Nielegalne legalizacje radarów typu Rapid-1a

Artur Mezglewski

Świadectwo legalizacji urządzenia radarowego to dla każdego Sądu niemal świętość. Takie świadectwo traktowane jest przez większość sędziów jako wystarczający dowód na to, że pomiar wykonany tym urządzeniem był prawidłowy. Tymczasem świadectwo legalizacji jest jedynie dowodem na to, że radar posiada świadectwo legalizacji…

Procedura legalizacyjna w warunkach polskich to jeden wielki biznes – i nic więcej ponad to. Na biznesie tym zarabia państwo oraz prywatne firmy. Legalizowane urządzenia bardzo często nie spełniają nawet podstawowych wymogów obowiązującego prawa.

Najlepszym dowodem na potwierdzenie powyższej tezy jest proceder legalizowania radaru Rapid-1a. Urządzenie to co najmniej od 2004 roku nie spełnia podstawowych wymogów prawnych. Od 12 lat nie posiada ważnej decyzji zatwierdzenia typu, a od 1 stycznia 2014 r. nie ma w Polsce prawnych możliwości dokonywania jego legalizacji. Nikt się tym jednak specjalnie nie przejmuje. Punkty legalizacyjne nadal dokonują legalizacji Rapida-1a, GUM nadal wydaje dla niego świadectwa legalizacji, a funkcjonariusze Policji na potęgę używają tego sprzętu w akcji zatrzymywania praw jazdy komu popadnie.

1. Prawna kontrola metrologiczna

a) Stan prawny

Każdy przyrząd pomiarowy stosowany w obrocie publicznym podlega prawnej kontroli metrologicznej. Kontrola dokonywana jest przez centralny organ administracji miar i wag – czyli Główny Urząd Miar. Powyższej kontroli podlegają również ręczne mierniki do pomiaru prędkości w ruchu drogowym (tzw. radary).

Prawna kontrola metrologiczna dokonywana jest na trzech etapach.

Na pierwszym etapie – przed wprowadzenie danego typu urządzenia do obrotu – Prezes GUM wydaje decyzję zatwierdzenia typu. Decyzja taka może zostać podjęta jedynie wówczas, gdy przyrząd spełnia aktualnie wymagania określone w ustawie o miarach oraz w przepisach wykonawczych.

Następnie – przed wprowadzeniem do obrotu każdego egzemplarza danego przyrządu pomiarowego – wydawany jest dokument legalizacji pierwotnej (lub legalizacji jednostkowej). Legalizacja jest to zespół czynności obejmujących sprawdzenie, stwierdzenie i poświadczenie dowodem legalizacji, że przyrząd pomiarowy spełnia wymagania. Legalizacja pierwotna dokonywana jest na wniosek producenta lub importera.

W stosunku do przyrządów, które już zostały wprowadzone do obrotu – co jakiś okres czasu – wydawane są legalizacje ponowne. Z wnioskiem o dokonanie legalizacji ponownej występuje użytkownik lub wykonawca naprawy sprzętu pomiarowego.

b) Aspekty praktyczne

Postępowania w sprawach o zatwierdzenia typu przyrządów pomiarowych prowadzi Prezes GUM, natomiast  legalizacje pierwotne oraz ponowne prowadzone są przez punkty legalizacyjne. Podmiot, który uzyskał upoważnienie do dokonywania legalizacji pierwotnej zobowiązany jest wnieść opłatę w wysokości 27 500 zł, zaś za kolejne upoważnienie do dokonywania legalizacji ponownej wpłacić musi kolejne 27 500 zł (źródło: Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 14 czerwca 2014, Dz. U. poz. 808).

Według stanu na dzień dzisiejszy zarejestrowane są na terenie kraju cztery punkty legalizacyjne zajmujące się legalizacją przyrządów do pomiarów prędkości:

  • ZURAD sp.z o.o. (Ostrów Mazowiecka)
  • P.P.H.U. Alert (Sosnowiec)
  • Woltik s.c. (Łask)
  • Lifor sp. z o.o. (Bytom)

Zgodnie z przepisem § 30 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. (Dz. U. poz. 281) podczas legalizacji ponownej przyrządu należy sprawdzić:

1)   czy przyrząd:

a)  jest kompletny i nieuszkodzony,

b)  ma wersję i wartość sumy kontrolnej oprogramowania zgodne z decyzją zatwierdzenia typu,

c)  ma wymagane oznaczenia;

2)   czy wartości błędów pomiarów, wykonanych w warunkach znamionowych użytkowania dla co najmniej 10 pomiarów różnych prędkości w zakresie pomiarowym przyrządu dla każdego mierzonego kierunku ruchu pojazdów, nie przekraczają wartości błędów granicznych dopuszczalnych.

Świadectwo legalizacji ponownej (za odpowiednią opłatą) wydaje Dyrektor Okręgowego Urzędu Miar – na wniosek firmy posiadającej status punktu legalizacyjnego.

2. Kontrola metrologiczna radaru Rapid-1a

a) Decyzja zatwierdzenia typu dla Rapida-1a

Decyzja o zatwierdzeniu typu dla miernika została wydania w dniu 8 marca 1996 r. na podstawie tej decyzji przyrządy Rapid-1a mogły być wprowadzane do obrotu lub użytkowania do dnia 31 marca 1999 r.

W dniu 17 marca 1999 r. wydana została decyzja zmieniająca, która obowiązywała do dnia 31 marca 2002 r.

W dniu 3 kwietnia 2002 r. wydana została kolejna decyzja, która przedłużała zatwierdzenie typu dla urządzenia Rapid-1a do dnia 31 marca 2004 r.

Z dniem 31 marca 2004 r. decyzja o zatwierdzeniu typu dla Rapida-1a wygasła. Od tego momentu Rapid-1a nie posiada ważnej decyzji o zatwierdzeniu typu. Decyzja ta nie mogła zostać przedłużona, gdyż Rapid-1a przestał spełniać wymagania prawne określone przepisami, które weszły w życie z początkiem 2004 r. W szczególności chodzi tutaj o przepis § 13 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 20 stycznia 2004 r. w sprawie wymagań metrologicznych, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, który stanowił, iż:

„Konstrukcja przyrządu radarowego powinna umożliwiać odróżnienie pomiaru prędkości pojazdu nadjeżdżającego od oddalającego się”.

Radar Rapid-1a nie odróżnia kierunków jazdy, dlatego też decyzja o zatwierdzeniu typu nie mogła zostać przedłużona.

A oto skany powyższych decyzji uzyskane w trybie dostępu do informacji publicznej:

b) Stan na lata 2004-2013

Co najmniej od roku 2004 radar Rapid-1a nie spełnia wymogów prawnych, a jednak w latach 2004-2013 był w powszechnym użyciu i na wyposażeniu większości jednostek Policji. Dlaczego tak się działo? Ano dlatego, że polskie prawo było bezprawne… Artykuł 29a ustawy o miarach dopuszcza bowiem w przepisach przejściowych taką oto sytuację:

„Przyrządy pomiarowe zalegalizowane do dnia 31 grudnia 2003 r. zgodnie z zasadami określonymi w art. 29 mogą być nadal legalizowane, lecz nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 2013 r., o ile spełniają wymagania przepisów, na podstawie których zostały zalegalizowane”.

Prawodawca Polski (zapewne w związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej) wydał bardziej restrykcyjne przepisy metrologiczne, ale jednocześnie zezwoli na używanie starych urządzeń, nie spełniających tych wymogów, i to przez okres 10 lat !!!

c) Stan po 1 stycznia 2014 r.

Od dnia 1 stycznia 2014 r. mierniki Rapiid-1a nie mogą być już legalizowane. Nie mogą, ale są…. A oto przykłady świadectw legalizacji, które wydane zostały przez Dyrektora Okręgowego GUM w Łodzi na podstawie wniosków złożonych przez firmę Woltik s.c. z Łasku. Jedno ze świadectw jest ważne do dnia 31 grudnia 2016 r. Przedmiotowy radar jest na wyposażeniu Komendy Stołecznej Policji, a dzielni funkcjonariusze (i funkcjonariuszki) naparzają tym urządzeniem  na czteropasmówce, wyrabiając limit zatrzymanych praw jazdy – mając pełną świadomość tego, że radar Rapid-1a nie tylko że nie identyfikuje pojazdu, którego prędkość jest mierzona, ale nawet nie rozróżnia kierunku jazdy…

legalizacja

Drugie świadectwo dotyczy urządzenia, które jest na wyposażeniu Komendy Powiatowej Policji w Kościanie. Parę dni temu utraciło ono ważność. Ciekawe, czy Kościan postarał się o nowe?….

rapid 11

 

 

RPO

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Legalizacja, Rapid-1A, Ręczne mierniki prędkości. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

19 odpowiedzi na Nielegalne legalizacje radarów typu Rapid-1a

  1. 31wB pisze:

    Polucja drogowa w mieście Września w Wlkp używa tylko tych Rapidów + 1 laser. Żaden z polucjantów nie ma przeszkolenia z tych „przyrządów” do czego zresztą sami się przyznają …31

  2. Radek pisze:

    A ja wyrokiem nakazowym z dnia 23.02.2015roku zostałem skazany za przekroczenie predkosci w dniu 09.06.2014r, mierzonej własnie Rapidem 1A z wazną legalizacją. i jak to jest? SR w Myszkowie

    • Michal.moto pisze:

      Wyrok nakazowy to wyrok wydawany z automatu, tj. skoro jest wniosek o ukaranie – to skazujemy obywatela. Odwołuj się od niego i wtedy dopiero będzie sprawa sądowa. Zbieraj materiały z tego portalu i kilku innych i nie bój się walczyć w sądzie.

    • pioter pisze:

      Jak nie wskazałeś tego sadowi to co, sadziłeś że sędzia sam będzie dochodził prawdy?

  3. Michał pisze:

    „władza” przyłapana na przestępstwie! niemożliwe, wielka rodzina zawsze pomoże w potrzebie, praktycznie żaden prokurator jescze nigdy nie przedstawił aktu oskarżenia urzędnikowi, jeśli nawet urzędnik popełnił przestępstwo to zawsze można uzanać, że popełnił to nieświadomie i nie wyczerpano znamion przestępstwa.

  4. xedossfm pisze:

    Ech, po przeczytaniu tego tracę wiarę w sprawiedliwość. Za 2 tygodnie mam sprawę, ja kontra iskra-1. I jak tu się bronić? Takie kwiatki przechodzą to iskra pewnie nie do obalenia :-/
    Jaką linię obrony przyjąć… ręce opadają…

    • redakcja pisze:

      Wygraliśmy niedawno z Iskrą. Skoro Pan się tak zamartwia napiszę parę zdań o tym procesie w najbliższym czasie. Może na coś się to przyda.

      • xedossfm pisze:

        Bardzo chętnie poczytałbym, bo „ponoć dobry” prawnik krzyknął mi 2000+ za reprezentowanie w rejonowym a linię obrony i tak muszę przygotować sam na podstawie tego co czytam u was. No i pewnie w rejonowym nic nie wskóra, więc dwa tysie w plecy. Raczej będę bronił się sam.
        Mój przypadek to 142km/h na 70-tce w zabudowanym. Prawo Jazy już odebrałem. Pomiar był z kosmosu chyba, bo tam nawet nie da się chyba tak szybko jechać a poza tym wynik wyświetlał się cały czas a powinien też się wyświetlać czas od momentu pomiaru także jakaś ściema…

  5. pioter pisze:

    W ogóle GUM tak interpretuje sobie obowiązujące prawo, że właściwe policja mogłaby jeszcze wyciągnąć z szafy milicyjne Mirado z lat 70 i je ponownie wcielić do służby. Zapis art. 8m pkt 4 ustęp 2 Prawa o miarach stwierdza, że podczas legalizacji ponownej należy sprawdzić zgodność charakterystyk metrologicznych miernika z wymaganiami. No właśnie, przepis nie określa – z wymaganiami obowiązującymi w momencie wydawania ZT czy aktualnie. Ja stoję na stanowisku, że skoro z wymaganiami, to muszą być to AKTUALNE wymagania, a nie wygasłe, bo przecież nie można sprawdzać z czymś, co nie obowiązuje. W świadectwach legalizacji ponownej nie ma ani słowa o sprawdzaniu charakterystyk, bo wymieniany jest tylko § 30 Rozporządzenia MG, gdzie określono, że należy sprawdzić kompletność, stan urządzenia (czy nie widać śladów uszkodzeń), sumę kontrolną i dokonać sprawdzenia błędów pomiarów kontrolnych. Ale czy faktycznie należy sprawdzić tylko to, pomijając inne wymogi, wynikające z rozporządzenia? Przecież w § 30 ma zapisu, że WYŁĄCZNIE punkty w nim wymienione wchodzą w zakres czynności legalizacji ponownej. To tak, jakby podczas zawracania na skrzyżowaniu przejechać na czerwonym, no bo w art. 22 pkt 6 PoRD w okolicznościach, w jakich zawracanie jest zabronione, nie jest wymienione wyświetlanie sygnału S-1 na sygnalizatorze. Wiec dla mnie powoływanie się wyłącznie na § 30 jest największym wałem legalizacji. No, ale gdyby nie to, to trzeba by uwali Iskrę, UltraLyte …

  6. cieciu pisze:

    czy nie należy złożyć do prokuratury doniesieniana Dyrektora Okręgowego GUM w Łodzi w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa poświadczenia nieprawdy z art. 271 Kodeksu karnego?

    • redakcja pisze:

      Zawiadamiam RPO. Prokuratura jest po to, aby takich ludzi chronić, a nie ich ścigać. Zupełnie Ci się wszystko pomieszało 🙂

      • cieciu pisze:

        Tak było za peło..Teraz idzie nowe.
        Pewnie słyszałeś o zmianie ustawy o prokuraturze? 😉

        • Krzysiek pisze:

          Nie wszystko da się od razu zmienić, niestety 🙁

          Mnie jednak fascynuje „filozofia” polskiego „wymiaru sprawiedliwości”, która sprowadza się do następującej konkluzji”:
          polskie sądy, w tym przede wszystkim TK doskonale wiedzą, że przepisy wielu ustaw i rozporządzeń są nie tylko sprzeczne z Konstytucją, ale także z wieloma innymi przepisami.
          I kiedy przykładowo TK stwierdza jakąś niezgodność z Konstytucją, to wcale nie oznacza, że ta niezgodność ma być natychmiast usunięta, a wadliwe prawo ma być natychmiast uchylone. Co to, to nie !
          TK daje czas, z reguły dość długi, na „dostosowanie” przepisów do Konstytucji i prawa.
          To tak, jakby sąd rozpatrywał sprawę złodzieja i „bez najmniejszej wątpliwości” wykazał winę złodzieja, lecz z tego powodu, że złodziej nie ma innego źródła utrzymania odstąpił od kary i pozwolił złodziejowi kraść jeszcze przez powiedzmy dwa czy nawet 10 lat !
          Oczywiście na taką łaskę i pobłażliwość nie może liczyć każdy złodziejaszek, ale jeśli złodziejem jest samo „państwo polskie”, no to co to „biedne państwo” ma zrobić, jak nie pokraść sobie jeszcze kilka lat dłużej ?!

Skomentuj Radek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *