Biegły jest po to, żeby bronił Policji…

Artur Mezglewski

Wszyscy biegli sądowi składają przyrzeczenie, że swoje obowiązki wykonywać będą z całą sumiennością i bezstronnością (art. 197 § 1 k.p.k.). W praktyce jednak biegły bezstronny to biegły bezrobotny. Jeśli biegły nie będzie spełniał oczekiwań reżimu, to żadnych zleceń nie dostanie. W konsekwencji mamy takich biegłych, jakich sobie tzw. wymiar sprawiedliwości wychował.  W niniejszym materiale biegły Adam Kowalczyk z listy Prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie wyjaśnia, jakie są jego zadania w procesie.

Biegły Adam Kowalczyk od wielu lat służy swoją wiedzą i doświadczeniem sędziom, policjantom oraz prokuratorom z Okręgu Rzeszowskiego. Opiniował m. in. dla Sądu Rejonowego w Ropczycach, Sądu Rejonowego w Dębicy, Sądu Rejonowego w Rzeszowie, Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Reżimowe organy są mu zapewne wdzięczne za poświadczony trud, czas i za dziesiątki fajnych opinii. My jednak mamy nadzieję, że jego opinia w sprawie II W 96/21 będzie ostatnią przysługą, jaką wyświadczył podkarpackiej policji. Niedźwiedzią przysługą…

W przedmiotowej sprawie biegły Adam Kowalczyk sporządził dwie opinie:

  • opinię pisemną
  • opinię ustną uzupełniającą

I. Opinia pisemna

W odniesieniu do opinii pisemnej podnosimy następujące zastrzeżenia co do jego wiedzy oraz co do jego bezstronności:

a) Zastrzeżenia co do posiadanej wiedzy:

  • biegły nie potrafił przeprowadzić oględzin miejsca zdarzenia;
  • biegły nie potrafi obliczyć pola celowania;
  • biegły nie wie, w jaki sposób dokumentuje się przeprowadzenie testu stałej odległości;
  • biegły nie posiada wiedzy co tego, które dokumenty stanowią materiał dowodowy w sprawie, a które nie.

b) Zastrzeżenia co do braku bezstronności:

  • biegły całkowicie pominął w swojej opinii wyjaśnienia obwinionego i oparł się jedynie na zeznaniach świadków oskarżenia (policjantów);
  • biegły oparł swoje ustalenia na notatce urzędowej, która została wyłączona z materiału dowodowego i nie może stanowić podstawy ustaleń faktycznych;
  • biegły nie udzielił odpowiedzi na pytania obrońcy;
  • biegły obraził obrońcę określając jego pytania „szumem informacyjnym”;
  • biegły dokonał rekonstrukcji zdarzenia w oparciu jedynie o źródła osobowe – dając im wiarę – do czego nie ma prawa;
  • biegły nie zapoznał się z całością materiału dowodowego – w tym z notatnikami służbowymi – co jest niedopuszczalne;
  • biegły dokonał kategorycznych ustaleń w zakresie odległości, w jakiej jechał za obwinionym inny pojazd, chociaż nikt nie zmierzył tej odległości.

II. Opinia ustna uzupełniająca

Z ogromnym zdumieniem wysłuchaliśmy godzinnego wystąpienia biegłego Adama Kowalczyka, które miało miejsce w dniu 6 marca 2023 r. W materiale filmowym wybraliśmy – naszym zdaniem – najciekawsze fragmenty. Całością nagrania zajmie się prokurator.

  1. Sąd zapytał biegłego Adama Kowalczyka, dlaczego w swojej pisemnej opinii nie wziął pod uwagę nagrania z miejsca zdarzenia, które wykonał obwiniony, i które znajduje się w aktach sprawy.

Biegły odpowiedział:

Mnie interesują dowody sądowe, a nie nagrania rodzinne obwinionego itd. Dowody sądowe policji. Jeżeli obwiniony jest w sądzie i jakieś dowody przekazuje, to nie wiem, czy Sąd się powinien tym interesować. Ja się tym nie interesuję. Ja się interesuję tym, co policja napisała. Tyle„.

2. Sąd zapytał, dlaczego biegły nie przeprowadził oględzin miejsca zdarzenia (do czego był mocą postanowienia zobowiązany).

Biegły odpowiedział:

„Oględziny nie miały sensu, ponieważ policjanci opisali ten fragment terenu”.

3. Sąd zapytał, dlaczego biegły w opinii w ogóle nie wziął pod uwagę wersji zdarzenia przedstawionej przez obwinionego.

Biegły odpowiedział:

„Dla mnie podstawowym opisem, podstawowym dowodem jest wersja policji. Koniec. kropka

4. Na koniec rozprawy, tak od siebie, biegły przedstawił następujący monolog:

„Chcę zauważyć, że jest brak policji. Jak ja, jako biegły, mam bronić pewnych zasad postepowania prawidłowego, prawnego policji. W tej sali sądowej brak jest policji. W takiej sytuacji działamy, żyjemy. Nie wiem dlaczego, czy nie została powiadomiona? To jest bardzo dziwne i sygnalizuję: jak biegły może bronić praworządności – tak górnolotnie się wyrażę – jeżeli policja, którą ten biegły chce bronić, działania policji mam bronić – tej policji nie ma? To jest skandal!”.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bezstronność sądu, Biegli sądowi, Domniemanie winy, Policja, Postępowanie dowodowe. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na Biegły jest po to, żeby bronił Policji…

  1. słabe to pisze:

    Przeczytałem wszystkie pisma do pierwszego postanowienia ministerstwa. Według mnie szkoda zachodu, to sprawa między dwoma biegłymi w Rzeszowie czyli się znają. Obwiniony biegły dostał 50 zł mandatu za przekroczenie prędkości o 17 km/h. Czas policjantów podczas kontroli jest więcej warty a co dopiero masy ludzi którzy się tym zajmują. Było to ciekawe i nawet kibicowałem wam aż do momentu gdy dowiedziałem się że zatrzymanym był biegły tego samego sądu co dotyczy sprawa p. Adama Kowalczyka. Powiem wam że slabo to wygląda, wysługujecie się wymiarem sprawiedliwości bo dwóch facetów się pewnie nie lubi a stawką jest 50 zł jako mniej lub bardziej uczciwą karą za przekroczenie prędkosci o 17 km/h. Cieszę się że zajmujecie sie sędziami którzy są półdebilami albo gdy naginają bezczelnie prawo ale tu jest kompromitacja.

    • redakcja pisze:

      W czasie, gdy dokonany był pomiar prędkości obwiniony nie był „biegłym tego samego sądu”. Był studentem politechniki, który przygotowywał pracę z obszaru mierników prędkości. Na listę biegłych został wpisany później. Ponadto, według naszych ustaleń, żadnego przekroczenia prędkości nie było. Nawet o 17 km/h. Osobiście tę sprawę badałem. Żeby było jeszcze śmieszniej: obwiniony wiedział, że policjanci suszą w tym miejscu, bo chwilę wczesniej przejeżdżął tamtędy – jadąc w przeciwnym kierunku. Jechał do nich, aby się zatrzymać i przypatrzeć ich pracy.

  2. mały pisze:

    Ten człowiek zwany biegłym (a może przebiegłym) coś bredzi o praworządności- to efekt słuchania prze klika lat pewnych stacji TV w naszym kraju i pewnych treści nadawanych przez te media.
    Żeby się nie rozpisywać to powiem tak że, koniecznie potrzebna jest nowa ustawa o biegłych bo ta ma już bez mała 20 lat i wymaga zmian.
    W nowej ustawie obligatoryjnie powinien być rozdział o odpowiedzialności czy to służbowej czy może nawet dyscyplinarnej dla takich osobników za tak zwane delikty czy może mówiąc wprost poświadczenie nieprawdy przez biegłych przed obliczem sądu.
    Patrząc szerzej na nasz wymiar sprawiedliwości to powiem że nie ma obszaru gdzie nie trzeba było by go zreformować i uzdrowić, ale na to się na razie nie zanosi.
    Jeszcze jedna uwaga : byli policjanci nie powinni być biegłymi ani ławnikami, nawet jak są już emerytowanymi policjantami, bo to skrzywienie zawodowe wyłazi z nich od stóp do głów. Wiem coś na ten temat bo spędziłem kilkanaście lat za stołem sędziowskim jako czynnik społeczny. W wydziałach karnych na sprawach (długotrwałych procesowo) ławnicy którzy byli emerytowanymi policjantami wiedzieli już po pierwszej rozprawie kto winny a kto niewinny- jak u wróżki z kryształową kulą. Natomiast ten „biegły” to studium indywidualnego przypadku który powinien być wydalony z wymiaru sprawiedliwości (przepraszam skreślony z listy biegłych) tak to oględnie podsumuję.

  3. digi pisze:

    Przebiegły jak namalowany. Jak to było? Jakby nie był winny, to by nie był obwiniony. Głupol do n-tej.

  4. Wojstan pisze:

    Jaka jest odpowiedź biegłego na pytanie sądu: „ile jest 2 x 2”?
    Właściwy biegły sadowy odpowie: „A ile wysoki sąd sobie życzy?”.
    Niewłaściwy biegły sądowy powie: „Zawsze było, jest i zawsze będzie 4”.
    I takich niekompetentnych dyletantów sądy eliminują z użytku bo najważniejsza jest praworządność.

    • gość pisze:

      …nieprawda…, w niektórych, a może w większości sądów, tj. na salach sądowych, żadnej tzw. „praworządności” nie ma, jest nieobecna, dlatego taki „sędzia” pozwala sobie, na samoistne dołączanie dowodów do sprawy, mimo, iż nie zostały zweryfikowane, porównane itp., poza tym, sędzia nie pyta stron, czy jest zgoda na załączenie „dowodu”. A i jeszcze jedno, na co trzeba bardzo uważać, np. w Tychach, sędzia dopisała sobie treść, rzekomo pochodzących z osobowych źródeł dowodowych, jakimi są zeznania świadków, a tych treści nie ma w protokołach, ani też nie padły na sali sadowej. Zatem o praworządności w polskim tzw. 'sądzie”, należy zapomnieć, jednak każdy sędzia i tzw. „sędzia”, zawsze powołuje się na tzw. „niezawisłość sędziowską”, do której tez należy praworządność, a tym bardziej zakaz, wszelki zakaz fałszowania treści, czy to w protokołach rozprawy ( zeznań świadków ), czy w takim uzasadnieniu wyroku……jedno co jest w tym „kraju prawa” i „demokracji”, sędzia nigdy nie odpowiada za to, co sp………., a robi to legalnie i oficjalnie……Jak powiedział już „starożytny mędrzec”, chyba za czasów pierwszych Piastów: „Ręka rękę myje, toga i mundur, wszystko ukryje….”, albo nieco późniejszy „mędrzec”, mieszkający na terenie I Rzeczpospolitej, o czym nie ma na wykładach z „historii państwa i praw”, iż: „Kłamstwo ma krótkie nogi, wygodzi spod munduru, a nawet spod, togi…..”, he he he……..”Praworządność” w polskim tzw. „sądzie”…., też mi coś……

  5. Mirek pisze:

    Mam nadzieję, że doprowadzicie tego osobnika na ławę oskarżonych ! Jego postawa to działanie na szkodę jednej ze stron procesu ! a na to są w Polin paragrafy.

  6. eldaw pisze:

    Nie mogę oglądać i słuchać takich nagrań bo mam za słabe serce. Pan Biegły żyje w innym świecie, no chyba że powiedział to co pod przykrywką obiektywizmu myślą inni biegli, „on nie jest od obiektywnej oceny sytuacji, on jest od obrony i potwierdzenia stanowiska policji”.

  7. Bazooka Charlie pisze:

    „I nic nie sprzeda i nic nie kupi tylko się śmieje waryjot głupi”….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *