Dokąd zmierzasz Straży Miejska Miasta Poznania ?

Przez całe lata SMMP koncentrowała w 90% swoje działania na nakładaniu kar na obywateli. A to za nieprawidłowe parkowanie, a to za przekroczenie prędkości, a to za zdjęcie uprzednio założonej blokady na koła samochodów, a to za nieprawidłowe przejście przez jezdnię, a to za nielegalny handel pietruszką – co mogło narazić państwo na wielomilionowe straty, a to za usiłowanie spożycia alkoholu… SM Poznań

Ogromny wachlarz paragrafów oddanych w pacht strażnikom miejskich w liczbie ok. 300 chłopa i dziewcząt. W budżecie miasta planowano ( i tak jest do dziś) konkretne kwoty kar które muszą nałożyć strażnicy miejscy w Poznaniu. A od wykonania tych wyników uzależniono wynagrodzenia, premie, nagrody, awanse itd. Stąd też widać było, i nadal widać, szaleństwo w oczach niektórych strażników czyhających za rogiem albo w krzakach na swoją ofiarę. Jeśli do tego dodać że komendantem był weteran z ZOMO (emeryt z Milicji Obywatelskiej) a jego zastępcami również emeryci milicyjni to czyż mogło być inaczej ? Zauważmy przy tym że na niższych stanowiskach także wielu resortowych emerytów dorabiających do emerytury. Tak więc szaleńców biegających za wynikami nazywa się stachanowcami od nazwiska pewnego radzieckiego przewodnika pracy socjalistycznej. Formacja ta stała się wręcz znienawidzona i pogardzana przez znaczną część społeczeństwa a określenie strażnik stało się synonimem demoralizacji i degradacji społecznej (tak jakby głosem ludu jest artykuł zamieszczony w „ Głosie Wielkopolskim ” z 30 marca 2015 autorstwa red. Błażeja Dąbkowskiego a zatytułowany „ Głupek ze straży , pasożyt z urzędu” ).

SM poznanStało się, wyborcy pokazali prezydentowi Grobelnemu czerwoną kartkę i zmienił się zarząd miasta. W wątku dotyczącym SMMP obiecywano przywrócenie SM społeczeństwu nie precyzując przy tym na czym miało by to polegać. Nowym prezydentem został Jacek Jaśkowiak, a zastępcą któremu podlega m.in. Straż Miejska, Mariusz Wiśniewski, społecznik, prawnik z wykształcenia. Nie jesteśmy w stanie ocenić prawdziwych zamiarów prezydenta Mariusza Wiśniewskiego w stosunku do deklarowanych zmian w SMMP. Wydaje się jednak że prezydent przyjął koncepcję powolnych przekształceń i zaczął od zmian na najwyższych szczeblach czyli komendanta i jego zastępców. Miał przy tym ścieżkę przetartą i teren przygotowany m.in. przez publicystę Gazety Wyborczej Piotra Żytnickiego, który w cyklu artykułów opisał szereg nieprawidłowości właśnie wśród komendantów SMMP z milicyjnym rodowodem, których osłaniał parasolem ochronnym wiceprezydent o wdzięcznym pseudo „ Cysorz”. Jak to się działo, długo by o tym pisać, tyle jeno powiemy, że nagle się ciężko pochorowali milicyjni komendanci, przebywają na długich zwolnieniach lekarskich (co na to ZUS ?) i nadal są formalnie na stanie SMMP, ale żadnych stanowisk już nie piastują.

Prezydent Wiśniewski rozpisał konkurs na stanowisko komendanta SMMP. Kandydatów było wielu, może nawet za wielu, tyle że dość niefortunne wymogi uniemożliwiły tzw. dopływ świeżej krwi i w tej sytuacji wygrał konkurs dotychczasowy naczelnik SM Waldemar Matuszewski, który jakoś przetrwał w cieniu komendantów- milicjantów. Ale przecież wiedzę na temat tamtych lat mieć musi… Pytanie czy przedtem naczelnik a obecnie komendant jest w stanie coś zmienić, albo czy w ogóle chce coś zmienić? W naszej ocenie ani chce ani może, bo jest przecież człowiekiem poprzedniego układu uwikłanym w stare uwarunkowania. Nie może, nie chce się narażać podwładnym, bo mogą mieć na niego tzw. haka. Czyli klasyczny pat, klincz. Zresztą wśród strażników na temat nowego komendanta są bardzo różne zdania ale bez skrajnie negatywnej oceny – co jest zresztą pewną ciekawostką.

Innym krokiem prezydenta Wiśniewskiego było powołanie zespołu do opracowania zmian w regulaminie i schemacie organizacyjnym SMMP (co zresztą się już stało), a zmiany zostały przegłosowane przez radnych. Wszystkie zastrzeżenia i opozycji i Stowarzyszenia Prawo na Drodze zostały odrzucone. Czy to jest obiektywnie pozytywny krok to dopiero okaże przyszłość. W naszej subiektywnej przecież ocenie, jednak nie, albowiem to zabetonowało stary układ.

Niezrozumiałym posunięciem jest objęcie stanowiska jednego z zastępców komendanta bez konkursu przez panią kierowniczkę, dotychczas pełniącą obowiązki naczelnika, a zaraz potem ogłoszenie otwartego konkursu na wicekomendanta do spraw prewencji. Czyżby prawo było tu niejasne i pozwalało na tak skrajne rozwiązania?

Następną kwestią jest sprawa obsadzenia 30 (!) stanowisk kierowników (zatrudnienie SMMP przewidziano na poziomie ok. 330 osób). Jeśli dodamy do tego liczne tzw. stanowiska samodzielne, to staje się jasnym, że liczba pracowników biurowych wzrośnie. A miało być odwrotnie. Jak ogłosił prezydent Wiśniewski w „Gazecie Wyborczej” z dnia 3 kwietnia 2015: „ 70% strażników powinno pracować na ulicach, a dziś to tylko połowa”.

Celnie dokonania SMMP określił Błażej Dąbkowski w „Głosie Wielkopolskim” nr 107 z dnia 9-10 maj 2015: „Fatalny wizerunek straży miejskiej …..”. Tenże „Głos ..’ zamieścił serię artykułów o SMMP ukazujących tę formację z różnych stron – najczęściej negatywnych. Zwraca uwagę przy tym na wielka ilość wpisów internautów pod tymi artykułami, w tym pochodzących od samych strażników.

Chytrze wymyślił ktoś, że na nowo powstałe stanowiska kierownika będą ogłoszone otwarte konkursy, ale na te, które już były, to konkursów się nie przewiduje… Schizofrenia? Czy tylko cwaniactwo starego układu? Raczej cwaniactwo czyli jak niby zreorganizować, aby zostało prawie po staremu. Albowiem powszechnie wiadomo, że zło w poznańskiej straży miejskiej nie zaczyna się na samym dole, czyli wśród szeregowych strażników, ale właśnie od stopnia kierowniczego począwszy – od etatowych kierowników, ich nieformalnych zastępców, w górę, czyli od przysłowiowej rybiej głowy. Część szeregowych strażników w pogoni za dodatkową miskę ryżu w postaci wizji nagrody czy premii, a do tego wręcz psychicznie zmuszana dokonuje cudów aby plan mandatów wykonać. Niektórzy są wręcz bezwzględni łamiąc przy tym prawo. Niestety, wbrew zapowiedziom prezydenta Wiśniewskiego, ta patologia nadal trwa. Przyczyna jest oczywista: kadra kierownicza demoralizująca podwładnych, kadra która nie ma zamiaru się zmienić i zapewne nawet nie chce licząc po cichu na to, że i prezydenta Wiśniewskiego też przeżyją… Jeśli do tego dodamy nadal nieprawdopodobnie rozbudowaną nadbudowę urzędniczą, to wyłania się nadal nietknięty stary, zomowski , układ poprzednich komendantów i ich mocodawców. I szeregowi pracownicy to doskonale widzą i wnioski też wyciągają…

Panie Prezydencie Wiśniewski ! Wygląda na to, że Pan tę wojnę ze starym układem, jak na razie, przegrywa  – zgodnie z przypowieścią o Herkulesie. Albowiem zaczął Pan mocno, ale już wyhamował Pana Układ. Co zrobić w tej chwili? Może natychmiast wszystkich kierowników wysłać na ulice, a kierowanie zespołami do czasu przeprowadzenia otwartych konkursów na wszystkie stanowiska kierownicze zlecić energicznemu szeregowemu strażnikowi – bo przecież tacy są w SMMP – tyle, że nie mają siły przebicia. Oczywiście wszyscy naczelnicy także na patrole uliczne wraz z tzw. inspekcyjnymi i tzw. oskarżycielami publicznymi, którzy są wręcz modelowym przykładem raka toczącego SMMP.

Korzystając z tych łamów, zgłaszamy (jako Stowarzyszenie Prawo na Drodze – Region Wielkopolski) Prezydentowi Wiśniewskiego gotowość pomocy i ew. doradztwa w przeprowadzaniu zmian w SMMP. Albowiem nie jest tajemnicą, że znamy SG/SM w Polsce które, w naszej ocenie, dobrze służą lokalnej społeczności, a ich wzorce może warto upowszechnić również w Poznaniu. Oczywistym jest również że przyglądamy się, i nadal będziemy się przyglądać, Straży Miejskiej Miasta Poznania we wszystkich aspektach jej działalności. Umiarkowanie nas tylko „cieszy”, że jesteśmy bardzo nielubiani (to delikatne określenie) przez znaczną część pionu kierowniczego, a za to dość sympatycznie postrzegani przez część szeregowych strażników. Zaprzeczamy tu dość powszechnemu poglądowi, że wszyscy strażnicy to ….., albowiem jakaś ich część to ludzie z wyższym, kierunkowym, wykształceniem . O szerokich zainteresowaniach i wiedzy znacznie przekraczającej wiedzę swoich przełożonych. I szarpią się za przysłowiowe 1600 zł z pijakami, ale też zakładają słynne blokady. Jakie są zatem motywy garści strażników którzy za niewielkie przecież wynagrodzenie podjęli się zajęcia pachołka miejskiego? Część motywacji zdążyliśmy poznać, ale ich nie ujawnimy, bo to nie nasza rola.

31 węzłowy Burke

Ten wpis został opublikowany w kategorii Straż gminna (miejska). Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

44 odpowiedzi na Dokąd zmierzasz Straży Miejska Miasta Poznania ?

  1. 31węzłowy Burke pisze:

    I stało się …Czyli nic się nie stało bo stara gwardia czarnych nierobów ( od kierownika wzwyż) znakomicie ograła prezydenta Wiśniewskiego i wszystko zostało po staremu, a nawet lepiej , bo komediant Matuszewski rozbudował biurokrację do niebotycznej wielkości. Obecnie trwa szaleństwo zakładania blokad co ma wyrównać „straty” z likwidacji fotoradarów. Dokąd zmierza więc Straż Miejska Miasta Poznania ? Do likwidacji …Inne SM/SG zresztą też. Na własne życzenie…31

  2. Krzysiek pisze:

    Ach co za Jubileusz !
    http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/poznan/a/25-lat-strazy-miejskiej-w-poznaniu-nikt-nie-chce-juz-jej-likwidacji,9461917/2/

    „Po ćwierćwieczu straż w Poznaniu znajduje się w środku reformy, jaką w ubiegłym roku zaproponowały władze Poznania. Reorganizacja zakładała m.in. lepszą współpracę z radami osiedli, zwiększenie liczby strażników patrolujących ulice, utworzenie nowej siedziby i referatów dzielnicowych. Do naszych priorytetów należy też stopniowe odbudowanie wizerunku straży miejskiej, pokazanie, że jest obecna także na innych poziomach aktywności niż tylko zakładanie blokad – tłumaczy Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania.”
    Czyli: socjalizm TAK – wypaczenia NIE

    • 31węzłowy Burke pisze:

      Na to konto SMMP rozdawała nawet okolicznościowe krówki… Swoją drogą jakie to mechanizmy rządzą SMMP że udało się tam zebrać aż tylu cymbałów na stanowiskach ? Jak cymbały siebie rozpoznają ? 31

  3. Ustrzelony pisze:

    Z jawnym bandyctwem i chamstwem należy walczyć – wszystkich którzy ucierpieli przez zdjęcie z fotoradaru zapraszamy na stronę http://www.punkciki.com 🙂

  4. 31węzłowy Burke pisze:

    Znaczna część pracowników Straży Miejskiej trafnie na pytanie dokąd zmierza straż miejska odpowiedziała czy to na łamach Głosu Wlkp czy też na tym forum . I to z precyzją niezwykłą : „DO NIKĄD”. Szeregowi pracownicy dokładnie przewidzieli że nic się nie zmieni a , co więcej, dokładnie wiedzieli , zaraz po ogłoszeniu konkursów, kto je wygra. Co potwierdziło się po wczorajszych nominacjach na zastępców komendanta ( lub komedianta jak niektórzy twierdzą). Pytanie tylko : skąd mieli taką wiedzę proroczą ? Pozdrawiamy tych strażników z Poznania którzy choć próbują coś zrobić dla lokalnej społeczności ( a są tacy co piszący te słowa potwierdza). 31

  5. 31węzłowy Burke pisze:

    Nawet na chwilę nie można zostawić Straży Miejskiej w Poznaniu bo zaraz niektórzy strasznicy rozrabiają. Jak dzieci. W Głosie Wlkp na pierwszej stronie jak to znienawidzone przez straże biznesowe SPnD punktuje nielegalne próby wyciągania kasy z rąk społeczeństwa. Złodzieje nie lubią gdy się im patrzy na ręce , oj nie lubią. Polecam Hamburg bo to bardzo ciekawe miasto. 31

  6. strażnik z Poznania pisze:

    po dzisiejszym artykule w Głosie Wlkp o SPnD i SM z Nowego Miasta komendant Matuszewski dostał rozwolnienia i jest wściekły . wczoraj wypłakiwał u redaktora w rękaw a dziś wymienił pampersa. Panie Matuszewski weź sie do roboty i przestań intrygować. Kiedy i po ile dostaniemy podwyżek bo w Głosie na ten temat pan nic nie mówi ? No kiedy ty mały zakłamany oszusciku ?

  7. 31węzłowy Burke pisze:

    a na stronie Głos Wielkopolski piszą że SPnD z Poznania ponoć molestowali straszniczniczkę …..hahahhhhaaaaaaaaaaa31

    • Krzysiek pisze:

      Eh, tam. Zaraz okaże się, że była upośledzona i wymyśla banialuki.
      Zwolnią ją ze służby i tak się skończy. Na „do widzenia” pomachają jej pałami służbowymi 🙂
      Podobnie było w sprawie pewnego gen. policji – obecnie na „zasłużonej emeryturze”, któremu podległa współpracownica „naganiała dziewczynki”.
      Za swoją dobrą służbę przełożonemu wywalili ją z roboty i jeszcze winną wszystkiego zrobili.
      Eh, „znasz li ten kraj ?” ….

      • 31węzłowy Burke pisze:

        Chyba masz rację bo nawet jej współpracownicy mówią że coś z nią nie tak. Ale ta druga się wycofała bo nie chce kłamać ? 31

  8. strażnik z Poznania pisze:

    coś wisi w powietrzu bo w referacie Nowe Miasto naczelnik( już na wylocie) i kierownik biegali jak z pacharzyną bucząc że załatwią tych ze stowarzyszenia prawo na drodze . Potem okazało się że to samo podobno wykrzykiwał komendant Matuszewski. Musiał ich ten artykuł bardzo zdenerwować bo prezydent też go czytał i mnóstwo wiary . Na pewno coś jutro się wydarzy. Zobaczymy co . Chyba chodzi o to że prezydent naciska komendanta a ten nie wie co zrobić. Na pewno ten artykuł komendanta i spółkę rozwścieczył bo poza drobiazgiem jest zupełnie do rzeczy.

    • Krzysiek pisze:

      Najlepszym sposobem na nerwowo biegające mrówki po włożeniu kija w mrowisko jest … olanie ich ciepłym moczem 🙂
      Wtedy te olane poruszają się wolniej, gdyż muszą pływać, ale przez to są mniej nerwowe. Tak w praktyce można udowodnić medyczną skuteczność urynoterapii.

  9. strażnik z Poznania pisze:

    Wczoraj odbyło się spotkanie prezydenta Poznania pana Wiśniewskiego ze strażnikami miejskimi. Atmosfera była dość gorąca. Plusem jest że prezydent się na takie spotkanie odważył. Minusem że był obecny komendant straży Matuszewski co wpłynęło na szczerość rozmów. nic nowego się nie dowiedzieliśmy . 2.000.000 zł na straż ale w tym takze pensje dla nowo przyjętych to niewiele bo jak się odejmie ZUS itd. to mało zostaje do podziały . Góra zawsze dla siebie najwięcej więc dla szaraków może po 12o zł . Za to mnóstwo kasy na informatyke i zakup telefonów. Tyle że wiara zaczyna pyskować i mniej sie boi Waldusia i jego przybocznych. Będzie czas to napisze więcej bo za chwile na zabezpieczenie.

  10. 31węzłowy Burke pisze:

    Jutro czyli 30.10 w Urzędzie Miasta w Poznaniu, Plac Kolegiacki 17, o godz. 14.15 odbędzie się spotkanie prezydenta Wiśniewskiego, jako przełożonego SM , ze strażnikami miejskimi. Wstęp wolny i darmowy. Może tu piszący ” strażnik z Poznania” będzie tam i zda sprawozdanie .31

    • laur pisze:

      jak się sam poinfornował, to będzie.

    • strażnik z Poznania pisze:

      będą osoby z dyktafonami żeby było wszystko nagrane do sprawdzenia. Komendant kazał nagrywać żeby wiedział kto się odezwie i co powie. Jego donosiciele mają siedzieć wśród ludzi i zaraz złożyć sprawozdanie. Nic ciekawego więc nie będzie bo ludzie się boją . nagramy całość.

  11. wavi pisze:

    Wszyscy narzekają na SM , a jak czyta się takie kwiatki o Policji , to człek zastanawia się w jakim kraju żyje ???

    http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/9038062,policjanci-lapia-pieszych-i-rowerzystow-bo-musza-wyrobic-normy-mandatow,id,t.html

    • BB pisze:

      Łysy ch** zawsze będzie zaprzeczał. Za swoje kłamstwa zgnije w piekle i będzie miec wiele szczęścia jeśli karma do niego nie wróci za życia. Ten gość przed kamerą byłby w stanie powiedzieć, że jazda na zielonym to wykroczenie i starałby się do tego przekonać swoimi z dupy argumentami. Obłuda i kłamstwa w sprawie iskry, GUM, chlania na służbie i pobić przez Policję były klasycznym przykładem tego, ze ten człowiek pasowałby idealnie do systemu sprzed 30 lat lub do szpitala dla obłąkanych.

    • Krzysiek pisze:

      Żyjemy w kraju przyjaznym klimatycznie do życia, natomiast w państwie przestępczym wobec własnych Obywateli.
      Pisałem już, że obecne wcielenie państwa polskiego spełnia przesłanki państwa faszystowskiego, co znajduje potwierdzenie w działalności służb ucisku i terroru jaką jest między innymi policja. O urzędach typu ZUS i US już nie wspominam, bo to bolszewizm w czystej postaci.
      Kiedy więc czytamy, że:
      „Funkcjonariusze drogówki ostrzegają przed mandatowymi żniwami. Mają do wyrobienia bardzo wygórowane normy ukaranych pieszych.”
      a następnie:
      „Tym słowom zdecydowanie zaprzecza Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – Korelacja, wyrabianie norm mandatów jest totalną bzdurą – stwierdza. – Policjanci mają dbać o bezpieczeństwo, a nie zajmować się szukaniem na siłę przewinień – wyjaśnia.”
      – to człek ów swoją wypowiedzią potwierdza słuszność stwierdzenia niejakiego Geoebbelsa z NSDAP, który twierdził, że „kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą”.
      I najwidoczniej człek ów nieszczęsny też tak uważa, że jak 1000 razy powtórzy swoje kłamstwo, to wszyscy padną przed nim na kolana i będą w to kłamstwo wierzyli niczym w jaką „prawdę objawioną”.
      Tak więc osobnicy o takich cechach charakteru oraz umiejętnościach „mówienia prawdy inaczej” w każdych warunkach historycznych byliby doskonałymi kandydatami na objęcie stanowisk „rzeczników prasowych” NSDAP czy to Partii Bolszewików czy w przyszłości jakiej nowej Globalnej Tyranii.

  12. joko poko pisze:

    Nie potrafię udzielić odpowiedzi w jakim kierunku zmierza SMMP ale spodziewam się gdzie skończy króciak / czytaj komendant / ” w pokoju bez klamek ” Zapytacie z jakiego powodu? No trzeba będzie gdzieś się ukryć !!! Szef ” króciaka ” na jakiś czas zniknie ale z tym Państwem mamy podpisany układ o ekstradycji. Czyli za jakiś czas wszystko będzie OK.

  13. Wspierający pisze:

    Ujawniana patologia wielu Strażach G/M to łamanie przepisów i nękanie obywateli . A włodarze miast gmin nic sobie z tego nie robią, bo kasa jest na pierwszym miejscu .
    To są zorganizowane grupy przest….e do nękania obywatela jak nie od lewej to od prawej strony . Cwaniaki w mundurkach myśleli że ludzie to barany a tu nagle wyrosła grupa ludzi która się im stawia . 🙂

    • strażnik z Poznania pisze:

      Wszystko co jest w artykule to 100 % prawda ! Jest to tylko wierzchołek góry lodowej i powinien do straży wkroczyć odpowiedni organ i prześwietlić przynajmniej 5 lat do tyłu.

    • BB pisze:

      … a następnie oprawcy są likwidowani:
      http://tvbraniewo24.pl/aktualnosci/item/2364-mieszkancy-nie-chca-strazy-miejskiej

      Cykl życia produktu „SM/SG”, jest jasny i określony. Koniec jest znany. Nieznany jest tylko czas podjęcia uchwały w miejscu gdzie jeszcze istnieje SM/SG

      • Krzysiek pisze:

        Szkody społeczne i ekonomiczne jakie spowodowało najpierw powołanie, a na końcu zlikwidowanie SM / SG są wprost nieobliczalne. Można je porównać jedynie do szkód jakie poniósł inwestor, który najpierw zbudował dom (SM/SG) , a następnie go zlikwidował czyli rozebrał wraz z fundamentami.
        Trzeba być kompletnym IDIOTĄ , aby tak prowadzić politykę i gospodarkę. No, ale „Polska to bogata kraj”….

        • baoba pisze:

          Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Do tego zmierzaliście. Polska to faktycznie bogaty kraj. Posłuchali ludu i jak domino lecą straże.
          31 wprowadził mnie w osłupienie. Dostrzega trudy tej pracy i za niskie wynagrodzenia. Ciekawe.

          • 31węzłowy Burke pisze:

            Widzisz bo to jest tak w Poznaniu że te pozytywne czynności , łącznie z transportem tzw. leżaków wykonuje zaledwie garstka strażników . Sam Prezydent Wiśniewski zauważył że tylko ( dane oficjalne generowane przez komedianta SMMP czyli trzeba tu b.ostrożnie) ok. 50% strażników czyli ok. 150 ( stan ok. 300) bywa widoczna w terenie ; choć wg. mnie to są dane statystyczne mocno zawyżone). Czyli pozostaje 150 osób zamelinowanych po biurach gdzie zarabiają znacznie więcej od tych z ulicy. Czyli na jednego statystycznego na ulicy przypada jeden dekownik na tyłach. Czyli przynajmniej 100 dekowników na zieloną trawkę bo z nich nie ma i nie będzie pożytku. 31

      • 31węzłowy Burke pisze:

        Zaraz dostanę tu niezły opieprz ale akurat w Poznaniu widzę pewne pozytywy w działaniu SMMP. Zaliczam do nich : zajmowanie się nadużywającymi napoje wyskokowe ( delikatnie mówiąc) łącznie z odwożeniem do izby , zasadzanie się na śmieciarzy ( zbyt rzadkie), nieraz gonienie psiarzy ( za rzadko), pomoc bezdomnym z próbą odwożenia ( za darmo) do schronisk), baczenie na drobnych lewusów. Jest też pewna strażniczka o oryginalnej urodzie, a na imię jej Monika, która jest świetnie zorientowana na pomoc dla dzieciaszków , jest dojrzały w latach ale młody duchem Pan Stanisław, pies na śmieciarzy , jest pewien Mikołaj też pies na śmieciarzy, jest strażnik Jarosław który w czasie wolnym udzielał pierwszej pomocy , to samo strażnik Dariusz , są wielkiej urody strażniczki które ( co widzieliśmy zza tzw. winkla) samym widokiem łagodzą nieraz obyczaje …itd. Tyle tylko że tych czujących bluesa i próbujących służyć społeczeństwu jest niewielu, nawet bardzo niewielu, w ok. 300 SMMP i są to szeregowi strażnicy. Niestety, inna część , większa część szeregowych służy tylko swoim panom za dodatkową miskę ryżu i to ci szaleją z bloczkami, blokadami, fotoradarami itd. Wyszukują tzw. miejsca stałych łapanek , najczęściej źle oznakowanych , i tam oddają się poczuciu władzy . To źli , bardzo źli ludzie ze skrzywioną psychiką typu kapo którzy za pieniądze lub ich obietnicę wykonają najgłupsze polecenia różnych czubków itd. Placówka obsadzona, w znacznym stopniu , takim zesłańcami-psycholami , mieści się na Nowym Mieście. O tzw. górze czyli od kierownika wzwyż już pisaliśmy że to , w olbrzymiej części, góra zdegenerowana i zdemoralizowana do szpiku kości a jej główny zadaniem jest jak najdłużej trwać. Jak na razie trwają skutecznie , oprócz tzw, bandy czworga jak niektórzy mawiają. Reasumując : góra na wykopki a z części szeregowych można zorganizować zespół do w/w prac porządkowych . Ale do tego potrzebny jest jakiś szeryf spoza obecnego układu . Jeśli tak się nie stanie to za rok SMMP zostanie zlikwidowana a to w Poznaniu nie jest, w mojej ocenie, najlepsze wyjście. 31

  14. Anonimowy pisze:

    Ktoś zajmuje się sprzątaniem, ktoś sprzedażą, a ktoś karaniem za picie, proste. Nie wiem czy chciał by Pan użerać się menelami. Obstawiam że autor artykułu jako pierwszy dzwoni po SM, gdy ktoś zaparkuje pod jego garażem.

    • Krzysiek pisze:

      No właśnie ! SM zostały powołane w określonych celach, a następnie znalazły sobie, a właściwie ich mocodawcy, cele inne – bardziej dochodowe czyli łapanie kierowców „za prędkość”. Tak oto nawet słuszne założenia zostały wypaczone.
      Co do dzwonienia do SM to swego czasu też tak zrobiłem widząc z okna mieszkania w Częstochowie, w zimowy mroźny wieczór, jak jakiś pijaczek położył się na osiedlowym skwerku pod drzewkiem w celu „wytrzeźwienia”. Czym to zapewne by się skończyło, to wszyscy wiemy. Telefon okazał się skuteczny – przyjechała SM i „zwinęła” pijaczka ze śniegu ratując mu tym samym jego marny żywot. Takiego szczęścia nie miał natomiast inny częstochowski pijaczek, który postanowił „przenocować” pod schodami prowadzącymi do … samej Komendy Miejskiej Policji ! Pomimo monitoringu i wielu wchodzących i schodzących tymi schodami przeleżał tam kilka dni zanim go „wywęszyli”.
      Tak więc niech ktoś zajmie się sprzątaniem, a kto inny karaniem za picie (w miejscach publicznych), chociaż w Niemczech nie widziałem, aby kogokolwiek za picie piwa na ulicy ktokolwiek ganiał a tym bardziej karał.

      • 31węzłowy Burke pisze:

        Mają problem w SMMP czyli od kierowników w górę . To zwykły strach co się dzieje, co to będzie bo od góry próbuje czyścić prezydent Wiśniewski i coś już wyczyścił. Boi się czub.jka , bet.niarka , mi.erski , cz.łgista, mały, lam.era … kto następny za devel.perem wyleci…(Niektóre panienki też się mocno boją co dalej ). A wyleci z całą pewnością . A część trafi na ulicę do prawdziwej roboty z pijaczkami na Starym Rynku. Można powiedzieć że niektórym szeregowym za 1600 zł czasami się uda coś pożytecznego dla społeczności uczynić ( np. pogonić i dopaść śmieciarzy) ale od kierownika w górę to nieroby i lenie a do tego donosiciele i wazeliniarze ( choć są też chwalebne wyjątki) tyle że nie mają dostępu do Księcia EEEE .
        Za to strażnicy na dole nie mają tyle stresu bo już niżej nie można ich spuścić i do tego za takie nędzne pieniądze…31

  15. Peter pisze:

    Urojenia autora – nikt z SM z tobą nie sympatyzuje brodaczu. Wytykasz robotę którą strażnicy mają robić i mają karać właśnie tych co źle parkują, przechodzą nieprawidłowo przez jezdnię, chleją pod sklepami i robią burdel … to właśnie oczekuje od nich społeczeństwo aby robili

    • 31węzłowy Burke pisze:

      Rzeczywiście urojenia aby za 1500-1600 zł taką robotę wykonywać…Ale już od kierownika w górę słodkie nieróbstwo, wazeliniarstwo i donosicielstwo …bo to duże większe pieniądze . A także podpuszczanie tych za 1500 zł po to żebyście wy , tłuste koty, mogli się do szefa po kasę doczołgać . Jeśli ktoś majaczy że za 1500 -1600 zł będzie miał dobrego pracownika to niech się nareszcie obudzi.

  16. Krzysiek pisze:

    Takie są skutki braku lustracji po 1989 roku. Polska jest jedynym państwem dawnego „bloku wschodniego”, w którym nie przeprowadzono żadnej lustracji lecz zastosowano „Grubą Kreskę”. No to teraz Naród ma to, co ma ….

  17. mo do pisze:

    Bardzo dobry artykuł!!!

    • Lubuszanin pisze:

      Bardzo ciekawy tekst. A co do meritum, nie ma sie co przejmować byłymi milicjantami. Jak miasto stać to niech im płaci nawet 10 tys. mies.
      Najważniejsze, że radary im zabrali.
      A co do planów to mam jedną propozycję aby oprócz ilości mandatów była też do wykonania liczba przeprowadzenia przez ulicę min.2000 staruszek.

Skomentuj 31węzłowy Burke Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *