Udostępnianie akt postępowania w sprawach o wykroczenia

Artur Mezglewski

Dostęp do akt postępowania w sprawach o wykroczenia jest w stopniu znaczącym ograniczony. Ograniczenia te częściowo wynikają z takiego, a nie innego kształtu obowiązujących przepisów. Obowiązujące przepisy nie dają jednak podstaw do  rozpowszechnionej praktyki odmawiania dostępu do akt postępowań prawomocnie zakończonych.  Szczególnego napiętnowania wymagają przypadki ograniczania  dostępu do akt stronom postępowania.

    

1.  Dokumentacja postępowanie mandatowego

W postępowaniu mandatowym nie są wytwarzane akta postępowania w sensie ścisłym. Wytwarzana jest natomiast dokumentacja przebiegu służby. Np. w ramach policyjnej służby na drogach, poszczególne zdarzenia drogowe oraz czynności kontrolne, rejestrowane są w notatnikach służbowych. Zdarzenia drogowe rejestrowane są ponadto w karcie zdarzeń drogowych Mrd 2. W przypadkach wykorzystywania przez Policję mierników prędkości, poszczególne pomiary rejestrowane są w książce pracy urządzenia pomiarowego

Na etapie postępowania mandatowego powyższej dokumentacji nie udostępnianiu się. Na etapie postępowania sądowego dokumenty te mogą zostać dołączone do materiału dowodowego – w takiej sytuacji będą dostępne dla stron. Wniosek o ich dołączenie może złożyć strona postępowania.

2.      Akta wytworzone w trakcie czynności wyjaśniających

Na etapie przygotowawczym, poprzedzającym ewentualne skierowanie wniosku o ukaraniu do sądu, generowane są akta postępowania w sensie ścisłym. Mogą to być akta różnorakiego rodzaju, np. notatki urzędowe, protokoły czynności dowodowych, dokumenty, opinie biegłych, wyciągi z bazy KSIP informujące o ilości punktów karnych i mandatach itp. Możliwości prawne i faktyczne udostępnienia tychże akt są uzależnione od aktualnego stanu sprawy.

Wyróżnić należy trzy sytuacje:

a)                          czynności wyjaśniające są w trakcie;

b)                          zostało wszczęte postępowanie sądowe;

c)                          czynności wyjaśniające zostały umorzone.

 

W sytuacjach określonych w punkcie a) oraz w punkcie b) zastosowanie mają przepisy Kodeksy postępowania w sprawach o wykroczenia (KPW) oraz recypowane przez ten kodeks właściwe przepisy Kodeksu postępowania karnego (KPK).

 

Ad. a) W trakcie trwania czynności wyjaśniających akta postępowania nie są udostępniane z powodu braku podstaw prawnych. Wynika to z faktu, iż na etapie czynności wyjaśniających ustawodawca nie wyodrębnił stron postępowania. Także osoba  podejrzewana o popełnienie wykroczenia nie posiada na tym etapie statusu strony.

Powyższe rozwiązanie praktycznie uniemożliwia osobie podejrzewanej o popełnienie wykroczenia realizację prawa do obrony. Trybunał Konstytucyjny przyznał, iż „Konstytucyjne prawo do obrony stanowi elementarny standard demokratycznego państwa prawa, co oznacza, że odnosi się do wszelkich postępowań toczących się w przedmiocie odpowiedzialności o charakterze represyjnym” (K42/07), jednak orzeczenie to nie ma bezpośredniego zastosowania do czynności wyjaśniających w sprawach o wykroczenia, gdyż w ramach tych czynności  nie ma instytucji przedstawienia zarzutów. Trudno jednak nie zgodzić się z poglądem, że rozwiązanie przyjęte w procedurze wykroczeniowej odbiega znacząco od standardów demokratycznego państwa prawa…

 

Ad. b) W przypadku skierowania przez Policję (lub inny uprawniony organ)  wniosku o ukaranie, akta czynności wyjaśniających przesyłane są wraz z wnioskiem o ukaranie do właściwego terytorialnie sądu rejonowego. Od momentu wydania przez sąd zarządzenia o wszczęciu postępowania, rozpoczyna się etap postępowania sądowego – wówczas podejrzany staje się obwinionym, czyli stroną postępowania. Może on – od tego momentu –  korzystać z uprawnień strony, w tym także z prawa do przeglądania akt wytworzonych w ramach czynności wyjaśniających.

Ad. 3) W przypadku umorzenia czynności wyjaśniających, w przedmiocie udostępniania akt wytworzonych w ramach tych czynności, nie mają zastosowania przepisy KPW oraz KPK, gdyż żadne postępowanie nie jest w toku. W tym przypadku udostępnienie akt winno dokonywać się na podstawie przepisów ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej – wszak akta czynności wyjaśniających prawomocnie zakończonych, stanowią efekt działalności organu pełniącego funkcje publiczne.

W praktyce jednak akta czynności wyjaśniających, które zostały umorzone, nie są przez Policję udostępniane. Jednostki organizacyjne Policji odmawiając dostępu do tych akt, powołują się na przepisy KPK, które przecież nie mają zastosowania do postępowań już prawomocnie zakończonych.

Przykład:

Podinspektor Marian Łukasik – Pierwszy Zastępca Komendanta Miejskiego w Lublinie odmówił wydania zezwolenia na udostępnienie akt czynności wyjaśniających w sprawie o wykroczenie (RSOW 596/05), twierdząc, iż  „brak jest podstaw prawnych umożliwiających przeprowadzenie takiej czynności” (L.dz. M 1879/06).

3.      Akta postępowania sądowego

Zgodnie z art. 156 §1 KPK (przepis recypowany przez art. 38 § 1 KPW) stronom, a także obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym udostępnia się akta sprawy sądowej i daje możność sporządzenia z nich odpisów. Za zgodą prezesa sądu akta te mogą być udostępnione również innym osobom. Przeglądanie akt ma miejsce w sekretariacie sądu, w obecności pracownika sądowego. Pewne ograniczenia w dostępie do akt mogą pojawiać się, jeżeli zachodzi niebezpieczeństwo ujawnienia tajemnicy państwowej.

Przepisy prawne są zatem jasne. Praktyka nie wygląda jednak tak różowo. W praktyce nierzadko zdarzają się różnorakie ograniczenia w dostępie do akt. Ograniczenia te podzieliłbym  na obiektywne i nieuzasadnione.

Ograniczeniem obiektywnym są możliwości lokalowe sądów. Nierzadko zdarza się, że w sekretariacie, w którym znajdują się akta, jest tylko jedno miejsce (stolik i krzesło) przewidziane dla petentów. Kiedy petentów jest więcej – pozostali muszą czekać, aż krzesło się zwolni. Zdarza się też, że w dniu, w którym strona zaplanowała przeglądanie akt, akta te zostały wypożyczone przez inną instytucję publiczną lub przez biegłego i nie ma ich w sądzie.

Do przyczyn obiektywnych nie zaliczyłbym bardzo powszechnej praktyki wypożyczania akt postępowania przez sędziów, w celu przygotowania protokołu rozprawy lub posiedzenia. Zdarza się bardzo często tak, że akta te przez kilka dni znajdują się u sędziego, poza sekretariatem wydziału, i to najczęściej w czasie, kiedy biegnie 7-dniowy termin na złożenia środka zaskarżenia. Trudno znaleźć jakiekolwiek uzasadnienie dla tego rodzaju praktyki. Wszak protokół tworzony jest na rozprawie na bieżąco przez protokolanta, a sędzia ma bezpośrednią kontrolę nad jego tworzeniem (sędzia dyktuje protokolantowi tekst protokołu i sprawdza na monitorze komputera, czy tekst zostaje zapisany prawidłowo).

Jako skrajnie niedopuszczalną należy uznać praktykę wypożyczania akt postępowania Policji, która przecież – na tym etapie – jest jedynie stroną postępowania. Jak się okazuje, przypadki wynoszenia akt poza budynek sądu przez uprzywilejowaną stronę postępowania mogą się zdarzać.

Przykład:

W dniu 3 marca 2008 r. w sekretariacie XVII Wydziału Grodzkiego Sądu Rejonowego w Lublinie osoba będąca obwinionym w sprawie  XVII W 2509/07 poprosiła o akta postępowania. Przez około godzinę czasu kilku pracowników sekretariatu bezskutecznie „poszukiwało” akt. Po upływie tego czasu, kierownik sekretariatu poinformowała obwinionego, że akt w sekretariacie nie ma, gdyż są u sędziego i  pouczyła go, aby przyszedł następnego dnia. Obwiniony przygotował odręczne oświadczenie i poprosił panią kierownik, aby potwierdziła pisemnie, że akta sprawy w tym dniu znajdują się u sędziego. Pani kierownik odmówiła podpisania tego oświadczenia i nadal pozorowała poszukiwanie akt. Po jakimś czasie oświadczyła, że akta nie są u sędziego. W tej sytuacji obwiniony ponownie zwrócił się o pisemne potwierdzenie, że akt nie ma w sekretariacie, i że nie ma ich u sędziego. Pani Kierownik odmówiła podpisania tego oświadczenia. Obwiniony poprosił też o rozmowę z przewodniczącym wydziału lub jego zastępcą – co nie zostało mu umożliwione. Po upływie kolejnej godziny akta zostały dostarczone do sekretariatu i udostępniono je obwinionemu.

Nie ma oczywiście twardych dowodów na to, że akta przedmiotowej sprawy znajdowały się w dniu 3 marca 2008 r. u strony postępowania. Można jedynie domniemywać, że skoro nie było ich w sądzie i nie było ich u sędziego, to zostały one „wypożyczone” stronie. Jest natomiast faktem, że  pomimo, iż obwiniony pisemnie poinformował sąd o zaistniałym incydencie, nie przeprowadzone zostało żadne postępowanie mające na celu ustalenie, gdzie i na jakiej podstawie zostały wyniesione z sądu akta sprawy. Faktem jest też to, iż przypadki nieuprawnionego wynoszenia akt z Sądu Rejonowego w Lublinie zdarzają się.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Postępowanie przed sądem. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na Udostępnianie akt postępowania w sprawach o wykroczenia

  1. :) pisze:

    To było kiedyś prawdą, na szczęście teraz to są już BZDURY, bo od 2015 roku osoba przesłuchana jako „podejrzewana” o popełnienie wykroczenia ma status strony, a więc już w postępowaniu wyjaśniającym [punkt (a) powyższego opracowania] przysługuje jej wiele praw takich jak w postępowaniu przed Sądem [punkt (b) powyższego opracowania]. Proszę nie sugerować się tymi przestarzałymi przepisami. Nowe są np. na http://isp.policja.pl/download/12/8034/Dodatekspecjalny.pdf

    • redakcja pisze:

      Sam jesteś jedną wielką bzdurą. W wykroczeniowym postępowaniu przedsądowym nadal nie ma żadnych stron. Prawdą jest wszakże to, że osoby podejrzewane o popełnienie wykroczenia mogą aktualnie ubiegać się o dostęp do akt – na zasadach określonych w k.p.k. Zmiany te dokonały się m.in. dzięki naszym staraniom i publikacjom i wbrew oportunistycznej postawie polskiej policji. Niniejszy artykuł jest właśnie tego dowodem – i choć już częściowo nieaktualny nie powinien być usuwany. Każdy przecież widzi, jaka jest data jego powstania. Tym natomiast, którzy poszukują rzetelnej wiedzy na stronach policyjnych życzę dużo zdrowia. Bo o rozum prosić już za późno…

      • Majdańska Małgorzata pisze:

        nie mogę się doprosić kopii monitoringu z kolizji drogowej,jak również biegłego do oceny faktycznych uszkodzeń.W protokole policjanta z miejsca zdarzenia wpisane są uszkodzenia,a ich faktycznie nie ma.Sąd Rej.którego prosiłam o to nawet nie zareagował,pospiesznie ocenił sprawę jak mu podała policja,chociaż nawet ze zdjęć wynika co innego.Czy w odwołaniu powołać się na art.156.Termin mam krótki bo do 08bm.
        baba kierowca staz 35 lat bezwypadkowa,jeżdżąca po Europie bezmandatowo.

  2. Basia pisze:

    Mam pytanie, parokrotnie zawiadamiałam policję w związku z zakłócaniem ciszy nocnej.
    Ja i osoba która zakłóca mi sen również była przesłuchana. Sprawa prowadzona jest przez policje i ma trafić do sądu. Czy mam możliwość wglądu w dokumenty w tym jego zeznania?

    • pioter pisze:

      Nie, prawo wglądu przysługuje stronom postępowania, Pani nią nie jest.

    • wwm pisze:

      @Basia
      Ogólna uwaga. Nasyłanie milicji na bliźniego (sąsiada?), nawet jeśli jest uciążliwy/złośliwy/nieprzyjemny/kłopotliwy (niepotrzebne skreślić), to nie jest dobry pomysł – i to z kilku powodów. Pierwszy jest taki: nic to nie zmieni. A jeżeli zmieni, to w drugą stronę: uciążliwy/złośliwy/nieprzyjemny/kłopotliwy (niepotrzebne skreślić) sąsiad stanie się jeszcze bardziej uciążliwy/złośliwy/nieprzyjemny/kłopotliwy (niepotrzebne skreślić).

      • Krzysiek pisze:

        Słuszna rada.
        W zasadzie na wrednego „sąsiada” powinna wystarczyć groźba donosu na milicję.
        Lepsza jest jednak zasada „jak sąsiad nam, tak my sąsiadowi”.
        Problem jest jednak wtedy, gdy sąsiad jest z milicji.
        Ale od tego są kamery i mikrofony, żeby z nich korzystać.

  3. marta pisze:

    robi, jeżeli uważasz że czyjeś dane osobowe są informacja publiczną, to ja ci gratuluję „logicznego myślenia” i znajomości prawa, weź się ogarnij co ?

  4. robi pisze:

    a czy autor artykułu słyszał o udostępnianiu informacji publicznych ?

  5. O. bywatel pisze:

    W sytuacji braku akt w sądzie (nieudostępnienia) należy rozważyć natychmiastowe telefoniczne zawiadomienie Policji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 276 kk „Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” i zażądać natychmiastowego zabezpieczenia dowodów przez Policję w trybie art. 308 kpk. Zgodnie z wewnętrzną instrukcją Komendanta Głównego Policji, Policja ma obowiązek przybyć do sądu i sprawdzić zgłoszenie telefoniczne, a więc również zabezpieczyć dowód – dokumentując notatką służbową nieudostępnienie, pomimo obowiązku, osobie uprawnionej wglądu do akt postępowania – a więc ukrycie tych akt przed osobą uprawnioną.

Skomentuj Krzysiek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *