Piraci drogowi w togach i mundurach. Jest kandydat na pirata roku

Artur Mezglewski

Piraci drogowi w celach rabunkowych  wykorzystują radar  Iskra-1 (czyli taki radar, który niby mierzy, ale nie wiadomo co). W nieuczciwym procederze udział biorą: policjanci fingujący pomiary prędkości, dyspozycyjni sędziowie gotowi skazać każdego na podstawie tzw. poszlak, urzędnicy zatrzymujący prawa jazdy nie bacząc na to, czy istnieje jakakolwiek podstawa faktyczna.

Stowarzyszenie Prawo na Drodze prowadzi listę piratów. Każdy może zgłosić kolejnego pirata na naszą listę. Zgłoszenia pod adresem: zarzad@prawonadrodze.org.pl.

Na razie kandydatem na pirata roku jest policjant z Dębna, który używa Iskry, nawet jeśli mu nie każą. Tak z własnej inicjatywy…

1. Zacznijmy od tego, że nie wszyscy są piratami

Sąd Rejonowy w Giżycku V Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Węgorzewie w  składzie: Przewodniczący SSR Dorota Sienkiel rozpatrywał sprawę V W 176/14 o czyn z art. 92a kw (przekroczenie dozwolonej prędkości). Sąd powołał biegłego, który w swojej opinii stwierdził:

„konstrukcja przyrządu Iskra – 1 nie zapewnia identyfikacji pojazdu, którego prędkość jest kontrolowana, w sytuacji gdy w zasięgu pomiaru przyrządu znajduje się więcej niż jeden pojazd poruszający się w tym samym kierunku. Również w tym wypadku metodologia przeprowadzania badań i ich wyniki budzą zastrzeżenia (badania zostały przeprowadzone na płycie lotniska z udziałem dwóch pojazdów, których prędkości były badającym znane, nie zaś na ruchliwej, wielopasmowej drodze). Nadto testom poddano jedynie przyrząd Iskra – Video (wideorejestrator z Iskrą – 1), a nie sam radarowy przyrząd Iskra –1, nie uwzględniając warunków pracy policjantów, wykorzystujących w przeważającej większości jednie przyrząd radarowy Iskra – 1 bez kamery, jako urządzenie do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu”.

Sąd uznał, że opinia biegłego nie budzi żadnych zastrzeżeń i wydał wyrok uniewinniający. Pełna treść wyroku: http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/150515100522506_V_W_000176_2014_Uz_2015-01-21_001

2. Lista piratów

Niestety wielu funkcjonariuszy publicznych to piraci, dla których nie liczy się prawda, rzetelność i uczciwość, a zamiast domniemania niewinności stosują domniemanie winy. Dla ratowania budżetu, dla statystyk lub ze zwykłej, płytkiej arogancji:

– jedni udają, że uczciwie mierzą prędkość;

– inni, że sprawiedliwie sądzą ludzi,

– a jeszcze inni, że gorliwie wykonują prawo (zabierając niewinnym biedakom prawa jazdy).

Obywatele mają prawo wiedzieć kto pirat, a kto nie. Dlatego utworzyliśmy listę piratów, która znajduje się na naszej stronie w osobnej zakładce (podstronie).

3. Kandydat na pirata roku

Komisariat Policji w Dębnie

Komisariat Policji w Dębnie

Kandydatem na pirata roku jest sierżant Tomasz Kucharski z Komisariatu Policji w Dębnie (Zachodniopomorskie). Ten ci funkcjonariusz w dniu 2 lipca 2015 r. – działając wbrew rozkazom przełożonych –  mierzył kierowcom prędkość swoją ulubioną Iskrą (choć mierzyć powinien czym innym). Ustawił się do pomiarów w obszarze zabudowanym, ale w takim miejscu, aby jego Iskra rejestrowała prędkość pojazdów, które są jeszcze poza tym obszarem.  Działając w ten sposób zapewne szybko zrealizował dzienny plan mandatowy.Iskra-1

Sierżant Tomasz Kucharski ma jednak problem. Stowarzyszenie Prawo na Drodze skierowało do Prokuratury Rejonowej zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa z art. 231 kk (przekroczenie uprawnień). Identyczne zawiadomienie wystosuje również pokrzywdzony. O sprawie zawiadomiony zostanie również Komendant Wojewódzki, bo sprawa niewątpliwie nadaje się do postępowania dyscyplinarnego.  Oto tekst zawiadomienia:

zawiadomieniezawiadomienie 001

 

 

 

 

 

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Iskra-1, Piraci drogowi. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

51 odpowiedzi na Piraci drogowi w togach i mundurach. Jest kandydat na pirata roku

  1. cieciu pisze:

    Kolejny pirat otrzymał mandat, z którego wynikało, że w terenie zabudowanym poruszał się z prędkością 696 km/h. Mężczyzna jeździ oplem astrą. Zgłosił się na policję, żądając wyjaśnień…

    https://wiadomosci.onet.pl/swiat/prawie-700-kmh-w-terenie-zabudowanym-kierowca-zdziwil-sie-gdy-otrzymal-mandat/xj2r7yk?utm_source=plista&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_plista_n_desktop_wiadomomsci

    • Krzysiek pisze:

      To tylko dowodzi kretynizmu urzędników, którzy takie pisma produkują, bo przecież nie robi tego automat. Chociaż gdyby to jednak robił automat odpowiednio poprawnie zaprogramowany, to by taki przypadek odrzucił. Co innego jakiś kretyn z urzędu – ten każdy debilizm podpisze 🙁

      • R2D2 pisze:

        Belgijscy policjanci jednak przyznali się do błędu, a u nas podobna sprawa skończyła się wydaniem wyroku skazującego w sądzie:
        https://anuluj-mandat.pl/post/wyrok-zaoczny-za-jazde-skoda-octavia-360-kmh

        • Krzysiek pisze:

          No i były minister Sienkiewicz nagrany „nielegalnie” przez kelnerów (których „demokratyczne państwo prawa” potraktowało jak przestępców) powiedział w chwili szczerości świętą prawdę o tzw „państwie polskim”, które jest de facto „ch..em, d..ą i kamieni kupą”.
          Czy naprawdę Polacy jako Naród i Społeczeństwo są aż tak bezdennie tępi umysłowo, że chcą nadal istnienia tej parodii „demokratycznego państwa prawa” ???!!!

  2. cieciu pisze:

    Prasa doniosła o kolejnym przypadku pirata i szkodnika… u naszego sąsiada. Policja drogowa oceniła, że A. „uderzył w dziurę, powodując uszkodzenia” i jest odpowiedzialny za popełnienie wykroczenia….

    http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/180329136-Rosja-Rowerzysta-ukarany-za-uszkodzenie-dziury-w-jezdni.html

  3. Krzysiek pisze:

    Wczoraj byłem przypadkowym świadkiem przejazdu „kolumny prezydenckiej” na trasie między Wrocławiem a Polkowicami, dokąd udawał się z wrocławskiego lotniska „nasz Pan Prezydent”, aby złożyć wieniec w hołdzie poległym górnikom miedziowym.
    Najsamprzód gnały chyba ze trzy oznakowane radiowozy policyjne z włączonymi kogutami. Potem ze dwa wozy pełne dorodnych borowików, następnie limuzyna z samym preziem, znowu „koszyk” z borowikami, karetka pogotowia ratunkowego R , też na sygnałach – nie wiem czy załapała się na tę kolumnę czy do niej należała, ale chyba to drugie, bo zaraz za nią gnał …wóz strażacki w szyku bojowym czyli na sygnałach ! Wow, pewnie na wypadek gdyby w prezydenckiej beemce znowu wystrzeliła „niezniszczalna” opona i trzeba była prezia z rowu wyciagać ! Koniec jak zwykle obstawiali chłopcy z drogówki, aby przypadkiem jakiemu „frogowi” nie przyszło do głowy „pościgać się” z samym preziem 🙂
    I tak to sobie ten orszak gnał zgodnie z powiedzeniem:
    „Z drogi śledzie, bo Pan Prezydent jedzie !!!!”
    PS: dosyć drogo wyszedł ten „wieniec”, bo koszt przejazdu tam i nazad pewnie zamknie się okrągłą sumką wyższą od miesięcznej pensji prezia. Ale Polska to bogata kraj i naród nie żałuje na swego prezia takich „drobnych na waciki” ….

  4. 31wB pisze:

    Krzyśku zacny ! Gdzieś mnie się obiło że prezydent podpisał jakąś ustawę o zniesieniu immunitetu sendziom , prokurwatorom itd. i muszą płacić mandaty. Proszę o szczegóły bo bo Ty to na pewno jesteś na bieżąco. Pozdr.31 Ps. Śliwa uschła na amen.

    • Krzysiek pisze:

      Był kiedyś taki kawal odnośnie wiadomości z Radia Erewań.
      Na pytanie słuchacza: Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają Mercedesy?
      Odpowiedź RE brzmiała: Prawda, ale z małymi poprawkami – nie w Moskwie tylko w Leningradzie, nie Mercedesy tylko rowery i nie rozdają tylko kradną.

      Podobnie jest z tą ustawą o zniesieniu immunitetu „sendziom” „prokurawtorom” i „P-osłom”.
      Na pytanie 31w: czy zniesiono immunitet „sendziom” „prokurawtorom” i „P-osłom” ?
      Odpowiedź brzmi: immunitetu nie zniesiono, ale „sendzie” „prokurwatory” i „p-osły” zapłacą mandat, jak będą chcieli
      http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/parlamentarzysci-beda-placic-mandaty-zniesienie-immunitetu,558971.html

    • wwm pisze:

      Odniosłem przykre wrażenie, że Pan nie doczytał tekstu pod załączonym linkiem. Czytamy w nim:
      „Chodzi o Marcina P. i Michała B., którzy w puławskiej drogówce pracują od ok. 10 lat. – Z reguły pracowali razem. Od kilku miesięcy nie realizowali poleceń, które wydawał im przełożony. Przekładało się to na brak wyników i bezproduktywne służby. Na tle całego wydziału wypadali najgorzej – opowiada komendant”.
      Pan komendant otwartym tekstem nas informuje, że ta para misiów przynosiła za mało mandatów („brak wyników”, „bezproduktywne służby”). W związku z tym nazywanie ich piratami (czyli zbójcami, którzy łupią na drogach publiczność) raczej nie jest uprawnione (w tekście głównym czytamy: „Piraci drogowi w celach rabunkowych wykorzystują radar Iskra-1”).
      Co do tego, że miś Marcin i miś Michał przynieśli zwolnienia od psychiatry. Moim zdaniem mieści się to w normie. Gorzej byłoby, gdyby przynieśli zwolnienia od ginekologa.

      • Krzysiek pisze:

        Praca w policji nie jest przymusowa. Zawsze można zwolnić się i poszukać innej uczciwej pracy. Jak nie mieli „wyników mandatowych”, to mogli zwyczajnie przejść do cywila i rozpocząć nowe – tym razem uczciwe życie zawodowe. Zamiast tego postanowili orżnąć nie tylko swoją „firmą” ale również państwo, a za jego pośrednictwem tych podatników, którzy na żadnym budżetowym garnuszku nie „wegetują”.
        Dla mnie to są darmozjady „do sześcianu” i powinni być wywaleni z policji na przysłowiowy „zbity ryj”. Dla mnie nie ma znaczenia czy zbój rabuje mnie Iskrą-3 czy też w inny sposób wyciąga moje pieniądze ze wspólnej kasy. Zbój to zbój i tyle w temacie.

        • wwm pisze:

          Widzę, że Pan serio podszedł do tematu (w przeciwieństwie do mnie – proszę jeszcze raz przeczytać trzy ostatnie zdania). Niech będzie na poważnie. Wywalenie misia M. i drugiego misia M. nie załatwia sprawy. Takich darmozjadów jest w milicji kilkadziesiąt tysięcy. Wynika to z tego, że obowiązujący kodeks wykroczeń układany był jeszcze za Gomułki, uchwalony został na początku Gierka – a od tego czasu nieustannie puchnie (poszerza się zakres naszej „wolności”). Wg tego kodeksu praktycznie każdy kierowca (i pieszy) jest w stanie permanentnego przestępstwa (a to jedzie nie tak, a to stoi nie tak, a to idzie nie tak, a to siedzi nie tak etc., etc.). A skoro jest tylu przestępców, to potrzebnych jest sto dwadzieścia tysięcy milicjantów – oczywiście wszystko na koszt polskiego podatnika (czytaj: przestępcy).

          • Krzysiek pisze:

            To, że te dwa misie leniły się w swojej robocie, to już ich broszka, a nie moja. Leni obojętnie skąd trzeba na zbity pysk i finito.
            Państwo, w którym Obywatele są „w stanie permanentnego przestępstwa” z powodu ustawodawstwa samo jest państwem przestępczym wobec własnych Obywateli.
            I to jest moja teza autorska od bardzo wielu już lat.

          • Lubuszanin pisze:

            Kwestią zasadniczą jest co to znaczy zrobić wynik w policji.
            Toż to k… mać jest całe popierdołstwo tej słuzby.
            Walić mandatami na siłe bo jest k.. jakis plan sran do wykonania.
            Tak jakby od wykonania mandatowego planu i robienia statystyk miało sie nam polepszyć.
            To własnie od takiego myslenia nalezy odejść, bo inaczej policja zamiast słuzyc i bronić (do czego została powołana) bedzie dalej nekać obywatela – co robi tak skutecznie aż na wymioty zbiera.
            Mogę mieć tylko nadzieję ze w tej materii zmieni się na lepsze. Zobaczymy co zrobią nowi wodzowie w Policji.

  5. 31węzłowy Burke pisze:

    No to Krzysiek, podaj ten ich sposób banalnie im znany. 31

    • Krzysiek pisze:

      Podstawowym błędem jaki popełniają osoby chcące „dać nauczkę” policjantom drogówki za ich bandytyzm drogowy jest błędne przekonanie o istnieniu „demokratycznego państwa prawa” oraz jeszcze bardziej błędna ocena własnych możliwości. Tak działając jak w omawianym artykule narażają jedynie siebie na spore nieprzyjemności z aktem oskarżenia o wydumane przestępstwa i skazaniem prawomocnym – a jakże ! – wyrokiem sądu za:
      – fałszywe oskarżenie o fikcyjne wykroczenia policjanta na służbie (dowód z nagrania nie jest dowodem, bo sprzęt nie spełnia wymogów)
      – obraza godności (jaśnie pana) policjanta na służbie
      – naruszenie nietykalności osobistej policjanta na służbie (kolega lub koleżanka z patrolu będzie najbardziej wiarygodnym świadkiem, a właściwie to każe się , że obaj policjanci zostali przez interweniującego pobici)
      – wszystkie wykroczenia i przestępstwa drogowe jakie wymyśli niesłusznie szkalowany policjant(ci)- dokładnie tak jak opisuje bohater omawianego artykułu.
      Ponadto taki dzielny „społeczny stróż porządku” i zarazem „kontroler pracy policjantów” (czy też strażników wiejsko-gminnych) naraża się w trakcie bezpośredniej interwencji na bezpośrednie represje ze strony kontrolowanych policjantów.
      Przykładów aż nadto, nie ma potrzeby tutaj ich przytaczać.
      Dość tylko powiedzieć, że gdyby Pan Emil na miejscu „zbrodni” pokazał nagranie jakiego dokonał tym komediantom z Sulechowa bodajże, to to nagranie do żadnego sądu by już nie trafiło, gdyż zostałoby mu „w majestacie prawa” z użyciem przymusu bezpośredniego zagrabione i zniszczone a sprzęt skonfiskowany.
      Jak więc należy czynić ?
      Metoda jest banalnie prosta !
      Wystarczy na spokojnie zarejestrować całe zdarzenie i następnie w domu spokojnie zmontować film będący dowodem wykroczeń lub przestępstw drogówki.
      Tak wykonany materiał dowodowy należy przesłać do odpowiedniego terytorialnie Biura Spraw Wewnętrznych KGP wraz z opisem.
      Instruktaż jak dokonać prawidłowego zgłoszenia jest tu:
      http://moto.pl/MotoPL/1,88389,16526583,Nagrales_pirata_drogowego__Powiadom_policje.html
      Szczególnie warty odnotowania jest ten fragment instruktażu:
      „Policja nie ma ograniczeń odnośnie możliwości ukarania sprawcy, którego wykroczenia zostały zarejestrowane na wideo. Mandat i punkty karne, skierowanie na badania psychiatryczne, a nawet odebranie prawa jazdy – kary mogą być bardzo dotkliwe, wszystko zależy od powagi wykroczenia.”
      i dalej:
      „Przed wysłaniem zgłoszenia należy sprawdzić na terenie której jednostki Policji popełniono wykroczenie. Odpowiedni wybór przyczyni się do szybszej reakcji na zarejestrowane zdarzenie. Do nagrania należy dołączyć dokładny opis zdarzenia: datę, godzinę nagrania, miejscowość i ulicę lub numer drogi wraz z dokładnym określeniem miejsca (np. kilometr drogi z najbliższego słupka drogowego), a także numer rejestracyjny pojazdu którym dokonano wykroczenia. Tak, jak podczas każdego zgłoszenia na policję, należy także podać własne dane: imię, nazwisko, adres korespondencyjny i telefon kontaktowy.”
      Poniżej podane są nawet adresy mailowe z odpowiednich województw. Polecam każdorazowo wysłać ten mail z DW na adres:
      bswkgp@policja.gov.pl
      oraz do kilku redakcji ogólnopolskiej prasy a także TV.
      Wszystkie adresy mailowe powinny być widoczne dla pozostałych tak, aby w biurze spraw wewnętrznych nie mieli żadnych złudzeń, że nikt im „na ręce” nie patrzy.
      I to by było na tyle
      PS:
      Bardzo ważne ! Trzeba koniecznie mieć jednego, lub lepiej dwóch świadków (pasażerów auta). Trzeba tylko uważać, aby świadkowie nie byli członkami rodziny, gdyż „dla policji i sądu żona (mąż) to żaden świadek”.
      Świadków trzymamy w rezerwie do czasu ewentualnej rozprawy – przeciwko nam oczywiście ! – ale również przeciwko policjantom „z filmu”, bo wtedy zeznanie świadka będzie najważniejszym dowodem winy policjantów, a naszej niewinności.

      • Lubuszanin pisze:

        Film należy przesłać do komendy wojewódzkiej z zaznaczeniem że nie jesteśmy autorami tego filmu. Ktoś nam wrzucił do skrzynki na listy CD z nagraniem. No zapewne przez pomyłkę, ale my jako prawi obywatele, po przejrzeniu zawartości postąpiliśmy jak prawo nakazuje i niniejszym oddajemy ten dowód właściwej instytucji celem ustalenia i ukarania sprawcy.

        Absolutnie nie warto pakować się w awanturę z głupim policjantem chcą go pouczać w temacie jego wygłupu. Głupi policjant to głupi policjant.

        • 31węzłowy Burke pisze:

          Zgoda absolutna. Równolegle posłać kopie do przekaziorów bo w skrzynce były 2 płyty… .Pozdr. 31

        • Krzysiek pisze:

          Policja ustali autora nagrania, więc pierwsza część wypowiedzi jest błędna i nie wolno tak postępować !

          Co do drugiej wypowiedzi to pełna zgoda: mądry musi ustąpić głupiemu.
          Po to, aby następnie udowodnić głupotę głupiemu.

          • 31węzłowy Burke pisze:

            Krzyśku zacny ale jak policja ustali autora nagrania ? 31

          • Krzysiek pisze:

            @31 W
            W banalny sposób im doskonale znany. Żadne nagranie nie jest anonimowe i każdy zakład kryminologii wyjawi wprost: kto, gdzie, kiedy, czym i jak wykonał nagranie.
            Policja to nie tylko „krawężniki”, dowodzący nimi komedianci i „krzaki z suszarką”. To też są fachowcy, którzy wiedzą co, gdzie i jak szukać.

          • Lubuszanin pisze:

            Tia, ale to tylko jest możliwe w Kryminalnych zagadkach CSI (Nowy York, Las Vegas, Miami) 🙂
            Te specjalisty od kryminalistyki nawet nie potrafią odnaleźć mordercy własnego szefa a będzie im się chciało szukać właściciela jakiś zwyczajnych nagrań? No bo padnę…

  6. cieciu pisze:

    Aby mieć pewność, czy podejrzanie zachowujący się kierowca nie przyjął jakichś substancji narkotycznych lub nie zażył leków z listy tych, po których nie wolno prowadzić, standardowy narkotest nie wystarczy. Narkotesty są w stanie wychwycić ułamek z kilkuset zakazanych substancji odurzających.

    więcej —>
    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/901002,kierowcy-nie-pija-wola-dopalacze-policja-jest-bezradna.html

  7. cieciu pisze:

    Policja od lat poszukuje coraz bardziej efektywnych metod zwalczania piratów drogowych. W Krakowie od momentu powołania przez policję Nieetatowego Zespołu do Zwalczania Agresywnych Zachowań na Drogach w połowie sierpnia 2014 roku na skrzynki e-mailowe „stop-agresji-drogowej” wpłynęło ponad 850 filmików zawierających przypadki naruszania przepisów ruchu drogowego. Krakowska policja szacuje, że dwie trzecie spraw wszczętych wskutek działania skrzynki kończy się nałożeniem na sprawców mandatów karnych lub skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu.
    Czy pozostałe sprawy dotyczą tzw. funkcjonariuszy?

    http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Coraz-wiecej-mandatow-z-nagran-kierowcow,wid,17923615,wiadomosc.html?ticaid=115ce5&_ticrsn=3

    • Krzysiek pisze:

      Zapewne tak.
      Natomiast warty przytoczenia jest komentarz niejakiego „Polaka”:
      „Taśmy z nielegalnego podsłuchu,niebrane pod uwagę. Film z kamery sąd może wziąć pod uwagę,ale nie musi. Powód kamera niecertyfikowana.,filmowane bez pozwolenia,ale policja może karać byle mandat wlepić i zbierać na wczesną emeryturę.”

      I ten komentarz mówi praktycznie wszystko o „demokratycznym państwie prawa” oraz jego „wymiarze sprawiedliwości”.

      • BB pisze:

        Najpierw należy za bity ryj wyrzucić Kąkolewskiego aby cokolwiek kiedykolwiek zostało zmienione. Ten facet najwięcej publicznie ryje ludziom głowy zakrzywiając rzeczywistość i NIGDY nie ma racji. NIGDY! I nie chodzi o to, że ja uważam, że tak jest tylko wystarczy zestawić jego argumenty z argumentami kogokolwiek w cywilu, kto ma pojęcie o BRD, żeby wiedzieć jak bardzo łysy robi nam wode z mózgu.
        Najnowszym przykładem jest „Motor 125cc dla każdego kto ma kategorie B”. Łysy wieszczył kataklizm na drogach gdy ten przepis wejdzie w życie. Nic do niego nie docierało. Dzisiaj nie docierają też statystyki pokazujące, że mimo wzrostu jednośladów z kierowacmi bez prawka na jednoślady, wypadków, rannych i zabitych jest mniej niż rok temu a łysy nadal żyje w swoim swiecie i opowiada, że „to wcale nie do końca tak jest”. Jak ja bym chciał spotkać go na żywo, przed kamerą i zadać 2-3 pytania na które wcześniej nie ma przygotowanej odpowiedzi, tak aby cała Polska zobaczył jaki pustym merytorycznym pingpongiem jest ten człowiek jako Policjant.

        • 31wB pisze:

          Zgoda absolutna. Pobił wszystko gdy dmuchał przed kamerą i wyszło mu …..czerwone ! 31

        • Krzysiek pisze:

          Trzeba temu „pingpongowi” wysłać ten materiał do skomentowania:
          http://gorzow.wyborcza.pl/gorzow/1,36844,19417691,radiowoz-dachowal-na-gorzowskim-gorczynie-policjanci-w-szpitalu.html#BoxLokGorzLink
          Szczególnie ten fragment relacji redaktora z GW mrozi krew w żyłach:
          „Na łuku drogi kierujący autem policjant stracił panowanie nad kierownicą, w wyniku czego radiowóz dachował, przeleciał przez pas zieleni i zatrzymał się nieopodal stacji paliw.”
          Stracić „panowanie nad kierownicą” mógł jedynie policjant bez rąk, albo używający w tym czasie rąk do innych celów.
          Strach też pomyśleć co by się stało gdyby taki „dachujący” radiowóz wpadł na stację benzynową i tam sobie „poszalał”.
          Mamy więc nie zwykłą kolizję ale „zagrożenie w ruchu drogowym i stworzenie zagrożenia katastrofą”.
          A za to „dzielni prokuratorzy” potrafią już nawet 10 lat żądać od sądu.

          • 31wB pisze:

            Czyli milicjant nie dostosował prędkości do warunków na drodze i nie zachował szczególnej ostrożności….31

        • Nielot pisze:

          To nie wina Kąkolewskiego, a jego wywalenie nic nie da. Zastąpi go inny, który jako rzeczni prasowy Policji, dalej będzie tuba propagandową Głównej Komendy Policji i będzie głosił to co tam wymyślą.

          • Krzysiek pisze:

            Za banialuki tych głąbów oraz ich wcześniejsze sute emerytury zapłaci oczywiście polski podatnik oraz całe państwo swoim majątkiem.
            W końcu przyjdzie komornik i zlicytuje to „demokratyczne państwo prawa”, które zbankrutuje przez takich pacanów:
            http://www.dlug-publiczny.pl/

          • BB pisze:

            Dzisiaj łysy dumnie powiedział że to DZIĘKI NIM w 2014 było mniej wypadków na drogach i mniej ofiar i dzięki strachowi przed mandatami na drogi wyjeżdża mniej pijanych kierowców.
            Jak doczekam się statystyki wypadków w pdf na stronie policji to przedstawie tutaj wnioski z ICH działań i zasług i na podstawie analizy będzie można postawić jak co roku, te same pytania: Dlaczego najwieksza śmiertelność generują piesi w terenie zabudowanym a Policja koncentruje się na nietrzeźwych, którzy stanowią promil wypadków. Dlaczego organizuje się „trzeźwe poranki” zamiast „oznakuj pieszego po zmroku”. Dlaczego policja chowa się w krzakach zamiast analizować miejsca szczególnie niebezpieczne i wnioskowac o zmiany na podstawie mapy wypadków(tak mają taką piekną kolorowa mapę komputerową). Niestety ale prawdziwa poprawa BRD, spowoduje, że na wyniki będzie trzeba czekać kilka lat. Tak długo nie można bo co powie łysy w telewizji? Czym się wykażą? Na podstawie czego wygenerują tabelki w excelu skoro? Każda firma, szczególnie produkcyjna, stawia sobie cele” 0 wypadków, 0 przestojów w produkcji i zapobiega NW i to jest statystyka jaką nagradza państwo. Tak tak: nasz kraj nagradza za to że w pewnych sektorach zakłady nie generują statystyk wypadków. Natomiast w Policji, państwo nagradza generowanie statystyk a ignoruje ludzkie życie. Taki paradoks. Traci na tym najwieksza grupa społeczna czyli kierowcy. Co z tego że w pracy nie ulegna wypadkowi jak na drodze i chodniku łatwiej o wypadek.

          • user1 pisze:

            @BB Ale wypadki po zmroku to też mniejszość, jeśli dobrze pamiętam.

          • Krzysiek pisze:

            @BB
            ten filmik trzeba wysłać łysemu z żądaniem wyjaśnień, czy sprawcy udokumentowanych wykroczeń zostali ukarani:
            http://www.poboczem.pl/filmiki/video,vId,1520123,vSort,2,vTime,1

          • Lubuszanin pisze:

            Rozkład procentowy zabitych pieszych na polskich drogach oscyluje między 31,6-34,9% (dane z okresu ostatnich 10 lat), czyli jedna trzecia ofiar śmiertelnych to piesi. Ta grupa śmierci dzieli się na dwie podgrupy: sprawca wypadku a) kierowca b) pieszy
            W tych podgrupach jest mniej więcej pół na pół.

          • Nielot pisze:

            A mnie ciekawi jak pozbawienie Straży fotoradarów wpłynie na statystki wypadków.
            Śmiem twierdzić iż niewielki. Ale poczekajmy…

            Będzie koronny dowód czy ten sprzęt tak używany jak był przez SM/SG, ma jakikolwiek wpływ na poprawę bezpieczeństwa.

          • BB pisze:

            Biorąc pod uwagę, że 99% fotoradarów była w miejscu gdzie bezpiecznie można jechać 90km/h, a fotozbój ustawiony był na 50-60km/h za krzakiem, to wypadkowość wcale się nie zmieni. Takich „zielonych mil” i domów w tle zdjęcia 500m od drogi w cały kraju było mnóstwo. Innymi słowy, tam gdzie są NAGŁE bezsensowne ograniczenia prędkości, ludzie będą „łamać przepisy” nie zwalniając w sposób nagły i bezpiecznie jechać 90km/h i absolutnie nikomu nic się nie stanie.

            Co najważniejsze, w końcu w okresie wakacyjnym, jadąc nad morze człowiek nie będzie czuł sie jak na polowaniu przez partyzantów. Bedzie można skupić się w 100% na drodze bez obawy że jakiś pająk ustrzeli nam tyłek 10 metrów za znakiem „teren zabudowany” stojącym kilometr od najbliższej infrastruktury.

          • Lubuszanin pisze:

            @Nielot. Pisząc poprzedni post o ofiarach wśród pieszych też o tym pomyslałem.
            Z roku na rok zmniejsza się liczba wypadków o ok 5%. Sęk w tym że nie można ustalić/udowodnić co ma na to decydujący a co posredni wpływ. I tu się zaczyna festiwal fajerwerków. Policja będzie twierdzić i twierdzi ze to sukces wyzszych kar i odbierania praw jazdy, zarządcy dróg – ze to sukces zwiazany z nowymi drogami (obwodnice, autostrady,itd ), KR BRD (na szczęście była) że to ich filmiki propagandowe.
            Jeśli zobaczymy statystykę za 2016 również w trendzie spadkowym to przynajmniej bedzie jasne że fotoradary SMG do niczego w zakresie BRD sie nie przyczyniły. No ale to dopiero za rok.

            Osobiście twierdzę że żadna instytucja nie ma tu decydującego wpływu jako że struktura procentowa wypadków i ofiar nie zmienia się w czasie. Zmniejsza się tylko ilość a to zdecydowanie za mało aby wnioskować czy jakaś akcja np. trzeźwy poranek miała na to wpływ – co nie przeszkadza cwanym policmajstrom tak twierdzić i wystawiać pierś po ordery, awanse i kasę.

          • Lubuszanin pisze:

            I jeszcze post scriptum, w Lubuskiem nawet prokuratorzy „przypisują” sobie sukces za mniej wypadków i ofiar na drodze.

            http://zielonagora.wyborcza.pl/zielonagora/1,35161,19441102,prokuratorzy-podsumowuja-rok-najwiekszy-sukces-mniej-ofiar.html#BoxLokZielLink

            Gdzie są sprzątaczki, szwaczki, rolnicy?
            Przecież to o czym mówi Staszak to też ich sukces. Może nawet większy.

          • Krzysiek pisze:

            @Lubuszanin:
            to jest właśnie policyjno-prokuratorska „inteligencja inaczej” – skoro obie te grupy przypisują sobie sukces za zmniejszenie wypadków, to zarazem SĄ WINNI tych wypadków, którym nie zapobiegli.
            Do takiego wniosku prowadzi logika.
            Zadaniem każdego funkcjonariusza państwowego, a takimi są m.in. prokuratorzy i policjanci, jest wykazanie swojej „przydatności” dla państwa i społeczeństwa. Od wykazania tej przydatności zależy cały los i kariera zawodowa funkcjonariuszy, a głównie ich kariera.

          • BB pisze:

            Dzisiaj łysy znów błyszczał w TV z powodu mniejszej liczby wypadków. Ja mam 2 pytania do łysego w sprawie DK61: http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_SnAoqvQEb5olxMqbLXLNE9jq5YWTgLm9,w400.jpg
            Na tym odcinku, w sytuacji gdy kierowca straci panowanie nad samochodem nastąpi: A)wjazd na przeciwny pas, czołówka i minimum 2 trupy, bo nie ma gdzie uciec przez pieprzone barierki. B) Fuks, nikt nie zginie, bo kierowca z przeciwnego pasa, na 2 kołach bokiem uniknie wypadku.
            Drugie pytanie: Jak poprawić bezpieczeństwo na tym odcinku? A) Trzeźwy poranek B) Zlikwidowanie barierek C) Postawić jakiś znak.

            Odtrąbmy sukces. Najlepszy rok od 20 lat. Nadal jesteśmy na samym końcu Europy? Kogo to obchodzi! Bedzie premia za lepsze staty niz rok temu!
            Wyobraźcie sobie, że jesteście kierowcą wózka widłowego pracującego na przyjkład w hucie szkła. Na 30 wózkarzy, jesteście najgorsi i z dumą chodzicie do szefa informować o wynikach. Dzisiaj spadła wam 1 paleta mniej niż w porównaniu z ostatnimi 20 dniami i w związku z tą poprawą ogłaszacie to całej firmie dodając że należy wam się premia. Tak wygląda praca Policji. Kabaret TEY pełną gębą. Traktor ma 1 koło zepsute. Nie tak sie nie mówi! Trzeba powiedzieć, że 3 są sprawne! 3 sprawne, jak to brzmi!

  8. wavi pisze:

    I jak znam życie prokuratura odrzuci zawiadomienie , bo swego nie ruszy , a komendant pogrozi paluszkiem , już wypinając pierś po order za „służalczość ” wobec wyższych .
    Wszak normę przecież wyrabiają !!!

  9. 31węzłowy Burkejerz pisze:

    No to niedźwiedź ustrzelony…31

Skomentuj 31węzłowy Burke Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *