Iskra-1 bezużyteczna! Testy potwierdziły nasze obawy

Artur Mezglewski

Zakończyliśmy badania empiryczne z zastosowaniem ręcznego miernika prędkości  typu Iskra-1. Ich celem było ustalenie, czy w konkretnych warunkach drogowych, pomiary dokonywane przedmiotowym urządzeniem są prawidłowe i czy mogą one stanowić rzetelny dowód na potwierdzenie przekraczenia dozwolonej prędkości przez kierujących pojazdami.

Wszystkie nasze eksperymenty były filmowane. W chwili obecnej sprawdzamy jakość tych nagrań. W najbliższym czasie z nagrań tych zostanie zmontowany film. Film udostępniony zostanie na kanale YouTube wszystkim użytkownikom. Link do filmu zamieścimy na naszej stronie. Ten film winien obejrzeć każdy kierowca. Niech każdy się dowie, na ile możemy ufać naszej Policji…

Nasze badania przeprowadziliśmy w trzech etapach. Poniżej omówiony zostanie każdy z nich.

1. Pomiar prędkości w zagęszczonej sieci ciągów komunikacyjnych

Na pierwszym etapie chcieliśmy zbadać, na ile przydatny jest miernik Iskra-1 w warunkach zagęszczonej sieci ciągów komunikacyjnych – np. w warunkach wielkomiejskich, gdzie w bliskiej od siebie odległości przebiega wiele ulic prostopadłych i równoległych.

W tym celu nasze badania umiejscowiliśmy na słabo uczęszczanej drodze, usytuowanej w pobliżu autostrady.

Badanie to wykazało, że wszystkie pomiary dokonane na tej drodze były błędne. Radar Iskra-1 za każdym razem miast wskazywać rzeczywistą prędkość pojazdu, którego prędkość była mierzona, wskazywał prędkość zawyżoną – mierząc prawdopodobnie prędkość najszybszego pojazdu podążającego  autostradą.

Wniosek:

Miernik prędkości Iskra jest urządzeniem zupełnie nieprzydatnym do mierzenia prędkości w zagęszczonej sieci ciągów komunikacyjnych. Wszystkie pomiary dokonywane w tych warunkach są błędne, zwykle mocno zawyżone.

2. Pomiar prędkości dokonany z pokładu pojazdu będącego w ruchu

Nasze doświadczenie na tym etapie polegało na tym, iż umieściliśmy miernik Iskra-1 na desce rozdzielczej samochodu osobowego, zaś przed tym samochodem jechał inny samochód, którego prędkość była mierzona (a który miałem przyjemność prowadzić). Prędkość obu samochodów kontrolowana była przy użyciu urządzeń współpracujących z systemem GPS.  Doświadczenie to prowadzone było na odcinku 20 km. Pomiar prędkości dokonywany był w trybie automatycznym. Na określonych odcinkach oba pojazdy poruszały się ze stała prędkością (z włączonym tempomatem).

Okazało się, że miernik Iskra co pół sekundy podawał różne wyniki pomiaru. Amplituda tych zmian sięgała często kilkudziesięciu kilometrów na godzinę. Np. w jednym momencie radar Iskra zarejestrował prędkość 105 km/h, a za pół sekundy 163 km/h. Zatem według ustaleń radaru, prowadzony przeze mnie samochód przyspieszał w pół sekundy z prędkości 1o5 km/h do prędkości 164 km/h. I to w dodatku w czasie jazdy z włączonym tempomatem, ustawionym na prędkość 90 km/h….

Gdybym w samochodzie za mną zamiast kolegów jechali policjanci – straciłbym prawo jazdy na 3 miesiące…

Wniosek:

Miernik prędkości typu Iskra jest urządzeniem zupełnie nieprzydatnym do dokonywania pomiarów prędkości z jadącego pojazdu (radiowozu). Rejestrowane przez niego pomiary są zupełnie przypadkowe i najczęściej błędne.

3. Pomiar prędkości skierowany w grupę pojazdów

Na tym etapie chcieliśmy zbadać, na ile wiarygodne są pomiary prędkości miernikiem Iskra, wykonywane w warunkach, gdy w zasięgu jego działania znajduje się inny pojazd. Nasze badania wykonywaliśmy na drodze lokalnej o niezbyt dużym natężeniu ruchu. W eksperymencie wykorzystaliśmy samochody osobowe oraz samochód ciężarowy (TIR).

W pierwszej części tego eksperymentu pomiar wykonywany był w kierunku dwóch pojazdów osobowych, z których pierwszy (na bliższym planie) jechał z prędkością 50 km/h, a drugi pojazd (za nim) jechał z prędkością 90 km/h. Podczas tego eksperymentu okazało się, że radar Iskra wskazuje na zmianę, raz jedną prędkość, raz drugą lub (eksperyment powtarzaliśmy wielokrotnie) wskazywał jedynie prędkość pojazdu szybszego.

Do drugiej części eksperymentu użyliśmy samochodu osobowego oraz samochodu ciężarowego. Samochód ciężarowy jechał z prędkości 90 km/h, a samochód osobowy z prędkością 50 km/h. Okazało się, że radar Iskra za każdym razem wskazywał prędkość samochodu ciężarowego – nawet wówczas, gdy samochód osobowy znajdował  kilkadziesiąt metrów od miernika, a samochód ciężarowy (będąc niewidoczny dla obserwatorów) oddalony był o ok. 800 metrów od miernika Iskra.

Wnioski:

1) Radar Iskra z grupy pojazdów osobowych, w kierunku których pomiar jest wykonywany, wybiera raz pojazd szybszy, raz bliższy – przy czym osoba dokonująca pomiaru nie ma technicznych możliwości ustalenia pojazdu, którego prędkość w danym momencie jest mierzona;

2) W przypadku, gdy w zasięgu pomiaru radaru Iskra znajduje się samochód ciężarowy (lub samolot) – nawet gdy jest on niewidoczny dla oka – radar Iskra zmierzy prędkość pojazdu większego, znajdującego się w oddali, a nie pojazdu osobowego, znajdującego się w bezpośredniej bliskości miernika.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Iskra-1, Policja, Ręczne mierniki prędkości, Stowarzyszenie Prawo na Drodze. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

41 odpowiedzi na Iskra-1 bezużyteczna! Testy potwierdziły nasze obawy

  1. SirYoogi pisze:

    Witam, w dniu wczorajszym miałem sytuację następującą. Wracając z pracy przez małą miejscowość zostałem zatrzymany za przekroczenie prędkości o 26 km/h. Prędkość zmierzono radarem ISKRA – 1 Rosyjskiej produkcji. Jechało za mną kilka samochodów i nie mając żadnej pewności, że to mój pojazdy był „mierzony” najnormalniej w świecie nie przyjąłem mandatu. Na poniedziałek wyznaczono mi termin na komendzie policji celem chyba złożenia jakiegoś tam wyjaśnienia a później pewnie sąd. Coś się z tymi Iskrami wyjaśniło, czy dalej jest taki bałagan, że nie wiadomo czy mogą używać czy nie mogą.
    Może się ktoś wypowiedzieć w tej kwestii? Jak to dalej poprowadzić, żeby było dobrze?

  2. cieciu pisze:

    Interpelacja nr 1091
    do ministra rozwoju, ministra sprawiedliwości
    w sprawie pomiarów prędkości urządzeniem Iskra-1
    Zgłaszający: Piotr Liroy-Marzec
    Data wpływu: 13-02-2016

    Szanowny Panie Premierze, Szanowny Panie Ministrze!
    Sąd Rejonowy w Kielcach prowadzi obecnie sprawę z oskarżenia KMP w Kielcach o czyn z artykułu 92 k.w. Jako dowód w sprawie użyty został wynik pomiaru prędkości dokonany przy użyciu urządzenia Iskra I – radaru ręcznego nieposiadającego wideo rejestratora.
    Wobec powyższego, proszę o odpowiedź na pytanie, czy dokonywanie pomiaru prędkości pojazdu mechanicznego przy użyciu urządzenia Iskra I jest naruszeniem przepisów rozporządzenia ministra gospodarki z dnia 17.02.2014 r. w sprawie wymogów, którym powinny odpowiadać przyrządy pomiaru prędkości pojazdów w ruchu lądowym itd. (Dz. U. z dn. 6.03.2014 poz. 281)?
    Przy bezspornym ustaleniu, że urządzenie Iskra I nie posiadało wideo rejestratora, prowadzenie przed Sądem dowodu z pomiaru dokonanego takim urządzeniem staje się wątpliwe.
    Z poważaniem, Piotr Liroy – Marzec

    Odpowiedź na interpelację nr 1091
    w sprawie pomiarów prędkości urządzeniem Iskra-1
    Warszawa, 15-03-2016
    Szanowny Panie Marszałku, istotnie, zgodnie z § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych (Dz. U. poz. 281), konstrukcja i wykonanie przyrządu powinny zapewniać wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona.
    Wymaganie, o którym mowa w ust. 1, powinno być spełnione również w przypadku, gdy wykonuje się pomiar prędkości pojazdu jadącego w grupie pojazdów, lub w przypadku, gdy pojazd ten wymija, omija lub wyprzedza inny pojazd (ust. 2). W przypadku niespełnienia wymagania, o którym mowa w ust. 1, przyrząd nie powinien wskazywać i rejestrować wyniku pomiaru prędkości.
    W sytuacji odmowy przyjęcia mandatu przez kierującego, który miał przekroczyć dozwoloną prędkość, postępowanie o wykroczenie toczy się przed Sądem na zasadach określonych w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia (k.p.s.w.) i w ramach stosownego odesłania – Kodeksie postępowania karnego (k.p.k).

    Zgodnie z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w., organy postępowania kształtują swe przekonania na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Ustanowiona w tym przepisie zasada swobodnej oceny dowodów dotyczy wszystkich dowodów, w tym wyników urządzeń pomiarowych.
    Dowód ten jest oceniony w powiązaniu z treścią zeznań świadków, w tym przede wszystkim osoby obsługującej radar. Identyfikacja pojazdu, którego prędkość jest kontrolowana za pomocą tego rodzaju urządzenia, jakim jest Iskra – 1, następuje poprzez bezpośrednią obserwację pojazdu. W kontekście oceny wartości dowodowej wyników urządzenia pomiarowego mają istotne znaczenie także wyjaśnienia obwinionego.
    W toku postępowania rozpoznawczego Sąd bada czy konkretne urządzenie pomiarowe uzyskało decyzję zatwierdzenia typu i posiada aktualną legalizację, czy urządzenie to zostało użyte zgodnie z warunkami właściwego stosowania przyrządów, w tym zgodnie z instrukcją obsługi, z uwzględnieniem wersji, w jakiej przyrząd został wykonany i przewidzianego dla niego trybu pracy.

    Uwzględnienie i dopuszczenie dowodu z wyniku badania pomiaru prędkości urządzeniem niespełniającym wymogów w/w rozporządzenia należy do wyłącznej kompetencji orzekającego w sprawie sądu i podlega kontroli instancyjnej (w przypadku wniesienia środka zaskarżenia).
    Poza zakresem kompetencji Ministra Sprawiedliwości pozostaje ocena wartości dowodowej wyniku pomiaru prędkości przy użyciu urządzenia wskazanego w interpelacji.
    Z poważaniem, Łukasz Piebiak – podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Łukasz Piebiak

    http://search.sejm.gov.pl/SejmSearch/ADDL.aspx?SelectResult

    • Nielot pisze:

      Chciałbym przypomnieć:

      Prawo o miarach
      Art. 26. 1. Kto wbrew przepisom ustawy:
      (…)
      2) wprowadza do obrotu lub użytkowania, stosuje bądź przechowuje w stanie
      gotowości do użycia przyrządy pomiarowe, podlegające prawnej kontroli
      metrologicznej, bez wymaganych dowodów tej kontroli lub [b] niespełniające
      wymagań, [/b]
      3) użytkuje przyrządy pomiarowe w dziedzinach, o których mowa w art. 8 ust. 1, [b]niezgodnie z warunkami właściwego ich stosowania,[/b]
      (…)
      – podlega karze grzywny.
      http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20130001069

    • wwm pisze:

      Przeczytałem uważnie interpelację i odpowiedź. Co pan podsekretarz stanu odpowiada panu posłowi? Jeśli ktoś uważa, że został oszukany (okradziony), to niech idzie do sądu w jakimś tam Zambrowie czy innym Zadupowie. Tam mu jakaś blondynka udzieli prawa i sprawiedliwości – i udzieli mu w obfitości. Ministrowi nic do tego. Jak widać, nowa władza ludowa („dobra zmiana”!) ma pełną gębę prawa i sprawiedliwości – ale tylko gębę. Zero złudzeń.

  3. Gwajer pisze:

    Tak w temacie- co się stanie, jeśli Policjant powie prawdę przed Sądem, wbrew oczekiwaniom swoich przełożonych:
    http://wiadomosci.onet.pl/poznan/w-sadzie-stanal-po-stronie-kierowcy-policjant-z-kalisza-podpadl-przelozonym/45jgxg

  4. egon pisze:

    Ja mam dokumenty z gum u odnośnie iskry i videorejestratora . Ma je też Tomek M bo je przesłałem . A tak odnośnie mojej ostatniej korespondencji z redakcją spnd to jest następny kwiatek . Było to
    http://ttv.pl/aktualnosci,926,n/zarzuty-za-pogon-za-radiowozem,171679.html nie trzeba długo było czekać i jest to .

    http://www.wirtualnygarwolin.pl/archiwum-aktualnoci/6302-radiowoz-potracil-rowerzyste#comments

  5. BB pisze:

    Już dawno dawno temu stwierdzono, ze w Iskrach wykorzystano radziecka technologię do pomiaru prędkości obiektów w kosmosie i identyfikowaniu z jaką prędkością zbliża się do ziemi najszybszy obiekt. Ustawiając 5 samochodów obok siebie w odległości powiedzmy 700m od Iskry, właczając w nich tempomaty od 50 do 90km/h, Iskra pokaże 90km/h lub nawet więcej, nawet jeśi w odległości 200m jedzie samochód z prędkością 40km/h i nie zasłania pozostałych 5 aut.
    W ten sposób jadąc 40km/h można mieć zabrane prawo jazdy.
    Udowodniono to wielokrotnie ale POpaprańcy trzymają się stołków dosyć mocno. Nawet taśmy nie spowodowały rozpadu i zmądrzenia. Nadal mamy przekaz dla lemingów a w tle obraz skierowany na represjonowanie społeczeństwa.

  6. losot pisze:

    ustawodawca celowo napisał ze policjant zatrzyma prawo jazdy za czyn a nie za wykroczenie gdyz nie było by mozliwe postepowanie administracyjne, przy wykroczeniu PJ trzeba wysłać do sądu nie do starosty i wpadł we własne śidła nieznajomości przepisów, amatorszczyzna

  7. To teraz łyżka dziegciu do miodu. Iskra pokazuje bzdury, ok. Należy się zastanowić dlaczego? Odpowiedź jest prosta, zbyt duża czułość, brak odporność na zakłócenia pola elektromagnetycznego, brak odporności na kondensację wilgoci, zbyt krótki czas pomiaru, czyli to o czym piszę od dwóch lat. Wszystko zaczęło się od tego, że parę lat temu policjant pokazał mi wynik, który nijak nie zgadzał się z moją prawdziwą prędkością, poszedłem do sądu i zwyczajnie chciałem udowodnić swoją niewinność, a odkryłem, co odkryłem. Później w mediach temat był wałkowany wielokrotnie. Oto kilka przykładów:

    1. http://www.polskieradio.pl/9/325/Artykul/568822,Nieuczciwa-suszarka
    2. https://www.youtube.com/watch?v=mNtCOjpBq_E
    3. https://www.youtube.com/watch?v=N_Ye_fRgBqc
    4. https://www.youtube.com/watch?v=LH3-X-Yxx2U
    5. https://www.youtube.com/watch?v=iHgkQUPs-uI
    6. https://www.youtube.com/watch?v=CXsdQnzE2rs
    7. https://www.youtube.com/watch?v=VBAeYhFLbXc
    8. https://www.youtube.com/watch?v=9VKkfgGvRAs
    9. https://www.youtube.com/watch?v=LuSQAEnins8
    10. https://www.youtube.com/watch?v=kFBmrqGNDyY
    11. https://www.youtube.com/watch?v=4q4rKKx_gY4
    12. https://www.youtube.com/watch?v=p7V4CieaYP4
    13. https://www.youtube.com/watch?v=vNCl6rfmnQY
    14. https://www.youtube.com/watch?v=Kgtnc6Fgx2o
    15. https://www.youtube.com/watch?v=dBKzigqENis
    16. https://www.youtube.com/watch?v=2OkAFeGdP8E
    17. https://www.youtube.com/watch?v=aF3uQaCy1i0

    A to jeszcze nie wszystkie. I jakoś niewiele się zmieniło. Tak więc mimo mojej całej sympatii do SPnD odważę się powiedzieć, że psy zaszczekają ponownie, a karawana pojedzie dalej i dalej każdy z nas będzie musiał przechodzić za każdym razem tę samą drogę w sądzie. I obym się mylił. Nie zmienia to oczywiście faktu, że kolejni ludzie biorą się za walkę z tym bublem i trzymam kciuki za powodzenie (oraz jeśli trzeba pomogę) 😉

    • Krzysiek pisze:

      Powiem za klasykiem: „Jednostka niczym, masy wszystkim”.
      Dopóki przeciwko ZŁU jakim jest wyłudzanie mandatów poprzez używanie wadliwego sprzętu będą się przeciwstawiać jednostki, to dopóty ich walka będzie taka jak Pana.
      Dodajmy jeszcze, jakże liczną w naszym społeczeństwie, armię „pożytecznych idiotów”, którzy popierają bezprawie czynione w majestacie „prawa”. Mam tu na myśli tych Obywateli-kierowców co to się zarzekają, niczym jaka żaba, że to oni nigdy mandatu za prędkość nie dostali bo jadą „przepisowo” i domagają się surowego karania „piratów drogowych”. Dla nich otrzeźwienie nadejdzie w chwili pierwszego zatrzymania i pokazania na wyświetlaczu prędkości jakiej jeszcze w życiu nie osiągnęli. Ale wtedy żal im tylko d…ę ściśnie i z pokorą zapłacą.
      Tak więc tylko masowy protest może przynieść jakiś konkretny efekt.
      Mimo wszystko to jednak kropla drąży skałę 🙂

  8. Michal.moto pisze:

    Wychodzi na to, że na chwilę obecną jedynym sposobem zwiększającym szanse na uniknięcie odpowiedzialności za błędne pomiary prędkości są rejestratory jazdy…czyli zawsze nagrywać jazdę i w razie wątpliwości nie przyjmować mandatów. W temacie radarów tyle się mówi i działa już od kilku lat a proceder wciąż kwitnie :/

  9. losot pisze:

    i co w zwiazku z tym ? jakieś plany działań ?

  10. Krzysiek pisze:

    No to teraz można z całkowitą pewnością i odpowiedzialnością stwierdzić, że polska policja to jest „zorganizowana grupa przestępcza o charakterze zbrojnym, której celem jest rabowanie polskich kierowców z użyciem specjalnie wyselekcjonowanego w tym celu wadliwego sprzętu, przy pewności osiągnięcia zamierzonego celu z uwagi na służalczy, co do zasady, wobec tej grupy stosunek sądów powszechnych uznających wszelkie dowody policyjne za co do zasady wiarygodne”.
    Tym samym dla polskich Obywateli-kierowców istnieje prawna i moralna podstawa do podjęcia aktu OBYWATELSKIEGO NIEPOSŁUSZEŃSTWA wobec przestępczych działań państwowej instytucji jaką jest policja.
    Osoby, które z racji sprawowanych funkcji dopuściły do użytku wadliwy sprzęt, powinny zostać szczególnie napiętnowane, usunięte dożywotnio z zajmowanych stanowisk oraz postawione w stan oskarżenia. Prokuratura w łatwością znajdzie odpowiednie paragrafy, a jak nie, to dostanie je na tacy.
    Używanie bowiem wadliwego sprzętu do pomiaru prędkości w celu WYŁUDZENIA korzyści materialnej w postaci mandatu karnego na rzecz skarbu państwa JEST PRZESTĘPSTWEM zarówno przeciwko mieniu, jak i wolności Obywatela-kierowcy, gdyż zagrożony jest on swoistą karą pozbawienia wolności do poruszania się swoim (czy służbowym) pojazdem na skutek odebrania prawa jazdy, nawet tylko czasowo.
    Jest to działanie BANDYCKIE i HANIEBNE stawiające Rzeczpospolitą Polską na równi z państwami totalitarnymi, nie będę już wymieniał którymi, ale wszyscy wiedzą jakie państwa obecne i z historii mam na myśli.
    SPnD powinno podjąć uchwałę na temat formy przeprowadzenia Akcji Protestacyjnej oraz jej adresatów.
    Wyniki przeprowadzonych badań należy jak najszerzej upublicznić, urządzenie ponownie skierować do odpowiednich instytucji badawczych w celu potwierdzenia i weryfikacji przeprowadzonych przez SPnD badań oraz w razie ich potwierdzenia ZMUSZENIA odpowiednich władz policyjnych i państwowych do natychmiastowego usunięcia wszystkich egzemplarzy tego sprzętu ze służby.
    Wydaje się bardzo prawdopodobne, że obywatelska akcja polegająca na powszechnym odmawianiu przyjęcia mandatu na podstawie pomiaru prędkości dokonanego Iskrą, a już w szczególności odebrania z tego powodu prawa jazdy, powinna odnieść zamierzony skutek.

  11. zxcvbnm pisze:

    Iskra montowana jest do samochodów? (pkt 2)

  12. Jaro pisze:

    Wszystko ok, a jak wyszło to z czasami pomiarów. Gdy miernik złapał pojazd ciężarowy który znajdował się dużo dalej to w przypadku gdzie w zasięgu były tylko te 2 pojazdy to po czasie pomiaru będzie wiadomo że to nie osobówka tylko ten pojazd oddalony.

    • redakcja pisze:

      Nigdy nie będzie wiadomo. Zanim ciężarowy dojedzie do punktu pomiarowego – mandat już będzie wypisywany. Zresztą, ciężarowy może jechać zupełnie inną drogą, która jest w zasięgu pomiaru. Iskra jest w stanie namierzyć ciężarówkę nawet z odległości 2 km.

  13. To kolejne potwierdzenie dotyczące nieprzydatności tego syfu do jakichkolwiek pomiarów. Zapowiadam powszechne wspieranie ze strony Anuluj-Mandat.pl wszystkich kierowców, którym zatrzymano prawo jazdy za rzekome przekroczenie prędkości w oparciu o ISKRĘ w sprawach odzyskania prawka i dochodzenia odszkodowania oraz zadośćuczynienia.
    Zresztą lasery są niewiele lepsze

    btw
    Jeśli byś stracił prawo jazdy na podstawie wskazań wideorejestratora w nieoznakowanym radiowozie jadącym z tyłu od razu trzeba żądać od Policjanta-pasażera by zatrzymał prawo jazdy swojemu koledze kierowcy, bo przepis nie zawiera żadnych wyłaczeń i zwolnień dla kierowców samochodu policyjnego. Jeśli tego przy Tobie nie zrobi należy natychmiast złozyć zawiadomienie popełnienia wykroczenia przez kierowcę samochodu policyjnego i zawiadomienie popełnienia przestepstwa niedopełnienia obowiązku służbowego przez Policjanta siedzącego obok (art. 231 kk).

    • Paweł kierowca pisze:

      Co ty kolegów opowiada aż za bajki? Policjant ma zatrzymać prawo jazdy swojemu koledze? I niby na jakiej podstawie? Policjanci przy wykonywaniu swoich uprawnień korzystają z którym ntratypu pozaustawowego który potwierdził SN w jednym z wyroków. Zawiadomienie o przekroczeniu skończy się tam gdzie ma się skończyć czyli w umorzeniu. Przez takich jak ty policjanci w Polsce nie pouczaja tylko wala mandaty. Przez pieniaczy którzy myślą że wszystko im wolno. Ją jezdze 10 lat jako kierowca i NIGDY nie dostałem mandatu i nie miałem nigdy złego doświadczenia podczas kontroli drogowej. Dziwnym trafem takie źle doświadczenia maja tylko takie cwaniaki. A i jeszcze jedno nie jest wina policjanta że państwo kupuje mu taki sprzęt. A jak jeżdżą polscy kierowcy wie każdy kto po drogach jeździ.

      • Jesteś z Policji? Ja notorycznie mam fałszywe wskazania i mogę to zweryfikować, bo mam DVR w aucie i to nagrywający w jakości HD 60 klatek na sekundę. Na wszystkie pomiary, które miałem Iskrą-1 tylko 3 odpowiadały mojej prędkości. Z Ultralyte jest nieco lepiej, bo mniej więcej połowa się zgadzała. Ja wiem, że Ci się coś może wydawać, ale zainstaluj sobie kamerkę i zweryfikuj pomiar przy pierwszej okazji. Zobaczymy, czy w tedy zmienisz zdanie.

      • Nieoznakowany radiowóz nie ma prawa korzystać z żadnego kontratypu. Nie ma wyłączeń ustawowych w przepisie art. 135 ust. 1 pkt 1a prawa o ruchu drogowym, który jest bardzo jednoznaczny i mówi o bezwzglednej karze za fakt przekroczenia predkości
        Policjant:
        1a) zatrzyma prawo jazdy za pokwitowaniem w przypadku ujawnienia czynu polegającego na: a) kierowaniu pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym

        A nawet jeśli mówimy o wykroczeniach (a tu nie mówimy podobno) to wine wyłącza tylko pojazd uprzywilejowany – a nieoznakowany radiowóz nim nie jest – i stan wyższej konieczności – a tu takowy nie zachodzi, ponieważ potrzeba wlepienia mandatu lub zatrzymania prawka nie jest oczywiscie wiekszym dobrem niż bezpieczeństwo innych uczestników drogi, które policjanci w tajnym aucie zdecydowanie naruszają.

        To abecadło prawne „Pawle kierowco”

      • Rycho pisze:

        Kontratyp na który się powołujesz ma zastosowanie w sprawach karnych i wykroczeniowych (zaistnienie kontratypu powoduje, że policjant np przekraczając prędkość >50km/h w zabudowanym nie popełnia wykroczenia, a więc nie dostanie za to mandatu). Prawko zaś zatrzymywane jest w trybie administracyjnym, nie wykroczeniowym (policjant może ci je np również zatrzymać, gdy masz je zniszczone w stopniu powodującym jego nieczytelność, choć żadnego wykroczenia przy tym nie musisz popełnić). Po prostu policjant jest zobligowany do jego zatrzymania (a starosta do wydania decyzji zadministracyjnej o zatrzymaniu), jeśli spełniony jest jakiś z warunków. Jednym z nich jest przekroczenie prędkości >50.
        I zapisano tam (PoRD, art. 135, ust. 1, pkt 1a, lit. a), że „policjant zatrzyma prawo jazdy (…) w przypadku ujawnienia CZYNU polegającego na przekroczeniu…”. Nie w przypadku ujawnienia WYKROCZENIA (a policjant uprzywilejowany takowego nie popełnia), ale CZYNU. Czyli KAŻDE przekroczenie >50 w zabudowanym, nieważne czy dokonane przez policję, pogotowie, straż czy zwykłego Kowalskiego, ma się skończyć zatrzymaniem prawka i decyzją starosty. Z tą różnicą, że 'uprzywilejowani’ nie dostaną za to mandatu bo nie popełniają wykroczenia, Kowalski zaś tak.
        Potem zatrzymane prawko policjant do 7 dni ma przekazać staroście (PoRD, art. 136, ust. 1), a starosta „wydaje DECYZJĘ ADMINISTRACYJNĄ o zatrzymaniu prawa jazdy w przypadku gdy kierujący przekroczył dopuszczalną prędkośc o więcej niż 50km/h w obszarze zabudowanym” (Ustawa o kierujących pojazdami, art, 102, ust. 1, pkt 4), a ewentualne odwołanie od tej decyzji kierujesz do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

        • Tak by było przy talmudycznym stosowaniu prawa, ale w Polsce jest jeszcze obowiązująca Konstytucja i cała nauka prawa, która z łatwością eliminuje pozorne luki prawne. Nie trzeba zatem wpisywać obowiązku kontroli sądowej decyzji Policjanta by takowa była bo mamy ją obowiazujacą w art. 45 i 77 Konstytucji RP (która wszak wciąż obowiązuje) i w art. 8 ust. 2 tejże, która nakazuje stosowanie Konstytucji wprost. A zatem, jeśli mamy prawo do sądowej kontroli każdej decyzji policjanta pozbawiającej nas prawa to także tej o zatrzymaniu prawa jazdy w wyniku przekroczenia o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. W tym celu czerpiemy per analogia z przepisu podobnego a wiec np. tego gdzie zatrzymanie prawka jest po zaistnieniu innej przesłanki zdaniem policjanta, a więc NIETRZEŹWOŚCI – a w tym przepisie policjant ma obowiazek przekazać sprawę zatrzymania prawka do sądu w terminie 7 dni, a dopiero po prawomocnym potwierdzeniu przez sąd Starosta wydaje decyzję. Z punku widzenia procedury i praworządności nie ma bowiem różnicy czy sąd bada przesłankę zaistnienia faktu jazdy na bańce czy jazdy ponad 50 km/h. Inne podejscie oznaczałoby zgodę na łamanie Konstytucji RP przez organy, na wprowadzenie zasad państwa policyjnego (nieomylność funkcjonariusza – bo starosta nie kwestionuje faktów podanych przez policjanta tylko działa w jego konsekwencji), na naruszenie trójpodziału władzy (przed zatrzymaniem prawka nie chroniłby immunitet prokuratora, sędziego, posła czy dyplomaty – bo immunitet nie chroni przed karą administracyjną), na złamanie Konwencji Praw Człowieka która uzależnia utratę prawa jazdy od wyroku sądu powszechnego. a przede wszystkim musielibysmy się zgodzic na to, że kierowca karetki pogotowia na sygnale miałby mniejsze prawa obrony niż napruty jak meserszmit pirat drogowy. Przestrzegam zatem przed literalnym czytaniem prawa – co potrafi kazdy składajacy literki, bo od czegoś do cholery jest cała nauka prawa, doktryna, umiejetnosć dokonywania wykładni i radzenia sobie z lukami czy kolizjami prawnymi w duchu obowiazujacego prawa i sprawiedliwości. Dlatego należy wymagać od funkcjonariuszy by stosowali sie do tej wykładni i przekazywali sprawę do sądu w pierwszej kolejności jeśli kwestionujemy wiarygodnosć pomiaru
          http://anuluj-mandat.pl/blog/post/jak-sie-bronic-skutecznie-przed-zatrzymaniem-prawa-jazdy-na-3-miesiace

          • Rycho pisze:

            Widzę tu pewien konflikt w Waszym stanowisku – z jednej strony zalecacie, aby kierujący 'złapany’ przez radiowóz z wideorejestratorem na przekroczeniu prędkości >50, domagał się od policjanta-pasażera zatrzymania prawka koledze za to właśnie przekroczenie (technika pomiaru sprawia, że radiowóz również musi tą prędkość przekroczyć), a z drugiej strony dowodzicie ogólnej bezprawności nowego przepisu o natychmiastowym zatrzymywaniu prawka za prędkość. Jedynym dla mnie sensownym wytłumaczeniem tego stanowiska jest to, że chodzi tu o przekorne działanie wobec policji na zasadzie „jak wy nas tak, to my was też tak” 🙂 Ale to tak na marginesie.

            Już kilka godzin temu czytałem powyższe opracowanie na facebooku.
            I powiem, że… ja się zgadzam z tym, że nie może być tak, że decyzja policjanta ma być natychmiast obowiązująca, bez możliwości weryfikacji w postaci odwołania do sądu celem rozstrzygnięcia zasadności decyzji policjanta.
            Ale niestety nasi posłowie uchwalili jak uchwalili, czego konsekwencją są idiotyczne sytuacje, że kierowca pogotowia na sygnale również kwalifikuje się do zatrzymania prawka, kierowca radiowozu ujawniający czyjeś przekroczenie prędkości >50 też, bo sami to sugerujecie (pomijam fakt, że taki sposób pomiaru jaki jest stosowany, jest delikatnie mówiąc kontrowersyjny), a Kowalski może bezsensownie stracić prawo jazdy, co może potem sąd uzna za nieuzasadnione (gdy odmówi przyjęcia mandatu a sąd przyzna, że jednak nie popełnił wykroczenia lub w niższym wymiarze niż przypisywane). Wprawdzie może tego wyraźnie nie zaznaczyłem we wcześniejszym poście (a może szkoda, nie byłbym wtedy traktowany jako zwolennik obecnej nowelizacji, bo tak to odczuwam), ale uważam takie możliwości za kuriozum (podziękujmy paniom i panom posłom).
            Jeśli już posłowie chcieli dodatkowo zdyscyplinować kierowców dodatkową „dolegliwością” w postaci utraty prawa jazdy, mogli sformułować zapis, ze kierowca utraci prawo jazdy, gdy „sąd prawomocnie uzna kierującego za sprawcę wykroczenia polegającego na przekroczeniu prędkości…”. Wtedy i Kowalski w sytuacjach wątpliwych miałby możliwość ocalić prawko przed nieuzasadnionym przedwczesnym zatrzymaniem, a i kierowca karetki też by tego zatrzymania uniknął (bo nie popełnia wykroczenia).
            Nie było by też konieczności tracić czas na dociekanie, do czego uprawnia nas konstytucja, do czego nie powinien mieć prawa policjant, nie trzeba by też radzić kierowcom, aby „w odwet” żądali od policjanta-pasażera zatrzymania prawka koledze. No i nie trzeba by też było „gniota” kierować do Trybunału Konstytucyjnego.

          • Krzysiek pisze:

            @Rycho
            Wytłumaczenie zjawiska tworzenia „prawa” o ruchu drogowym wraz z coraz bardziej absurdalnymi zapisami odnośnie karania kierowców przez (p)osłów jest banalnie proste:
            ONI mają immunitet i nikt im prawa jazdy nie odbierze !
            To właśnie (p)oselski immunitet powoduje, że ci zakichani „wybrańcy Narodu” mają tenże Naród kompletnie w 4 literach.
            Pierwsze co trzeba zrobić w RP to zlikwidować jakiekolwiek, najmniejsze nawet formy immunitetu i uprzywilejowania wszelkich funkcjonariuszy państwowych oraz towarzyszy partyjnych. Wtedy i na tę bandę przyjdzie otrzeźwienie.
            Tak więc w najbliższych wyborach najważniejszym kryterium oddania głosu jest bezwzględna likwidacja immunitetów !
            Kto tego nie obieca i nie spełni niech idzie do Diabła !

          • Rycho pisze:

            Krzysiek – trudno nie przyznać ci racji.

      • Nielot pisze:

        PO pierwsze to ten twój „ntratypupozaustawowy” nie jest nigdzie w przepisach zawarty, a czy on ma zastosowanie, to decyzja powinna należeć do sądu, za każdym razem. A nie do prowadzących śledztwo.
        Ponadto jeśli kolega Policjant nie reaguje na wykroczenia drugiego kolegi Policjanta, to jak to nazwać? Kolesiostwo? I nasuwa się pytanie kiedy zareaguje, jak kolega popełni drobne przestępstwo? A kiedy będzie to większe przestępstwo, czy dopiero ma zareagować na morderstwo? Czy w takim wypadku tez obowiązuje lojalność w Policji? Jeśli tak ma wyglądać Policja, to bardziej przypomina ona związki mafijne, a nie organ państwa prawa.

      • JJ pisze:

        Czyli co policja ma zły sprzęt i złe wskazania z niego wychodzą a ci co sie nie zgadzają to pieniacze ?? Ty gupi czy z polcy. Policha świadomie łamie prawo ma pełna wiedzę na temat nieprzydatności tych urządzeń do pomiarów . Reakcja ludzi jak najbardziej prawidłowa . Nigdy gdy potrzebowałem pomocy policja mi jej nie udzieliła. Panstwo i jego instytucje są dla nas obywateli nie dla złodziejskiej polocji

  14. zeki pisze:

    Akurat wynik tych testów był z góry znany. Może przeprowadziliście je dokładniej, ale o tym, że te urządzenia nadają się do kosza wiedzieliśmy od jakiegoś czasu. Na necie są filmy pokazujące jak wentylator w stojącym samochodzie potrafi dać efekt w postaci kilkudziesięciu km/h.
    Niemniej fajnie, że walczycie. Ustawy są pisane na kolanie, na konkretne zamówienie polityczne, a potem banda półgłówków uchwala je hurtem nie myśląc o konsekwencjach. W rezultacie mamy zamiast prawa jeden wielki absurd, luki i ogólny syf. Każde pokazanie (p)osłom z Wiejskiej tych absurdów jest ze wszech miar słuszne. I to samo z urządzeniami jak w tym przypadku. Uchwalił ktoś prawo, a potem dopiero ból bo trzeba kombinować jak tu do istniejących przepisów dopasować to co mamy na stanie. I mamy kolejny syf.

  15. Zasada jest prosta. Radarowy miernik do pomiaru prędkości w ruchu lądowym Iskra-1 mierzy prędkość największego, najszybszego lub pierwszego pojazdu w swoim zasięgu. Problem polega na tym, że nie wiemy którego, a zasięg samego urządzenia znacznie przekracza zasięg wzroku operatora. Jako ciekawostkę dodam, że powierzchnia czołowa wiązki radaru na dystansie 800m od niego (teoretycznie maksymalny zasięg, w praktyce mierzy znacznie dalej) wynosi 30Ha.

    • Rycho pisze:

      Chyba trochę zawyżyłeś te hektary.
      Zakładając, że szerokość wiązki z Iskry-1 to 12 stopni, to w odległości 800 m wiązka będzie miała:
      d = (tg 12stopni) * 800m = 170m szerokości.
      Licząc pole powierzchni dla koła o takiej średnicy (pi * d[kwadrat] / 4) wychodzi 22710 m2 (metrów kwadratowych).
      1 Hektar to (100m * 100m)= 10000 m2, czyli wychodzi 2,2 ha.
      To oczywiście nie zmienia faktu, że na 800m wiązka ma szerokość 170m !!! (to bardziej do mnie przemawia niż hektary).
      Odpowiednio szerokość wiązki z 500m->106m, 300m->64m, 150m->32m, 100m->21m.
      Nie ma więc mowy o jakimś precyzyjnym celowaniu i wmawianiu kierowcy „na pewno zmierzyliśmy pańską prędkość, a nie innego pojazdu”.

      PS Jeśli błędnie założyłem, że szerokość wiązki z Iskry to 12 stopni (do końca pewności nie mam, bo również gdzieś spotkałem 15 stopni), to wystarczy do obliczeń w miejsce [tangens 12stopni] wstawić właściwą liczbę (np [tg 15stopni] – co na 800m dałoby 214m szerokości i 3,6ha).

    • Krzysiek pisze:

      Czyli jednym zdaniem – sprzęt idealnie nadający się do wyłudzania mandatów karnych, na dodatek pod groźbą użycia siły oraz z przemocą prawną ze strony „niezawisłych” (chyba na drzewach …) sądów.
      Jakby na to nie patrzeć to jest to BANDYTYZM w czystej postaci.
      Dodajmy PAŃSTWOWY BANDYTYZM ….

Skomentuj Nielot Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *