzłowy Burke pisze:

      Ale jest jeszcze możliwość : najpierw daj im pismo (z potwierdzeniem) o treści że uszkodzili wycieraczkę wartą 130 zł na przykład przy wkładaniu wezwania co jest częstym zjawiskiem. Rada podstawowa : poproś o pouczenie na piśmie , nic nie mów , daj pismo za potwierdzeniem , nic nie podpisuj, weź kamerę i dyktafon i nagrywaj, spisz dane srażnika i do internetu. 31

      • Lubuszanin pisze:

        Burke. Litości. To brzmi jak sesja w gabinecie sado-maso (SM).
        Biorąc pod uwagę Twoją propozycję, to sławne już wejścia Emila do SM są niczym zesłanie anioła.

  3. TalkShow pisze:

    Dzień Dobry

    28.10.2014 godz ~ 21.15 ( samochód zaparkowany na terenie wokół Aquaparku) znalazłem za wycieraczką świstek papieru z pieczątką Strazy Miejskiej:

    Awers
    Pan/Pani
    Kierowca pojazdu
    nr rej. …
    Ulica ….

    Rewers
    Straż miejska w …
    prosi Pana/Panią o osobiste stawienie sie w dniu 28.10.2014 do godziny 22.00
    Adres…
    w sprawie popełnionego wykroczenia art 9231 KW …tekst nieczytelny
    W przypadku nie przybycia sprawa zostanie rozpatrzona bez udziału Pani /Pana
    podpis nieczytelny

    Rozumiem ,ze chodzi o jakis aspekt związany z parkowaniam…kartke zza wycieraczki wyjąłem nastepnego dnia rano dopiero…
    Dwa fakty, które moga byc istotne:
    1. watpliwa była możliwość dotarcia do miejsca operacyjnego SM w wyznaczonym terminie;
    2. Włascicielem samochodu jest moja żona.

    Co powinienem zrobic w takim wypadku? I jak to moze sie rozwinąć?

    pozdrawiam serdecznie i gratuluje inicjatywy

    • redakcja pisze:

      „Zostanie rozpatrzona bez udziału”. Ciekawe jak? Przecież mandat można nałożyć tylko wówczas, gdy nie istnieją wątpliwości co do osoby sprawcy….
      Niestety, jako prawy obywatel, nie mogę Panu radzić, aby Pan się nie stawiał na wezwanie. Uważam, że powinien się Pan stawić i zapłacić mandat. W dodatku, dzięki Pana wpłacie oraz wpłacie innych użytkowników parkingu, można będzie zwiększyć fundusz gminny na cele zatrudnienia nowych strażników, którzy jeszcze dokładniej sprawdzać będą porządek na drogach i parkingach i będą generować dla gminy jeszcze większe przychody (zjawisko tzw. pętli Gibbona).

    • Michal.moto pisze:

      Zapewne najpierw wezwanie na świadka właściciela pojazdu a później w razie nie wskazania kto tam zaparkował zostanie prawdopodobnie zastosowany art 96 par.3 kw. Żona niech wskażę Pana, Pan niech wskażę żonę. I niech sami udowadniają komu wypisać mandat.

  4. Michal.moto pisze:

    Witam ponownie,
    Niestety moja batalia ze zdjęciem mojego pojazdu z FR Straży Gminnej nie zakończyła się odmową wszczęcia postępowania o ukaranie mnie z art.96 § 3 kw przez tamtejszy sąd :/ Straż Gminna przekazała sprawę na Policję i ta złożyła wniosek o ukaranie mnie za brak wskazania kierowcy właśnie z tego artykułu. Wyrok nakazowy+koszta sprawy na łączną sumę 280zł. Nie wskazałem kierującego do dnia 16 grudnia 2013, wniosek Policji do sądu za niewskazanie datowany na 17 czerwca 2014 (czyli ponad 180dni – ma to jakieś znaczenie? W międzyczasie był wniosek SG do sądu). Dodam, że komendant ze Straży Gminnej wezwał mnie na świadka po czym odmówił zwrotu kosztów przyjazdu na wezwanie, odmawiał na piśmie dwukrotnie informacji dot. ustawienia FR, miejsca i czasu dokonywania pomiarów, dot.uprawnień funkcjonariusza do obsługi FR, fotoradar przenośny zamontowany w pojeździe, który to był zaparkowany na przystanku autobusowym (dokładnie w ten sposób jak na filmiku https://www.youtube.com/watch?v=cn5X5Ov4yS4 )
    Sądziłem, że sprawa już zakończona i nie oskarżałem komendanta o w/w sprawy. Ale teraz niezależnie od wyroku nakazowego piszę wniosek do sądu na łamanie prawa przez komandanta Straży gminnej.
    Pytanie: czy jest sens w ogóle wnosić sprzeciw do wyroku nakazowego i doprowadzać do rozprawy w sądzie?

    • redakcja pisze:

      To pierwszy znany mi przypadek, gdzie wniosek o ukaranie z art. 96 par 3 wnosi Policja.
      Czy jest sens? – to zależy, jakie posiada Pan argumenty.
      Jeśli Pan nie jest pewnien, co zrobić, to zawsze lepiej wnieść sprzeciw. Sprzeciw bowiem można w każdej chwili cofnąć, a gdy Pan w ciągu 7 dni sprzeciwu nie złozy – wyrok nakazowy się uprawomocni.

    • Lubuszanin pisze:

      Nie widzę powodu aby nie mógł Pan przesłać burmistrzowi wezwania przedsądowego o zwrot poniesionych kosztów i utratę wyliczonego zarobku jeśli takowa nastąpiła.

    • Michal.moto pisze:

      Ja mam od początku wątpliwości co do legalności (czy strażnik miał przeszkolenie, czy w tym miejscu mogli stać autem z FR) wykonywania pomiarów prędkości w tej wiosce (komendant nie miał najmniejszej chęci rozwiewać tych wątpliwości podczas przesłuchania). Dlatego ta sprawa się tak ciągnie. Przy kierowaniu wniosku o ukaranie z art. 96 par 3 przez SG liczyłem na uznanie przez sąd braku statusu oskarżyciela publicznego przez SG – sąd na szczęście też tak uznał. No ale teraz skoro wniosek był z policji to ona ma już prawo występować do sądu o ukaranie mnie z tego artykułu – no i stąd ten wyrok. Co mogę zyskać na rozprawie skoro poprzez odmowę udzielenia zeznań nie wskazałem kierującego? Bo stracę na pewno czas i koszta dojazdu + w razie podtrzymania wyroku jeszcze pewnie dodatkowe koszta :/
      Rozumiem, że zamiast burmistrzowi miało być wójtowi? Bo chodzi o straż gminną. Czy może komendantowi?

      • Lubuszanin pisze:

        Jak SG to wójt. Korzystając z okazji Twojego przypadku warto podkreslić jedną, ważną rzecz. Par 96 ust 3 mówi o wskazaniu osoby ktorej powierzono pojazd a nie osoby która pojazdem kierowała w chwili wykonania zdjecia. Właściciel pojazdu nie jest Duchem Świętym i nie moze wiedzieć kto de facto pojazdem kierował (wcale nie musiała to byc osoba ktorej własciciel pojazd powierzył), bo jak nie był w przedmiotowym samochodzie i nie widział na wlasne oczy kto kierował, to tego nie wie na 100 % i tyle.

        Podsumowując. Zapis 96.3 pozwala odsyłać (pytających) od Ajnasza do Kajfasza, bez konsekwencji prawnych. Każdy z nich wywiąże się po kolei i w kółko z obowiązku udzielenia informacji komu powierzył pojazd i konia z rzędem temu kto ustali w takiej sytuacji, kto faktycznie siedział za kółkiem.
        ————–
        Jan powierzył auto Ani, Ania Krysi, Krysia Piotrowi, Piotr Ani etc.

        ————————————————
        „No to czyja gęba jest na fotce? – pyta zdezorientowany komendant.
        – Jak to czyja, nie poznajecie towarzyszu komendancie swojego burmistrza?
        Przecież to jest kobieta, blondyna z długimi włosami – rzecze komendant
        -Ja tam nie wiem jakie burmistrz może mieć zboczenia. Dziś takie czasy że patrzysz i widzisz: Kobieta. Podchodzisz bliżej a tu okazuje się że to Konczita albo Rafalala. Tfu.

        • Krzysiek pisze:

          To wszystko skończy się obowiązkiem instalowania kamer w autach i to rejestrujących widok przed, za, jak i wewnątrz pojazdu wraz z codziennym transferem danych do najbliższej miejscu zamieszkania komendy (mendowni). Będą oczywiście istoty zwolnione z tego obowiązku, zgodnie z zasadą, że „wszystkie zwierzęta są równe wobec prawa, ale niektóre równiejsze” (Orwell, Folwark Zwierzęcy).
          Obecni „genetyczni ormowcy” w tym zakresie stanowią tzw „szpicę czołową” awangardy Nowego Lepszego Świata, ale wielu z nich obudzi się wkrótce z przysłowiową ręką w nocniku…

          • 31węzłowy Burke pisze:

            Przypomnę zacnym i niezacnym „gaduchę ” z 144 kilometra trasy Pniewy-Poznań : „Koledzy, na 144 km suka z psem. Suka w rui bo przebiera nogami „. I ostatni z okolicy : „Koledzy, przed przejazdem 2 geje z suszarką. Skąd wiesz że geje ? Biedroń ich chwalił”. I jak tu żyć bez radyjka ? Pozdrawiam zacnych a niezacnym 2 geje w bok albo i gdzie indziej….31

  5. Wojtek pisze:

    Małżonka ma ikrę :)))) Oj ma………
    Tylko czy po tych 180 dniach, mając w końcu wiedzę, że jest dwóch właścicieli auta SM nie ugotowałaby się w sosie własnym?

    • redakcja pisze:

      Ująłbym to inaczej.
      Był taki dowcip w głębokim PRL-u. O Friko i Koko. Otóż Friko zrobił konduktora w jajko: kupił bilet a poszedl piechotą.
      Straże gminne nie mają żadnego interseu w oddawaniu sprawy do sądu. Strażnicy tracą czas w sądach, a ewentualne grzywny są zasądzane na Skarb Państa. Więc wszystko zależy od komendanta, który może być intelektualnie na poziomie Friko, lub wyższym…

  6. Wojtek pisze:

    Swoją sprawę już przedstawiałem na tym portalu.
    Krótkie przypomnienie. W styczniu br. żona otrzymała ze SM quiz.
    Ze względu na to, że ja jestem współwłaścicielem pojazdu i to ja prowadziłem uwieczniony na fotce samochód, to SM otrzymała odpowiedź od żony, że nie może być wskazana osoba której został użyczony pojazd m.innymi w zwiazku z art. 183 par.1 kpk. Czyli SM dostała wskazówke, że pojazd prowadził ktoś bliski dla podejrzanej. Z drugiej strony nie można przecież użyczyć samochodu dla współwłaściciela. Po miesiącu żona otrzymała wezwanie na przesłuchanie w charakterze podejrzanej. Oczywiście nie pojechała- ok. 500-600km.
    Minęło już ponad 180 dni od „wykroczenia”. Dzisiaj przyszło następne pismo-notatka urzędowa odstąpienia od przesłuchania. Odstępują od przesłuchania i znowu straszą sądem z art.96 par.3 kw.
    Pytanie: czy w takiej sytuacji można im odpisać, że jest drugi współwłaściciel pojazdu podając moje dane zaznaczając, że nie można przecież użyczyć samochodu drugiemu współwłaścielowi? Może inaczej. Czy warto odpisywać? Chodzi mi o tworzenie dokumentacji jeżeli faktycznie sprawę skierują do sądu.

    • redakcja pisze:

      Nie ma sensu nic odpisywać. Pan będzie im wyłuszcał jakieś racje, a im chodzi tylko o pieniądze. Prosze zauważyć, że zachodzi kompletny brak komunikacji. Gdy sprawa trafi do sądu ma pan (żona) jakieś 50 % szans na wygranie. Warto zaryzykowac.
      P.S.
      I wcale nikt nie będzie musił jechac na rozprawę 600 km. A jeśli pojedzie to za zwrotem kosztów przejazdu.
      Oczywiście wszystko pod warunkiem, że że Szanowna Małżonka ma jaja…

  7. pioter pisze:

    Opisz sytuację tutaj.

  8. kamil bieliński pisze:

    witam dostałem zdjecie z fotoradaru i chciałbym prosic o pomoc gdzie moge sie zwrocic?

  9. BB pisze:

    Brzmisz jak wszyscy Ci, którzy domagają sie fotoradaru co 30 metrów na kazdej drodze aby łapac kierowców przekraczających predkość. Tylko ze nie załapałeś istoty problemu. Tak jak nie jest problemem fotoradar sam w sobie ale jest złe ustawianie celem łatwiejszego złapania kierowych, chowanie i działania biznesowe a nie dbanie o bezpieczeństwo, czyli jadąc 50 można dostac zdjecie 70km/h z „krzaka”. Tak samo fotokasowniki na skrzyżowaniach i ustawianie świateł w taki sposób aby zmaxymalizować ilość zdjęć bez wzgledu na bezpieczeństwo a co przyczyni się do generowania niebezpieczeństwa na takim skrzyzowaniu. Był tu już niejeden film pokazujący jak trzeba hamować z piskiem aby zdążyć po zapaleniu się żółtego, tylko po to aby wjeżdżając na żółtym i będąc na skrzyzowaniu jak zapala sie czerwone, nie dostać fotki dokumentującej rzekomy wjazd na czerwonym. Prewencja i karanie za wykroczenia – jak najbardziej jestem ZA. Polowanie z partyzanta bez reguł zasad i nezgodnie z zasadami obsługi urzadzenia lub manipulacja światłami – zdecydowanie NIE.

  10. anna pisze:

    czy staraz miejska może nakładać mantat z monitoringu miejskiego ( podobno wjazd na skrzyzowanie na cz,świetle) i czy należy wypełnic przesłane przez SM druki A,B,C

    • redakcja pisze:

      SM może korzystać z monitorinku, ale nie w przypadku wykroczeń popełnonychw ruchu drogowym.
      Przesłane druki wypełnia się, o ile przyjmuje się mandat. Jeśli sie go nie przyjmuje – to po co?

      • Lubuszanin pisze:

        Czy monitorujecie też kuriozum z Wejherowa?
        http://www.nadmorski24.pl/aktualnosci/17319-wejherowo-5-tysiecy-wykroczen-za-przejazd-na-czerwonym-swietle.html

        Z tekstu wynika bowiem że ofiarą lokalnego zbulwanizowanego umysłu padają rownież kierowcy MZK.

        • redakcja pisze:

          Czersk przebija Wejherowo.
          To są urządzenia stacjonarne – wykorzystywane przez SM nielegalnie. Ręce opadają.

        • Krzysiek pisze:

          Już pisałem o tym, że fotoradary na skrzyżowaniach rejestrujące przejazd „na czerwonym” to będzie dopiero hit i „złota żyła” dla wszelkiej maści państwowych zbójców. Po nabraniu doświadczenia w ustaleniu „odpowiedniego” cyklu zmiany świateł dla każdego skrzyżowania te maszynki będą skuteczne 100/100. Nikt nie ujdzie fotce, ani policja, ani SM/SG, nawet samego wójta upolują. Ale wtedy wójt im powie: „pocałujta w d…e wójta”:)
          I tyle na temat demokracji i równości Obywateli w „państwie prawa” zwanym Zieloną Wyspą (alternatywnie „drugą Japonią”). Co najwyżej można powiedzieć, za hymnem narodowym, że „z ziemi włoskiej do Polski”, bo już dość dawno informowano o takim właśnie „patencie” włoskich carabinieri, którzy tak umyślnie ustawili cykl zmiany świateł w Napoli (czy też Roma), że niewielu żwawym włoskim kierowcom udało się przejechać bez załapania „czerwonego”.

          • areator pisze:

            Windykatorzy „czerwonego” na skrzyżowaniu to wg Ciebie zbójcy, a wjeżdżający na tym czerwonym, to ofiary?, czy może ofiary wypadków na czerwonym,to frajerzy?

            Rozumiem, że domagasz się równości wobec prawa, ale nie chroń przy tym złych, co przemykają na wyraźnym czerwonym. Zapewne jest ich dużo więcej niż tych na późnym żółtym.

          • Krzysiek pisze:

            @aerator
            Nie obraź się Pan, ale teksty trzeba czytać ze zrozumieniem. Ja nigdzie i nigdy nie broniłem i bronić nie będę wjeżdżających na czerwonym czy łamiących inne przepisy, o ile są one sensowne i uzasadnione realnie, a nie będące de facto narzędziem ucisku i terroru fiskalnego.
            W moich wypowiedziach staram się wskazywać na niebezpieczeństwa wynikające z samej natury działania urządzeń technicznych służących rejestracji, które mogą prowadzić do fałszywych wyników. Jeśli jakieś urządzenie pomiarowo-rejestrujące może dawać fałszywe wyniki, które następnie są podstawą do ukarania finansowo złapanej ofiary – to nie ma takiej możliwości, aby funkcjonariusze tej sposobności nie wykorzystali !
            Mamy już policyjne Alfy z „”podrasowanymi” wideorejestratorami i radarami. Mamy już fotoradary przenośnie gdzieniegdzie „zalegalizowane” i „wyskalowane” w „bulwanokilometrach na godzinę” od nazwiska tego komedianta-wynalazcy ! Inny jego słynny protoplasta, też komediant z „Big Brothera”, aktualnie poseł, lobbował na rzecz karania mandatem już za przekroczenie prędkości o aż … 1 km/h !!! I to w sytuacji, gdy sam błąd pomiarowy urządzenia jest wyższy niż ten 1 km/h ! Przecież miejsce tych „geniuszy” jest rzeczywiście w kabarecie a nie w ławie poselskiej czy na stołku urzędniczym. O stopniu wykształcenia matematyczno-fizycznego tych komediantów już z litości nie będę dalej mówił…
            Wyobraź sobie Pan teraz, że „bulwanonauka” zostanie wprowadzana powszechnie w służbach mundurowych (zresztą „Przygody Szwejka” to już opisują …) Wtedy zobaczy Pan wyłączone z ruchu skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, na których kolejne roczniki nowych komediantów będą „legalizować” rejestratory przejazdu na czerwonym poprzez ciągłe przejeżdżanie w te i nazad i sprawdzaniu czy ich rejestrator złapał czy nie złapał ? A kto w końcu zagwarantuje, że dla każdego danego skrzyżowania nie będzie można wyskalować tak rejestrator i tak ustawić cykl zmiany świateł, że wjeżdżający już na skrzyżowanie przy zielonym / żółte, nie mówiąc już o żółte / czerwone – nie zostanie sfotografowany z wynikiem „przejazd na czerwonym” ?
            Zagwarantuje Pan to ? Bo ja nie, gdyż wiem, że technicznie jest taka manipulacja możliwa. Przy odpowiednio krótkim żółtym przy dłuższym odcinku obejmującym obszar skrzyżowania istnieje wręcz PEWNOŚĆ, że dostanie Pan mandat przy wjeździe nawet na końcowym zielonym !
            A co w sytuacji, gdy będziesz musiał Pan na samym skrzyżowaniu zwolnić, bo jadący przed Panem nagle też zwolni lub zahamuje ? Wtedy masz Pan fotkę jak w banku !
            I ja O TYM piszę, a nie bronię rzeczywistych piratów drogowych.

        • pioter pisze:

          Areatorze, tu nie chodzi o to, by nie karać tych, co z premedytacją łamią przepisy, ale o to, ze na wielu skrzyżowaniach ustawia się bandyckie pułapki w celu „dojenia” kasy. Zgodnie z przepisami mogę wjechać na skrzyżowanie na żółtym, jeśli zatrzymanie wymagałoby niebezpiecznego hamowania (czyli jestem na tyle blisko, że nie jestem bez spowodowania zagrożenia zatrzymać się przed sygnalizatorem). Załóżmy, że jadę 45 km/h, czyli w ciągu sekundy pokonuję 12,5 metra. Dojeżdżam do skrzyżowania, jestem 15 metrów przed, zapala się żółte. Czas reakcji kierowcy to około 0,6 – 0,8 sekundy (zastanowienie się, co robić, noga na hamulec) – czyli w momencie „gotowości” do działania jestem już tylko jakieś max 5 metrów przed skrzyżowaniem – więc nawet z prędkości 45 km/h nie jestem w stanie – nawet w sposób gwałtowny – zatrzymać się. Podejmuję słuszną i zgodną z przepisami decyzję o wjeździe i opuszczeniu skrzyżowania. Po przejechaniu dalej około 20 metrów zapala się czerwone, czyli dla tego skrzyżowania w Wejherowie, które ma długość około 45 metrów, jestem dopiero w połowie zjazdu z niego!!! I cyk fota, bo kierowca na skrzyżowaniu, a świeci się czerwone. Dla mnie to nic innego, jak bandyckie grabienie ludzi – i tym zajmują się nasze sraże (+ bacie > 80 lat dorabiające do głodowej renciny sprzedażą polnych kwiatów na ulicy), a nie np. kumplem burmistrza, który będąc właścicielem zakładu wylewa ścieki do rowu.

          • areator pisze:

            Trzech na jednego. OK!
            Panie @BB:
            Grzmisz o czymś o czym , jak wynika z treści nie masz zielonego pojęcia. Istotą problemu, celem nadrzędnym powinno być bezpieczeństwo, tak ze strony kierowców, jak i służb. Patrząc na ilości i skutki wypadków nikogo to nie obchodzi, a nie zawsze państwo jest winne, że koleś pierdyknął w drzewo. Aco do za polowanie i partyzantka kiedy miejsca pomiaru są oznakowane?
            Panie @pioter:
            tłumaczą się winni. Dziś władować się w Białym Borze, albo Wejherowie, to trzeba mieć kłopoty z hipokampem. Usprawiedliwiam niedzielnych kierowców.
            Panie @krzysiek:
            Opisana przez Pana w innym wątku kontrola drogowa wskazuje, że Pańskie długaśne przedstawianie faktów, znajomość swoich praw i nienawiść, która powinna być motorem dla brylującego na tej stronie, no i co? Pan Krzyś zrejterował, poddał się przy marnej kontroli. Było wykorzystać gwarancje konstytucyjne do wolności. W każdym bądź razie jestem rozczarowany. I nie złośliwość przeze mnie przemawia a zawód jaki sprawił Pan mojej osobie. Miałem nadzieje, że tacy jak Pan naprawią ten chory kraj, a Pan rakiem się oddalił na z góry upatrzone pozycje i skarży się właśnie tutaj a nie do rzecznika praw obywatelskich.

  11. 31węzłowy Burke pisze:

    Re Areator . Należy się zgodzić że jest grupa kierowców ( wg. mnie ok. 10-15 %) którzy mają w rewersie innych na drodze i robią to chcą bezkarnie najczęściej. Przeglądając prasę i internet ta bezkarność , w znacznej części, jest wynikiem wielkiej grupy wyłączonych spod działania prawa ; a i bogatych też. W każdym mieście polucjanci i inne tzw. służby doskonale wiedzą który pojazd mogą zatrzymać a którego nie wolno bo można wylecieć na tzw. zbity pysk i wziątki diabli wezmą. I stąd polucja czy sraż na kolanach wobec wielkich i bezwzględna wobec maluczkich…Problemem nierozwiązywalnym chyba jest jak okiełznać wielkich i bogatych których nie wolno sprawdzać . A frustracje swoje wyładujecie na maluczkich bo w ich sprawie komendant na pewno nie zadzwoni. Swoją drogą czy jest tu jakiś policjant który opisałby nam jako jest obieg pieniądza zebranego przez polucjantów z najniższego szczebla w górę ? No bo w internecie takie rzeczy piszą że strach wierzyć …31

  12. piter pisze:

    są taki aplikacje na telefon jak yanosik, od ostanitego mandatu używam w każdej trasie

  13. Nielot pisze:

    Nie bardzo wiem w którym wątku napisać.
    Myślę , że informacja o wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12.12.2013 r (Sygn. akt III KK 431/13) w którym stwierdził, że Straż Miejska (Gminna) na podstawie art. 129 b ust. 3 pkt. 7 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym jest uprawniona do żądania od właściciela lub posiadacza pojazdu udzielenia informacji, kto we wskazanym terminie użytkował pojazd jednakże [b]nie posiada uprawnień oskarżyciela publicznego do występowania z wnioskiem o ukaranie za wykroczenie stypizowane w art. 96 par. 3 Kodeksu wykroczeń.[/b], bardzo się tu może przydać.

    Tu link
    -> http://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/Orzeczenia3/III%20KK%20431-13.pdf

    • wertykulator pisze:

      a tu jeszcze świeższe orzeczenie SN
      oto link
      http://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/Orzeczenia3/V%20KK%20378-13.pdf

      • redakcja pisze:

        To orzeczenie było już linkwane. Jego błędne założenia zostaną poddane krytyce w książce na temat straży gminnych, która niebawem się ukaże.

        • areator pisze:

          A i wiele tematów było rozkładanych na czynniki pierwsze. Ważne jest to, czy książka będzie kształcąca, czy też da siłę garstce maluczkich, by toczyć swojego „babola” Krytyka będąca tematem owej książki tykać będzie ostatniego ogniwa w łańcuchu pokarmowym (PLN) ? Napisz książkę o procedurach ustawodawczych. Ciekawe, czy konkluzja będzie na miarę bezpieczeństwa, czy też zapotrzebowania na dziką prędkość. W każdym bądź razie przeczytam.

          • redakcja pisze:

            Książka jest pracą zbiorową. Na temat wykroczenia z art. 92a materiał przygotował karnistwa – nie ja. Zapewniam Cię, że członkowie SPnD nie jeżdżą szybciej niż policjanci czy strażnicy. Określenie „dziki” można raczej odnieść do służb publicznych tego kraju. Fiskazlizm, kolesiostwo, mafijne powiązania – oto ich cechy charakterystyczne.

          • areator pisze:

            Do @redakcji
            Ilość twórców, ich tytuły i osiągnięcia nie zmienia faktu, że będą to jedynie poglądy na istniejący stan rzeczy. W Polsce wszyscy jeżdżą za szybko, są oczywiście wyjątki. Nie ma więc potrzeby zapewniać, że SPnD nie jest gorsze od… Przeniesienie i „interesowna ” odmiana słowa „dzika” zaniża poziom tej wypowiedzi. Wskaż mi kraj w którym „dobre prawo jest ponad fiskalizmem i całą resztą. Z Twoich wypowiedzi wynika, że książka skupi się na skutkach, a nie przyczynach. Równie dobrze, by poprawić sobie samopoczucie, mogliście zredagować komentarze do publikowanych tu poglądów.

          • redakcja pisze:

            Pewnie tak jak, jak Pan pisze – niemal wszyscy jeżdżą w Polsce za szybko. Jednakże przypisywanie SPnD krucjaty w obronie szybkojeżdżących jest – delikatnie rzecz ujmując – głębokim nieporozumieniem i wynikać musi z zupełnego niezrozumienia idei, dla której powstała ta organizacja. No bo złej woli wśród krytyków nie chcę zakładać…

  14. Joanna pisze:

    Potrzebuję porady-piszę maila
    🙂

  15. mariusz pisze:

    Witam.dostalem ostatnio zdjecie zrobione przez straz miejska w suchaniu woj.zachpom.przekroczylem predkosc 21km/h.nie pamietam abym tak szybko jechal.na zdjeciu widac tylko naklejke z przedniej szyby z numerem rejestracyjnym pojazdu.nie widac ani tablicy rejestracyjnej ani osob jadacych w pojezdzie.zdjecie zrobine zostalo jakby z boku pojazdu.prosze o odpowiedz.czy zdjecie zostalo zrobione poprawnie i czy na podstawie takiego dowodu musze placic mandat.moge takze przeslac to zdjecie do panstwa.pozdrawim.mariusz.

  16. Magda pisze:

    Witam,
    jestem obwiniona z art. 96 § 3. Po wniesieniu sprzeciwu od wyroku nakazowego wyznaczono rozprawę na 12 marca. Czy mogłabym prosić o pomoc przy formułowaniu pisma procesowego? Na jakie artykuły mogę się powołać?

  17. Michał pisze:

    Witam.

    Czy mógłbym prosić o pomoc w zredagowaniu listu, który dziś otrzymałem od Straży Miejskiej w Wejherowie i w jaki sposób powinienem się do niego ustosunkować.

    Wykroczenie to przejazd na czerwonym świetle.
    Całkowicie nie pamiętam zdarzenia i nie należę do osób przelatujących na czerwonym.
    Chciałbym podkreślić, że prędkość na tym odcinku wynosi 70km/h, a zmiana świateł zajmuje sekundy.

    Gwałtowne hamowanie w nieodpowiednich warunkach pogodowych, może zakończyć się gorzej niż taki o to przejazd- co jest dla mnie tylko jedynym logicznym usprawiedliwieniem podjętej decyzji w tamtym dniu.

    Według mnie SM przekracza swoje uprawnienia.
    Poniżej w załącznikach treść listu oraz mapka opisowa stworzona przeze mnie.
    Czy straż miejska może wystawić taki mandat poza obszarem zabudowanym używając monitoringu ?

    Art. 129b.
    (…)
    4. Strażnicy gminni (miejscy) mogą dokonywać na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich oraz drogach krajowych w obszarze zabudowanym, z wyłączeniem autostrad i dróg ekspresowych, czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego z użyciem przenośnych albo zainstalowanych w pojeździe urządzeń rejestrujących w oznakowanym miejscu i określonym czasie, uzgodnionymi z właściwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) lub Komendantem Stołecznym Policji.

    TREŚĆ LISTU
    http://imageshack.com/a/img853/2218/17qa.jpg
    http://imageshack.com/a/img716/5115/t947.jpg
    http://imageshack.com/a/img593/4984/vcol.jpg
    http://imageshack.com/a/img40/4735/22fr.jpg

    MAPKI SYTUACYJNE
    http://imageshack.com/a/img197/290/ax94.jpg
    http://imageshack.com/a/img834/1921/xsud.jpg
    http://imageshack.com/a/img849/7262/bsvi.jpg

    KILKA DODATKOWYCH INFORMACJI O SYSTEMIE MONITORINGU NA DANYM SKRZYŻOWANIU.

    http://gwe24.pl/Kolejny-system-kamer-drogowych-w-Wejherowie,14632.html

    http://www.nadmorski24.pl/aktualnosci/16397-kolejne-skrzyzowanie-w-wejherowie-z-monitoringem.html

    Pozdrawiam

  18. Password pisze:

    Pismo z Straży Gminnej z Kamienicy Polskiej (k.Częstochowy)

    Prędkość przekroczona o 15 km/h. SG daje oczywiście trzy wyjścia przyjecie mandatu, wskazanie kierowcy, sąd.

    Współwłaścicieli jest trzech (ja, żona, matka) więc wyślę w piśmie że ktoś z nas mógł kierować, więc jak mniemam wypełniam art.96&3. Zgodnie z wyrokiem IV Ka 760/13 – wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu z 2013-09-05 na przesłuchaniu nie muszę podawać kto jechał gdyż dla mogę narazić osoby najbliższe na skutki prawne.
    Po telefonie do SG dowiedziałem się że zdjęcie mogę zobaczyć na miejscu. Jeżeli na zdjęciu będą 2 samochody to zdjęcie jest do wyrzucenia ? Czy mogą mi nie pokazać zdjęcia ? Fotoradar Multanova 6F był ustawiony na DK1 a tam pomiedzy pasami ruchu jest metalowa bariera zabezpieczająca. Czy owa bariera wpływa na wartość pomiaru ?
    O jakie dokumenty potwierdzenia mam prosić podczas wizyty w SG ?
    1. Czy był znak D-51.
    2. Świadectwo legalizacji.
    3. Zgoda odpowiedniej jednostki policji.
    4. Posiadanie odpowiednich kwalifikacji przez strażnika do dokonywania kontroli drogowej
    5. Posiadanie odpowiednich kwalifikacji przez strażnika do nakładania grzywien w drodze mandatów karnych

    W miarę możliwości zrobię zdjęcia z ustawieniu fotoradaru przenośnego.

    O czy mam pamiętać będąc na spotkaniu w Straży Gminnej ?

  19. mli pisze:

    Ponawiam pytanie, bo dwóch Panów próbując mi powyżej odpowiedzieć, zajęło się sobą, a ja dalej nic nie wiem. Kilkanaście dni temu otrzymałem wezwanie do poinformowania o kierującym pojazdem, któremu to kamera monitoringu na drodze krajowej nr 6 w Wejherowie, poza terenem zabudowanym zrobiła zdjęcie. Zgodziłem się przyjąć mandat, ale potem dowiedziałem się, że podobno SM nie może karać za wykroczenia z urządzeń stacjonarnych umieszczonych na drogach krajowy poza obszarem zabudowanym. Te urządzenia zostały zainstalowane w tym miejscu w połowie grudnia zeszłego roku i są mocno eksploatowane przez wejherowską SM. Dziś przyszedł do domu mandat. Jak zadziałać, żeby te urządzenia nie naciągały innych kierowców jak mnie. Czy w tym przypadku SM z Wejherowa nie jest na bakier z prawem > Prosze o pilną odpowiedź.

    • redakcja pisze:

      Na bakier z prawem jest większość SM. I cóż można zrobić? Nie robi to większego wrażenia ani na prokuraturze, ani na sądach….

  20. ciekawy pisze:

    Dostałem „pozdrowienia” z GITD ws wykroczenia (przekroczene dopuszczalnej prędkości) ujawnionego przed 5 miesiącami.
    Chciałbym zapytać o właściwość Sądu w przypadku skierowania sprawy o nieujawnienie danych osoby kierującej pojazdem w chwili wykroczenia, na drogę postępowania Sądowego.
    KPK Art. 31. § 1. Miejscowo właściwy do rozpoznania sprawy jest sąd, w którego
    okręgu popełnionoprzestępstwo.
    Art. 32. § 1. Jeżeli nie można ustalić miejsca popełnienia przestępstwa, właściwy jest sąd, w którego okręgu:
    1) ujawniono przestępstwo,
    2) ujęto oskarżonego,
    3) oskarżony przed popełnieniem przestępstwa stale mieszkał lub czasowo
    przebywał
    – zależnie od tego, gdzie najpierw wszczęto postępowanie przygotowawcze.

    Wg mnie jeżeli w oświadczeniu dot. niewskazania osoby kieruującej widnieje data, adres, miejscowość, to właściwy miejscowo powinien być Sąd ze względuna miejsce sporządzenia pisma odmawiającego podania danych. Czy dobrze wnioskuję?

    Czy lepiej wypełnić nadesłany formularz opcją nie ujawniam danych osoby kierującej i odmawiam przyjęcia mandatu, czy może lepiej napisać oświadczenie o odmowie składania zeznań w oparciu o art. 74 § 1 KPK, w związku z art. 20 § 3 KPW i dołączyć niewypełnione formularze?
    Czy jest jakaś podstawa prawna do złożenia wniosku o zawieszenie postępowania przed Sądem (w przypadku skierowania sprawy do Sądu) do czasu zajęcia stanowiska przez Trybunał Konstytucyjny ws zgodności z Konstytucją art. 96 par. 3 kw? Osobiście nie udało mi się doszukać…

    • redakcja pisze:

      Nie mogę doradzać Panu, co ma Pan zrobić – nie jestem adwokatem, ani radcą prawnym. Zresztą taka porada sprowadzałaby się do wskazania, która opcja jest lepsza: rozstrzelanie, czy powieszenie.
      W kwestii właściwości sądu podzielam Pana zdanie. Na pewno jednak oskarżyciel publiczny złoży wniosek o ukaranie do sądu, w obszarze którego działa. A sąd ten sprawę rozpatrzy. I nic Pan na to nie poradzi.
      Formalnie brak jest podstaw do zawieszenia postępowania. Nieformalnie jednak różne rzeczy czasem się dzieją. Jeśli prezes sądu (lub sąd nadrzędny) „zasugeruje” sędziemu, żeby sprawę spowolnił – to spowolni tak długo, jak tylko będzie chciał.

  21. żydokomuna pisze:

    Taak??!!
    Uważasz mędrcu municypalny, że można kogoś skazać za niewskazanie kierującego na tej tylko podstawie, że ma się dowód fikcyjnego doręczenia listu poleconego??!!!
    Otóż moja porada jest absolutnie przełomowa. Sprawia, że można mieć was wszystkich głęboko w d..pie panowie strażnicy budżetów gminnych tudzież burmstrzowej stodoły.

    • party pisze:

      Tak uważam kiepski proroku! Za taką zabawę dostałem więcej niż w propozycji municypalnych. I brat prawnik, jakby co. W większości podzielam poglądy autora tej strony. Niestety wykonanie, a raczej jego brak, napawa mnie zdziwieniem. Z założenia pewnie szczytny cel, lecz socjopaci i inne gadziny kładą go na łopatki. Każdy ma swoje kung-fu 功夫 w dosłownym tego słowa znaczeniu.

      • żydokomuna pisze:

        O Jedyny Normalny Niekunkfujący wytłumacz nam jeszcze, skąd wiesz jaka była propozycja municypalnych, skoro nie odebralęś od nich pisma….?
        :)) Heh.

        • party pisze:

          Jak widzę, Ty, a raczej Wy, bardziej chcecie sobie poużywać niż wydedukować, co skomplikowane nie jest. Chętnie wyjaśnię jak poznałem propozycję municypałow, lecz chciałbym wiedzieć dlaczego określasz siebie w liczbie mnogiej – „wytłumacz nam „?

  22. żydokomuna pisze:

    Nie odbierać od SM żadnych pism!
    To pismo odebrałeś – no to masz problem.
    Na przyszłość nie odbieraj!!!
    Proste?

    • party pisze:

      Toż to porada dnia, e tam roku, chyba mieszkasz na zadupiu i pijesz z doręczycielem lub sam nim jesteś. Poczytaj o skutecznych doręczeniach.

  23. mli pisze:

    Witam, mam problem – kilkanaście dni temu otrzymałem wezwanie do poinformowania o kierującym pojazdem, któremu to kamera monitoringu na drodze krajowej nr 6 w Wejherowie, poza terenem zabudowanym zrobiła zdjęcie. Zgodziłem się przyjąć mandat, ale potem dowiedziałem się, że podobno SM nie może karać za wykroczenia z urządzeń stacjonarnych umieszczonych na drogach krajowy poza obszarem zabudowanym. Te urządzenia zostały zainstalowane w tym miejscu w połowie grudnia zeszłego roku i są mocno eksploatowane przez wejherowską SM. Dziś przyszedł do domu mandat. Pytanie, co mogę teraz jeszcze zrobić by go nie płacić ? Jak zadziałać, żeby te urządzenia nie naciągały innych kierowców jak mnie > Prosze o pilną odpowiedź.

    • mli pisze:

      chciałbym uściślić: kamera monitoringu to w tym przypadku urządzenie (kamera) kontrolujące przejazd na czerwonym świetle.

  24. 31 węzłowy Burke pisze:

    Jeśli dobrze zrozumiałem tezy Pana Zakrzewicza to został oskarżony o to że nie zadenuncjował osoby która gdzieś , kiedyś miała prowadzić samochód. Wielokrotnie tu pisałem że MUSI być skazany na obojętnie jaką karę, za obojętnie co, bo sąd w małym mieście gdzie panuje UKŁAD musiałby być naprawdę wielki duchem i odwagą osobistą aby się temu UKŁADOWI nie dać zgnoić. Jeśli więc Pan Zakrzewicz nie zadenuncjował kogoś , nie uląkł się grożenia jemu, nie uląkł się nieprzewidywalnego sądu, to znaczy to że zachował się porządnie jak na zacnego człowieka przystało i za to należy się jemu szacunek ; wygrał wielką sprawę bo zachował swoją godność i szacunek dla samego siebie. Czy może być coś ważniejsze ? Jaki zawód dla prześladowców , którzy wzorem Gestapo i UB , próbowali jego groźbami i szantażem złamać i zmusić do denuncjacji jakiejś osoby. Dobrze że inne już czasy bo mógłby kulę w potylicę ; i w bezimiennym grobie. Tak więc mamy z jednej strony człowieka z zasadami a z drugiej post komunistyczną mierzwę epoki, szumowiny made in MO czy SB. I ten samotny człek wygrywa moralnie z całym aparatem . …Swoją drogą czy ktoś wie jaki w końcu był wyrok i co dalej ? Pozdrawiam Pana, Panie Zakrzewicz i życzę dalszej walki bo Pan wygrał już w momencie podjęcia decyzji: nie jestem kapusiem, nie donoszę , swój honor mam i żaden, obojętnie jaki wyrok nie jest w stanie tego zmienić. Szacunek , niezłomny, może los kiedyś spowoduje że się spotkamy na kawie i ja byłbym wielce zaszczycony gdybym mógł rękę zacnego człowieka uścisnąć. 31 węzłowy Burke

    • Leszek Zakrzewicz pisze:

      Dziękuję za wsparcie, ale nie zapominajmy, że postepowanie jest dwuinstancyjne. Wyrok skazujący na grzywnę 50zl nie jest jeszcze prawomocny.

      • Policjant pisze:

        Zastanawiam się komu Pan tak dziękuje. Liczy się fakt, że został Pan uznany winnym, zarzucanego mu czynu. Najwyraźniej sąd nie miał wątpliwości, co do zachowania niezgodnego z prawem, a wota nie jest istotna, bo chodzi o zasadę. Nie sądzę, aby Pan coś wskurał w II instancji.

        • leszek zakrzewicz pisze:

          W wyroku, który z pewnością będzie opublikowany po uprawomocnieniu się, zauważy Pan, że Sąd był nawet tak niestaranny, że pomylił w uzasadnieniu nazwiska obwinionych. Nie mogę więc liczyć na to, że ten Sąd dołożył staranności w ustalaniu faktów i porównywaniu ich ze stanem prawnym. To co Pan sądzi o przyszłym wyroku II instancji jest dla mnie nieistotne. Istotne jest to co ja wiem.

        • 31 węzłowy Burke pisze:

          Prawidłowo: „wskórał „. A „wskurał ” jako u Ciebie to potworny błąd ortograficzny. Czyli : nie chciało się nosić teczki nosisz woreczki; jak na milicjanta czy strażnika przystało…Reasumując : zamiast butelczyny spraw sobie słownik ortograficzny. Co zaś do wyroku : wyrok musiał zapaść , obojętnie jaki, a powody wyłuszczono powyżej. I dobrze że Pan Zakrzewicz sprawę nagłaśnia i że się nie poddaje i walczy i ze Smętkiem i sądem jako przedstawicielem opriczniny. Szacunek , Panie Zakrzewicz a wstyd i kompromitacja opriczninie. A miasto Gniezno i tak już żadnej kasy nie dostanie i próżny jego był majchrowy trud. 31

        • leszek zakrzewicz, ogłoszono wyrok w sprawie z art. 96 par 3 kw. pisze:

          A jednak wskórał.

  25. Emil pisze:

    Pan Zakrzewicz przegrał sprawę w Sądzie, ze Strażą Miejską. Poprosimy o komentarz .

    • Smutny fakt pisze:

      Co tu komentować, przecież wiadomo jak zostaną ocenione umiejętności i wiedza sędziego skazującego. Jak widać gorzkie żale i brak umiejętności rozumienia tekstu pisanego, a w szczególności prawnego języka nie wystarczą. A jaką wiedzę można posiąść walcząc z tym niesprawiedliwym aparatem.

  26. Elana pisze:

    Aby było sprawiedliwie:
    Oto lista łapówek, jakie na każdym kroku trzeba wręczać decydentom, kto jest najgorszy????

    – ustawa w Sejmie – 73,5 mln zł – tyle Lew Rywin w 2002 roku zażądał od Agory (wg ówczesnego kursu dolara) za zmianę ustawy medialnej
    – sprzedaż działki w Warszawie – 1 mln zł – tyle ambasador Egiptu miał wziąć za sprzedaż ambasadzie Egiptu za 10 mln zł działki wartej 4 mln zł
    – ubezpieczenie elektrowni – 500 tys. zł – tyle miała wziąć Aleksandra Jakubowska za załatwienie kontraktu na ubezpieczenie elektrowni w Opolu
    – pośrednictwo w sprzedaży działki – 250 tys. zł – tyle znany działacz Solidarności miał wziąć za pośrednictwo w sprzedaży działki w stolicy
    – pomoc w prywatyzacji – 100 tys. zł – tyle Weronika Marczuk-Pazura miała wziąć za pomoc w prywatyzacji Wydawnictw Naukowo-Technicznych
    – przetarg na zakup działki – 100 tys. zł – tyle była posłanka Beata Sawicka miała wziąć za pomoc w ustawieniu przetargu na zakup działki na Helu
    – umorzenie podatku – 50 tys. zł – tyle miał wziąć Andrzej Ż. z Ministerstwa Finansów za umorzenie zaległości podatkowych byłemu senatorowi Henrykowi Stokłosie
    – zabieg ortopedyczny – do 35 tys. zł – tyle trzeba zapłacić, by nie czekając w kolejce, wykonać zabieg ortopedyczny w krakowskim szpitalu

    – wózek inwalidzki – 30 tys. zł – tyle za pozytywne rozpatrzenie wniosku na dofinansowanie zakupu wózka inwalidzkiego miała zażądać pracownica PFRON
    – przetarg na sprzęt medyczny – 22 tys. zł – tyle były wiceminister zdrowia Krzysztof Grzegorek, gdy był jeszcze dyrektorem szpitala, miał wziąć za ustawienie przetargów na zakup sprzętu medycznego

    – państwowa posada – 20 tys. zł – tyle były wiceprezydent Przemyśla Ryszard L. miał wziąć za pomoc w załatwieniu pracy w Straży Granicznej

    – mieszkanie komunalne – do 12 tys. zł – tyle żądały urzędniczki z Gliwic za przyznanie mieszkań komunalnych
    – uchylenie aresztu – 10 tys.zł – taką łapówkę miał wziąć Grzegorz W., bielski sędzia, przed dwoma laty za uchylenie aresztu Ryszardowi Niemczykowi
    – korzystny wynik meczu – 5 tys. zł – tyle miał dostać sędzia Marek R. za ustawienie meczu piłkarskiego na korzyść Arki Gdynia
    – dotacja unijna – 4,5 tys. zł – tyle miał żądać mężczyzna z Dolnego Śląska za pomoc w uzyskaniu 40 tys. zł unijnej dotacji
    – spotkanie u szefa CBA – 4 tys. zł – tyle miał wziąć Marek Ł., działacz społeczny z województwa łódzkiego, za umówienie spotkania z szefem CBA Mariuszem Kamińskim
    – przyspieszenie operacji – 4 tys. zł – tyle muszą płacić pacjenci, którzy nie chcą czekać w kolejce na zabieg we szpitalu w Kujawsko-Pomorskiem
    – wszczepienie stawu biodrowego – 3 tys. zł – tyle muszą zapłacić chorzy z Podkarpacia, którzy nie chcą czekać na wszczepienie stawu biodrowego nawet kilkanaście miesięcy
    – renta z ZUS – 2,7 tys. zł – tyle mieli brać pośrednicy ze Śląska za korzystną decyzję orzecznika ZUS w sprawie przyznania renty
    – operacja oczu bez kolejki – 1,8 tys. zł – tyle muszą płacić pacjenci z Gdańska, którzy nie chcą czekać przez kilka miesięcy w kolejce na operację ratującą wzrok
    – przyjęcie na oddział onkologiczny – 1000 zł – by ominąć kolejkę, tyle muszą płacić pacjenci za przyjęcie na onkologię w Krakowie
    – niewypisanie raportów pokontrolnych – do 1000 zł – tyle inspektor Państwowej Inspekcji Pracy brał od przedsiębiorców za niewypisanie raportów z uchybieniami
    – prawo jazdy – 700 zł – tyle muszą zapłacić osoby, które chcą dostać prawo jazdy bez względu na wynik egzaminu
    – usunięcie kamieni nerkowych – 700 zł – tyle muszą płacić pacjenci z Łodzi, chorujący na nerki, za usunięcie kamieni poza kolejką
    – fałszywe świadectwo – do 700 zł – tyle mieli żądać członkowie Państwowej Komisji Egzaminacyjnej w Rybniku za świadectwa od górników
    – znieczulenie przy porodzie – 400 zł – tyle muszą zapłacić kobiety w Gdańsku, które chcą dostać znieczulenie w czasie trwania porodu
    – zwolnienie lekarskie – do 300 zł – tyle żądają lekarze za wystawienie swoim pacjentom L4 na ich żądanie
    – wizyta u specjalisty – do 250 zł – tyle muszą płacić pacjenci z Poznania, którzy nie chcą tygodniami czekać w kolejce na wizytę u lekarza specjalisty
    – niewypisanie mandatu – 200 zł – tyle miał wziąć od kierowcy za złamanie przepisów drogowych policjant spod Zielonej Góry
    – przyspieszenie wizyty u specjalisty – do 150 zł – tyle muszą płacić pacjenci z Krakowa za szybszą wizytę do specjalisty
    – dodatkowe badania lekarskie – do 150 zł – tyle z portfela muszą wyjąć pacjenci z Łodzi, którzy chcą dostać od lekarza skierowanie na dodatkowe badania
    – całodobowa opieka pielęgniarki – 100 zł – tyle chory musi zapłacić, jeśli chce, by przez całą dobę czuwała przy nim pielęgniarka
    – konsultacje specjalisty – 100 zł –tyle kosztuje porada lekarza specjalisty we Kujawsko-Pomorskiem dla pacjentów spoza kolejki
    – zasiłek dla bezrobotnych – 100 zł – tyle musiały zapłacić osoby z Namysłowa, które chciały przedłużyć status osoby bezrobotnej
    – niewypisanie mandatu – 70 zł – tyle mieli żądać strażnicy miejscy z Trójmiasta za niewypisanie mandatu za złe parkowanie
    – wypisanie recepty – od 50 zł – tyle muszą zapłacić pacjenci z Poznania, którzy chcą lek przepisywany na receptę
    – korzystna decyzja sanepidu – 60 zł – kosz słodyczy wart 60 zł miały dostać pracownice lubelskiego sanepidu za sfałszowanie raportu z kontroli restauracji
    – odprawa bez kolejki – 30 zł – tyle mieli żądać polscy celnicy na granicy z Białorusią za odprawienie bez kolejki
    – brak kary za jazdę bez biletu – 20 zł – tyle musi wręczyć kontrolerowi pasażer, który został przyłapany na jeździe bez ważnego biletu
    – spacer z pielęgniarzem – 15 zł – tyle musi zapłacić pacjent, który chce pospacerować po szpitalnych korytarzach z pielęgniarzem
    [ Bartłomiej Łęczek, KKA, JUW ]

  27. Najka pisze:

    @31węzłowy Burke
    22 stycznia 2014 o 18:48

    To tylko świadczy o tym, że tradycja w narodzie nie ginie. Tylko pięciu? To i tak mało.

  28. 31węzłowy Burke pisze:

    Zabrakło z przodu słowa ” Gniezno”. Przepraszam.31

  29. 31węzłowy Burke pisze:

    Z ostatniej chwili :” Głos Wielkopolski”. Pięciu policjantów z drogówki oskarżonych o branie łapówek”. 31

  30. 31węzłowy Burke pisze:

    Ja też nie mam tu żadnych złudzeń. W takiej mieścinie wszyscy zainteresowani się doskonale znają i NIKT z nich nie wyłamie się z Układu zamkniętego , postkomunistycznego. Choćby dlatego że tam każdy na każdego może mieć haka albo sam być w potrzebie. Ja panu Zakrzewiczowi sugeruję aby jechał na ogłoszenie z przygotowanym pismem o pisemne uzasadnienie wyroku i nagrać i wyrok i uzasadnienie ustne. Zero złudzeń, pan MUSI być skazany bo tak chce UKŁAD . A mając takie uzasadnienie pisemne w ręku dotrzeć do mediów ogólnopolskich i tam, punkt po punkcie, z nazwiskami i stanowiskami , ich wypunktować. Oczywiście tylko to co , w pana mniemaniu, jest oczywistym oszustwem i nadużyciem tzw. wymiaru. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce ze złem . 31

  31. Mieszkaniec Gniezna pisze:

    Wnoszę do Pan z redakcji, aby nie dopuszczał do obrażania mieszkańców i strażników z Gmniezna na stronie Prawo na drodze. Mam na myśli Pana/Panią o nazwie 31wezłowy Burke. Każdemu należy się szacunek, a każdą pracę należy szanować.

    • redakcja pisze:

      Większości komentarzy nie czytam z powodu braku czasu. Jeśli pojawiły się takie, które kogoś obrażają – bardzo proszę o ich wskazanie. Natychmiast je usunę.

    • 31węzłowy Burke pisze:

      Wnoszę nie do Pan ale do Pana, nie z Gmniezna ale Gniezna, prawidłowa to ” Stowarzyszenie Prawo na Drodze:, nie wezlowy ale węzłowy, nie nazwa ale nick. Widzicie , towarzyszu straszniku, jakie macie braki na i to poziomie szkoły podstawowej ; nie chciało się nosić teczki to nosimy woreczki , jak mawiał klasyk. Co do mieszańców Gniezna to należy im współczuć że analfabeci jak Ty mają jakikolwiek wpływ na ich życie. No o ten lament że nie szanujemy strażników…Na szacunek trzeba zapracować…31

    • Elana pisze:

      @Mieszkaniec Gniezna daj spokój, to taki niby stalker (choć to niewłaściwe słowo, za lekkie), a jego agresja wzrasta wprost proporcjonalnie do urażonych wpisów, przy czym skutek moderacji jest odwrotny od spodziewanego. Powodem jest kierunek zniewolenia w jakie popadł ów „piiiiiiiiiiiiiiiii”

      I już jesteś zaszufladkowany, jakby to była istota konwersacji.

  32. Emil pisze:

    Czy myslisz, że Cie uniewinnią.

    • redakcja pisze:

      Przepraszam, że się wtrącam. Chciałem tylko powiedzieć, że nie znam ani jednej takiej sytuacji, w której sąd odroczyłby wyrokowanie po to, aby obwinionego uniewinnić…. Ani jednej.

    • Leszek Zakrzewicz pisze:

      Sąd zamknął sprawę, więc mogę wyrazić swoją opinię:
      1. Kierujący pojazdem nie popełnił wykroczenia, gdyż stosował się do znaku P-14, więc straż nie była uprawniona do ujawniania wykroczenia, wszczęcia czynności wyjaśniających, przetwarzania moich danych osobowych i żądania wskazania kierującego.
      2. Doręczanie pism omówione zostało w dziale kpk. jako „czynności procesowe”, natomiast czynności wyjaśniające straży nie są czynnościami procesowymi. Straż nie działała również na podstawie art. 55 kpow, tj. na polecenie sądu, zatem wysyłanie, przez straż, pism wykracza poza granice art. 54 kpow. Odpowiedź na takie pismo jest tylko moim prawem a nie obowiązkiem.
      3. Straż miała prawo wylegitymować kierującego, bądź zwrócić się do Policji o przeprowadzenie czynności wyjaśniających, gdyż mieszkam poza obszarem działania straży, jednak żadnej z tych czynności straż nie wykonała
      4. Monitoring nie mierzy odległości, zatem w tej sprawie nie jest urządzeniem rejestrującym

      Zastanawiam się jednak – nad stwierdzeniem sądu, na dzisiejszej sprawie, że sprawa nie dotyczy wykroczenia drogowego, tylko nieudzielenia danych dotyczących tożsamości kierującego – dlaczego w aktach sprawy znajduje się dowód oskarżyciela publicznego (zdjęcie z monitoringu) dotyczący wykroczenia drogowego? Twierdzenie sądu, moim zdaniem, miało za zadanie wyeliminować z tej sprawy wszystkie błędy straży z zakresu kontroli ruchu drogowego po to, by nie doprowadzić do umorzenia postępowania. Zauważyłem również, że sąd odetchnął, gdy przed zamknięciem sprawy nie prosiłem o jej umorzenie, tylko o uniewinnienie.

      Słuszne może być zatem stanowisko redakcji, że cyt. „Przepraszam, że się wtrącam. Chciałem tylko powiedzieć, że nie znam ani jednej takiej sytuacji, w której sąd odroczyłby wyrokowanie po to, aby obwinionego uniewinnić…. Ani jednej.”

      Sąd potrzebuje zatem dodatkowego czasu na znalezienie podstaw prawnych, z pominięciem stanu faktycznego, do wydania wyroku skazującego.

      • XXX pisze:

        Wiedza prawna p. Zakrzewicza jest niemiłosiernie tragiczna. Kto Panu dał prawo jazdy?. Ja się dziwię, że Sąd od razu nie przyłożył Panu grzywny i nie zakończył postępowania wyrokiem. Pan tworzy własne prawo, przepisy i definicje i jak czytam Pana wypowiedzi to się zastanawiam, czy nie powinni Pana skierować na ponowny kurs nauki jazdy. Przynajmniej na część teoretyczną. A straży miejskiej to na prawdę współczuję kontaktu z Panem i wysłuchiwania steku bzdur. Zobaczymy p. Zakrzwicz jaki będzi wyrok, bo bardzo jest Pan siebie pewny. Jestem bardzo ciekawa.

        • Leszek Zakrzewicz pisze:

          Szanowna Pani XXX. Obwinienie dotyczy niewskazania kierującego, który „zatrzymał” pojazd w odległości mniejszej niż 10 m przed przejściem dla pieszych, pomimo, iż Znak poziomy „linia warunkowego zatrzymania” wskazuje odległość mniejszą niż 10m. Z Pani wypowiedzi wnioskuję, że To Pani jest jedynym w Polsce dobrym kierowcą, który jadąc do pracy zatrzymuje się przed każdym przejściem dla pieszych i to w odległości większej niż 10m. W tej sytuacji pozostaje mi pogratulować Pani wyboru dobrego OSK. W mojej jednak ocenie, kierujący pojazdem nie popełnił wykroczenia, tym samym straż nie mogła go ujawniać, wszczynać czynności wyjaśniających i składać do sądu wniosku o ukaranie. Pomimo sprzecznych naszych opinii co do interpretacji przepisów o ruchu drogowym – mamy jednak coś wspólnego – ja również współczuję strażnikom kontaktów ze mną.

          • Elana pisze:

            Panie Zakrzewicz w swojej odpowiedzi do XXX użył Pan zwrotu:
            Pomimo sprzecznych naszych opinii co do interpretacji przepisów o ruchu drogowym

            na czym polega akurat Pańska sprzeczność interpretacji w stosunku do prawa o ruchu drogowym?

        • 31 węzłowy Burke pisze:

          Re XXX. Tu nie ma żadnych wątpliwości : wyrok MUSI byś skazujący bo inaczej inni mogliby pójść za Panem Zakrzewiczem a to oznaczałoby koniec UKŁADU. Sędzia po to sprawę odroczyła aby wyrok jakoś uzasadnić ; i jestem w pełni przekonany że nie sama to uzasadni. Sędzia musiałaby wykazać swoją niezależność i honor , nawet odwagę osobistą , aby wydać wyrok uniewinniający . A w Jeśli tak postąpi to ja publicznie, na tych łamach, odszczekam, staropolskim obyczajem , ten mój wyraz małej wiary . w każdym bądź razie i tak stanie się sławna : jeśli wyda wyrok uniewinniający to jako twardziel nie poddający się naciskom, jeśli skazujący to wręcz odwrotnie…31

        • Leszek Zakrzewicz pisze:

          Twierdząc, że …powinni mnie skierować na ponowny kurs nauki jazdy, przynajmniej na część teoretyczną, Pani XXX inaczej niż ja interpretuje wszystkie przepisy, które są przedmiotem takiego kursu nauki jazdy, przynajmniej części teoretycznej.

        • leszek zakrzewicz, ogłoszono wyrok w sprawie z art. 96 par 3 kw. pisze:

          Do XXX. Zaspokajam Pani ciekawość. Sąd odwoławczy uchylił wyrok pierwszej instancji i umorzył postępowanie. Miło by było usłyszeć „przepraszam” za tą „tragiczną wiedzę prawniczą”, chyba, że XXX jest z marginesu, bez wychowania i posiadającą taką wiedzę prawniczą jak większość strażników miejskich. Nie ma czegoś takiego jak własne przepisy. Przepisy są jedne, tylko jeden potrafi je właściwie interpretować, a inny nie.

      • 31 węzłowy Burke pisze:

        Wczoraj Głos Wlkp. : ” Gniezno: Pięciu policjantów z „drogówki” oskarżonych o branie łapówek”. A sprawę prowadzi prokuratura z Poznania . I też w Poznaniu została zgłoszona , jeśli dobrze zrozumiałem. To dowód że brak było zaufania do gnieźnieńskiego tzw. wymiaru. Pan Zakrzewicz MUSI być ukarany bo jeśli by tak nie było to inni poszliby jego śladem. A tego aparat przemocy zaakceptować nie może bo byłby to jego koniec. Pozdrawiam. I niech się Pan nie poddaje choćby dlatego żeby spokojnie patrzeć w lustr. 31

  33. Emil pisze:

    Panie Zakrzewicz jak dzisiejsza rozprawa. Miał być ogłoszony wyrok. Czy Pan przegrał?.

    • 31węzłowy Burke pisze:

      Wcale bym się nie zdziwił bo Gniezno to taka mieścina przeżarta układami , sfrustrowanymi sędziami czy grubasami ze straży miejskiej. To typowy układ w którym wszystko jest możliwe nawet wyrok „sądu” że ziemia jest płaska. Zresztą Gniezno jest tu wskazane tylko przykładowo . Kultura prawna , wiedza i rozum zaczyna się od Sądu Apelacyjnego w Poznaniu bo tam macki układu z Gniezna nie sięgają. 31

    • Leszek Zakrzewicz pisze:

      Wyrok zostanie wydany 28.01.2013, o godz 11:50

  34. ciekawy pisze:

    jak się zakończyła sprawa w Poznaniu?

  35. tomasfan pisze:

    witam, mam problem dzisiaj dostałem pismo od straży miejskiej w białogardzie podpisane przez komendanta starży miejskiej z wezwaniem do wskazania kierowcy mojego auta które przekroczyło prędkość 68 km na 50km, co mam najpierw zrobić żeby im nosa utrzeć?? nie chcę im zapłacić ani grosza!! czy mogę liczyć na jakąś pomoc??

    • Michal.moto pisze:

      tomasfan, z niedawnych doświadczeń radzę Ci napisać prośbę o udostępnienie informacji publicznej ale nie jako Ty (bo jesteś już wmieszany w postępowanie i mogą Ci odmówić informacji) tylko jakaś inna osoba, która pismo podpisze i wyślę (np. ktoś z rodziny). Poszukaj na tym portalu o jakie informacje chodzi: m.in. o uzgodnienia lokalizacji pomiarów, uprawnienia do posługiwania się FR itp. itd.
      Jeśli masz siły i wolę wymiany listów to pisz śmiało. Im więcej takich spraw tym lepiej. Jeśli im nie odpowiesz to albo będą wzywać Cię jako świadka albo od razu kierują sprawę do sądu z art.96 par3.
      Aha, grzywny zasądzane przez sądy trafiają do Skarbu Państwa – nie do kasy strażników.

  36. 31węzłowy Burke pisze:

    Na You Tube nowy smaczny film Emila ze srażą z Debrzna. Polecam.

    • Lubuszanin pisze:

      Odnośnie pokazanej sytuacji z Debrzna na filmie p. Emila; Jest coś takiego co się nazywa instytucja zatrzymania obywatelskiego.
      Bez narażania się na żadne konsekwencje prawne można wyłączyć auto srażnika, zabrać kluczyki i wezwać Policję w celu zbadania trzeźwości srażnika (jak najbardziej uzadanione podejrzenie skoro świadomie łamie przepisy ruchu drogowego – na filmie widać, że ma je głęboko w dupie) – i złożenia doniesienia o popełnieniu wykroczenia.

  37. Piotr pisze:

    Witam serdecznie,
    Dzisiaj otrzymałem od Straży Miejskiej w Sławkowie wezwanie do wskazania sprawcy dot. przejechania na czerwonym świetle. Wiem już, że zgodnie z wyrokiem SN straż miejska ma prawo używać fotoradarów stacjonarnych.
    Ale art.129b ust.4 prawa o ruchu drogowym mówi, że:
    „Strażnicy gminni (miejscy) mogą dokonywać na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich oraz drogach krajowych w obszarze zabudowanym, (…), czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego…”
    Mój przypadek dotyczy drogi krajowej na obszarze NIEZABUDOWANYM.
    Czy mogę prosić o Państwa opinię nt temat?
    Pozdrawiam
    Piotr

    • Lubuszanin pisze:

      Strażnicy twierdzą, że mają prawo. My – że nie mają.

    • BB pisze:

      Zawsze możesz poprosić o podstawe prawną wraz z konkretnym cyctatem wskazujacym że na drodze KRAJOWEJ I JEDNOCZEŚNIE OBSZARZE NIEZABUDOWANYM, mogą dokonywać kontroli. Na poczatek odbij piłeczkę.

  38. adalony pisze:

    Jak sie ma to pouczenie do ponownego żadania o wskazanie kierowcy.

    1. Jako osoba wobec ktorej istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie przysługuje Panu/Pani prawo odmowy złożenia wyjaśnień oraz zgłoszenia wniosków dowodowych.

    Skoro przysługuje takie prawo to czemu ponawiają pismo o wskazanie i straszą sądem. Czy nie wystarczy w sądzie wskazać po wyroku żę w pouczeniu miałem prawo odmówić złożenia wyjaśnień???

    • Lubuszanin pisze:

      Szukasz logiki w miejscu gdzie jej nie ma. To znaczy jest, ale jest to logika waaadzy. Im durniej w tym gąszczu tym gorzej dla Ciebie, a lepiej dla nich.
      Ktoś już napisał (chyba na blogu 3obieg), że druki wezwań od SM/G – ich treść wraz z pouczeniami mogłaby by być tematem pracy doktorskiej.

  39. adalony pisze:

    Droga redakcjo napisalem maila do was z prośba o pomoc.
    Z góry bardzo dziekuję i czekam na odpowiedź
    Pozdrawiam

  40. adalony pisze:

    Tylko czy sąd ma tu podstawę ukarać a SG wysłać pismo skoro ja wskazałem ze albo ja albo żona ale pewności nie mam i grozi mi 234& kk
    SM/SG kieruje wniosek o mandat za wykroczenie jakim jest niewskazanie ale tu wskazanie jest tylko niech oni dojda kto prowadzil tak?

  41. adalony pisze:

    A jak sie sprawa miewa o wskazaniu jeśli odpisujemy im wskazując siebie i żone. Wskazanie nastąpiło by nie było wykroczenie tak? Potem możemy odmówić zeznań po wezwaniu gdyż zeznawalibyśmy przeciw osobie bliskiej prawda?
    Potem jedna i druga osoba twierdzą że nie są w stanie określić dokładnie kto jechał a zdjęcie auta zrobione z tyłu.
    Co wtedy robi SM/SG i Sąd jeśli skierują tam sprawę?

  42. Bogdan Franciszek Trocha pisze:

    Witam,
    Wczoraj,tj. 05.12. 2013 w Kołobrzegu Sąd Rejonowy w Kołobrzegu uniewinnił mnie z zarzutu Straży Miejskiej w Gościnie o „nieudzielenie informacji o kierującym”.

    • 31 węzłowy Burke pisze:

      Kolego, wrzuć tu uzasadnienie sądu. 31

    • Kierowca pisze:

      Witam. Tez jestem z k-gu, ale bede walcze o podobna sprawe z Zalnem. Moge jakis namiar coby wymienic informacje ? Jedna w szczecinie gdzie „doili” przyjezdnych zalatwilem przeciw SM pozytywnie.
      pozdrawiam

  43. JotEl pisze:

    W dniu dzisiejszym zgodnie z wezwaniem Sądu stawiłem się na rozprawę, jednak wszystkie rozprawy z powództwa SM zostały zdjęte z wokandy. W sekretariacie nikt nie wiedział z jakiego powodu.
    Czyżby był to zwykły zbieg okoliczności, czy może efekt wczorajszego posiedzenia SN w sprawie fotoradarów stacjonarnych eksploatowanych przez SM ????

  44. Bogdan Franciszek Trocha pisze:

    Witam,
    W świetle ostatniego werdyktu Sądu Najwyższego „leżem i kwiczem”. Okazuje się, że to, co napisane w prawie o ruchu drogowym, jest dla tysięcy ludzi oczywiste, dla Sądu Najwyższego oczywiste nie jest. Teraz to dopiero „gminiarze” sobie będą używać.
    B.T.

    • deV pisze:

      A kto powiedział, że SN różni się czymś szczególnym od innych sądów? Na pewno nie umieszcza się tam przypadkowych ludzi.

  45. Obywatel pisze:

    Co do stacjonarnych to znalazłem w taki artykuł. Autor to Gabriel-Węglowski, prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku delegowany do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Prośba o ustosunkowanie się do tego artykułu, gdyż jego opinia jest zbliżona do opinii MSW. Ma rację czy nie ma racji?

    http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/paragraf/2013/paragraf_2013_10.htm
    Wykładnia prawa
    Michał Gabriel-Węglowski
    Straże gminne (miejskie) a fotoradary stacjonarne. Głos w dyskusji

  46. Marcin K. pisze:

    Witam

    W jaki sposób mozna się skontaktować ze stowarzyrzeniem odnosnie pomocy prawnej?
    Mam niebawem rozprawę w trybie normalnym z art 92 z fotoradaru stacjonarnego.
    napisalem pismo procesowe powolujac sie na art 129, gdzie jest napisane, ze straz miejska moze wykorzystywac fotoradary mobilne, ale to specjalnie sądowi nie przeszkadza.
    Towarzysze radzieccy mowili „dajcie czlowieka, a paragraf sie znajdzie”.
    3 RP idzie dalej, bo i brak parakgrafu nie przeszkadza w skazaniu.

    Proszę o pomoc, bo sam z tą hydrą nie wygram
    Pozdrawiam
    Marcin

  47. Coyotus pisze:

    To wychodzi na to że najlepiej było nie przyjmować mandatu i że tak powiem olać sprawę. Niestety zrobiłem jak zrobiłem i tego już nie odkręci. :-(((

  48. Coyotus pisze:

    Witam.

    A ja mam pytanie w swojej sprawie. Odebrałem list od SM Wydział Ogólnomiejski z Warszawy ( bo listonosz dał do podpisania a potem pokazał co to było , ale to mało istotne). Byłem w SM bo na maila nie zareagowali aby przesłali mi fotkę (miałem podejrzenie że mogą być dwa samochody i wysyłają obu właścicielom – był tylko mój). Na kompie pokazano mi zdjęcie. Widać tylko nr rejestracyjne, gdzie robiona fota, godzina, data, itp itd. Nie widać kierującego. Ale kwestia, że to niby ja kierowałem i mandat 200 zł i 4 pkt. karne lub 300 zł bez pkt. karnych jak nie powiem kto kierował. Wychodziło na to, że tak czy tak zapłacę. Więc wybrałem 200 zł i 4 pkt. ze względu na finanse (a pkt. i tak nie łapię). Mandatu nie zapłaciłem do tej pory bo dojrzałem się, że SM i SG nie mają prawa używać fotoradarów stacjonarnych. A poza tym, kierowcy nie widać kto kierował. I co zrobić z tym fantem teraz?
    Pozdrawiam.

    • redakcja pisze:

      Jeżeli mandat kredytowany Pan przyjął – to mandat jest przyjęty. Grzywna zostanie wyegzekwowana w trybie postępowania o egzekucji w administracji. Urząd Wojewódzki ściągnie sobie z odsetkami tę kwotę, beż pytania Pana co Pan o tym myśli.

  49. Leszek Zakrzewicz - Słynny "Zorro od fotoradarów" pojawił się dzisiaj w gnieźnieńskim sądzie. pisze:

    Tym razem nie pan Emil występował w głównej roli obwinionego, tylko moja, skromna osoba. Sama obecność „zorro” na rozprawie może jednak wskazywać, że swoją intuicją wyczuwa nieprawidłowości w funkcjonowaniu gnieźnieńskiej straży miejskiej. Należy jednak poczekać na wyrok sądu, gdyż sąd odroczył rozprawę do 21.01.2014r do godz. 8:30. Pan Emil zapowiedział powrót do Gniezna w tym dniu. Na rozprawie obecni byli również dwaj członkowie Stowarzyszenia Prawo na Drodze oraz Oskarżyciel Publiczny Straży Miejskich w Gnieźnie – Pan Mariusz Smętek.

    Dziękuję Panu Emilowi i Członkom SPnD za zaszczycenie mnie swoją obecnością.

    • Gnieźnianin pisze:

      Mam nadzieję, że Leszek Zakrzewicz odpowie za to, iż naruszył prawo i czy wtedy będzie się tak rozpisywał o straży miejskiej ja dotychczas.

      • 31 węzłowy Burke pisze:

        Re Gnieźnianin. Proszę o szczegóły tego naruszenia , naruszeń prawa. Albo gdzie są opisane. A także gdzie Pan Zakrzewicz opisuje SM w Gnieźnie. 31

      • Leszek Zakrzewicz pisze:

        Twierdzenie, że naruszyłem prawo jest przedwczesne. Sąd nie wydał jeszcze wyroku. Zapraszam na ogłoszenie wyroku w dniu 21.01.2014r o godz. 8:30. Staram się nie krzywdzić ludzi, dlaczego więc masz taką brzydką nadzieję?

        • 31 węzłowy Burke pisze:

          Re Gnieźnianin . Zadałem Tobie konkretne pytania ale pozostawiłeś je bez odpowiedzi. Z tego oczywisty jest dla mnie wniosek że to typowa ubecka wrzutka tłustego wieprza w kolorze granatowym. Ale nie ze mną Bruner te numery. 31

    • Gnieźnianin pisze:

      SN oddalił kasację Prokuratora Generalnego kwestionującą uprawnienia Straży Miejskiej do korzystania z fotoradarów stacjonarnych.
      3 grudnia 2013 r.
      V KK 298/13
      Sąd Najwyższy na rozprawie w Izbie Karnej w dniu 3 grudnia br. oddalił kasację Prokuratora Generalnego od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 7 maja 2013 r., który zapadł w sprawie ukarania przez Straż Miejską kierowcy pojazdu, który nie zastosował się do sygnalizatora nadającego światło czerwone, a wykroczenie te zarejestrowane zostało przez fotoradar stacjonarny.
      Sąd Najwyższy przedstawiając najważniejsze, ustne motywy rozstrzygnięcia uznał, iż regulacje jednoznacznie wskazują, że strażnicy gminni (miejscy) w ramach wykonywania czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego są uprawnieni do korzystania z urządzeń rejestrujących. Zdaniem sądu aktualne brzmienie przepisu art. 129b ust. 2 i 3 w zestawieniu z ust. 4 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym – po zmianach z 2010 r., które nadały szereg uprawnień Inspekcji Transportu Drogowego – nie uprawnia do wniosku, że doszło do zlikwidowania uprawnień straży gminnych (miejskich) do korzystania ze stacjonarnych urządzeń rejestrujących.
      Prokurator Generalny zarzucał w kasacji rażące naruszenie prawa procesowego polegające na przeprowadzeniu wadliwej kontroli odwoławczej, poprzez nienależyte rozpoznanie apelacji obrońcy obwinionego i błędne uznanie, że Straż Miejska uprawniona jest do wykonywania czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego z wykorzystaniem stacjonarnych urządzeń rejestrujących i wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku sądu pierwszej instancji i umorzenie postępowania.

      I co na to p. zakrzewicz i Burak 31

      • 31 węzłowy Burke pisze:

        TVN 24 z 16.01.2013 : ” Korupcja w Sądzie Najwyższym. Seremet nie zgadza się na umorzenie sprawy”. Niezależna, 07.12.2013 : ” Seremet bezradny wobec korupcji w Sądzie Najwyższym ?” . I Ty wiesz doskonale o tym tuczniku. 31

      • Leszek Zakrzewicz pisze:

        Do Gnieźnianin z 6 grudnia 2013 o 11:55. Odp. Na pytanie „I co na to p. zakrzewicz i Burak 31”.
        Kasacja w spr. V KK 298/13 dotyczyła urządzenia rejestrującego wjazd na czerwonym świetle. SN oddalił kasację Prokuratora Generalnego. Monitoring nie jest urządzeniem rejestrującym wjazd na czerwonym świetle, dlatego wynik sprawy może być inny.
        Zapraszam na ogłoszenie wyroku w dniu 21.01.2014r o godz. 8:30.

        • Janina pisze:

          Proszę Pana, oczywiście może być inny, gdyż jak nie dawno podał słynny znawca – Prokurator Generalny mandaty karne z monitoringu są jak najbardziej prawidłowe i zgodne z prawem. Źródło – strona prokuratury generalnej. Sąd odwoławczy też wykazał w uzasadnieniu, że straże gminne posiadają uprawnienia oskażyciela publicznego w sprawach o wykroczenia określone w art. 96 par. 3 kw., a tym samym zarzut braku skargi uprawnionego oskarżyciela jest jak najbardziej chybiony.
          Rozumiem to tak, iż złamał Pan prawo, a teraz chce Pan obronić się przed odpowiedzialnością!?.

          • BB pisze:

            No właśnie Pan NIE ROZUMIE. Było to już wyjaśniane wielokrotnie. Napisze w wielkim skrócie. SM/SG nie spełnia swoich podstawowych obowiązków, łamie prawo o ruchu drogowych by za wszelką cene wyciagnąc od obywatela pieniądze, nie poprawia bezpieczeństwa, nie dba o przestrzegane prawa, przeprowadza postępowań wyjasniających, nei docieka winy, wysyła do sądu wszystko seryjnie i niech obywatel udowadnia niewinność, nie zwazając na koszty, wykorzystuje układy pomiędzy sędziemi, prokuratorami i za przyzwoleniem sądów skazuje ludzi bez możliwości obrony. Ich zachowanie jest przy tym skandaliczne i bezczelne. Obywatel został złapany w mafijną pułapkę więc nie chce płacić złodziejom i nierobom. Bedzie walczył bo ma szacunek do siebie samego i nie ugnie się przed mafijnym układem zmuszającym go do harczu, tylko dlatego że burmistrz gminy założył 3MLN dochodu z działalności straży.

          • BB pisze:

            I jeżeli twierdzi Pani że pisze głupoty to zapraszam do najnowszego newsa: http://www.weekendfm.pl/?n=47171&gmina_czluchow-nie_bedzie_sledztwa_w_sprawie_legalizacji_fotoradarow

            Mozna zamknąć drogę, jechać 140 na godzine w terenie zabudowanym a prokurator i tak uzna, że wszystko jest w porządku. Czyli wychodzi na to, że straż miejska może zamykac dowolną droge na dowolny czas. Ciekawe co jeszcze może. Czekamy na pozwolenie użycia broni przeciwko Panu Emilowi jak włączy kamere.

          • Leszek Zakrzewicz pisze:

            Źle Pani rozumie głównie z tego powodu, że nie było Pani na pierwszej rozprawie i nie zna Pani szczegółów sprawy. Nie zna Pani również innych przepisów, które są sprzeczne z tym, zobowiązującym właściciela pojazdu do wskazania użytkownika jego pojazdu. Nie zdaje sobie Pani również sprawy, że zgodnie z polskim prawem odpowiedzialność karną ponosi zarówno ten, który wskazuje kierującego jak również ten, który odmawia straży jego wskazania. Mam nadzieję, że postępowanie przed sądem rejonowym w Gnieźnie spowoduje, że właściciele pojazdów dwa razy zastanowią się, nim ujawnią straży dane kierującego, gdyż w pewnych okolicznościach takie zachowanie zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Rozumie Pani, mam nadzieję, że nie unikam odpowiedzialności zagrożonej grzywną, tylko odpowiedzialności zagrożonej pozbawiem wolności. Z dwóch przepisów, „pomiędzy którymi się znalazłem” wybrałem ten, który „mniej boli”.

  50. Piotr z Łodzi pisze:

    Witam
    Ja mam jeszcze ciekawszy przypadek przekroczenia uprawnień przez SG. Otóż SG Wicko przysłało mi pismo które nazywają „Wezwanie ostateczne” z żądaniem wypełnienia oświadczenia które do mnie przesłali. Sprawa dotyczy fotoradaru w miejscowości Charbrowo, który jak niedawno stwierdził Sąd w Lęborku jest NIELEGALNY. Więc na jakiej podstawie SG w ogóle prowadzi postępowanie? Samowolka wbrew decyzji sądu? Jak dla mnie to podpada pod art. 231 kk, art 271 kk oraz 286 kk. Przecież to jakiś absurd

    • BB pisze:

      Fotografują na takiej samej zasadzie na jakiej robili to od styczna do lipca 2012, czyli: „jak obywatel sie przyzna to fakt nielegalnie zrobionej fotki, nie ma juz znaczenia”

  51. Bogdan Franciszek Trocha pisze:

    Witam,
    Informuję uprzejmie,że w dniu 05.12.2013r. o godz. 14:00 w sali nr 3 w Sądzie Rejonowym w Kołobrzegu odbędzie się przeciwko mnie rozprawa z powództwa Straży Miejskiej w Gościnie. Zarzut: nieudzielenie informacji o kierowcy, który został w dn.04.06.2013 o godz.10:22 sfotografowany fotoradarem stacjonarnym ustawionym na drodze krajowej nr 6 w miejscowości Rymań (zmierzona prędkość 64km/h). Na razie bronię się sam, ale znając realia, nie spodziewam się, że pójdzie mi gładko, więc trzymajcie za mnie kciuki:) Zarzut nieprawdziwy – odpowiedziałem faxem i mam potwierdzenie doręczenia i dostałem nawet następne pismo od P. Strażnika, w którym „wyjaśnia” o zasadności ich działań.
    Pozdrawiam
    B.T.

    • BB pisze:

      A jaką linie obrony przyjąłeś ?

      • Bogdan Franciszek Trocha pisze:

        Witam,
        Będę się powoływał na art.129b pkt 4 i 129g pkt 1, że nie mają prawa mnie oskarżać. Poza tym chyba się w tej SM coś zorientowali bo obrócili ten radar na teren wsi i (chyba dla zmyłki) pomalowali na żółto.

    • JotEl pisze:

      Proponuję sprawdzić w sekretariacie Sądu, czy rozprawa się odbędzie.
      We Wschowie wszystkie sprawy z powództwa SM, w dniu dzisiejszym (04.12.2013r.), zdjęte z wokandy.
      Zwykły przypadek, czy może jakiś związek z wczorajszym wyrokiem Sądu Najwyższego ????????????

  52. Matee pisze:

    Witam proszę o kontakt na email kogoś ze stowarzyszenia. Chciał bym pokazać swoja pocztówkę i zapytać czy nie widzicie państwo czegoś niewłaściwego.

    • Lubuszanin pisze:

      drugi link – zakwestionowane wydatki przez RIO.
      Czyli w to mi graj dla Policji, która natychmiast zorientowała się że ma pod nosem następnego cyca. Gmina dokłada do policyjnego paliwa oraz płaci za to ze policjant zabiera ze sobą na patrol strażnika.
      Tylko czekać jak Policja ogłosi cennik za usługi dla zwykłych obywateli. 100 zł za rozpatrzenie zgłoszenia kradzieży, 200 zł za interwencję (wizytę) domową etc.

      • 31 węzłowy Burke pisze:

        Celne spostrzeżenie. Otwiera się kolejne źródełko a może nawet potok. I pogłębia się sojusz robotniczo – chłopski czyli polucjant ze srażnikiem . Ten sojusz jest coraz bardziej ukierunkowany na napadnie na kierowców no bo przecież potok musi być zasilany…Reżim ciemniaków jest zdolny do wszystkiego aby przetrwać. 31

  53. 31 węzłowy Burke pisze:

    Kolego Michale ! Znalazłem w sieci : Komendant Bulwan :” Zależy nam między innymi na tym aby w postępowaniu mandatowym mieć możliwość ukarania kogoś , kto wylewa gnojowicę na pola”. Źródło : ” Dziennik Bałtycki z 31.08. 2011. Tak więc potwierdziło się to o co już dawno podejrzewaliśmy komedianta Bulwana ; to wybitny specjalista od gnojowicy którą podobno wyczuwa swoim nochalem z odległości 10 km. Stąd niektórzy wywodzą że to kawał tzw. gnoja o czym świadczą jego wyczyny tak pod 140 km/h . Może podtruty nawet. Tak więc od dziś : komediant Bulwan herbu Gnojowica. Amen.31

  54. 31 węzłowy Burke pisze:

    W dzisiejszym Dzienniku Bałtyckim KG Policji negatywnie ocenia wyczyny 140 km/godz w terenie zabudowanym niejakiego komedianta SM tow. Bulwana. Ale nic nie piszą o konsekwencjach tego rajdu komedianta. Temat w sam raz do monitoringu dla naszego kolegi tu piszącego z Gdańska. Pozdro.kolego.

  55. 31 węzłowy Burke pisze:

    Panie Leszku ! To była pewnego rodzaju przenośnia albowiem głównie chodziło o to że jazda na czerwonym to barbarzyństwo . To taka odmiana rosyjskiej ruletki z wieloma osobami. Byłem niedawno we Wrocławiu i zauważyłem ciekawe rozwiązanie : przed skrzyżowaniem duża tablica świetlna na której zegar odlicza czas w sekundach do zmiany świateł. Czy to Pana czeka rozprawa w Gnieźnie w dniu 28 listopada ? Byłem niedawno w Gnieźnie i jadę piękną szeroką 4 pasmową drogą do Poznania . Szeroko, dookoła pola , gdzieś na horyzoncie wiadukt a w tle budka przystanku . Na radyjku koledzy ostrzegają że tak polucjanty suszą. Wytrzeszczam gały i …nic. Ale budka jest… A tu bęc : radiowóz za wiatą a polucjant w wiacie ( może był wrażliwy bo trochę wiało). A my równiutko 70 …I mijamy te obrzydliwe , zakłamane gęby. Pozdro.31

    • Leszek Zakrzewicz pisze:

      Moją sprawę opisałem w komentarzu z 30 października 2013 o 05:54. Dotyczy ona odpowiedzialności z art. 96 § 3 kw. (Sygn. Akt. II W 582/13).

      Ja osobiście popieram starania SPnD, ponieważ brak oporu społeczeństwa spowoduje za chwilę, że każdy organ uprawniony do nakładania mandatów (straż wodna, straż pożarna, straż ochrony kolei itd.) szukając pieniędzy dla wykonania swoich budżetów – zaczną je szukać u kierowców, zaniedbując swoje zadania. Dziś trudno jest sobie wyobrazić straż pożarną wykonującą kontrolę drogową zamiast ratowania ludzi z płonących domów, ale bez oporu społeczeństwa należy w przyszłości z taką ewentualnością się liczyć.
      Należy tylko ubolewać, że mamy jeszcze takich sędziów, o których Lubuszanin napisał w komentarzu z 19 listopada 2013 o 15:27 .

      • Leszek Zakrzewicz pisze:

        Trybunał Konstytucyjny w Wyroku z dnia 22 marca 2007 r. Sygn. akt U 1/07 podkreślił, że przedmiotem rozstrzygnięcia nie jest ocena celowości (czy też bezcelowości) przyznania strażom gminnym prawa do wykonywania określonych czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego przy użyciu fotoradarów. Trybunał Konstytucyjny nie traci z pola widzenia skali przekroczeń przepisów o ruchu drogowym i stwierdza, że w walce z łamiącymi prawo kierującymi, dążąc do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach, państwo może i powinno sięgać po dostępne środki techniczne i optymalnie wykorzystywać wszelkie pozostające w jego dyspozycji służby. Nie zmienia to jednak faktu, że służby te winny działać w granicach instrumentarium prawnego nienagannego z punktu widzenia norm konstytucyjnych, co ma znaczenie tym istotniejsze, że czynności przedstawicieli stosownych służb w zakresie kontroli ruchu drogowego oraz obowiązek podporządkowania się poleceniom, sygnałom i wskazówkom osób dokonujących kontroli należy rozpatrywać również w kontekście ewentualnych ograniczeń wolności i praw konstytucyjnych osób kontrolowanych.
        (do dnia dzisiejszego jednak przepisy są niejasne i nieprecyzyjne, dlatego jest tak wiele różnych opinii prawnych i sprzecznych ze sobą wyroków – przyp. wł)

        • 31 węzłowy Burke pisze:

          To się zamtuz nazywa z markietankami . Jak mawiał Bohdan Smoleń że sądy w Polsce są niezawisłe bo jeszcze żaden nie zawisł…31

          • Michał Gdańsk pisze:

            Rzec można, iż właściwszym stwierdzeniem było by iż Sądy są „zawistne” niż zawisłe…

      • Leszek Zakrzewicz - dot. apelacji. pisze:

        Pragnę poinformować zainteresowanych, że moja apelacja z oskarżenia Straży Miejskiej i czyn z art. 96 par. 3 zostanie rozpoznana przez Sąd Okręgowy w Poznaniu (Marcinkowskiego 32) dnia 25.08.2014. o godz. 10:30 w sali 112.

  56. Leszek Zakrzewicz pisze:

    Do Lubuszanin i Szanowny Rafale !

    Sprawa nie jest jednoznaczna, jak się Wam wydaje. Reagujecie podobnie jak straże gminne,- jest wykroczenie, to powinna być kara. Problem nie mniej istotny do odpowiedzialności karnej za popełnione wykroczenie dotyczy również ustalenia organu uprawnionego do ewidencjonowania należności z tytułu grzywien nałożonych mandatów karnych. Po wnikliwym przeczytaniu komentarza Rafała doszedłem do wniosku, że to jest przyczyną chęci zaznaczenia opcji nr 4, bo przecież Rafał nie kwestionuje, że popełnił wykroczenia.

    Zgodnie z § 1. pkt. 3) Rozporządzenia Rady Ministrów, zmieniającego rozporządzenie w sprawie sposobu dokumentacji i ewidencji grzywien za wykroczenia, ściąganych w postępowaniu mandatowym, oraz organów właściwych w sprawach rozprowadzania i rozliczania bloczków mandatowych (Dz.U. z 2011r nr 193, poz. 1143) – „Wpływy i należności z tytułu grzywien nałożonych w drodze mandatu karnego ewidencjonują, zgodnie z przepisami o zasadach prowadzenia rachunkowości: urzędy wojewódzkie, urzędy gmin oraz Główny Inspektorat Transportu Drogowego w zakresie grzywien nakładanych przez pracowników Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego”.

    Zatem, wpływy i należności z tytułu grzywien nałożonych w drodze mandatu karnego z urządzenia rejestrującego stacjonarnego powinien ewidencjonować Główny Inspektorat Transportu Drogowego.

    Przerzucenie na Rafała negatywnych konsekwencji, polegających na zobowiązaniu go do uiszczenia należności niewłaściwemu organowi, stanowi naruszenie art. 2 Konstytucji i jest w systemie wartości składających się na pojęcie demokratycznego państwa prawnego niedopuszczalne.

    W przeciwnym razie doszłoby do precedensu, na podstawie którego np. podatnicy uiszczaliby należności na konto innych organów, zamiast na konto Urzędu Skarbowego.

    Dziwi mnie w tych wszystkich sprawach bezczynność Głównego Inspektora Transportu Drogowego, bo to przecież jego pieniądze przywłaszczają sobie gminy. Główny Inspektor jest centralnym organem administracji rządowej podległym ministrowi właściwemu do spraw transportu, a zgodnie z art. 51. ust. 3. Ustawy o transporcie drogowym Główny Inspektor Transportu Drogowego koordynuje, nadzoruje i kontroluje działalność wojewódzkich inspektorów transportu drogowego oraz nadzoruje wykonanie w roku budżetowym planów rzeczowo-finansowych w części dotyczącej wojewódzkich inspektoratów transportu drogowego.

    Sam godząc się na taki stan faktyczny niewłaściwie wypełnia zadanie z art. 51. ust. 3. U.t.d. tzn. nie dopełnia swoich obowiązków.

    • Lubuszanin pisze:

      Leszek Zakrzewicz. Moja opinia zawierała tylko pewną radosną sugestię (pokuta na cel bardziej szlachetny) związaną z faktem przejeżdżania skrzyżowania na czerwonym, co wcale nie przekreśla, że racja jest po Twojej stronie. Jak słusznie zauważyłeś chodzi tu próbę ukarania (pomieszaną z czynnościami wyjaśniającymi) przez nieuprawniony organ.

    • Lubuszanin pisze:

      @ Rafał. Tak na marginesie, nie mam dla Ciebie dobrych wieści. Załączam -wypisz wymaluj „Twój” (tak sądzę) przypadek. Sędzia okręgowy zabawił się w Boga. G… go obchodziło że SM nie ma ustawowej kompetencji (co wyraził publicznie), nakazał rozpatrzyć sprawę w Sądzie I instancji tylko i wyłącznie pod kątem faktu/zdarzenia przejechania na czerwonym.

      http://wyborcza.pl/1,75478,14968146,Sad__Straz_miejska_ma_prawo_uzywac_fotoradarow.html

  57. rafal pisze:

    W świetle ostatnich działań RPO i precedensowego pisma Zastępcy Prokuratora Generalnego skierowanego do Komendanta Straży Miejskiej m.st. Warszawy nr PG IV PS 0280/26/13, chciałbym dopytać co optymalnie zrobić w przypadku otrzymania z Urzędu Miasta formularza, gdzie mogę wybrać 1 z 4 opcji:

    1. Oświadczenie o dokonaniu wykroczenia
    2. Wskazanie osoby, która kierowała pojazdem
    3. Podpis, gdy niemożliwe jest wskazanie, kto kierował pojazdem
    4. Oświadczenie o odmowie przyjęcia mandatu karnego

    Nadmienię, iż ja byłem prowadzącym pojazd, przejechałem skrzyżowanie na czerwonym świetle, grozi mi mandat w wysokości 500 zł.

    Wczytując się w informacje zawarte na tej stronie mam silną chęć zaznaczenia opcji nr 4, niemniej obawiam się dalszych konsekwencji w postępowaniu sądowym.

    Czy to jest optymalne rozwiązanie? SPnD taką deklaracją jak powyżej zachęca, by kwestionować nielegalne praktyki, które stosowane są nagminnie.

    Będę wdzięczny za odpowiedź.

    • Lubuszanin pisze:

      AAAAA skoro Pan przejechałeś na czerwonym świetle to jesteś Pan… dżygit.
      Ja proponuje Panu zamiast mandatu wpłacenie 500 zł na cel charytatywny.
      Za następne czerwone światło -stawka x2.

    • Szanowny Rafale ! pisze:

      Lubuszanin dobrze Tobie radzi. Albowiem nieprzestrzeganie tego podstawowego światła jest po prostu prawie że zbrodnią. Mój instruktor wbijał nam 3 podstawowe zasady : 1. Nie daj się trafić. 2. Czerwone jest święte 3. Jechać nie musisz ale zatrzymać się zawsze. Jeżdżę od wielu lat zgodnie z tymi zasadami . Z dobrym skutkiem. A CB to pełen komfort jazdy i pozwala unikać kontaktu ze złoczyńcami z Waffen SM/G, polucją czy innymi gadzinami. Jeśli przerąbałeś z premedytacją to bierz na klatę. 31

  58. Nielot pisze:

    No i ktoś w końcu skutecznie zaczął pogrywać ze SM/ SG

    http://3obieg.pl/mandaty-podajemy-straznikow-miejskich-prokuratury

    Może w końcu dojdą do wniosku iż łamiąc prawo nadstawiają swoje 4litery. A śmietankę – zysk z bezprawnie nałożonych mandatów, spija budżet gminy czy miasta.

  59. fibi05 pisze:

    Witam.
    Chcę krótko przedstawić swoją sytuację, być może ktoś doradzi co wybrać, bo ciężko podjąć mi już decyzję na podstawie tak wielu (nierzadko sprzecznych ze sobą) informacji.

    Problem w tym, że w lipcu dostałam wezwanie do 1) przyjęcia mandatu, 2) wskazania osoby kierującej bądź 3) przyjęcia mandatu bez wskazywania kierowcy. Niestety zdjęcie nie zostało dołączone do tego wezwania, więc nie wiem na ile jest ono czytelne i co przedstawia. Po telefonicznej rozmowie z jednym z pracowników SG udało mi się dowiedzieć tylko tyle, że zdjęcia mi nie udostępnią (co też zaznaczone jest na wezwaniu, cyt. „Na etapie postępowania wyjaśniającego stronom nie przysługuje prawo wglądu do zarejestrowanego obrazu”). Fotkę zrobiono 580 km od miejsca mojego zamieszkania, jechaliśmy w samochodzie w czwórkę i nie wiem kto z nas mógł prowadzić pojazd (domyślam się, że to mogłam być ja ale nie jestem na 100% pewna). Odpisałam zatem, iż ze względu na brak zdjęcia nie jestem w stanie wskazać kierującego samochodem, tym samym nie podałam danych osobowych żadnej z osób znajdujących się w pojeździe. We wrześniu przyszło wezwanie do osobistego wstawiennictwa w charakterze osoby podejrzanej razem z notatką urzędową, że odstępuje się od przesłuchania mnie z przyczyn zw. z kosztami przyjazdu. Na to wezwanie nie odpisałam nic. Wczoraj dostałam wyrok nakazowy w zw. z nieudzieleniem odpowiedzi na zapytanie kto kierował.

    Zastanawiam się zatem, czy tym samym nie podając danych osobowych nie strzeliłam sobie samobója. Gdybym od razu dostała zdjęcie to byłoby po problemie, a tak nie wiem co w ogóle ono przedstawia (jechaliśmy w ulewie, zdjęcie przedstawia przód/tył?) i czy wniesienie sprzeciwu miałoby jakiś sens? Czy po zapłaceniu grzywny i kosztów sądowych sprawa się zakończy? I pytanie najważniejsze, czy jedyną drogą do otrzymania/wglądu do zdjęcia jest sprzeciw i rozpoznanie na zasadach ogólnych? (kwestia dojazdu do sądu…) Czy jest możliwość złożenia wyjaśnień do sądu pisemnie?

    Proszę o pomoc, jestem laikiem w tej dziedzinie. Cały czas wgłębiam się w temat, ale mam wrażenie, że im więcej czytam tym mniej wiem.

    Pozdrawiam.

    • jan12 pisze:

      przecież pani udzieliła odpowiedzi, podając przyczynę nie wskazania. Nadto nie musi pani oskarżyć osoby najbliższej, bo chronią panią przepisy Kodeksu postępowania karnego( art. 74 & 1 k.p.k. oraz art. 175 k.p.k. recypowane do kodeksu postepowania w sprawach o wykroczenia art. 20 & 3 k.p.o w. ). Nie było zatem podstaw do sporządzenia wniosku o ukaranie, a co zrobił sąd wydając wyrok nakazowy- o tym nie pisze bo to jeden wielki skandal. Natychmiast wnieść należy sprzeciw, z zaznaczeniem, że wnosi się o umorzenia postepowania w związku z brakiem przesłanek do zarzucanego pani czynu. Nadto napisać należy, że nie ma pani obowiązku samooskarżać się lub najbliższych, albo kogoś fałszywie oskarżyć – co jest przestępstwem z art. 234 k.k., skoro pani nie pamięta( a nie musi), nadto jest prawny obowiązek na żądanie przedstawić zdjęcia i to sekwencyjne(co najmniej 2 zdjęcia) z dnia popełniania wykroczenia.
      proszę to natychmiast podnieć w sprzeciwie.

      To organ ma udowodnić popełnienie czynu i jego okoliczności, a nie pani.

      • Lubuszanin pisze:

        @jan12
        cyt „jest prawny obowiązek na żądanie przedstawić zdjęcia i to sekwencyjne(co najmniej 2 zdjęcia) z dnia popełniania wykroczenia”.

        Chodzi o owe dwa zdjęcia. Który to art/par o tym świadczy – możesz przytoczyć?

  60. Marcin pisze:

    A tymczasem w Człuchowie…

    • 31węzłowy Burke pisze:

      Komediant Bałwan dał popalić ! Chyba przebił tego innego komedianta co się upił a potem jadąc samochodem walnął centralnie w sam środek autobusu. Ja zaś znów polecam genialny film Emila na You Tube jak sam wpadł mu z ręce komediant SM z Przemkowa Zenon O. herbu Tonfa gdy korzystał z mienia państwowego wożąc kota do weterynarza bo kotu dokuczały hemoroidy… I jak umykał przed Emilem. I jak wściekła kobieta komedianta szukała pomsty na Emilu. A na stronie miejskiej Przemkowa : komediant SM , Zenon Olszak, tel. (76) 8320480; z.olszak@przemków.pl. I dalej , też oficjalnie :podporucznik LWP , inżynier ( !!!) , po wyższej szkole wojskowej . Emeryt wojskowy. Kolejny przykład na opanowanie tej formacji przez ludzi ze służb, tu mundurowej. Pozdro.31

  61. 31węzłowy Burke pisze:

    Na You Tube genialny film Emila jak to zdybał komedianta z Przemkowa na wykorzystaniu służbowego wehikułu do przewozu swojego prywatnego kota do ” weteryniarza”, jak umykał przed Emilem , jak zostawił ze sromoty swoją połowicę która się zeźliła strasznie i rzuciła na Emila pragnąc go unicestwić. Jednako Emil stawił dzielnie czoła i pola nie oddał. I kamerę ocalił . I żywot też. Dobrze że go komediantowa nie pogryzła bo Emilowi groziłaby seria bolesnych zastrzyków w brzuch . Proponuję ustanowić Oscara Stowarzyszenia za najlepszy film . Ja osobiście rekomenduję rzeczony film Emila . Horrory Alfreda Hitchcocka to zabawne komedyjki w porównaniu ze szaleństwem komediantowej. 31

    • Lubuszanin pisze:

      Film przedni. Buraczany komendant, niezrównoważona emocjonalnie żona komendanta, synalek wyssał z mlekiem patologiczne zachowania rodziców. Tak to niestety wygląda. My na zachodzie mamy naprawdę Dziki Zachód. Przemków to tylko jeden z przykładów.
      Chyba czas Panie Emilu załatwić sobie ochronę. A swoja drogą to agresywnej pani należy założyć sprawę na pobicie/ naruszenie nietykalności cielesnej. Niech się babsko nauczy, że bić nie wolno.

    • Znafca pisze:

      Dokładnie gdzie?

  62. 31węzłowy Burke pisze:

    Polecam ” Moto” nr. 44 z 28.10.2013. str. 40. Tamże test redakcyjny Iskry polucyjnej. Porażający choć my tu dawno to wiedzieliśmy. 31

  63. png pisze:

    Temat jest niewątpliwie interesujący, w chwili obecnej mamy do czynienia z wyraźnie wyartykułowanym stanowiskiem Prokuratora Generalnego a także z opozycyjnym doń stanowiskiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Policji, która w zasadzie aprobuje, czy jak kto woli, pozytywnie opiniuje prawie wszystkie lokalizacje stacjonarnych masztów pozostających w dyspozycji Straży Miejskich . Na stronie Państwowej Inspekcji Transportu Drogowego przedstawione jest stanowisko, z którego wynika, że Straże Miejskie mają uprawnienia do korzystania z urządzeń rejestrujących typu stacjonarnego. Same straże utrzymują, że mają podstawę prawną zawartą w treści art 129 b ust 3 pkt 3. Przy okazji uprawnień do korzystania z urządzeń rejestrujących typu stacjonarnego w treści art. 129h wskazany jest uprawniony podmiot o nazwie ITD i przy tej okazji jest również mowa o zastrzeżeniu ze wskazaniem na art 129 b ust 3 pkt 3. Natomiast z art 2 pkt 59 PRD jasno wynika co to jest urządzenie rejestrujące.
    Zauważam kolejno, że Stowarzyszenie Prawo na Drodze podjęło się próby eliminacji zjawiska poprzez jednostkowe zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa z art 231. Znam przypadki odmowy wszczęcia postępowania w tego typu sprawach, na które wnoszono zażalenia do sądu , który z kolei utrzymywał w mocy odmowę prokuratury.
    Zauważam również ogrom wykonanej pracy w kierunku sprawdzenia zgodności z Konstytucją art. 96 § 3 KW i długotrwałe milczenie ze strony TK.
    W moim odczuciu zawodzi również podmiot o nazwie Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego , która przy swoich kompetencjach mogłaby sporo zmienić.

  64. png pisze:

    Witam,
    załóżmy, że zwróci się do Was osoba, która przekroczyła dozwolona prędkość 0 100 km/h ( jadąc z prędkością 150 km/h na terenie obszaru zabudowanego) i potem jeszcze kilka razy z podobnymi przekroczeniami. Czy w takich sytuacjach Wasze stowarzyszenie w dalszym ciągu będzie podejmować próby udzielenia pomocy?

    • redakcja pisze:

      No to będziemy mieli problem. Ale kilka razy to raczej nie zdąży, bo stacjonarnych radarów to już wtedy nie nie będzie…

      • Lubuszanin pisze:

        Jak zmierzono Iskrą to jaka różnica czy do przekroczenia doszło raz czy kilka razy. Brak jednoznacznej identyfikacji namierzonego samochodu.
        Ale na Boga, szanowny kierowco, jeśli rzeczywiście pozwalasz sobie na takie harce, to trafiłeś pod zły adres.

    • leszek zakrzewicz pisze:

      Z Uchwały nr 44/13 Zarządu Stowarzyszenia Prawo na Drodze z dnia 28 października 2013 r. w sprawie wsparcia dla osób pokrzywdzonych przez straże gminne (miejskie) wynika, że
      Stowarzyszenie Prawo na Drodze udzieli bezpłatnie wsparcia każdej osobie, wobec której straż gminna (miejska), prowadzi, wszczyna lub grozi wszczęciem postępowania o wykroczenie drogowe zarejestrowane przy użyciu stacjonarnego urządzenia rejestrującego (fotoradaru), zatem nie ma znaczenia z jaką prędkością porusza się sprawca. Straż gminną m.in. powołano po to, by z użyciem przenośnych albo zainstalowanych w pojeździe urządzeń rejestrujących, w oznakowanym miejscu i określonym czasie, uzgodnionym z właściwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) lub Komendantem Stołecznym Policji takich piratów z naszych dróg eliminować. Jeżeli ktoś pędzi z prędkością 150 km/h na terenie obszaru zabudowanego, to nie jest to wina Stowarzyszenia, tylko wina straży miejskiej, która przez wadliwie prowadzoną kontrolę drogową dopuszcza do takich sytuacji. Uważam, że działanie Stowarzyszenia ma zmusić strażników do działań zgodnych z prawem, a to z kolei doprowadzi do wzrostu bezpieczeństwa na drogach. Na marginesie tylko należy zauważyć, że gdyby strażnicy byli widoczni podczas kontroli, to na drogach byłoby bezpieczniej w czasie trwania kontroli, a nie po długotrwałych czynnościach wyjaśniających, po zakończonej kontroli.

      • redakcja pisze:

        Dzięki. Lepiej tego skomplikowanego problemu wytłumaczyć nie można było.

        • leszek zakrzewicz pisze:

          Miło mi. Mam jednak pytanie. Czy bezpłatna pomoc prawna będzie udzielana na poziomie sądów rejonowych i w przypadkach apelacji, czy również w przypadkach „Kasacji”?

      • png pisze:

        Obawiam się , że jegomość przemieszczający się na terenie obszaru zabudowanego z omawianą prędkością nie zastanawia się nad tym czy dany podmiot jest uprawniony czy też nie.. innymi słowy podmiot obsługujący maszt jest mu raczej obojętny. Nawet niekwestionowane uprawnienie SM czy ITD
        w tym zakresie niczego by nie zmieniło, raczej by nie zwolnił. Zresztą w jaki sposób ma ustalić, który maszt do kogo należy skoro jest w tym czasie zajęty ciekawszymi czynnościami, np. rozmową przez tel. kom. 🙂 Zwyczajnie przekracza bo: ma dobra furę, bo ma na to ochotę, bo przy większej prędkości lepiej wchodzi mu w ucho utwór, etc..

        • leszek zakrzewicz pisze:

          Ustawodawca przydzielił różnym formacjom różne zadania, które wypełniane prawidłowo powinny wpłynąć na bezpieczeństwo drogowe. Jeżeli któraś z formacji nie przestrzega prawa, to na drogach nie jest bezpiecznie. Jeżeli wszystkie formacje prawidłowo wypełnią swoje zadania, a okaże się, że na drogach nadal nie jest bezpiecznie, to rolą ustawodawcy jest zmienić prawo.

      • Lechu pisze:

        masz jeździć wszędzie zgodnie z ograniczaniem a nie tam gdzie stoi radiowóz – już jedną patologię mamy ze znakami gdzie debile zwalniają tylko w miejscach oznaczonych a potem ogień

  65. Lechu pisze:

    Warszawa, dnia 18 października 2013 r.
    Sygn. akt K 3/13
    BAS-WPTK-420/13
    Trybunał Konstytucyjny
    Na podstawie art. 34 ust. 1 w związku z art. 27 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia
    1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.), w imieniu
    Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej przedkładam wyjaśnienia w sprawie wniosku
    Prokuratora Generalnego z 12 lutego 2013 r. (sygn. akt K 3/13), jednocześnie
    wnosząc o stwierdzenie, że:
    1) art. 96 § 3 w związku z art. 92 § 1 oraz z art. 92a ustawy z dnia 20 maja
    1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 482) „w zakresie, w jakim
    obwarowują sankcją uchylenie się przez właściciela lub posiadacza pojazdu od
    obowiązku wskazania, komu powierzył on ten pojazd do kierowania lub używania
    w czasie, w którym urządzenie rejestrujące ujawniło wykroczenie popełnione przez
    kierującego tym pojazdem”, są zgodne z art. 42 ust. 3 Konstytucji;
    2) art. 96 § 3 ustawy wymienionej w punkcie 1 w związku z art. 78 ust. 4
    ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2012 r.,
    poz. 1137 ze zm.), jest zgodny z art. 2 oraz z art. 42 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3
    Konstytucji;
    3) art. 97 ustawy wymienionej w punkcie 1 jest zgodny z art. 42 ust. 1
    w związku z art. 2 Konstytucji.

    i możecie sobie ….

    • leszek zakrzewicz pisze:

      Trybunał Konstytucyjny, przy badaniu sprawy, ograniczony był zakresem wniesionych przez Prokuratora Generalnego spraw. Dlatego nie można jeszcze jednoznacznie stwierdzić, że właściciel pojazdu, podczas prowadzenia przez straż, policję i ITD czynności wyjaśniających, ma obowiązek wskazania na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie.

      Ponieważ istnieje ścisły związek pomiędzy prawem podejrzanego o wykroczenie z art. 96 § 3 Kw. – do odmowy złożenia wyjaśnień na poziomie prowadzonych przez organy czynności wyjaśniających (Art. 54. § 6. Kpw) i jednocześnie obowiązek właściciela pojazdu, podczas prowadzenia tych czynności, do wskazania na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie (art. 78. ust. 4. Ustawy Prawo o ruchu drogowym) – stwierdzić należy, że treść tych przepisów narusza zasadę przyzwoitej legislacji, jest niejasna, nieprecyzyjna i wykluczająca się nawzajem, a formułowane przepisy powodują niepewność jego adresatów co do ich praw i obowiązków i pozostawiają organom stosującym je nadmierną swobodę przy ustalaniu w praktyce zakresu podmiotowego i przedmiotowego ograniczeń konstytucyjnych wolności i praw jednostki (wyrok TK z 22 maja 2002 r. K 6/02), dlatego przepis art. 96 § 3 kw. w postępowaniach nie może mieć zastosowania.

      Warto zatem zauważyć, że PG nie wnosił o zbadanie powyższego.

    • Gwajer pisze:

      Nie wiem, czy zauważyłeś, ale przytoczony tekst został „wyprodukowany” przez Panią Marszałek Sejmu Ewę Kopacz.
      Nie ma jeszcze orzeczenia TK, więc powstrzymaj się od osądów w tej sprawie.

    • deV pisze:

      A propos BAS-WPTK-420/13 – to jest tylko stanowisko marszałkini Kopacz.
      PG był mianowany przez L. Kaczyńskiego. Resztę sobie wydedukujcie.

      • Gwajer pisze:

        Zgadza się 🙂 O tym samym pisałem wyżej 🙂
        Problem w tym, że pismo jest tak zredagowane, że już sam nagłówek sugeruje, że pismo zostało wydane przez TK, o dalszej części tekstu nie wspominając. Jednak na samym dole widnieje podpis autorki, tym samym rozwiewając wszelkie wątpliwości co do źródła tekstu.
        Tak więc- nic jeszcze nie jest przesądzone 🙂

  66. Krzysiek pisze:

    A jednak jesteś prowokatorem i to w dodatku takim, jak opisujesz po spojrzeniu w lustro, bo chyba sam wiesz po sobie najlepiej, skoro takie „wierszyki” płodzisz…..

  67. groucho marx pisze:

    uprzejmie dziękuję za otrzymaną odpowiedź, powiedziała mi ona bardzo wiele zarówno o stowarzyszeniu jak i jego członkach…
    jeszcze raz serdecznie dziękuję … szczególnie za fragment wypowiedzi „Krzysztofa” cyt. (…)Wydaje mi się, że są granice bezczelności, których przekraczać przyzwoity człowiek nie powinien….(…)
    cóż mam wrażenie, że jestem jednym z niewielu przyzwoitych ludzi, którzy tu zajrzeli i dziękuję za naukę „jak wpędzimy cię w kłopoty naszymi radami, to radź sobie sam, skoroś był na tyle głupi by nas o pomoc poprosić”

    • Krzysiek pisze:

      Za podziękowania równie uprzejmie dziękujemy.
      Co do „samooceny” to nie zamierzamy polemizować, bo każdy powinien mieć pozytywne zdanie o sobie.
      I przykazaniem „Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego” kończę tę dyskusję.

    • 31węzłowy Burke pisze:

      Widzicie, towarzyszu komediancie Marxie , na pewno nie jesteście człekiem przyzwoitym jeno głupim po prostu. A skąd to wiem ? Ano Krzysztof sprawę wyłożył tak prosto że prościej się nie da. Jeśli zaś nie pojmujesz to komediant z Ciebie jako ten z filmów Emila : nie chciało się nosić teczki nosimy woreczki ? Ale masz na tyle szczęścia że głupota nie boli…31

    • blazimus pisze:

      żenujące…

  68. groucho marx pisze:

    a ja mam takie pytanie … drobne bardzo …
    a co w sytuacji, w której pomoc stowarzyszenia okaże się funta kłaków niewarta ?
    czy stowarzyszenie zapłaci za mnie koszty postępowania sądowego i grzywnę ?
    czekam niecierpliwie na odpowiedź.

    • redakcja pisze:

      Oczywiście, że nie zapłaci. Oferta Stowarzyszenia skierowana jest do ludzi, którzy nie godzą się bezprawiem, które jest udziałem instytucji publicznych i chcą z tym walczyć, a nie wiedzą jak, lub nie chcą w tej walce być osamotnieni. To jest walka z niesprawiedliwym, podłym systemem. Zwycięstwa z tym systemem nie gwarantujemy, ale uważamy, że jest szansa zwyciężyć z tą podłotą.

    • Krzysiek pisze:

      Idąc tokiem rozumowania tego pytania równie dobrze mógłbym się spytać moich adwokatów, czy zwrócą mi otrzymane ode mnie apanaże za przegrane sprawy oraz poniosą koszty sądowe i zapłacą za mnie grzywnę ?
      Zapewne „umarli” by ze śmiechu:)
      Chociaż jeden zdążył już umrzeć, ale wcale nie „od śmiechu”:(
      Tutaj SPnD daje Tobie i innym szansę na DARMOWĄ POMOC, a chciałbyś jeszcze odszkodowania w razie przegranej !
      Wydaje mi się, że są granice bezczelności, których przekraczać przyzwoity człowiek nie powinien….
      PS: zawsze masz możliwość samodzielnej obrony lub pogodzić się z wyrokiem nakazowym i nie odwoływać od niego.
      W tym ostatnim przypadku z prawdopodobieństwem około 92-95% masz pewność poniesienia minimalnych kosztów (mandat lub grzywna).
      Tak działa system – niesprawiedliwy i podły – jak został nazwany przez Redakcję.

  69. Leszek Zakrzewicz pisze:

    Zwracam się z prośbą do Zarządu Stowarzyszenia Prawo na Drodze o udzielenie bezpłatnej pomocy w „redagowaniu pisma procesowego” – sprawdzenia pod względem merytorycznym i prawnym projektu wniosku o umorzenie postępowania. Rozprawę wyznaczono na 28.11.2013 o godz. 08:00.

    Do
    Sądu Rejonowego
    Wydział II Karny
    ul. Franciszkańska 9/10
    w Gnieźnie

    Sygn. Akt. II W 582/13

    Wniosek o umorzenie postępowania

    Wnoszę o umorzenie postępowania na podstawie art. 5 § 1 pkt. 9 k.p.s.w. w zw. z art. 17 § 3 k.p.s.w. z uwagi na brak skargi uprawnionego oskarżyciela.

    Uzasadnienie

    Zostałem obwiniony o to, że w dniach 19.04.2013r. do 20.06.2013r. będąc właścicielem pojazdu marki Mercedes o nr rej. PGN ………, wbrew obowiązkowi, nie wskazałem na żądanie Straży Miejskiej komu go powierzyłem do kierowania lub używania w dniu 07.04.2013r o godz. 15:27 przy ul. Mieszka I w Gnieźnie, tj. o czyn z art. 96 § 3 kw.

    Do obwinienia doszło w następujących okolicznościach:

    Pismem z dnia 18.04.2013r zostałem pouczony, że właściciel lub posiadacz pojazdu jest zobowiązany wskazać straży miejskiej, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania. W pouczeniu wykazano podstawę prawną działania straży miejskiej – Art. 129b. ust. 3. pkt. 7. oraz art. 78. ust. 4. Ustawy Prawo o ruchu drogowym – dalej p.r.d.

    Z przepisu art. 78. ust. 4. p.r.d. wynika obowiązek właściciela pojazdu do wskazania na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec, natomiast przepis Art. 26. ust. 1. pkt. 1) ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 ze zm.) – dalej u.o.d.o – nakłada, na administratora danych przetwarzającego dane, obowiązek dołożenia szczególnej staranności w celu ochrony interesów osób, których dane dotyczą, a w szczególności administrator danych jest obowiązany zapewnić, aby dane te były przetwarzane (udostępniane – Art. 7. pkt. 2) u.o.d.o) zgodnie z prawem.
    W przedmiotowej sprawie dobrem chronionym prawem są dane osobowe zawarte w zbiorze danych zatrudnionych kierowców, dlatego w związku z powyższymi przepisami obowiązany byłem sprawdzić, czy straż miejska jest uprawnionym organem, któremu mógłbym udostępnić dane sprawcy.

    Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych ( art. 23. ust. 1. pkt.1 u.o.d.o), jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa ( art. 23. ust. 1. pkt. 2 u.o.d.o), jest niezbędne do wykonania określonych prawem zadań realizowanych dla dobra publicznego ( art. 23. ust. 1. pkt.4 u.o.d.o).

    W mojej ocenie, w sprawie SM.5523.760.2013.M.016, Straż Miejska nie jest uprawnionym organem, któremu mógłbym udostępnić dane sprawcy, gdyż straż wykonywała czynności z naruszeniem prawa materialnego – art. 129b. Ust. 4. p.r.d. – tym samym Straż Miejska nie wykonywała – prawem określonych zadań – z art. 11. ust. 1. pkt. 2. Ustawy o strażach gminnych. Straż nie może w tych okolicznościach korzystać z uprawnień wynikających z przepisów prawa – z Art. 129b. ust. 3. pkt. 7. p.r.d. Zasada państwa prawa w znaczeniu formalnym wyrażona została w art. 7 Konstytucji, według którego „organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”. Oznacza to przede wszystkim, że wszelkie działania władzy publicznej mogą być podejmowane tylko wtedy, gdy istnieje wyraźna norma kompetencyjna, upoważniająca konkretny organ do dokonania określonej czynności. Przepis taki musi przy tym przyznawać kompetencję wyraźnie, a organ nie może jej domniemywać w drodze jego wykładni (istnieje w tym względzie tzw. zakaz domniemania kompetencji).

    W przedmiotowej sprawie podjąłem działania w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem (dane osobowe). Działania te polegały na:
    a) zwróceniu się do zleceniobiorcy o wyrażenie zgody na ujawnienie organowi wzywającemu przedmiotowych danych osobowych, gdyż przetwarzanie danych jest dopuszczalne m.in. wtedy, gdy osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę (Art. 23. ust. 1. pkt. 1. u.o.d.o.).
    b) wezwaniu Prezydenta Miasta Gniezna do usunięcia moich danych osobowych ze zbioru danych osobowych o nazwie „Wykroczenia”, zgłoszonego do rejestracji GIODO w kwietniu 2010 r., gdyż dane te zostały zebrane z naruszeniem ustawy o ochronie danych, a organ gminy – Straż Miejska – nie wykonywał czynności nakazanych prawem, a przez podejmowane czynności prawne i faktyczne naruszył moje prawa i zasady poszanowania prywatności.

    Ponieważ zleceniobiorca nie wyraził zgody na ujawnienie jego danych osobowych (Załącznik nr 1) a Prezydenta Miasta Gniezna odmówił usunięcia moich danych osobowych ze zbioru danych osobowych o nazwie „Wykroczenia” (Załącznik nr 2), a w mojej ocenie nie wystąpiły przesłanki do ujawnienia (przetwarzania) danych ze zbioru zatrudnienia, określone w art. 23. u.o.d.o., to dalsze moje działania polegały na mojej bezczynności, która miała doprowadzić do niniejszego postępowania przed Sądem Rejonowym w Gnieźnie, gdyż niebezpieczeństwa, w tym z Art. 49. ust. 1. u.o.d.o. nie można było inaczej uniknąć.

    W mojej ocenie dobro poświęcone na skutek działania straży miejskich z naruszeniem prawa materialnego – art. 129b. Ust. 4. p.r.d. – (dobro publiczne) – nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro ratowane (dane osobowe chronione prawem) – zagrożone moją odpowiedzialnością karną za ich udostępnienie w tych okolicznościach z Art. 49. ust. 1. u.o.d.o. – Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

    Zgodnie jednak z Art. 16. § 1. Kw. Nie popełnia wykroczenia, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro ratowane.

    Mając jednak na uwadze znajdujący się w aktach sprawy dowód, że naruszenie przepisu art. 49. ust. 1. pkt. 2. p.r.d. ujawniono i zarejestrowano przy użyciu monitoringu miejskiego oraz POSTANOWIENIE z dnia 24 kwietnia 2013 r Sądu Okręgowego w Słupsku w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w sprawie o Sygn. akt: VI Kz 143/13 – stawiam alternatywny, do wniosku o ukaranie – wniosek o umorzenie postępowania z przyczyn określonych w art. 5. kpw.

    Sąd Okręgowy w Słupsku w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w pełni zaakceptował stanowisko Sąd Rejonowego w Chojnicach co do tego, że Komendant Straży Miejskiej w C. nie ma uprawnień do złożenia wniosku o ukaranie D. P. o zarzucony mu czyn z art. 96 § 3 k.w., który miał być ujawniony w trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających, dotyczący wykroczenia stwierdzonego na podstawie zapisu monitoringu miejskiego.

    Sąd stwierdził, że rację ma Sąd Rejonowy co do tego, że czyn będący przedmiotem wniosku o ukaranie nie jest wykroczeniem w sytuacji gdy Straż Miejska nie była uprawniona do przeprowadzenia czynności wyjaśniających, dotyczącego wykroczenia stwierdzonego na podstawie zapisu monitoringu miejskiego. Zdaniem Sądu wykroczenie to nie zostało ujawnione i zarejestrowane przy użyciu urządzenia rejestrującego w rozumieniu art. 2 pkt 59) Ustawy p.r.d. Sąd podkreślił, że prawidłowe jest stanowisko Sądu Rejonowego, że kamery monitoringu miejskiego nie są urządzeniami rejestrującymi dokonującymi ujawnienia i zarejestrowania czynu w rozumieniu art. 129b ust. 2 pkt 1 lit. b) Prawa o ruchu drogowym. Przy tym trafnie Sąd Rejonowy wskazuje, że podstawową cechą urządzenia rejestrującego przeznaczonego do ujawnienia i zarejestrowania czynu jest to, że jego zadziałanie uzależnione jest od zaistnienia zdarzenia, do wykrycia którego takie urządzenie jest skonstruowane. Zatem gdy urządzenia rejestrujące wchodzące w skład monitoringu miejskiego takiej cechy nie mają, to nie mogą, w myśl art. 129b ust. 2 pkt 1 lit. b) Prawa o ruchu drogowym, dokonywać ujawnienia i zarejestrowania czynu.

    Również Sąd Okręgowy w Szczecinie w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w Wyroku z dnia 14 marca 2013 r. w sprawie o Sygn. Akt IV Ka 206/13 zauważył, że wraz ze zmianą przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym istotna część zadań i kompetencji z zakresu kontroli ruchu drogowego została przekazana do wyłącznych uprawnień Inspekcji Transportu Drogowego. Przepisy zmienionej ustawy Prawo o ruchu drogowym jasno i wyraźnie zakreślają kompetencję Straży Miejskiej wyłącznie do dokonywania kontroli w zakresie ruchu drogowego – do wykorzystania urządzeń rejestrujących przenośnych lub zainstalowanych w pojeździe (art. 129b ust. 4 ww. ustawy). W przypadku zarejestrowania naruszenia zasad ruchu drogowego przez przyrządy kontrolno-pomiarowe zamontowane na stałe – do dokonywania kontroli drogowej jest uprawniona jedynie Inspekcja Transportu Drogowego (art. 129a ust. 1 pkt 3a p.r.d.). Jest to zmiana stanowiąca istotę nowelizacji przepisów prawa o ruchu drogowym – przeniesienie kompetencji ze Straży Miejskich i Gminnych na Inspekcję Transportu Drogowego. Nie ma przy tym żadnych wątpliwości, że urządzenie, które miało zarejestrować naruszenie przez obwinionego zasad ruchu drogowego, jest zamontowane na stałe. Nie jest to urządzenie przenośne. Tym samym Straż Miejska nie ma uprawnień do stwierdzania i dokonywania kontroli, ani też żadnych innych czynności w odniesieniu do ewentualnie stwierdzonych naruszeń zasad ruchu drogowego przy pomocy takiego urządzenia.

    Jest poza sporem, że kompetencji konkretnego organu nie można domniemywać, lecz dokonując właściwej wykładni prawa owe kompetencje należy ustalić.

    Moim zdaniem, w sprawie SM.5523.760.2013.M.016 straż miejska miała obowiązek wykonać zadanie „czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego – w zakresie określonym w przepisach o ruchu drogowym” (art. 11. ust. 1. pkt. 2. Ustawy o strażach gminnych).
    Dokonując wykładni językowej ustawy Prawo o ruchu drogowym należy wziąć pod uwagę wszystkie przepisy regulujące uprawnienia straży miejskiej, a nie tylko ograniczyć się do niektórych z nich. Dopiero pełne, a nie wybiórcze zestawienie poszczególnych norm prawnych „daje” pełną ocenę prawną.

    Strażnicy miejscy – jak to wynika z treści przepisu art. 129b Prawa o ruchu drogowym mają ograniczone uprawnienia w zakresie kontroli ruchu drogowego z trojakiego ustawowego punktu widzenia:
    1. pod względem terenu działania, bowiem uprawnienia przysługują im na obszarze gminy lub miasta tam, gdzie utworzona została dana straż gminna lub miejska, a w przypadku używania urządzeń rejestrujących – w oznakowanym miejscu i określonym czasie, uzgodnionym z właściwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) lub Komendantem Stołecznym Policji. (ograniczenie miejscowe).
    2. do niektórych uczestników ruchu (ograniczenie podmiotowe).
    3. do używania niektórych urządzeń rejestrujących (ograniczenie przedmiotowe).

    W przedmiotowej sprawie Straż wykonywała kontrolę, w dniu 07.04.2013r, przy ul. Mieszka I w Gnieźnie, przy użyciu urządzeń rejestrujących zainstalowanych na stałe na jednym z budynków. Zgodnie z przepisem art. 129b ust. 4 p.r.d. Strażnicy gminni (miejscy) mogą dokonywać na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich oraz drogach krajowych w obszarze zabudowanym, z wyłączeniem autostrad i dróg ekspresowych, czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego w oznakowanym miejscu i określonym czasie, uzgodnionymi z właściwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) Policji. Z dowodu w postaci „Dyslokacji punktów pomiarowych”, uwierzytelnionego przez Komendanta Powiatowego Policji w Gnieźnie (Załącznik nr 3) wynika, że lokalizacja urządzenia rejestrującego uzgodniona została z Komendantem Powiatowym Policji w Gnieźnie na dzień 07.04.2013r na ul. Kostrzewskiego, w godz. 12:00 do 14:00. Kontrola na ul. Mieszka I w Gnieźnie w tym dniu nie została uzgodniona.

    W świetle przepisów o ruchu drogowym urządzenie rejestrujące jest to stacjonarne, przenośne albo zainstalowane w pojeździe albo na statku powietrznym urządzenie ujawniające i zapisujące za pomocą technik utrwalania obrazów naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierujących pojazdami (Art. 2. pkt. 59) p.r.d.).
    Do wykonywania kontroli Straż Miejska używała urządzenia rejestrującego zainstalowanego na stałe na jednym z budynków, tj. urządzenia rejestrującego stacjonarnego. Zgodnie jednak z art. 129b ust. 4 p.r.d. Strażnicy gminni (miejscy) mogą dokonywać na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich oraz drogach krajowych w obszarze zabudowanym, z wyłączeniem autostrad i dróg ekspresowych, czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego z użyciem przenośnych albo zainstalowanych w pojeździe urządzeń rejestrujących.

    W związku z treścią tego przepisu, zawarty w art. 17 § 3 k.p.s.w. warunek nabycia przez straż gminną (miejską) uprawnień oskarżyciela publicznego, w postaci podjęcia czynności „w zakresie swojego działania, w tym w trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających,”, odnosi się nie tylko do zakresu podmiotowego, ale także do zakresu przedmiotowego i miejscowego podejmowanych czynności. Z powodu tego przedmiotowego i miejscowego ograniczenia, straż gminna (miejska) nie może prowadzić kontroli ruchu drogowego z użyciem urządzeń rejestrujących w miejscach nieuzgodnionych z właściwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) Policji oraz przy użyciu urządzeń rejestrujących niebędących przenośnymi albo zainstalowanymi w pojeździe, co powoduje, że straż nie może wszczynać czynności wyjaśniających, w tym korzystać z uprawnień z Art. 129b. ust. 3. pkt. 7 tj. żądać od właściciela lub posiadacza pojazdu wskazania komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, a to z kolei powoduje, że straż miejska nie ma uprawnień oskarżyciela publicznego do wniesienia wniosku o ukaranie przeciwko właścicielowi lub posiadaczowi pojazdu o wykroczenie polegające na niewskazaniu osoby, której powierzył pojazd do kierowania lub używania (art. 78 ust. 4 p.r.d.) i popierania takiego wniosku o ukaranie o czyn z art. 96 § 3 kw.

    Na podstawie powyższego wnoszę o umorzenie postępowania z przyczyn określonych w art. 5 § 1 pkt. 9 kpw. oraz o obciążenie kosztami postępowania w sprawie Skarb Państwa

    Do
    Sądu Rejonowego
    Wydział II Karny
    ul. Franciszkańska 9/10
    w Gnieźnie

    Wniosek dowodowy
    Wnoszę o przyjęcie i przeprowadzenie następujących dowodów:

    1. Pismo Zleceniobiorcy z dnia 23.04.2013.r., na okoliczność sprawdzenia, czy Zleceniobiorca wyraził zgodę na ujawnienie jego danych osobowych.
    2. Pismo, z dnia 14 maja 2013r Prezydenta Miasta Gniezna, na okoliczność sprawdzenia, czy:
    a) Prezydent odmawiając usunięcia moich danych osobowych ze zbioru danych osobowych o nazwie „Wykroczenia” ujął w uzasadnieniu pisma ograniczenia miejscowe i przedmiotowe wynikające z art. 129b. Ust. 4. Ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz
    b) Czy doszłoby do obwinienia, gdyby Prezydent Miasta Gniezna wziął pod uwagę wszystkie przepisy regulujące uprawnienia straży miejskiej, a nie tylko ograniczył się do niektórych z nich.
    3. Pismo Komendanta Powiatowego Policji w Gnieźnie „Dyslokacja punktów pomiarowych dla urządzeń ujawniających i rejestrujących naruszenia przepisów ruchu drogowego” – na okoliczność stwierdzenia, czy Straż wykonywała kontrolę, w dniu 07.04.2013r, przy ul. Mieszka I w Gnieźnie, przy użyciu urządzeń rejestrujących, w uzgodnieniu miejsca i czasu z właściwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) Policji.
    4. Wnoszę o sprawdzenie, czy używane przez Straż Miejską w dniu 07.04.2013r, przy ul. Mieszka I w Gnieźnie, urządzenie jest przenośnym albo zainstalowanym w pojeździe urządzeniem rejestrującym.

    • saper pisze:

      Zrobili mi fotkę. Oczywiście to mój błąd, zwolniłem w terenie zabudowanym, ale nie spojrzałem na licznik i jest efekt.
      Prowadziłem pojazd pozostający w użytkowaniu przez MON, czy mam płącić
      dla ŻW mandat , czy domagać się aby SG postąpiła zgodnie z prawem i przekazała sprawę policji. Dodam że jestem pracownikiem cywilym.
      Proszę o odpowiedź.

    • Michał Gdańsk pisze:

      Bardzo wyczerpujący wniosek 🙂
      Ciekaw jestem opinii redakcji, odnośnie jego poprawności….
      Interesuje mnie to czy wniosek o odwołanie jest poprawnie sformułowany,i to czy można go używać jako „wzór”, a konkretnie przywołane w nim artykułu i ich interpretacja oraz ich zastosowania w podobnej sprawie…
      Ps”Leszek Zakrzewicz– Jeśli jest to możliwe, to proszę o info na jakim etapie jest twoja sprawa??? Dodam iż na pewno sporo osób trzyma za ciebie kciuki 🙂
      Pozdrawiam 🙂

      • Leszek Zakrzewicz pisze:

        Postaram się opublikować wyrok sądu rejonowego.

        • Leszek Zakrzewicz pisze:

          21.02.2014r. złożyłem apelację od Wyroku z dnia 28 stycznia 2014r Sądu Rejonowego Wydział II Karny w Gnieźnie. Do dnia dzisiejszego tj. 18.06.2014r nie zostałem zawiadomiony o rozprawie w II instancji. Tymczasem dzisiaj sąd I instancji wezwał mnie do podania w ciągu 7 dni:
          – czy wniosek o sporządzenie i doręczenie odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem złożyłem w biurze podawczym osobiście, czy za pośrednictwem innej osoby
          – czy w/w wniosek dana osoba złożyła przed ogłoszeniem wyroku, czy już po jego ogłoszeniu

          na zarządzenie Sędziego
          podpis Prokolanta sądowego

          Czy ktoś potrafiłby mi wyjaśnić o co tutaj chodzi?

          • Krzysiek pisze:

            Chcą podważyć apelację, bo:
            – jeśli wniosek został złożony przez „inną” osobę , no to jest nieważny;
            – jeśli wniosek był złożony przed ogłoszeniem wyroku – to też jest nieważny.
            Skoro złożył Pan wniosek osobiście w terminie 7 dni, to tak też trzeba napisać. W końcu ma Pan chyba na kopii potwierdzenie odbioru ?….

          • deV pisze:

            Chcą wykazać, że wniosek był złożony przedwcześnie (przed ogłoszeniem wyroku) i w związku z tym nie wywołuje on skutków prawnych zatem apelacja jest złożona po terminie.

            Nie mają tylko godziny na wpływce więc chcą przesłuchać osobę, która składała papier. Potem będzie słowo sekretarki kontra skazanego.

            Tu orzeczenie SN (co prawda w sprawie cywilnej ale tematyka ta sama).
            http://www.sn.pl/Sites/orzecznictwo/Orzeczenia2/V%20CZ%2021-13.pdf

            Może ktoś biegły w doktrynie wypowie się na temat tej sytuacji widzianej przez pryzmat prawa do obrony bo moim skromnym zdaniem wniosek odrzucanie apelacji z powodów jak wyżej pachnie totalitaryzmem.

            Przy okazji taktyczna wskazówka dla skazanych, składajcie wnioski o uzasadnienie żądając wzmianki na kopii wniosku o tym, że złożony po ogłoszeniu wyroku (już mam przed oczami panny z sekretariatu, które mówią „że tego nie podpiszą bo nie”) albo składajcie na drugi dzień.

            Stała rada – nagrywać wszystko. Ku chwale CH D i Kamieni Kupy!

          • Leszek Zakrzewicz pisze:

            Czyli, z braku argumentów merytorycznych, sąd upadł na samo dno, wykonując czynności procesowe po wydaniu na piśmie uzasadnienia wyroku?

          • Krzysiek pisze:

            Leszek Zakrzewicz pisze:
            19 czerwca 2014 o 16:39

            Czyli, z braku argumentów merytorycznych, sąd upadł na samo dno, wykonując czynności procesowe po wydaniu na piśmie uzasadnienia wyroku?”

            Panie Leszku
            sąd działa w dokładnie ten sam sposób jak ten prokurator, co w redakcji WPROST dokonywał „czynności” i podjudzał do ich wykonania agentów ABWery, co im marnie poszło, a policjanci to nawet go „olali”. Tenże prokurator na pytanie o podstawę prawną tych działań odpowiedział, że nie poda literalnie odpowiedniego paragrafu, bo „nie ma przy sobie kodeksu”.

            No to niech teraz Pan sprawdzi, czy sond podał podstawę prawną swoich pytań ? Taka podstawa jest jak wyżej było napisane. Dlatego każdy adwokat zanosi apelację czy wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku NIE WCZEŚNIEJ niż dzień po ogłoszeniu wyroku i NIE PÓŹNIEJ niż dzień przed upływem terminu jego złożenia.
            Wtedy takie pismo od sondu można ze stoickim spokojem na gwoździu powiesić….

      • leszek zakrzewicz, ogłoszono wyrok w sprawie z art. 96 par 3 kw. pisze:

        27.10.2014r. w wyniku złożonej apelacji od skazującego mnie na karę w wysokości 50 (pięćdziesiąt) zł. Wyroku sądu rejonowego w Gnieźnie, Sąd Odwoławczy w Poznaniu uchylił wyrok sądu rejonowego i umorzył postępowanie. W uzasadnieniu Sąd wyjaśnił, że monitoring nie jest urządzeniem rejestrującym w rozumieniu p.r.d. i dlatego obwiniony nie miał obowiązku wskazywać kto był kierującym pojazdem w danym czasie. Sąd zauważył, że gdyby kontrola drogowa była wykonywana fotoradarem, to taki obowiązek mialby miejsce. Przy ogłaszaniu Wyroku , jak również na wcześniejszych rozprawach zawsze byli obecni przedstawiciele Stowarzyszenia Prawo na drodze, którym za wsparcie bardzo dziękuję.

        • redakcja pisze:

          Prawidłowa decyzja sądu.

          • Lubuszanin pisze:

            Czy z tego wynika również że kamera samochodowa też nie jest urzadzeniem rejestrującym w rozumieniu PRD i dokładnie z tego samego powodu Policja nie może ścigać właściciela pojazdu o wskazanie – kiedy ktoś dostarczy im taki materiał?

          • redakcja pisze:

            Kamera samochodowa z pewnością nie jest urządzeniem rejestrującym, wedle definicji zawartej w PRD. Nie oznacza to, że nagranie z kamery nie może być dowodem w sprawie. Oznacza to jednak, że straże gminne nie mogą ich używać w ramach kontroli ruchu drogowego. Dlaczego nie mogą? Bo tak ograniczył ich kompetencje ustawodawca.

          • leszek zakrzewicz, ogłoszono wyrok w sprawie z art. 96 par 3 kw. pisze:

            Do Lubuszanin. W mojej ocenie Policja, w przeciwieństwie do straży gminnych, jest oskarżycielem publicznym w każdej sprawie. W mojej sprawie oskarżycielem publicznym była straż, która nie ma prawa wykonywać kontroli drogowej przy użyciu monitoringu.

        • 31węzłowy Burke pisze:

          Szacunek dla Twardziela który rzucił rękawicę tłustemu , smętnemu wieprzowi z SM Gniezno i pokonał śmierdziela. Teraz aż się prosi o prokuratora , słynny art. 212 itd. Pozdrawiam Wielkiego Wojownika.31 węzłowy Burke

        • Leszek Zakrzewicz - treść wyroku pisze:

          W Y R O K W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
          Dnia 27 października 2014r.
          Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:
          Przewodniczący SSO Bożena Ziółkowska
          Protokolant sekr. sąd. Marzena Szymaś
          po rozpoznaniu dnia 20.10.2014r. sprawy Leszka Zakrzewicza obwinionego o popełnienie wykroczenia z art. 96 § 3k.w. na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego od wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie z dnia 28.01.2014r. sygn. akt. II W 582/13
          1. uchyla zaskarżony wyrok i na podstawie art. 5 § 1 pkt 9 k.p.w. postępowanie w sprawie
          obwinionego Leszka Zakrzewicza umarza
          2. kosztami postępowania w sprawie obciąża Skarb Państwa
          Bożena Ziółkowska

          Sygn. akt IV Ka 294/14

          UZASADNIENIE
          Wyrokiem z dnia 28 stycznia 2014 r. sygn. nkt II W 582/13 Sąd Rejonowy w Gnieźnie uznał obwinionego Leszka Jana Zakrzewicza za winnego tego, że w dniach 19.04.2013r -20.06.2013 r. będąc właścicielem pojazdu marki Mercedes o nr rej. PGN 049AJ wbrew obowiązkowi, nie wskazał na żądanie Straży Miejskiej komu go powierzył do kierowania lub używania w dniu 07.04.2013 r. o godz. 15:27 przy ul. Mieszka I w Gnieźnie, tj. wykroczenia z art. 96 § 3 k.w. i za to na podstawie. 96 § 3 k.w. wymierzył mu karę grzywny w kwocie 50.00 zł.
          W punkcie 2 wyroku Sąd na podstawie art. 119 § 1 k.p.w. w zw. z art. 627 k.p.k. zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów postępowania w kw. 100,00 złotych, a na podstawie art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. n opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983 r. Nr 49. poz. 223 z późn. zm.) wymierzył mu opłatę kwocie 30 złotych.
          Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł obwiniony Leszek Zakrzewicz
          podnosząc liczne zarzuty w tym m.in. brak weryfikacji przez Sąd I instancji uprawnień składającego wniosek o ukaranie. W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie przedmiotowego orzeczenia i umorzenie postępowania z przyczyn wyłączających postępowanie, określonych w art. 5 § 1 pkt. 9 kpw.
          Sąd Odwoławczy zważył, co następuje:
          Apelacja obwinionego zasługiwała na uwzględnienie.
          Na wstępie Sąd Odwoławczy podkreśla, iż uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego odpowiada wymogom art. 424 k.p.k. w zw. z art. 82 § 1 k.p.w, zatem możliwa jest instancyjna kontrola orzeczenia, pozwalająca na weryfikację rozstrzygnięcia, toku rozumowania Sądu I instancji oraz oceny materiału dowodowego i wiarygodności poszczególnych środków dowodowych, dokonanej przez Sąd Rejonowy, a także wniosków sformułowanych na podstawie tej oceny.
          Wśród licznych zarzutów podniesionych w apelacji przez obwinionego Leszka Zakrzewicza na pierwszy plan wysuwa się kwestionowanie przez skarżącego uprawnień Straży Miejskiej w Gnieźnie do wniesienia i popierania wniosku o ukaranie w przedmiotowej sprawie.

          Sygn. akt IV Ka 294/14
          Odnosząc się do powyższego na wstępie należy stwierdzić, iż uprawnienia oskarżyciela w sprawach o wykroczenia przysługują strażom miejskim i gminnym, ale tylko gdy w zakresie swego działania ujawniły wykroczenie i złożyły wniosek o ukaranie (art. 17 § 3), a zakres uprawnień (działania) określają tu ustawy szczególne o danym organie.
          W niniejszej sprawie, jak wynika z ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego, w dniu 19 kwietnia 2013 r. koordynator monitoringu miasta Gniezno przekazał Straży Miejskiej w Gnieźnie fotografie dokumentujące wykroczenie drogowe popełnione dniu 7 kwietnia 2013 r. o godz. 15:27 przy ul. Mieszka I w Gnieźnie, przez kierowcę pojazdu Mercedes o nr rej. PGN 049AJ polegające na pozostawieniu pojazdu w odległości mniejszej niż 10 metrów przed przejściem dla pieszych. W związku z otrzymaną dokumentacją Straż Miejska prowadziła czynności wyjaśniające, w toku których ujawniła wykroczenie z art. 96 § 3 k.w. polegające na niewskazaniu przez Właściciela pojazdu, wbrew obowiązkowi na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania w oznaczonym czasie.
          W chwili obecnej nie ulega wątpliwości, iż na podstawie art. 17 § 3 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, w brzmieniu nowelizacji ustawą z dnia 29 października 2010 r, o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 225. poz. 1466), straży gminnej (miejskiej) przysługują uprawnienia oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia z art. 96 § 3 kodeksu wykroczeń (uchwala składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2014 r. sygn. akt I KZP 16/14, której nadano moc zasady prawnej).
          Jednak analizując niniejszą sprawę kluczowym jest ustalenie, czy Straż Miejska w Gnieźnie była w ogóle uprawniona do prowadzenia czynności wyjaśniających w sprawie o wykroczenie polegające na pozostawieniu pojazdu w odległości mniejszej niż 10 metrów przed przejściem dla pieszych, w przypadku jego ujawnienia przy pomocy kamer monitoringu miejskiego i w konsekwencji, czy była organem uprawnionym, o którym mowa w art. 96 § 3 k.w.
          Uprawnienia Straży Miejskiej w zakresie kontroli ruchu drogowego określone zostały w art. 129b ust. 2 i 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym:
          2. Strażnicy gminni (miejscy) są uprawnieni do wykonywania kontroli ruchu drogowego wobec:
          l) kierującego pojazdem:
          a) niestosującego się do zakazu ruchu w obu kierunkach, określonego odpowiednim znakiem drogowym.

          Sygn. akt IV Ka 294/14

          b) naruszającego przepisy ruchu drogowego, w przypadku ujawnienia i zarejestrowania czynu przy użyciu urządzenia rejestrującego:
          2) uczestnika ruchu naruszającego przepisy o:
          zatrzymaniu lub postoju pojazdów.
          a) ruchu motorowerów, rowerów, wózków rowerowych, pojazdów zaprzęgowych oraz o jeździe wierzchem lub pędzeniu zwierząt,
          b) ruchu pieszych.
          3. W ramach wykonywania kontroli ruchu drogowego w zakresie, o którym mowa w ust. 2. strażnicy gminni (miejscy) są upoważnieni do:
          1) zatrzymania pojazdu lub jadącego wierzchem, z wyłączeniem pojazdów kierowanych przez osoby, o których mowa w ust. 2 pkt 1 lit. b;
          2) sprawdzania dokumentów wymaganych w związku z kierowaniem pojazdem i jego używaniem;
          3) używania urządzeń rejestrujących, z tym że w przypadku używania urządzenia zainstalowanego w pojeździe w czasie pracy urządzenia pojazd nie może znajdować się w ruchu;
          4) legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń, co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu.
          5) wydawania poleceń:

          a) osobie, która spowodowała przeszkodę utrudniającą ruch drogowy lub zagrażającą jego bezpieczeństwu.
          b) kontrolowanemu uczestnikowi ruchu – co do sposobu jego zachowania;

          6) sprawdzenia wykonania obowiązków określonych w art. 78 ust. 2;
          7) żądania od właściciela lub posiadacza pojazdu wskazania komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie.
          W świetle powyższego nie ulega zatem wątpliwości, iż Straż Miejska posiada
          uprawnienia do wykonywania kontroli ruchu drogowego w stosunku do kierującego
          pojazdem naruszającego przepisy o zatrzymaniu lub postoju pojazdów, jednakże nie można
          przyjąć, aby prowadzenie czynności wyjaśniających w sprawie o wykroczenie drogowe, które
          nie zostało ujawnione przez Straż Miejską, a ponadto zostało zarejestrowane przez system
          kamer monitoringu miejskiego, mieściło się w zakresie działania Straży Miejskiej określonym wyżej wskazanymi przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym.
          W niniejszej sprawie Straż Miejska w Gnieźnie nie przeprowadziła kontroli ruchu drogowego w stosunku do kierującego pojazdem marki Mercedes o nr rej PGN 049AJ, który
          3

          Sygn. akt IV Ka 294/14

          naruszył przepisy dotyczące zatrzymania pojazdu, a otrzymała jedynie od koordynatora monitoringu miasta Gniezna fotografie dokumentujące popełnione przez kierującego wykroczenie. Nie można zatem uznać, iż Straż Miejska ujawniła wykroczenie polegające na zatrzymaniu pojazdu w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia dla pieszych.
          Ponadto rozważając kwestię uprawnień Straży Miejskiej w Gnieźnie do prowadzenia
          czynności wyjaśniających w sprawie o wyżej wskazane wykroczenie należy również mieć na
          względzie, iż przedmiotowe wykroczenie zostało ujawnione za pomocą kamer monitoringu
          miejskiego. Uprawnienia Straży Miejskiej w tym zakresie nie można, zdaniem Sądu
          odwoławczego, wywodzić z przepisu art. 129b ust. 2 pki 1b ustawy Prawo o ruchu
          drogowym, w którym mowa jest o ujawnieniu i zarejestrowaniu czynu przy użyciu urządzenia
          rejestrującego. Urządzeniem rejestrującym jest. zgodnie z art. 2 pkt 59) ustawy Prawo o ruchu
          drogowym, stacjonarne, przenośne albo zainstalowane w pojeździe albo na statku
          powietrznym urządzenie ujawniające i zapisujące za pomocą technik utrwalania obrazów
          naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierujących pojazdami. Cechą charakterystyczną tego rodzaju urządzeń jest jednocześnie pełnienie dwóch funkcji:
          ujawniania naruszeń w ruchu drogowym i rejestrowania ujawnionych naruszeń. Istotne jest
          przy tym, iż przedmiotowe urządzenia uruchamiają się w momencie naruszenia
          obowiązujących przepisów. Natomiast kamery miejskiego monitoringu rejestrują obraz, a nie
          poszczególne zdarzenia i nie ujawniają wykroczeń, rejestrując wszystkie zdarzenia – te
          zgodne z obowiązującymi przepisami i te, które stanowią wykroczenie przeciwko nim.
          System monitoringu miejskiego nie opiera się na pracy urządzeń ujawniających i
          zapisujących za pomocą technik utrwalania obrazów naruszenia przepisów ruchu drogowego
          przez kierujących pojazdami. Przedmiotowy system ma na celu prowadzenie obserwacji w
          miejscach publicznych i w ocenie Sądu odwoławczego nie mieści się w definicji urządzenia
          rejestrującego, o którym mowa w art. 2 pkt 59) ustawy Prawo o ruchu drogowym. Obraz
          zarejestrowany za pomocą monitoringu miejskiego może zatem wprawdzie stanowiowić dowód w sprawie o ukaranie za wykroczenie, jednakże Straż Miejska, nie tylko, nie może być oskarżycielem w tych sprawach, ale również nie może prowadzić czynności wyjaśniających, do wykonywania, których uprawniona będzie, zdaniem Sądu Okręgowego, wyłącznie Policja.
          Reasumując, Straż Miejska w Gnieźnie nie była uprawniona do prowadzenia
          czynności wyjaśniających w sprawie o wykroczenie polegające na zatrzymaniu pojazdu w
          odległości mniejszej niż 10 m od przejścia dla pieszych i w konsekwencji koniecznym stało
          się przyjęcie braku uprawnień tego organu do żądania od właściciela pojazdu informacji
          komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Z tych względów

          Sygn. akt IV Ka 294/14

          stwierdzić należało, iż wniesiony w niniejszej sprawie wniosek o ukaranie nie stanowi skargi uprawnionego oskarżyciela.
          Zgodnie z treścią art. 109 § 2 k.p.w. w zw. z art. 436 k.p.k. Sąd II instancji ograniczył rozpoznanie środka odwoławczego tylko wskazanego wyżej uchybienia, gdyż rozpoznanie w tym zakresie jest wystarczające do wydania orzeczenia a rozpoznanie pozostałych uchybień jest bezprzedmiotowe dla dalszego toku postępowania.
          Mając powyższe na uwadze Sąd odwoławczy uchylił zaskarżony wyrok i na podstawie art 5 § 1 pkt 9 k.p.w. umorzył postępowanie w sprawie obwinionego Leszka Zakrzewicza a w oparciu o treść art. 119 k.p.w. w zw. z art. 634 k.p.k. w zw. z art. 118 § 2 k.p.w, kosztami postępowania w sprawie obciążył Skarb Państwa.
          Bożena Ziółkowska

          • Nielot pisze:

            Gratulacje za upór w dążeniu do prawdy.

          • 31węzłowy Burke pisze:

            Wielki Wojowniku ! Co dalej ? Chyba nie odpuściłeś tłustemu wieprzowi ? Pozdrawiam. 31

          • leszek zakrzewicz pisze:

            Re: 31. Wielokrotnie zawiadamiałem Prokuratora o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez SM. Wynik był zawsze taki sam jak opisywane na tym portalu przypadki tj. Umorzenie postępowania. Mnie jest łatwiej wygrać sprawę w sądzie niż przekonać Prokuratora, tym bardziej, że ewentualne zażalenie na Postanowienie Prokuratora będzie rozpatrywał Sąd Rejonowy w Gnieźnie, który w tej sprawie już się wypowiedział. Jeżeli jednak ktoś ma pomysł na wyegzekwowanie naruszeń prawa przez SM, to chętnie skorzystam.

          • RP pisze:

            Brawo Panie Leszku. Serdecznie gratuluję i podziwiam.

          • leszek zakrzewicz pisze:

            Re:31. Zdecydowałem o zawiadomieniu Prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez SM w Gnieźnie. Niewatpliwie, dla mnie, wpływ na moją decyzję było zakłócenie mojego spokoju wewnętrznego podczas kolacji wigilijnej, przy której dowiedziałem się, że straż, pomimo wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu nadal kontroluje ruch drogowy używając monitoringu.

          • leszek zakrzewicz, zawiadomienie Prokuratora pisze:

            W dniu dzisiejszym, tj. 29.12.2014r. zawiadomiłem Prokuratora o podejrzeniu popełnienia, przez strażników miejskich, przestępstwa polegającego na nieuprawnionym przetwarzaniu moich danych osobowych, tj. z art. 49. ust. 1 i 51. ust. 1. ustawy o ochronie danych osobowych.

          • leszek zakrzewicz, zawiadomienie Prokuratora pisze:

            20.01.2015r otrzymałem Postanowienie Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie o odmowie wszczęcia śledztwa.

          • leszek zakrzewicz, zawiadomienie Wojewody Wlkp. pisze:

            Obecnie, na wniosek Wojewody, Wojewódzka Komenda Policji przeprowadza w SM Gniezno kontrolę, pod kątem zasadności wszczęcia wobec mnie czynności wyjaśniających.

  70. ztal pisze:

    Witam
    Wspaniały pomysł.
    W myśl przysłowia : kropa drąży skałę
    w końcu skała ( aparat SM/G , Prokuratura , Sądownictwo ) skruszy i prawo znów prawo znaczyć będzie .
    Pozdrawiam

  71. Magda pisze:

    Pomoc dotyczy tylko mandatów ze stacjonarnych fr ? A co z przenosnymi ? tam tez dochdzi do przekłaman, uważam że ustawa powinna zostać zmieniona i powinno uwzględnić się w niej również pomoc przy otrzymaniu zakłamanego mandatu z fr przenosnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *