Sędzia i biegły: wespół w zespół by żądz moc móc wzmóc

Artur Mezglewski

Do czego sędziemu potrzebny jest biegły? – do tego, by wydał opinię, na podstawie której można wydać wyrok skazujący, który ostoi się w apelacji.

A do czego biegłemu potrzebny sędzia? – do tego, aby dał zarobić parę groszy za przewidywalną opinię.

Polski wymiar tzw. sprawiedliwości pełen jest takich działań „wespół w zespół”. Właściwie to bardzo rzadko się zdarza, aby sędzia dał zarobić komuś obcemu…

W opisanym poniżej przypadku podstawą wyroku skazującego za rzekome przekroczenie prędkości była opinia rzeczoznawcy oceniająca prawidłowość dokonanego pomiaru urządzeniem pomiarowym Iskra-1. Czy ów biegły był rzeczoznawcą z zakresu metrologii? – otóż nie. On był rzeczoznawcą z zakresu wyceny maszyn oraz samochodów...

  1. Rzeczoznawca

Mgr inż Karol Szymański – według informacji, jakie sam zamieścił na portalach internetowych – jest rzeczoznawcą majątkowym, specjalizującym się w wycenie maszyn oraz samochodów.

Źródło: https://www.pkt.pl/firma/szymanski-karol-biuro-rzeczoznawstwa-techniki-samochodowej-100239295

Szymański jest członkiem Stowarzyszenia Rzeczoznawców Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego, które  zrzesza rzeczoznawców z zakresu następujących specjalności:

  1. technika samochodowa,
  2. wycena wartości pojazdów samochodowych oraz jakości i kosztów napraw powypadkowych,
  3. ruch drogowy i odtwarzanie przebiegu wypadków i kolizji drogowych.

Według zamieszczonego na stronie Stowarzyszenia wykazu, Karol Szymański jest certyfikowanym rzeczoznawcą z zakresu dwóch pierwszych specjalności.  Natomiast ruch drogowy oraz odtwarzanie przebiegu wypadków i kolizji drogowych znajdują się poza jego specjalnością.

Źródło: http://www.rzeczoznawcy.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=63&Itemid=77

Jest zatem pewną niespodzianką, dlaczego mgr inż. Karol Szymański został wpisany na listę biegłych Sądu Okręgowego w Szczecinie jako biegły z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego oraz rekonstrukcji wypadków drogowych.

Źródło: http://www.szczecin.so.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=17&Itemid=18

Mgr inż. Karol Szymański nigdy nie był i nie jest rzeczoznawcą z zakresu metrologii, a w szczególności z zakresu mierników prędkości. Nie ma go na liście żadnych stowarzyszeń metrologicznych. Nie wykazuje się go jako metrologa na liście żadnego z sądów okręgowych.

2. Fucha w Szczecinie

Mgr inż. Karol Szymański został powołany do przygotowania opinii dla Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w sprawie V W 2914/15. Jego zadaniem było dokonanie oceny prawidłowości pomiaru prędkości dokonanego miernikiem prędkości Iskra-1 w dniu 2 sierpnia 2015 r. przez sierż. szt. Jacka Jackowskiego. Według tego pomiaru obwiniony pędził motocyklem w obszarze zabudowanym z prędkością 112 km/h.  Postanowienie o powołaniu Szymańskiego jako biegłego w sprawie wydał sędzia Maciej Piotrowski.

Dlaczego sędzia Piotrowski wybrał właśnie tego biegłego? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że sędzia Piotrowski przez szereg lat orzekał w Sądzie Rejonowym w Goleniowie, a biegły Karol Szymański mieszka właśnie w tym mieście – niespełna 2 kilometry od siedziby Sądu. Jest zatem bardzo prawdopodobne, że sędzia i biegły „wespół w zespół” współpracują od dawna.

3. Akta sprawy

Biegły otrzymał akta sprawy, w których znajdowały się:

  • wyjaśnienia obwinionego,
  • zeznania policjanta, który wykonywał pomiar,
  • zeznania przypadkowego świadka, który widział wykonywany pomiar, gdyż w tym czasie był poddawany kontroli drogowej.

Z materiału dowodowego wynikało jasno, że są dwie wersje zdarzenia odnośnie faktu, czy podczas wykonywania pomiaru prędkości na drodze znajdowały się inne pojazdy – oprócz pojazdu obwinionego.

Jest to kwestia niezwykle ważna, albowiem wiadomo, że radar Iskra mierzy prędkość tego pojazdu, którego prędkość bądź masa jest większa, a niekoniecznie tego, który znajduje się najbliżej stanowiska pomiarowego. W przypadku, gdy „ma do wyboru” motocykl i  jadący szybciej od motocykla samochód – jest niemal pewne, że Iskra zmierzy prędkość samochodu – chociażby samochód znajdował się znacznie dalej niż motocykl.

Jacek Jackowski – funkcjonariusz policji, który wykonywał pomiar zeznał:

„Nadmieniam, iż kierujący w trakcie pomiaru był sam na drodze. Zarówno przed nim, jak i za nim nie było żadnego pojazdu”.

Obwiniony wyjaśniał, że przed wjazdem w obszar zabudowany wyprzedził dwa samochody, a następnie następnie zwolnił do 50 km/h i z taką prędkością jechał, aż do momentu zatrzymania.

Przypadkowy świadek zdarzenia zeznał:

„Kiedy policjant wypisywał mi mandat, to ja się zapytałem czy mogę z nim pomierzyć prędkość samochodu. Wtedy policjant mierzył prędkość, a ja stałem obok. Kiedy jechał obwiniony policjant zmierzył jego prędkość i wyskoczył na ulicę i go zatrzymał. Obwiniony w miarę sprytnie wyhamował i króciutką chwilę później wymijały go samochody. (…) W momencie pomiaru w polu widzenia były widoczne inne pojazdy. Nie pamiętam, jakie to były pojazdy, to były samochody osobowe”.

4. Opinia biegłego

lista-pytan

Lista pytań dla biegłego

W postanowieniu z dnia 12 kwietnia 2016 r. Sędzia Maciej Piotrowski przygotował listę  pytań dla biegłego. Spośród 10 pytań, na które biegły Karol Szymański miał udzielić odpowiedzi, jedynie pytania numer 8. i 10. miały znaczenie dla sprawy.

Pytanie nr 8. Po przeprowadzeniu eksperymentu na miejscu zdarzenia: czy znajdujące się w otoczeniu drogi linia kolejowa wraz z linią zasilającą, nadajnik GSM lub inne obiekty mają lub mogą mieć wpływ na wynik wykonywanego pomiaru, a jeżeli tak, to jaki?

Pytanie nr 10. Czy możliwe jest wykonanie pomiaru prędkości pojazdu niewidocznego dla operatora np. znajdującego się przed łukiem drogi, za budynkiem, za roślinnością itp.?

Jest rzeczą znamienną, że biegły Karol Szymański nie otrzymał zadania zweryfikowania wersji zdarzenia prezentowanej przez obwinionego oraz przez przypadkowego świadka – tzn. eksperymentalnego sprawdzenia, jak zachowa się miernik Iskra-1 w sytuacji, gdy w momencie pomiaru na drodze będą się znajdowały inne pojazdy. Sędziego Macieja Piotrowskiego w ogóle ta wersja nie interesowała. Z jakiego powodu sędzia apriori odrzucił te zeznania? Tego możemy się dowiedzieć z uzasadnienia wyroku. Oto jego słowa:

„Co do momentu, w jakim dokonano pomiaru, zeznania świadka są niewiarygodne, bo sprzeczne z zeznaniami Jacka Jackowskiego”…

Jest też rzeczą znamienną, że w eksperymencie przeprowadzonym w dniu 4 lipca 2016 r. brał czynny udział Jacek Jackowski – czyli policjant, który wykonał kwestionowany pomiar. Natomiast obwiniony oraz jego obrońca nawet nie zostali poinformowani o terminie jego przeprowadzenia.

Eksperyment polegał na tym, że „pojazd testowy” marki Mitsubshi ASX zbliżał się do punktu pomiarowego jadąc dwunastokrotnie od strony Gryfina, a sierżant sztabowy Jacek Jackowski wykonywał w tym czasie pomiary prędkości urządzeniem Iskra-1. Mierzone wyniki porównywano z prędkością pojazdu wskazywaną przez urządzenie nawigacyjne. Ponadto wykonano trzy próby pomiaru prędkości pojazdu testowego, w chwili gdy był on jeszcze niewidoczny dla operatora.

Na podstawie powyższego eksperymentu stwierdzono, że wyniki pomiaru prędkości jazdy samochodu testowego urządzeniem Iskra-1 były zbieżne z prędkościami wskazywanymi przez urządzenie nawigacyjne zainstalowane w pojeździe testowym oraz że w badanych warunkach brak było możliwości zmierzenia prędkości pojazdu niewidocznego dla operatora.

Udzielając odpowiedzi na pytanie nr 8. biegły stwierdził ponadto, iż:

„znajdujące się w otoczeniu drogi linia kolejowa wraz z linią zasilającą nadajnik GSM lub inne obiekty nie mają wpływu na wynik wykonanego pomiaru – wykonany pomiar miernikiem Iskra-1 daje poprawne wyniki”.

Biegły dokonał tak kategorycznego stwierdzenia, chociaż nie miał żadnej wiedzy, czy przypadkiem w czasie pomiaru wykonywanego przez jacka Jackowskiego w dniu 2 sierpnia

pracy radaru Iskra nie zakłócały np.:

  • włączone radio policyjne,
  • włączony telefon komórkowy,
  • przewody zasilające anten,
  • linie energetyczne,
  • podgrzewane szyby.

Ma się też rozumieć, że zdaniem biegłego, przejeżdżające w pobliżu drogi pociągi również nie miały wpływu na poprawne wyniki osiągane radarem Iskra-1? ……

Pełny tekst opinii biegłego Szymańskiego:

5. Rozprawa w dniu 16 września 2016 r. Sędzia wyrzuca publiczność z sali

Po przygotowaniu opinii biegłego odbyła się jeszcze jedna rozprawa, na której przesłuchiwany biegły Karol Szymański. Już po sporządzeniu opinii, a przed rozprawą, obwiniony skontaktował się ze Stowarzyszeniem Prawo na Drodze – prosząc o pomoc i monitorowanie procesu.

Przedstawiciel SPnD przybył w dniu 16 września 2016 r. do Sądu i chciał obserwować rozprawę. Niestety sędzia Maciej Piotrowski wyrzucił go z sali rozpraw…

Szczegóły zdarzenia opisane są w poniższej uchwale Zarządu SPnD, która została doręczona prezesom szczecińskich sądów oraz Ministrowi Sprawiedliwości.

szczecinspp

 

 

 

 

 

 

6. Wyrok

W dniu 20 września 2016 r. sędzia Maciej Piotrowski ogłosił wyrok w sprawie. Uznał pana Jacka winnym popełnienia wykroczenia, polegającego na prowadzeniu motocykla w obszarze zabudowanym z prędkością 112 km/h. Zasądzona przez sędziego kara grzywny – wraz z kosztami postępowania – wyniosła 3748,05 zł. W tej kwocie koszty przyznane dla biegłego wyniosły 1548,05 zł.

Z akt postępowania wynika, że obwiniony zarabia 2 800 zł i ma na utrzymaniu dwoje dzieci…

Poniżej publikujemy ogłoszenie wyroku oraz jego pisemne uzasadnienie.

7. Eksperymenty przeprowadzone przez Stowarzyszenie Prawo na Drodze

Grupa członków SPnD udała się w dniu 27 października  2016 r. na miejsce zdarzenia i przeprowadziła szereg eksperymentów pomiarowych. Ustaliliśmy m. in. że w przypadku, gdy na drodze znajduje się motocykl oraz samochód osobowy – Iskra zmierzy prędkość samochodu.

W czasie dokonywania pomiaru w niedalekiej odległości przejeżdżał pociąg. Miernik Iskra-1, chociaż skierowany był w kierunku jadącego samochodu, zmierzył prędkość pociągu. 98 km/h!

 

8. Protest pod Sądem rejonowym w Szczecinie

Członkowie SpnD – wzburzeni dokonanymi „odkryciami” oraz przekonani, że omawiana sprawa   prowadzona była w sposób tendencyjny, a wydany wyrok rażąco niesprawiedliwy – udała się pod gmach Sądu Rejonowego w Szczecinie , aby zaprotestować przeciwko praktykom sędziego Macieja Piotrowskiego, w tym przede wszystkim przeciwko praktyce wyrzucania ludzi z sali rozpraw – co uniemożliwiło nam podjęcie reakcji przed wydaniem wyroku.

Protest został opisany przez lokalne media.

https://szczecin.tvp.pl/27503584/protest-przed-sadem-rejonowym-ws-sedziegohttp://

9. Inwigilacja Stowarzyszenia przez tajne służby

Stowarzyszenie Prawo na Drodze w czasie swojej działalności uprawdopodobniło  szereg niejasnych powiązań pomiędzy władzą sądowniczą a Policja, prokuraturą i biegłymi sądowymi. W niniejszej sprawie również takie niejasne powiązania zostały uprawdopodobnione.

I co na to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego? Co na to inne służby, które winny stać na straży praworządności w tym kraju?

Czy którakolwiek ze służb sprawdziła czy nie istnieją podejrzane powiązania pomiędzy sędziami a biegłym Konradem Szymańskim? Czy sprawdzono przynajmniej bilingi rozmów tych dwóch panów?

Otóż nie. Policja jest zajęta zupełnie czym innym: inwigilowaniem organizacji, która ujawnia takie powiązania! W czasie naszej obecności w Szczecinie dwóch tajniaków nie opuszczało nas ani na krok, a nasze komórki były na podsłuchu.

Ktoś przypadkiem zarejestrował tych dwóch panów, gdy przywlekli się za nami do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Twarze tych panów zakrywamy. Bądź co bądź to jest tajna policja naszego dumnego państwa  podczas wykonywaniu poważnej misji …

 

Dobra zmiana! Reforma sądownictwa w pełnym rozkwicie. Państwo jest przywracane  obywatelom, a ludziom żyje się coraz dostatniej i… w pełni im wystarcza na opłacenie grzywien sądowych…

 

 

Aby już nigdy nie dochodziło do takich przekrętów pomóż nam zmienić prawo, pomóż nam zmienić prawo. Podpisz petycję:

http://www.petycjeonline.com/prawodrogowe

  1. Dowodem winy powinno być nagranie zdarzenia, a nie zeznania policjanta.
  2. Policjanci w ogóle nie powinny być przesłuchiwani na okoliczność postępowań, które sami prowadzili, gdyż nigdy nie są obiektywni i nigdy nie przyznają się do popełnionych nadużyć.
  3. Urządzenia pomiarowe powinny posiadać funkcję identyfikacji pojazdu oraz powinny rejestrować każdy pomiar – po to, aby można go było zweryfikować.

 

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bezstronność sądu, Domniemanie winy, Iskra-1, Jawność postępowania, Opinie biegłych, Policja, Postępowanie dowodowe, Postępowanie przed sądem, Stowarzyszenie Prawo na Drodze. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

14 odpowiedzi na Sędzia i biegły: wespół w zespół by żądz moc móc wzmóc

  1. robert pisze:

    biegły: prowadzi działalność gospodarczą w mieście Goleniów przy ul. Niepodległości
    https://www.google.pl/maps/@53.5692025,14.8211838,3a,60y,19.26h,90.95t/data=!3m6!1e1!3m4!1sHU3kHpvjuBhjfwmiw5qeew!2e0!7i13312!8i6656 Opina mieeszkańców tego miasta o osobie owego biegłego jest jak najbardziej negatywna. Arogant i inne tekssty których nawet wstyd cytować, to jego drugie imie. W dziwny sposób połączony ze SM w Szczecinie i ze SSR Piotrowskim. Tyle w bardzo wielkim skrócie.

    • Krzysiek pisze:

      Jaki tam „dziwny sposób połączenia” ? Przecież to nasz typowo polski zaściankowski kumotersko-kolesiowski układzik. Piją sobie z dzióbków i smarują do rączki.

  2. hub_lan pisze:

    zorganizowana grupa przestępcza o charakterze zbrojnym to jest kodeksowa nazwa sędziów, prokuratorów, policjantów oraz polityków

    już z samego tego paragrafu można by im dołożyć po 15 lat

  3. egon pisze:

    Nie . Gdyby wycofano to nikt by nie musiał bekać i kierowcom niewiele by to pomogło .Co innego gdyby stwierdzono że dopuszczono owe radary poprzez przestępstwo poświadczenia nieprawdy .Wówczas każdy wyrok skazujący mógłby zostać podważony i po latach delikwenta należało by uniewinnić . Dopiero wówczas można mówić o sprawiedliwości .Wycofanie radarów bez podania przyczyny czy też z powodu wygaśnięcia zatwierdzenia typu czy legalizacji nie jest podstawą reasumpcji . Tak więc tą drogą będą to robić . Dochodzi do takich paranoi że sąd stwierdza nieważność pomiaru bo urządzenia nie spełniały wymagań a policja dalej użytkuje dany egzemplarz radaru . Sam mam dokumenty że im nie wolno tak używać wydane przez GUM a dalej używają zwyczajnie głupa udając że nie wiedzą o co chodzi . Chodzi np o podłączanie iskry 1 do videorejestratora na co muszą mieć osobne dopuszczenie a nie mają .Mają tylko na każde urządzenie osobno .Tak więc komendant wymyślił sobie że uzyska certyfikat na tzw kabelek . Udają że nie pojmują że muszą mieć jeden kwit na wszystko a i tak nie zapewnia to poprawnych pomiarów . Swoją drogą jeśli instrukcja wymaga stosowania urządzenia w określonych warunkach to wydaje się oczywistym że owe warunki należało by wcześniej przed pomiarem sprawdzić , tyle że nie mają czym. Jednak kompletnie im to nie przeszkadza bez żadnego sprawdzenia radar użytkować .

    • Krzysiek pisze:

      Z punktu widzenia i potrzeb policji nie ma lepszego ręcznego radarowego miernika prędkości niż Iskra-1.
      Jest to sprzęt wyśmienity, bo pozwala w każdych warunkach drogowych na „celny strzał” i nikt tym sprzętem upolowany nie ma najmniejszych szans na wymiganie się od mandatu. Na straży „skuteczności strzałów Iskrą-1” stoją „niezawisłe” sądy oraz przebiegli biegli sądowi, którzy za godziwą zapłatę są w stanie udowodnić każdą tezę, zarówno „w tę czy w tamtą stronę”.
      System rabunku drogowego jest więc zapięty dosłownie na ostatni guzik, a jedynie czasami jakiemuś bąkowi udaje się porzebić przez tę pajęczą sieć, na której zwykłe muchy giną tysiącami. Co do charakteru naszego polskiego „demokratycznego państwa prawa” to nie będę się już powtarzał. Jakie jest, każdy widzi …

  4. 31wB pisze:

    Bo wadza się zmienia a aparat terroru zostaje …Na tym polu to rzeczywiście dobra zmiana…Cieszy za to determinacja SPnD. 31

  5. egon pisze:

    Tak jeszcze odnośnie sądów wystarczy przyjrzeć się każdej nominacji na stanowisko komendanta i automatycznych wycieczek zapoznawczych z prezesami sądów .Czemu ma służyć takowe działanie ? Urząd do urzędu wysyła pisma i według prawa sprawy się toczą i to wystarczy .Jednak z jakiś powodów jak to określają nawiązują współpracę . Myślę że bardzo celowy byłby zakaz pojawianie się policjantów w sądach a jakiekolwiek próby komunikacji powinny być końcem kariery i sędziów i policjantów czy urzędników .Może też należało by rozważyć likwidację stanowisk sędziów a w ich miejsce powoływać np 3 obywateli wskazanych przez oskarżyciela ,oskarżonego i jeden losowo wybrany . winny czy nie musiał by uzyskać 2 z 3 głosów lub jednomyślnie .

    • Krzysiek pisze:

      To są wizyty towarzysko-handlowe , bo „wicie-rozumicie” ….

      • egon pisze:

        No nie tylko . Bywa też dzień gdzie burmistrz zasuwa z flaszką pod pazuchą i całkowitym zbiegiem okoliczności jest to dzień imienin prezesa sądu . Oczywiście po jakimś czasie następuje rewizyta . Zupełnie przypadkiem syn burmistrza zostaje zatrudniony w sądzie i co jak co ale na szmacie tam nie jeżdzi . Sąd ma dokumenty których trzeba strzec jak oka w głowie i zabezpieczać je przed zbyt wścibskimi .

  6. egon pisze:

    Nie da się zweryfikować pomiaru radarem gdyż wiązka nie jest widoczna .W obszarze zasięgu może być wszystko . Ukrócić należy też prawa sędziego do poziomu aby każdy chętny mógł uczestniczyć w rozprawie . Zwyczajnie lasuje się im w główkach . Tak jak patrzę na wygląd sędziego zastanawia mnie czy osoby o takowym wyglądzie mają jakieś powiązania rodzinne czy choćby genetyczne z innymi podobnymi gdyż sposób i automatyczne zachowania są łudząco podobne do innego sędziego . Swego czasu w poprzednim ustroju oskarżonym był człowiek który będąc w stanie upojenia pobił 7 policjantów .Sędzia nie chciał uwierzyć że to było możliwe i drążył temat czy wcześniej były jakiekolwiek kontakty oskarżonego z pobitymi policjantami . Koniec końców UNIEWINNIŁ FACETA . Dziś to niemożliwe praktycznie .Pis zamiast pudrowania staruchy i udawania że chce coś zmienić powinien podjąć radykalne kroki .Nawet siłowe .Jakoś w trybunale konstytucyjnym potrafią mieszać gdy chodzi o nich samych .Stowarzyszenie swoją drogą mogło by zapytać vice ministra czemu tak nagle ucichł w sprawie wycofania tych radarów . Mnie jakoś nie chce nikt odpisać z biura poselskiego vice ministra .

    • Krzysiek pisze:

      Gdyby trzeba było wycofać te trefne radary, to ktoś musiałby za to beknąć.
      Widać nie znaleźli jeszcze kozła ofiarnego ….

Skomentuj Krzysiek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *