Jeśli strażnik mierzy prędkość urządzeniem TruCAM – popełnia przestępstwo!

Artur Mezglewski

Używanie przez strażników miejskich laserowych mierników prędkości typu  TruCAM jest kolejnym przykładem braku publicznego nadzoru nad tą instytucją. Straż miejska jest uprawniona do kontroli prędkości jedynie przy użyciu urządzeń rejestrujących, a TruCAM takim urządzeniem nie jest.

 

 Część I. Teoretyczna

1. Co to jest LTI 20/20 TruCAM i na jakiej zasadzie działa?

TruCAM to kompaktowe urządzenie wielofunkcyjne, służące do pomiaru prędkości oraz odległości w ruchu drogowym.  Jego działanie opiera się na emisji promieniowania laserowego. Urządzenie mierzy czas odbitych od pojazdu impulsów i na tej podstawie dokonuje pomiaru odległości do pojazdu. Na podstawie serii takich pomiarów odległości oraz pomiaru czasu pomiędzy tymi pomiarami – oblicza prędkość danego pojazdu

TruCAM

TruCAM wyposażony jest w wewnętrzną kamerę cyfrową oraz komputer wewnętrzny – co umożliwia podgląd bieżącego obrazu, wyświetlanie aktualnej daty i czasu, a także wykonywanie zdjęć pojazdów, których prędkość jest mierzona. Zainstalowana w urządzeniu lampa błyskowa umożliwia wykonywanie zdjęć także w nocy. Zarejestrowane obrazy zapisywane są w pamięci komputera. Istnieje również możliwość transmisji zarejestrowanych danych na nośniki zewnętrzne.

2. Dane dotyczące producenta oraz importera urządzenia TruCAM

Producentem urządzenie LTI 20/20 TruCAM jest Laser Technology Inc. z siedzibą w miejscowości Centennial przy ul. Tuscon Way w stanie Colorado (USA), zaś importerem polska firma Safety Camera Systems Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Jeżewskiego 5b lok. 30.

Firma Safety Camera Systems była również wnioskodawcą w postępowaniu przed Głównym Urzędem Miar o zatwierdzenie typu urządzenia LTI 20/20 TruCAM – w ramach prawnej kontroli metrologicznej.

3. Czy TruCAM jest urządzeniem rejestrującym w rozumieniu przepisów prawa o ruchu drogowym?

a. Informacje techniczne

TruCAM może pracować w dwóch trybach: manualnym i automatycznym. Pracując w trybie manualnym – każdy pomiar lub seria pomiarów inicjowane są przez operatora (operator może obsługiwać urządzenie w trybie zdalnym).

Gdy włączony jest tryb automatyczny TruCAM wykonuje serię pomiarów z automatyczną rejestracją danych. Istnieje możliwość zaprogramowania urządzenia TruCAM na rejestrowanie prędkości pojazdów w zależności od wyznaczonego progu prędkości.

b) Informacje wynikające z decyzji GUM o zatwierdzeniu typu

GUM wydał jedną wspólną decyzję o zatwierdzeniu typu dla całej grupy produktów firmy LTI, a mianowicie objął jedną wspólną decyzją następujące urządzenia:

– LTI 20/20 TruSpeed 100;

– LTI 20/20 TruSpeed 100 LR;

– LTI 20/20 TruSpeed 100 DC;

– LTI 20/20 TruSpeed 100 LR DC;

– LTI 20/20 TruCAM.

Niestety GUM nie klasyfikuję mierników prędkości według terminologii przyjętej w ruchu drogowym (urządzenia rejestrujące, ręczne mierniki prędkości), ale przyjmuje swoją klasyfikację dla urządzeń pomiarowych w ruchu drogowym, dzieląc je na urządzenia: radarowe i laserowe. Z kolei termin „urządzenia rejestrujące” GUM odnosi do urządzeń typu tachografy i taxometry.

Zatem w decyzji GUM o zatwierdzeniu typu jest mowa po prostu o urządzeniach laserowych.

Odnosząc się zaś do treści decyzji Prezesa GUM z dnia 24 grudnia 2009 r. nr ZT 120/2009 można dojść do niejednoznacznych wniosków. W decyzji tej Prezes GUM, odnosząc się do zbiorczo do wszystkich zatwierdzanych typów urządzeń,  stwierdził m. in., że:

„Przyrządy przeznaczone są do pracy w trybie ręcznym,  w którym każdy pomiar lub seria pomiarów inicjowane są przez operatora, po wykonaniu których następuje wyświetlenie oraz zapis w pamięci danych o ostatnim poprawnie wykonanym pomiarze prędkości.”

Jednakże w akapicie kolejnym, odnoszącym się już tylko do urządzenia TruCAM, Prezes GUM stwierdził, iż :

„Przyrządy te mogą również pracować w trybie automatycznym, w którym wykonywana jest seria pomiarów z automatyczną rejestracją powyższych danych”.

Z powyższych informacji wynika zatem, że urządzenie TruCAM jest laserowym ręcznym miernikiem prędkości z opcją dokonywania pomiarów automatycznych – typowych dla urządzeń rejestrujących w rozumieniu przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym. Praktycznie zaś warianty użycia urządzenia mogą być następujące:

I. Tryb manualny:

a) urządzenie używane „z ręki”

b) używanie umieszczone na statywie i sterowane przez operatora w sposób zdalny

II. Tryb automatyczny (tylko ma statywie).

4. Czy strażnicy gminni (miejscy) mogą używać urządzenia TruCAM?

Nie ulega żadnej wątpliwości, że strażnicy nie mogą używać urządzenia TruCAM w trybie manualnym: ani „z ręki”, ani sterując nim zdalnie. Urządzenie TruCAM wykorzystywane w tym trybie posiada bowiem niewątpliwie cechy ręcznego miernika prędkości. Tymczasem straż gminna jest uprawniona jedynie do korzystania z urządzeń rejestrujących. Każdy strażnik, który wykorzystuje TruCAM-a w trybie manualnym popełnia przestępstwo z art. 231 kk, polegające na przekroczeniu uprawnień.

W literaturze przedmiotu jest natomiast rzeczą sporną, czy strażnicy gminni mogą używać urządzenia TruCAM w trybie automatycznym. Wydaje się, że nie mogą. Za takim poglądem przemawiają następujące argumenty:

a) TruCAM nie jest urządzeniem rejestrującym, a jedynie ręcznym miernikiem prędkości z opcją dokonywania pomiarów automatycznych.

b) Nikt nie jest w stanie stwierdzić w jakim trybie dokonano danego pomiaru – w trybie manualnym, czy w trybie automatycznym. Stanowiło by to pole do ogromnych nadużyć – a już sama możliwość takich nadużyć (połączona z całkowitym brakiem publicznego nadzoru nad działalnością straży gminnych) byłaby niedopuszczalna w kontekście respektowania konstytucyjnej zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) oraz zasady praworządności (art. 7 Konstytucji).

Wnioski:

1) Strażnik gminny (miejski) z całą pewnością nie jest uprawniony do używania w ramach kontroli ruchu drogowego urządzenia TruCAM w trybie manualnym, w tym za pośrednictwem urządzenia zdalnie sterującego. Czyn taki niewątpliwie stanowi przestępstwo z art. 231 kk.

2) W mojej opinii strażnik gminny również popełnia przestępstwo z art. 231 kk, używają urządzenia TruCam w trybie  automatycznym. TruCam nie jest bowiem urządzeniem rejestrującym, a jedynie ręcznym miernikiem prędkości z opcją automatycznego dokonywania pomiarów.

Część II  Urządzenia TruCAM w użyciu straży gminnych

Urządzenia LTI 20/20 TruCAM są coraz powszechniej stosowane przez straże gminne (miejskie). Urządzenia takie posiadają m. in.:

1) Straż Miejska w Krośnie Odrzańskim,

2) Straż Miejska w Bydgoszczy;

3) Straż Miejska w Jeleniej Górze;
4) Straż Miejska w Radomiu;

5) Straż Gminna w Malechowie;

6) Straż Gminna w Ustce;

7) Straż Gminna w Trzebnicy;

8) Straż Miejska w Bochni;

9) Straż Miejska w Gościnie;

10) Straż Gminna w Dobrej;

11) Straż Gminna w Dygowie;

12) Straż Miejska w Konstancinie-Jeziornej;

Nie w każdym przypadku da się jednoznacznie stwierdzić tryb pracy urządzenia TruCam. Uwaga ta dotyczy przypadków, gdy urządzenie jest umieszczone na statywie. Nie ulega jednak wątpliwości, że strażnicy gminni używają TruCAM-ów, dokonując pomiarów „z ręki”. Oto przykłady:

Oto materiał zarejestrowany w Bydgoszczy:

A tutaj również Bydgoszcz (Emil Łowca Fotoradarów 4,19 nn):

A tutaj Straż Miejska w Jeleniej Górze:

 

III. Stanowisko SPnD

Prokuratura niestety nie reaguje w sposób właściwy na zawiadomienia o popełnieniu przestępstw przez strażników – jeśli w zawiadomieniu nie wskaże się konkretnego przypadku i konkretnego naruszenia.

W dniu wczorajszym na adres Stowarzyszenia napłynęła jednak dokumentacja przesłana przez jednego z kierujących, który został wezwany do zapłacenia mandatu karnego, a  podstawą do jego zapłacenia jest raport z urządzenia TruCAM. Operatorem tego urządzenia była Straż Miejska w Radomiu.

Stowarzyszenie Prawo na Drodze złoży zatem w dniu jutrzejszym zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariusza SM w Radomiu. Zawiadomiona zostanie radomska prokuratura oraz mazowiecka KWP w Radomiu. O nieprawidłowych praktykach radomskiej straży powiadomiony zostanie również Prezes Sądu Okręgowego w Radomiu. Należało by chyba też powiadomić Rzecznika Praw Obywatelskich.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Laserowe mierniki prędkości, Ręczne mierniki prędkości, Straż gminna (miejska). Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

69 odpowiedzi na Jeśli strażnik mierzy prędkość urządzeniem TruCAM – popełnia przestępstwo!

  1. zyga pisze:

    Nie szukać wymówek tylko jeździć wolniej 🙂 ja tez zapłaciłem, ale się zagadałem i pojechałem dużo szybciej.

  2. powtórka z SEBANA pisze:

    Dzisiaj tzn. 31.08.2015r dostałem mandat od SM Malechowo wykonany LTI 20/20 TruCam 100LR. Zgadnijcie – zarejestrowana prędkość to 62 km/h, to jest przekroczenie o 12 km/h. Chcę wskazać na przypadek SEBANA z 15 lipca 2015r. Czy to jest przypadek, że w taki sam sposób jest przekroczona prędkość?

  3. seban pisze:

    Dzisiaj dostałem mandat od SM Malechowo wykonany LTI 20/20 TruCam 100LR
    Ponieważ pomiar to 62 km, dopuszczalna 50, wg aktualnego taryfikatora gdym jechał 60 to było 50 zł, a przy 62 km już 100 i 2 pkt.
    Mam następujące pytania:
    1. czy na podstawie przedstawionych na tym forum informacji udało się komuś w praktyce wygrać przed sądem z tytułu bezprawnego używania TruCam przez SM?
    2. w instrukcji obsługi urządzenia jest info o tolerancji +/-2 km, czyli wg mnie zapis brzmiący „zarejestrowana prędkość: 62 km/h powinien brzmieć … prędkość w przedziale 60-64 km/h, czy z Waszej praktyki wynika, że taka argumentacja jest skuteczna?
    3. jeśli tolerancja jest brana pod uwagę przez sąd, to czy w sytuacji w której nie przyjmę mandatu, informując SM, że powodem są oczywiste prawa fizyki /tolerancja pomiaru/ dotyczące wszystkich urządzeń pomiarowych oraz że jestem skłonny poddać się każe wynikającej z przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym o 10 km/h. A mimo wszystko SM skieruje sprawę do sądu. To będę miał prawo zasądzić SM o zwrot kosztów dojazdu. Mieszkam w Katowicach, a rozprawa miała by się odbyć w Koszalinie. Więc koszty dojazdu byłyby nie małe, można by pomyśleć o w miarę drogim hotelu, trzeba wziąć urlop czyli też strata / być może da się to przeliczyć na pieniądze/, wyżywienie itd. Być może trochę się zapędziłem ale w przypadku gdy SM będzie szła w zaparte to mam ochotę dopiec im jak najbardziej. Tylko pytanie jaka jest praktyka.
    Oczywiście jeśli są inne metody to chętnie skorzystam.
    Pozdrawiam

    • redakcja pisze:

      Ad. 1) Nie znam nikogo, komu by się udało;
      Ad. 2) Sąd powinien uwzględnić błąd pomiarowy, ale zwykle mu się nie chce. Najczęściej sprawę sądową prowadzi durna baba, która potrafi jednie dojechać z sądu do domu (i z powrotem) samym środkiem drogi;
      Ad. 3) Jeśli wdasz się w spór – zawsze finansowo stracisz – nawet jeśli sprawę wygrasz. Nigdy nie uzyskasz żadnego odszkodowania od SM. To jest niemożliwe.

      • Krzysiek pisze:

        Ad. 2)
        Aby nawet chcieć uwzględnić błąd pomiarowy to należy jeszcze MÓC czyli POTRAFIĆ tego dokonać, a to już niestety przerasta możliwości umysłowe inteligentnych inaczej sędziów.
        No bo zgodnie z tymi wszystkimi szczytnymi zasadami prawnymi, jak chociażby słynną zasadą „in dubio pro reo” wątpliwość dotyczą faktycznej prędkości zmierzonej przyrządem o błędzie +/- 2 km/h a wynoszącą 62 km/h należałoby obniżyć AUTOMATYCZNIE do 60 km/h.
        I nawet nie powinien tego dokonywać sędzia, ale tenże funkcjonariusz, który takie wezwanie przysyła kierowcy.
        Problem w tym, że gdyby takie postępowanie stało się normą to natychmiast wszystkie „fotki z drogi” byłyby z prędkością co najmniej ….. 63 km/h !!!

  4. Ania pisze:

    Polacy jeżdzą jak wieprze bo to z ułańską fantazją pół litra wypije i 140 km/h po wsi – jedyne lekarstwo to walić ich mandatami ile wlzie jak chcą do europy to niech się cywilizują. W Polsce ginie najwięcej pieszych w całej europie.

    • Krzysiek pisze:

      Pani Aniu – skąd u Pani tyle nienawiści do polskich kierowców ?! Czy wszyscy oni pochodzą ze wsi (nie obrażając mieszkańców wsi) i nie zdejmując gumofilców wsiadają do swoich „Wieśwagenów” po uprzednim upojeniu się ?
      A że w Polsce ginie na drogach najwięcej pieszych to fakt wynikający z braku chodników i ścieżek pieszo-rowerowych, a także, co bardzo istotne a najczęściej pomijane w dyskusjach – tragicznie niskiej świadomości komunikacyjnej (czytaj: znajomości zasad ruchu drogowego) przez polskich pieszych nie posiadających prawa jazdy. Zresztą wiele pieszych ofiar wypadków również znajdowało się pod wpływem „pół litra” a może i więcej 🙁
      A z tą Europą to też niech Pani nie przesadza – gdyby w takich Niemczech, Francji czy GB kierowcy byli tacy wspaniali to skąd by polscy biznesmeni sprowadzali powypadkowe auta ? No skąd ? Może z Kuby ???….

  5. zxcvbnm pisze:

    Prosiłbym o zmianę tytułu postu bo wprowadza w błąd. Jakby niebyło na dzień 01-06-2015r. nie ma żadnego rozporządzenia które zabraniałoby użycia TruCamu w trybie automatycznym. w zdaniu ,, Zainstalowana w urządzeniu lampa błyskowa umożliwia wykonywanie zdjęć także w nocy.” również jest błąd TruCam niema na stałe wmontowanej lampy błyskowej. A i na zamieszczonych filmach strażnicy mają odpalony sprzęt w trybie automatycznym.

    • redakcja pisze:

      Żadne rozporządzenie nie zabrania stosowania urządzenia TruCam przez POLICJĘ. Natomiast strażnicy gminni (miejscy) są uprawnieni do wykorzystywania jedynie URZĄDZEŃ REJESTRUJĄCYCH. Nie ma natomiast takiego rozporządzenia, które zaliczało by urządzenie TruCam do urządzeń rejestrujących.

      • zxcvbnm pisze:

        To w takim razie proszę o wskazanie dokumentu który zakazuję stosowania TruCam`ów w trybie automatycznym przez straż gmine / miejskie. Jakby tak Pan jeszcze skomentował resztę mojego posta to też byłbym wdzięczny.

        • redakcja pisze:

          Pan nie rozumie, co się do pana pisze.
          Wytłumaczę to panu jeszcze raz – najprościej, jak potrafię:

          To obywatel może robić wszystko, czego mu prawo nie zakazuje.
          Natomiast organ administracji publicznej może robić tylko to, na co mu prawo zezwala.

          A prawo zezwala strażom gminnym na korzystania jedynie z urządzeń rejestrujących! Prawo nic nie mówi o możliwości używania przez straże gminne urządzeń w trybie automatycznym w ramach kontroli ruchu drogowego. Zatem straże nie mają prawa ich używania.

          P.S.
          Co do lampki się nie sprzeczam. Po prostu wniósł pan do dyskusji cenną informację na temat opcjonalnej instalacji lampki błyskowej. Bardzo dziękuję za ten cenny wkład.

        • pioter pisze:

          Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym zezwala strażom na używanie AUTOMATYCZNYCH URZĄDZEŃ REJESTRUJĄCYCH. TruCam jest RĘCZNYM MIERNIKIEM PRĘDKOŚCI m.in z funkcją pracy automatycznej, ale nadal nie jest to automatyczne urządzenie. Bez wątpienia strażnikom nie wolno takim urządzeniem dokonywać pomiarów „z ręki”, bo wtedy automatyczne to jest może co najwyżej wypisywanie kwitów zapewniających wpływ do budżetu. Wg mnie również nie mogą działać w trybie automatycznym czyli na tzw. bramce odległości, bo nadal jest to ręczny miernik, tylko pracujący w trybie automatycznym.

          • zxcvbnm pisze:

            W trybie automatycznym są dopuszczone i tyle w tym temacie.

          • Nielot pisze:

            Obawiam się ze nie.
            Poza tym jak udowodnisz iż strażnik używał w trybie automatycznym a nie ręcznym?

          • zxcvbnm pisze:

            Do nielot:
            Zakładam ,że nawet średnio inteligentna fretka wiedząc o tym iż nie można dokonywać w trybie manualnym powiadomiła by dystrybutora o tym a ten pewnie producenta, który zapewne wprowadziłby jakąś łatkę do oprogramowania TruCam`a przez co możliwe było by stwierdzenie czy takowy sprzęt działał w trybie automatycznym czy też w manualnym. Ale chyba na to pytanie powinna zdobyć odpowiedź osoba odpowiedzialna za merytoryczną część artykułu… To co napisałem jest tylko moim zdaniem powtarzam moim własnym i nie musi mieć potwierdzenia w rzeczywistości.

        • Nielot pisze:

          zxcvbnm – tyle tylko, że takie nowe oprogramowanie trzeba na nowo „zalegalizować”. To trwa i kosztuje.

          • zxcvbnm pisze:

            Zakładając ,iż oprogramowanie Trucamu`u już takiej opcji niema.

          • Nielot pisze:

            Zakładać to się można u bukmachera, a funkcjonariusz ma działać zgodnie z prawem.
            Jakby miało to nikt by nie pisał artykułów o tym.

          • papa pisze:

            Przecież w tym rzecz że trwa i kosztuje!

          • zxcvbnm pisze:

            Nielot zgadzam się z tobą z 100% ale autor tekstu w swoim tekście nie wspomina o oprogramowaniu rzeczonego sprzętu przez co założenie , iż jakakolwiek praca z nim jest niezgodna z przepisami stoi pod znakiem zapytania. Innaczej mówiąc autor wywołał burzę w szklance wody. Nie powiesz mi przecież ,że moje założenie jest błędne . Co więcej osoba czytająca ten ,, artykuł” może sobie wziąć do serca , skierować sprawę do sądu… i tam co ? ,,zonk”? Przegrywa sprawę bo chyba jednak twórca artykułu nie zrobił dobrego resech`u.

          • Nielot pisze:

            Ale oprogramowanie nie ma takiej funkcji, wiec raczej w tym względzie „zonku” nie będzie.
            No chyba ze wiesz o czymś w oprogramowaniu tego urządzenia, o czym nie wie autor tekstu.

            Inna sprawa, na jakiego sędziego trafisz, bo słyszałem o wyroku mówiącym iż może pomiar jest niewłaściwie „zrobiony”, ale sąd ufa opini policjanta (wiec pytanie po co mu te drogie urządzenia pomiarowe, taniej będzie ich nie kupować!!!!).

          • zxcvbnm pisze:

            No i zonk ! dzwoniłem do GUM`u i potwierdzili ,że straże mogą używać w/w urządzenia.

          • redakcja pisze:

            Kolego oszołomie,
            GUM nie jest organem kontroli ruchu drogowego i to nie GUM decyduje, czym SM mogą mierzyć.
            Ale jeśli już jakiś urzędnik z GUM-u się na ten temat wypowiedział, to niech pan poprosi go, aby przesłał nam to na piśmie. Gwarantuję Panu, że natychmiast to opublikuję.
            Z komentarzem…

  6. mlody92 pisze:

    jak to jest z urządzeniem TruCAM może go uzywać straż miejska do robienia zdjęć ?

    • pioter pisze:

      W mojej i nie tylko opinii nie, bo jest to ręczny miernik prędkości rejestrujący pojazd, którego prędkość została zmierzona, a nie automatyczne urządzenie rejestrujące.

  7. Michal.moto pisze:

    Weźcie już skończcie te przepychanki słowne

  8. Krzysiek pisze:

    Waści @klonowy vel kolonowany (klonowany), czy jak wam tam – krótko mówiąc – czekam na pierwszą Waści merytoryczną wypowiedź, bo jak do tego czasu jest z Waści strony jeno jaki psi skowyt i kąsanie po kostkach. Nie musisz Waści nikogo przepraszać , bo i nikt Waści za nic przepraszać nie zamierza. Czyli 50/50…
    PS: manie prześladowcze wyrażające się mniemaniem, że jacyś „moderatorzy” 'wycinają” Waści teksty, to są od tego specjaliści lekarze psychiatrzy – nie potrzeba nawet skierowania od lekarza rodzinnego i tam Waści zdiagnozują i odpowiednie pigułki przepiszą 🙂
    Zakazu publikowania swoich fantazji na tym Forum nikt Waści nie wyda, ale my wszytko wytrzymamy, nawet Waści fantasmagorie…

    • klonowy liść pisze:

      Odnośnie merytoryki, to mam nadzieję, że wstydzisz się tego posta. Zauważ, kto tutaj czuje się „kąsany”. Ty, nieszczęsny 31 i ……. Nie wiem dlaczego tak na waści działam, że przestajesz być merytoryczny i kreujesz się na chama. Cóż każdy jest kowalem własnego losu.

    • 31węzłowy Burke pisze:

      Re Klonowy. Jeśli Ciebie to forum męczy to po co tu bywasz ? 31

  9. 31węzłowy Burke pisze:

    Kol. Klonowy ! Tak się właśnie rodzą legendy typu pancerny wpływ pancernej brzozy na pancerne mózgi lemingów których chyba już nie ma ; no , poza sektą smoleńską szechterotalibów z meczetu przy ul. Czerskiej.” Salem alejkum” . 31

  10. 31węzłowy Burke pisze:

    Pioter, człeku zacny ! Domyślam się o jaką sprawę tu chodzi i czekam za tą opinią bo może być przełomową. Szacunek za Twoją wiedzę i uporczywość w pilnowaniu sprawy. Pozdrawiam.31

  11. Grzech pisze:

    i co? Coś się wyjaśniło? Jest oficjalna ścieżka obrony prawnej przed TruCam wykorzystywanym przez Straż Miejską?

    • lila pisze:

      Jest i to bardzo prosta. Jeździć tak jak znaki mówią.

      • pioter pisze:

        Po pierwsze – znaki nie mówią, bo to przedmioty. Po drugie – otóż niekoniecznie jazda zgodna z przepisami i ograniczeniami wynikającymi z ustawionych znaków zapewnia brak konsekwencji – dwa dni temu dotarła do mnie opinia biegłego, powołanego na zlecenie prokuratury, w której potwierdziły się moje obawy co do prawidłowego ustawienia FR przez jedną ze SM – fotoradar drastycznie zawyżał pomiary! I co, wystarczy jeździć zgodnie ze znakami i przepisami?

        • Krzysiek pisze:

          Już tu był na Forum taki jeden, co mówił : „Jeździj zgodnie z przepisami”.
          Widać się skolonował 🙂

        • pioter pisze:

          Za jakiś czas opublikowane będą materiały z tego postępowania – zaiste, tak ciekawe, że białe kruki przy tym „wysiadają”. A prokuratura powołała biegłego, bo tak nakazał jej sąd.

        • klonowy liść pisze:

          Panie Piotrze pierwsze co mi przyszło na myśl to Macierewicz i jego dowody bez dowodów. Nie wierzę w tą opinię dopóki jej nie zobaczę. Oby nie wisiała tak krótko jak dowody niemieckich przyjaciół Antoniego.

        • pioter pisze:

          Dobrze, oczywiście oczekuję oficjalnych przeprosin po jej umieszczeniu, bo w tej chwili – jak rozumiem – zarzucasz mi @klonowy kłamstwo i manipulację, a to mnie obraża.

        • lila pisze:

          Do Pioter- słowo znaki „mówią” było przenośnią, taka metafora o czym doskonale wiesz. Nie wiem po co to roztrząsać. Jak widać strasznie głupia ta porada. „Jeździjta” więc jak chcecie a nawet szybciej. To nie mój czas i pieniądze. A odpowiadając na pytanie, tak wystarczy jeździć jak znaki mówią. Mam na koncie 0 zł i 0 punktów karnych (14 lat). Próba powiązania mnie z innym nickiem to jakieś nieporozumienie.

          • Nielot pisze:

            To masz szczęście. Ostatnio sam widziałem jak dwa auta przede mną fotopstryk zrobił fotkę. A auta jechały w kolumnie, zgodnie z przepisami, fotopstryk był z daleka widoczny. A kierowca autka miał pecha, bo z naprzeciwka jechała ciężarówka, i fotopstryk zrobił dokładnie to, co jest opisane w jego instrukcji obsługi jako błąd podwójnego odbicia. Fala z radaru odbiła się od mierzonego autka, odbiła się od ciężarówki nadjeżdżającej z naprzeciwka, ponownie od autka i wróciła do fotopstryka. Ten zsumował prędkości wyszło mu zapewne coś w okolicach 100km/h i zrobił zdjęcie.
            Zgodnie z instrukcja fotopstryka to błąd, tylko jak ma to teraz udowodnić ten kierowca?
            Ty tez możesz mieć takie „szczęście”. Zapłacisz, za coś czego nie zrobiłaś, czy będziesz walczyć o swoje?

          • Nielot pisze:

            @klonowy liść
            Nie wiem, nie dostrzegłem. A teraz nawet nie pamiętam dokładnie gdzie to było. Gdzieś w okolicach Częstochowa- Katowice.

            Zresztą, to mało istotne – każdy fotoplastyk ITD to potrafi ;-/

          • Nielot pisze:

            Błysk był – czyli fotoradar stwierdził wykroczenie i wykonał zdjęcie.
            Jeśli nawet jakieś oprogramowanie jest „lepsze”, to ono tez robi zdjęcie dopiero po stwierdzeniu wykroczenia., wiec musiało stwierdzić iż prędkość auta jest wyższa od dopuszczalnej.
            A to czy zostanie wykorzystane to zdjęcie przeciw kierowcy – fakt nie wiem, ale stawiam perły przeciw orzechom iż taką sytuację „błędu podwójnego odbicia” nikt nie wyłapie na podstawie jednego zdjęcia.
            A sądząc po przypadkach wystawiania mandatu kierowcom przyczep, i autom na lawetach – nawet nikt tego nie próbuje robić.

  12. Michal.moto pisze:

    @Nielot: „Ale wtedy status świadka „chroni” go od wskazywania siebie, lub najbliższych…”
    Niestety nie chroni w sprawach o wykroczenia. Tylko w sprawach grubszych, tj. przestępstw

  13. Mirek pisze:

    Męczy mnie jedno pytanie. Czy jeżeli wezwania (quiz z kilkoma odpowiedziami) z fotoradarów są nielegalne i nie musimy na nie odpowiadać, a ręczne radary używane przez policję nie mają możliwości wskazania pojazdu, któremu zamierzono prędkość, to czy poprzez nie przyjęcie mandatów, chodzenie po sądach i wygrywanie spraw można wysnuć wniosek że aktualnie można nie zostać ukaranym za przekroczenie prędkości? Chyba, że są radary ręczne które wskazują któremu pojazdowi została zamierzona prędkość. Wygląda na to że mandat za prędkość można dostać tylko z radiowozu z wideorejestratorem. Jeśli się mylę poprawcie

    • redakcja pisze:

      1) Nikt tutaj nigdy nie twierdził, że „nie musimy odpowiadać na quiz, bo jest nielegalny”. Tak twierdzi ktoś inny.
      2) W określonych warunkach ręczne radary policyjne prawidłowo mierzą prędkość. Chodzi o to, że nieprzeszkoleni (lub lekceważący swoje obowiązki) policjanci dokonują pomiarów, które nie identyfikują jednoznacznie pojazdów przekraczających prędkość.
      3) Akurat wideorejestratory nie mierzą poprawnie prędkości kontrolowanych pojazdów, gdyż mierzą jedynie prędkość radiowozu – zatem na podstawie ich pomiarów można, co najwyżej wystawić mandat kierowcy radiowozu…
      4) „Chodzenie po sądach” nie skutkuje zwykle wygrywaniem spraw, lecz z ich przegrywaniem. Sędziowie nie są zwykle zainteresowani obiektywną oceną rzeczywistości, a przypadki uniewinnienia kierowców pojazdów, którym nieprawidło9wo zmierzono prędkość są bardzo rzadkie.

      • Nielot pisze:

        1) Nikt tutaj nigdy nie twierdził, że „nie musimy odpowiadać na quiz, bo jest nielegalny”. Tak twierdzi ktoś inny.

        A jest w ogóle, jakiś przepis nakazujący obywatelowi odpowiadać na pisma z SM/SG? Bo według mojej wiedzy, nie ma.
        Wiec sądy nie powinny skazywać za brak odpowiedzi na ten quiz.

        Ale praktyka jest niestety inna…

        • redakcja pisze:

          Chodziło mi o to, że samo zapytanie SM kierowane do właściciela/posiadacza pojazdu jest legalne. Natomiast praktyką pozbawioną podstaw jest jednoczesne przesyłanie – wraz z powyższym zapytaniem – propozycji przyjęcia mandatu, w sytuacji gdy sprawca wykroczenia nie został jeszcze ustalony.
          Uważam, że istnieje prawny obowiązek udzielenia przez właściciela odpowiedzi na zapytanie o to komu powierzył on pojazd w określonym czasie. Odmowa, lub brak udzielenia odpowiedzi na to pytanie może natomiast mieć miejsce w przypadku skorzystania przez właściciela/posiadacza pojazdu z prawa określonego w art 42 ust. 2 Konstytucji. Ale niestety to tylko pogląd. Zdeprawowani sędziowie nie respektują niestety konstytucyjnego (i naturalnego) prawa do obrony, wywodząc z obowiązujących przepisów obowiązek samodenuncjacji.

          • 31węzłowy Burke pisze:

            Nie ma zgody Redakcjo bo jej być nie może. Albowiem , patrząc w przeszłość, Judasz wypełnił żądania funkcjonariuszy Rzymu. I wziął nagrodę …. A pewien człek , zgodnie z prawem niemieckim, podał, i to bardzo dokładnie, zgodnie z ówczesnym paragrafem 96 prawa wydanego przez Hansa Franka , komu powierzyli poszukiwani uciekinierzy swój los…I przyjechała banda niemiecka ( w mundurach podobnych do SM) , odczytali zarzuty i wyrok i rodzinę Ulmów i przechowywanych przez nich Żydów brutalnie zamordowali. Teraz ( jeszcze ) nie mordują ale metody dokładnie takie same . Nie może być zgody na takie traktowanie społeczeństwa. 31

          • Nielot pisze:

            „Uważam, że istnieje prawny obowiązek udzielenia przez właściciela odpowiedzi na zapytanie o to komu powierzył on pojazd w określonym czasie. ”

            Ale czy jest obowiązek udzielania odpowiedzi na piśmie i przesyłania tego do SM/SG?
            Ile warte jest takie pismo jako dowód przed sądem? Skąd pewność czy napisał to właściciel a nie ktoś inny? I jaka jest odpowiedzialność za napisanie w nim nieprawdy?

            Bo według mnie właściciel powinien być przesłuchany w char. świadka, i dopiero odmowa wpisana do protokołu powinna skutkować odpowiedzialnością właściciela „za nieskazanie”. Ale wtedy status świadka „chroni” go od wskazywania siebie, lub najbliższych…

          • Krzysiek pisze:

            Powiedzmy sobie szczerze, że wykroczenia polegające na przekroczeniu dozwolonej prędkości lub przejazdu na „czerwonym świetle” zagrożone są mandatem do max. 500 PLN.
            Nie znam danych, ale przypuszczam, że mediana, czyli wysokość mandatu 50/50 wynosi ok. 150 PLN, czyli połowa jest niższa od tej kwoty, a połowa wyższa, bo inaczej do interesu trzeba byłoby dokładać.
            Abstrahując od rzetelności pomiarów oraz ich rejestracji należy stwierdzić, że sprawa ta w Polsce zaczyna być już groteskowa ! Rzecz bowiem dotyczy auta, które zawsze ma swojego WŁAŚCICIELA. Domeną właściciela jest posiadanie rzeczy jak również odpowiedzialność za jej używanie oraz ewentualne szkody spowodowane użyciem tej rzeczy, w tym również za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym w przypadku pojazdów.
            Generalnie wśród ustawodawców oraz prawników, a także innych humanistów, panuje powszechne przekonanie, że pomiar jakimś urządzeniem technicznym, nawet posiadającym certyfikaty i inne bajery, jest absolutnie pewny i jednoznaczny. NIE MA WIĘKSZEJ BZDURY – bo każdy technik, nie mówiąc o inżynierze, może podać mnóstwo przykładów na to, że to „co szkiełko widzi, ma się nijak do rzeczywistości”.
            Każde urządzenie techniczne jest sprawne i rzetelne w zakresie swoje tolerancji, dopóki jest sprawne, a w całym spektrum jego działania znajdują się stany pośrednie wykazujące mniejsze lub większe błędy. Wiara sądów i użytkowników tych urządzeń w ich nieomylność jest zatem wiarą ślepą i niczym nieuzasadnioną. Wtajemniczeni mogą natomiast wpływać na wyniki pomiarów tych urządzeń, co zresztą powszechnie czynią…
            Jako Obywatel „państwa prawa” mam jednak podstawę , aby ufać, że pomiary dokonywane przez policję, sm/sg czy gitd urządzeniami przez nich używanymi są RZETELNE. W końcu TO JA ZA TE URZĄDZENIA PŁACĘ z moich podatków ! Kiedy zatem przyjdzie do mnie pismo (a dotąd nie przyszło), że tam i tam i w tej a tej godzinie, minucie i sekundzie przekroczyłem dozwoloną prędkość czy też przejechałem na „czerwonym” to ja, jako Obywatel-Płatnik chcę zobaczyć co najmniej dokładne zdjęcie popełnionego wykroczenia !
            Przesyłanie quizu polegającego na przyznaniu się do winy i zapłaceniu mandatu lub wskazaniu innego kierującego jest zwyczajnym szantażem. Ale ten szantaż ma swoje uzasadnienie, gdyż polski system prawny, a raczej bezprawny, rządzi się swoimi rozwiązaniami.
            Czy nikogo z SPnD nie zastanowiło, dlaczego polski ustawodawca przyjął takie, a nie inne rozwiązanie ?
            Moim zdaniem udostępnienie quizu stanowi „furtkę bezpieczeństwa” dla tych Obywateli (równiejszych wśród równych) którzy nieopatrzenie dali się „sfleszować”, aby mogli spokojnie wydać „na odstrzał” jakiegoś” jelenia i tym samym uniknąć punktów karnych, bo kasa to dla nich żadna.
            Problem w tym, że z tego „prawa” zaczęli w sposób „nieuzasadniony” korzystać nieuprawnieni „prole”, co podważyło system fiskalny państwa prawa. Podobnie jak za najwybitniejszego MinFina, niejakiego Gregory Kołodko, Obywatele, którzy odważyli się skorzystać z ulg podatkowych zarezerwowanych dla wtajemniczonej sitwy, zostali nazwani „oszustami podatkowymi”, tak i obecnie, każdy kierowca, który próbuje podważać pomiar sm/sg/policja/gitd uznawany jest za „warchoła” i „pieniacza”.
            Widać wyraźnie, że „władza” nieco pogubiła się w znalezieniu właściwego rozwiązania i w drodze „ewolucji prawnej” ostatecznie zwycięży rozwiązanie narodowo-socjalistyczne, czyli mandat za wykroczenie zostanie przesłany właścicielowi pojazdu. Ten będzie się mógł odwołać pod warunkiem wskazania innego kierującego lub uniknąć kary, gdy pojazd był użyty bezprawnie.
            I w ten sposób skończy się tzw. „babci sranie”.
            Kasę za mandaty sitwa sobie tysiąckrotnie odbije w podwyżkach pensji, diet i tym podobnych urzędniczych apanaży, co zresztą już nazajutrz po wybraniu uczyniły pierwsze rady gminno-wiejsko-miejskie.
            Tylko Ludowi jak zwykle wiatr w oczy….

          • Lubuszanin pisze:

            Krzysiek, to nie jest prawda że Ty za te urządzenia płacisz (w formie podatków). Gdyby rząd miał czekać na Twoje podatki to biurokracja zdechła by w 2 miesiące. Twoje pieniądze/banknoty w formie tzw podatków PIT/CIT etc są fizycznie kasowane w NBP.
            Rząd się zapożycza w NBP a potem stara się skasować ze społeczeństwa ile tylko da radę (to dlatego mają w urzędach skarbowych sraczkę bo za malo kasują tzw podatków – a jak jest ich za malo to rząd nie może pożyczać bo ma konstytucyjny limit). Z Twoich podatków nic- kompletnie nic nie jest finansowane. Urząd skarbowy ma konto w NBP – czyli w niszczarce.

    • Krzysiek pisze:

      Chyba za dużo Pan myśli na ten temat…
      Redakcja dość jasno przedstawiła swoje stanowisko i dotychczasowe ustalenia wynikające z praktyki.
      Ja odpowiem w skrócie – żyje Pan w państwie, w którym może Pan dostać mandat czy być skazany za autentyczną niewinność, jak również może Pan ewidentnie popełnić przestępstwo lub inne wykroczenie i nie być za to w jakikolwiek sposób ukarany.
      Pomiędzy tymi dwoma stanami znajduje się całe spektrum stanów, dzięki którym policjantom, strażnikom, adwokatom i sędziom żyje się dostatnio.
      Generalnie tendencja ewolucji prawa i praktyki jej stosowania w Polsce jest taka, że niezależnie od ilości kasy wydanej na adwokata wina będzie po stronie oskarżonego. W ponad 80% spraw oskarżony o wykroczenie lub przestępstwo zostanie skazany i ukarany, choćby na „uszach” stanął. Te niecałe 20% uniewinnionych, bądź co do których nie wnosi się oskarżenia, odpowiada mniej więcej liczebności szeroko rozumianej sitwy w Polsce.
      Wnioski niech Pan sam wyciągnie…

  14. Karol pisze:

    Dziś dostałem fotkę ze Straży Miejskiej miasta Mogielnica (powiat Grójec).
    Zdjęcie zostało zrobione urządzeniem TruCAM 20/20 (informacja o fakcie została umieszczona w powiadomieniu). Również zostało wskazane imię i nazwisko osoby robiącej pomiar (wiec jak mniemam pomiar został zrobiony „z ręki”)
    Czy powyższe fakty kwalifikują pomiar jako bezprawny?

  15. pioter pisze:

    Teraz dopiero ruszą na potęgę do nabijania kabzy, żeby nałupić jak najwięcej, dopóki się da. Oni doskonale zdają sobie sprawę, ze prawo jest takie, że mimo używania sprzętu nielegalnie, jak obywatel mandat przyjmie, to prawdopodobieństwo jego unieważnienia jest praktycznie zerowe, czyli wpływ będzie. Nawet jak się zrobi afera, to najwyżej skażą paru strażników, ale kaska zostanie, bo ilu będzie chciało walczyć w sądach o odszkodowanie?

    • Nielot pisze:

      I to może być gwóźdź do trumny. Bowiem im więcej złupionych, tym większy odsetek wk…ych na SM/SG i w końcu przekroczy to pewną „masa krytyczną” – skończy się zamknięciem z hukiem tych służb.

  16. 31węzłowy Burke pisze:

    Lament w SM/SG bo ktoś rozpuścił pogłoskę i ich likwidacji ew. , w wariancie light , zabranie fotoradarów . Larum , komediancie Bulwan ! Gdzie wy znajdziecie pracę ? 31

  17. fenix pisze:

    a ja postawie „flaszkę” na to, że „sont” stanie po stronie SM i używanie tego sprzętu zatwierdzi w wersji ze statywu a może nawet „z ręki” 🙁

  18. pioter pisze:

    Niestety, to już plaga nadużyć i przestępstw w tej formacji podyktowana wyłącznie chorym pędem do wzbogacania samorządowej kasy

  19. wirecki pisze:

    Wygląda na to, że dość długo bezkarnie prowadzi się „Fotoradarowy ubój drogowy” z użyciem nielegalnego sprzętu, co http://www.autosalonpomorski.pl opisał już latem ub. roku w „promocyjnych widokówkach ze środkowego wybrzeża”. Tu mała poprawka do wykazu straży operujących laserowym miernikiem; dysponuje nim straż gminy, a nie miasta Ustka. Ta gminna jednostka została przyłapana na wielu nieprawidłowościach w używaniu sprzętu TruCAM i prowadzeniu pomiarów, co też jest opisane. Przed wyborami samorządowymi obecnie sprawujący władzę i liczący na reelekcję wójtowie, burmistrzowie i prezydenci niektórych miast skryli swe straże wraz z fotoradarami, co się dało zaobserwować m.in. na DK 21. Ale trzeba wrócić do sprawy, bo nawet ze wspomnianego wykazu widać, że to plaga.

  20. mo do pisze:

    Wg mojej oceny prezentowane urządzenie powinno pracować tylko w policji!!! Niestety 95% urządzeń laserowych policyjnych nie posiada takiego sprzętu…

Skomentuj Nielot Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *