Standardy świeckości w procesie karnym

Artur Mezglewski

Silna pozycja sędziego w postępowaniu karnym oraz gwarancje sędziowskiej niezawisłości, w praktyce okazują się niewystarczającymi gwarantami jego bezstronności, z powodu braku skutecznych norm procesowych ustanawiających zbiór zasad chroniących uczestników postępowania przed jego samowolą i arbitralnością.

 (referat wygłoszony na Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej nt. Standardy świeckości władzy wykonawczej i sądowniczej zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Prawa Wyznaniowego, Sromowce Niżne 7-9 marca 2012 r.)

 

 Termin „świeckość” rozumiany jest zazwyczaj jako cecha państwa, a nie jako atrybut określonej władzy w państwie. Ustawa o gwarancjach wolności sumienia i wyznania stanowi, iż Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań (art. 10 ust. 1), zaś doktryna pojęcie „świeckość państwa” używa zwykle w kontekście określania relacji tegoż państwa do religii oraz związków wyznaniowych – przeciwstawiając państwa świeckie państwom powiązanym z religią.

Użycie przymiotnika „świecki” w odniesieniu do władzy sądowniczej – na potrzeby niniejszego wystąpienia – odnosić się będzie do gwarancji prawnych w zakresie realizacji wolności religijnej w procesie karnym przez uczestników tego procesu. O procesie świeckim można bowiem mówić dopiero wówczas, gdy z jednej strony władza sądownicza nie angażuje się w promowanie bądź dyskryminowanie jakichkolwiek  poglądów religijnych bądź areligijnych, a z drugiej strony, jeśli nie ogranicza realizację wolności religijnej uczestników postępowania.

Zachowanie odpowiednich standardów świeckości w postępowaniu karnym (i nie tylko karnym) warunkuje zatem realizację zasady bezstronności, gdyż świeckość sądu jest jednym z zakresów jego bezstronności.

Przy formułowaniu niniejszego tematu przyjęto założenie, że poszczególne władze publiczne mają do zrealizowania różne cele w państwie. A skoro tak, toteż różnorakie będą także sposoby realizacji zasady świeckości, czy też szerzej – bezstronności. Nie chodzi tutaj o konstatacją, że dla poszczególnych władz istnieją różne standardy świeckości (bezstronności). Chodzi tutaj o to, że – przy zachowaniu adekwatnych standardów świeckości (bezstronności) – sposób realizacji tej zasady będzie różnoraki przy wykonywaniu poszczególnych funkcji w państwie.

 

 

1.      Materialnoprawne podstawy zasady bezstronności władzy sądowniczej

1.1.           Przepisy powszechnie obowiązujące

W obowiązującej Konstytucji uchwalony został wymóg bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych (art. 25 ust. 2). Adresatami tego obowiązku są wszelkie władze publiczne, a więc władza ustawodawcza, wykonawcza, sądownicza, organy kontroli państwowej, ochrony prawnej oraz władze samorządu lokalnego.

Na poziomie ustawowym zasada bezstronności  władzy sądowniczej  uwzględniona została m. in. w ustawie – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Art. 82 § 2. ustawy ujmuje jednak rzecz dość lapidarnie:

„Sędzia powinien w służbie i poza służbą strzec powagi stanowiska sędziego i unikać wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabiać zaufanie do jego bezstronności”. 

Ponadto o bezstronności mowa jest w rocie przysięgi składanej przez nowo powołanych sędziów, która brzmi następująco:

„Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwość”.

Nie ma zatem w przepisach określających ustrój sądownictwa powszechnego żadnych szczegółowych odniesień do bezstronności sędziowskiej, chociaż sama zasada bezstronności traktowana jest jako jedna z najbardziej podstawowych cech polskiego procesu.

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Stanisław Dąbrowski odnosząc się do tej zasady, wypowiedział w dniu 27 września 2011 r. w siedzibie Krajowej Rady Sądownictwa podczas debaty nt. „Zasady etyki sędziowskiej – teoria i praktyka”, zorganizowanej przez kolegium redakcyjne „Kwartalnika Krajowa Rada Sądownictwa” takie oto słowa:

 „Przede wszystkim istotna jest Konstytucja. Z Konstytucji wynika, że sędzia musi być niezawisły i powinien być bezstronny. To są takie wartości, bez których nie można mówić o sądzie. Bo jeżeli sędzia sprzeniewierzył by się niezawisłości czy obowiązkowi bezstronności, to nie można byłoby powiedzieć, że sprawuje wymiar sprawiedliwości, czyli to co czynił by  nie byłoby sądzeniem, nie byłoby sądem”.

1.2.          Bezstronność jako wymóg etyki zawodowej sędziów

Zagadnienie bezstronności sędziowskiej stosunkowo obszernie regulowane jest  w Zbiorze zasad etyki zawodowej sędziów, który przyjęty został uchwałą

Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 19 lutego 2003 r. Upoważnienie do wydania przez KRS tego rodzaju norm wynika z ar. 3 ust. 1 pkt 3 ustawy z 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa. Ów „Kodeks etyki sędziowskie” nie posiada wprawdzie charakteru norm prawa powszechnie obowiązującego, jest jednak stosowany w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów. Regulacje w nim zawarte, dotyczące problematyki bezstronności brzmią następująco:

§ 5 ust. 2

Sędzia powinien unikać zachowań, które mogłyby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabić zaufanie do jego bezstronności, nawet jeśli nie zostały uwzględnione w Zbiorze.

§ 9 ust. 1

Sędzia nie może ulegać jakimkolwiek wpływom naruszającym jego niezawisłość, bez względu na ich źródło lub przyczynę. 2. W razie wystąpienia okoliczności, które mogą zagrozić niezawisłemu sprawowaniu urzędu, sędzia jest obowiązany niezwłocznie powiadomić odpowiedniego przełożonego.

§ 10

Sędzia powinien unikać zachowań, które mogłyby podważyć zaufanie do jego niezawisłości i bezstronności.

§ 11 ust. 2
W motywach orzeczenia sędzia powinien unikać sformułowań wykraczających poza rzeczową potrzebę uzasadnienia stanowiska sądu mogących naruszać godność lub cześć podmiotów występujących w sprawie albo też osób trzecich.

§ 12 ust. 3

Sędzia powinien odpowiednio reagować w przypadku niewłaściwego zachowania osób uczestniczących w postępowaniu, w szczególności w razie okazywania przez te osoby uprzedzenia ze względu na rasę, płeć, wyznanie, narodowość, niepełnosprawność, wiek lub status społeczny albo majątkowy, czy z jakiejkolwiek innej przyczyny.

§ 17 ust. 1-2

1. Sędzia powinien unikać kontaktów osobistych i jakichkolwiek związków ekonomicznych z innymi podmiotami, jeśli mogłyby one wzbudzać wątpliwości co do bezstronnego wykonywania obowiązków, bądź podważać prestiż i zaufanie do urzędu sędziowskiego

2. Sędzia powinien dołożyć należytej staranności, żeby takie zachowanie nie było udziałem jego najbliższych.

            Postanowienia zawarte w analizowanym Zbiorze nie odnoszą się wprost do zagadnienia bezstronności religijnej sędziego. Mogą mieć jednak znaczenie w sprawach odnoszących się do bezstronności religijnej – chociażby ze względu na klauzulę generalna zawartą w § 5 ust. 2. Z pewnością, pewnym brakiem w korporacyjnej regulacji, jest zupełne pominięcie sfery przekonań światopoglądowych sędziego, co świadczyć może o zbyt idealistycznym podejściu do zagadnienia. Przecież sędzia rozpoznający sprawę jest dysponentem określonych przekonań i poglądów, w tym także przekonań o charakterze religijnym (bądź areligijnym). I z tego faktu nie można czynić tabu.

Problem przekonań religijnych sędziego został natomiast  zauważony przez sygnatariuszy

Europejskiej karty o statusie sędziego z 1998 r. Uzgodnienia zawarte w punkcie 2.1. Karty wykluczają odrzucenie kandydata na sędziego jedynie z takich powodów jak płeć, pochodzenie etniczne lub społeczne, wyrażane przez niego opinie o charakterze filozoficznym, politycznym czy przekonania religijne. Nawet jednak postanowienia Karty nie wyjaśniają, jaki użytek winien czynić sędzia z balastu własnych przekonań, a w szczególności nie tłumaczą, czy i na ile przekonania te mogą mieć jakieś znaczenie w procesie orzekania.

Problem, o którym mowa jest rzeczywisty i dotyczy samej istoty systemu wymiaru sprawiedliwości.  Dotyka bowiem samych podstaw i kryteriów procesu orzekania podejmowanego przez sędziego. Kryteria te w obowiązującym prawie są niejasne i niedookreślone.

W swojej przysiędze nowomianowany sędzia zobowiązuje się do tego, aby „obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według swego sumienia”.  Sumienie zaś jest kategorią moralną, za którą kryją się określone wartości, w tym wartości i przekonania religijne. Sędzia Antoni Gorski – Przewodniczący Krajowej rady Sądownictwa zauważa, że sędzia orzeka na podstawie własnego, „a nie jakiegoś ulepszonego, czy przeciętnego sumienia”. „Z tej formuły przyrzeczenia wynika – konstatuje sędzia Górski – iż sędzia nie może być człowiekiem indyferentnym etycznie”. Na ile zatem bezstronny jest sąd, który w procesie orzekania opiera się na określonych poglądach i przekonaniach?

2.     Procesowe gwarancje bezstronności sędziego

Normy prawa materialnego mogą być w sposób właściwy uwzględniane, jeżeli istnieje prawidłowo ukształtowana procedura, a przede wszystkim jeżeli istnieją normy procesowe ustanawiające zbiór zasad chroniących uczestników postępowania przed samowolą i arbitralnością organów orzekających. Zobaczmy zatem w jaki sposób ukształtowane zostały gwarancje bezstronności w kpk oraz w kpw.

Kodeks postępowania karnego nie operuje pojęciem bezstronności. Natomiast wśród naczelnych zasad procesowych uwzględniona została zasada obiektywizmu (art. 4 kpk). Wyrażona się ona w następującym zdaniu:

„Organy prowadzące postępowanie karne są obowiązane badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego”.

Niektórzy autorzy traktują oba te pojęcia: bezstronność i obiektywizm,  jako synonimiczne (Zob. P.J. Suwara, Gwarancje bezstronności organów administracji publicznej w postępowaniu administracyjnym, Kolonia Limited 2004, s. 13). Pomimo swej bliskoznaczności trudno jednak nie dostrzec zachodzących pomiędzy nimi różnic. Obiektywizm to relacja sędziego do konkretnego stanu rzeczy, czyli do prawdy materialnej. Obiektywne rozpatrzenie sprawy polegać będzie na przyznaniu poszczególnym faktom ich realnego znaczenia na potrzeby określonego rozstrzygnięcia. Natomiast bezstronność wyraża się w stosunku sędziego do stron oraz innych uczestników postępowania, polegającym na traktowaniu podmiotów bez faworyzowania, ale i bez uprzedzeń.

Dokonywanie logicznej wykładni zasady procesowej wyrażonej w art. 4 kpk wydaje się niecelowe, w związku z przyjęciem przez Sąd Najwyższy wykładni, która de facto pozbawia tę normę jakiegokolwiek bezpośredniego wpływu na przebieg procesu karnego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów apelacyjnych zasada obiektywizmu traktowana jest jedynie jako „ogólna dyrektywa postępowania organów procesowych”, która „nie może stanowić podstawy środka odwoławczego”.

Zob. m. in.:

  • Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 7 grudnia 2004 r. V KK 336/04. Analogiczne orzeczenia:
  • Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 17 czerwca 2003 r. II KK 377/02;
  • Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 18 listopada 2009 r., II KK 252/09;
  • Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 24 stycznia 2008 r., II KK 275/07;
  • Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 11 marca 2010 r., IV KK 1/10.

W wyroku Sądu najwyższego  z dnia 27 lipca 2000 r. (IV KKN 532/99) zostało stwierdzone wprost, iż „przestrzeganie zasady bezstronności gwarantowane jest w przepisach szczegółowych i dopiero wskazanie ich naruszenia może uzasadniać zarzut kasacyjny”.

W praktyce jedynym instrumentem stanowiącym pewne gwarancje realizacji  zasady bezstronności jest instytucja wyłączenia sędziego.  Przepisy kpk (art. 40, 41 i 42 § 1-3), do których odsyła także art. 16 § 1 kpw, przewidują takie sytuacje, kiedy sędzia podlega wyłączeniu od udziału w sprawie, ze względu na zaistnienie okoliczności, które  mogłyby naruszać jego bezstronność. Należy przy tym odróżnić okoliczności, które z mocy ustawy powodują wyłączenie sędziego, czyniąc go niezdatnym do orzekania, od okoliczności, które mogą jedynie podważać jego bezstronność. Bezwzględne przyczyny wyłączenia sędziego wymienia art. 40 § 1 kpk:

  • sprawa dotyczy sędziego bezpośrednio,
  • jest on małżonkiem strony, jej reprezentanta, albo pozostaje z jedną z tych osób we wspólnym pożyciu,
  • jest krewnym lub powinowatym jednej z w/w osób,
  • był świadkiem czynu albo występował w sprawie jako biegły,
  • brał udział w sprawie jako prokurator, obrońca albo pełnomocnik,
  • brał udział w wydaniu orzeczenia w sprawie na jakimkolwiek etapie postępowania.

            W przypadku bezwzględnych przyczyn odwoławczych – sędzia podlega wyłączeniu od udziału w sprawie, a wydane przez takiego sędziego orzeczenie podlega uchyleniu w trybie odwoławczym, bądź w trybie nadzwyczajnego środka zaskarżenia.            W przypadku przyczyny względnej – wyłączenie może nastąpić jedynie na wniosek strony, bądź na żądanie samego sędziego. Podstawę do złożenia wniosku o wyłączenie sędziego stanowią jedynie te naruszenia, które miały miejsce przed rozpoczęciem przewodu sądowego.

Jeśli chodzi o względne przyczyny odwołania sędziego, to przesłanki stanowiące podstawę takiego wyłączenia,  zostały doprecyzowane w judykaturze. Są one następujące:
a) muszą występować „sytuacje faktyczne, z którymi w stopniu wysoce uprawdopodobnionym łączyć można zagrożenie bezstronności sędziego” (TK, sygn. K 1/98);
b) sytuacje te muszą być obiektywne, czyli takie, że wywołają wątpliwości co do braku bezstronności u przeciętnie rozsądnej osoby (postanowienie Sądu Najwyższego (SN)  z dnia 24 września 2008 r., III KK 73/08);
c) podstawę do wyłączenia sędziego stwarza każda okoliczność mogąca wywołać tę wątpliwość. Należą tu nie tylko okoliczności wynikające ze sfery życia prywatnego, lecz również okoliczności wynikające ze sfery urzędowej (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 2007-04-24 II AKo 111/07);
d) stronniczość sędziego musi przybrać postać konkretnych zachowań stanowiących uchybienia procesowe, które mogą materializować się m. in.  w ograniczeniu praw procesowych strony (wyrok SN z 2007-02-21 II KK 261/06).

W praktyce obowiązujące przepisy nie gwarantują stronie postępowania prawa do zapewnienia jej warunków do bezstronnego procesu. Wniosek o wyłączenie sędziego podejrzanego o brak bezstronności, rozpatruje inny sędzia, z tego samego wydziału, a wydane przez niego postanowienie jest niezaskarżalne. A przecież nie można wykluczyć, że to właśnie ten sędzia „poprosił” podejrzanego sędziego w poprowadzenie sprawy „w określonym kierunku”. W praktyce nawet poważne naruszenia dokonane przez stronniczego sędziego, ograniczające uprawnienia procesowe strony, niejednokrotnie nie są uznawane za wystarczającą podstawą do wyłączenia go ze sprawy. Poszczególne sądy, nawet gdy uznają, że określone postępowanie podejrzanego sędziego naruszało uprawnienia strony, nie mają determinacji do uznania tego faktu za naruszenie, stanowiące wystarczającą podstawę, do wyłączenia go w trybie art. 41 § KPK, bądź uznania tego naruszenia za względną przyczynę uchylenia orzeczenia. Szerzej na ten temat była mowa:

https://prawonadrodze.org.pl/index.php/archives/236

3.     Gwarancje wolności religijnej w procesie karnym

Wolność religijna uznana została przez ustrojodawcę – wraz z innymi wolnościami wynikającymi z godności osoby ludzkiej – do kategorii praw człowieka, a więc tych praw, którymi państwo – co do zasady –  nie może dysponować.  W przepisie konstytucyjnym, który określa zakres przedmiotowy wolności religijnej (art. 53 ust. 2) nie wspomniano wprost o jakichkolwiek uprawnieniach przysługujących w procesie karnym, a mających swoje zakorzenienie w tej wolności. Wyliczenie uprawnień wynikających z wolności religijnej dokonane w art. 53 ust. 2 ma jednak charakter egzemplaryczny. Do przejawów  uzewnętrzniania tej wolności powszechnie zalicza się prawo do ekspresji religijnej przy wypowiadaniu roty uroczystej przysięgi (ślubowania) oraz prawo do złożenia religijnej przysięgi prawdomówności. Przysięga religijna jest dość powszechnie uwzględnianą formą uzewnętrzniania przekonań religijnych w prawodawstwach wielu państw. Jest dopuszczalna nawet w systemie amerykańskim, wyróżniającym się najbardziej rygorystycznym oddzieleniem sfery establishmentu od sfery religijnej.

Z materialnoprawnych gwarancji wolności religijnej można wywieść taką oto normatywną treść, iż  nie może istnieć żaden przymus w przedmiocie składania  przysięgi religijnej (na krzyż, Ewangelię, imię Boże itp.), tak samo, jak nie może istnieć żaden zakaz uniemożliwiający jej złożenia. Ograniczenia w korzystaniu z tego prawa mogą wynikać z przesłanek określonych w art. 53 ust. 5 Konstytucji. W polskich przepisach proceduralnych  nie przewidziano jednak możliwości składania religijnej przysięgi prawdomówności przez osoby zeznające przed organami prowadzącymi postępowania publiczne – w tym także w procedurze karnej. Brak takich przepisów (a co za tym idzie także brak stosownych pouczeń dokonywanych przez organy prowadzące postępowania) w praktyce najczęściej uniemożliwia skorzystanie z tego prawa. Przepisy te przewidują jedynie obowiązek złożenia przyrzeczenia, którego rota jest zwyczajnym pustosłowiem[1].

Wnioski

W przepisach proceduralnych nie zostały zawarte właściwie żadne gwarancje prawne, służące respektowania przez sąd karny zasady bezstronności. Jedyną instytucją, która ma rzeczywiste zastosowanie w tym procesie jest instytucja obligatoryjnego wyłączenia sędziego w przypadkach określonych w art. 40 § 1 kpk. Natomiast możliwości prawne wyłączenia sędziego z innych przyczyn są jedynie teoretyczne, zważywszy, że decyzje o ewentualnym wyłączeniu podejmuje nieodwołalnie inny sędzia tego samego wydziału, w którym orzeka podejrzewany  o bezstronność sędzia. W dodatku przyczynę wyłączenia mogą stanowić jedynie te okoliczności, które  zaistniały przed wszczęciem przewodu sądowego.

Zważyć należy, iż polski proces karny charakteryzuje się silną pozycją orzekającego sędziego. Sędzia w procesie karnym posiada inicjatywę dowodową. Od jego uznania zależy czy określone dowody zawnioskowane przez strony zostaną w ogóle przeprowadzone. Ostatecznie wszystkie dowody zostają przez niego ocenione w sposób swobodny.

Sędzia posiada pełną władzę nad protokołami rozpraw i posiedzeń. Może uchylać pytania stron, może zapisać je w protokole w taki sposób, jaki uważa za stosowny.

Sędzia wydaje postanowienia w przedmiocie powołania biegłego, wskazując imiennie osobę, która ma pełnić tę funkcję w procesie. Sędzia najczęściej zna osobiście biegłego, a wynagrodzenie biegłego zależy od tego, czy będzie powoływany przez sędziego w kolejnych sprawach. Jeśli od jakiegoś biegłego są  jakieś oczekiwania ze strony sądu – większość polskich biegłych sporządzi opinię według tych oczekiwań. W przeciwnym razie nie będą wyznaczani do następnych spraw.

Wedle aktualnego stanowiska polskiej judykatury przyjęcie określonej wersji zdarzenia jest prawem sądu. Sędzia może sobie zatem „wybrać” określony stan faktyczny. Sądy odwoławczy – co do zasady –  nie uznają za zasadne zarzutów dotyczących błędów w ustaleniach faktycznych, podnoszonych w apelacji..

Zatem sędzia prowadzi jednocześnie postępowanie oraz orzeka w sprawie. Głównie zatem od jego uczciwości i bezstronności zależy prawidłowość dokonanych ustaleń.

W sprawach mniejszej wagi nie przeprowadza się żadnych dowodów materialnych. Uznanie kogoś za winnego lub nie dokonuje się poprzez „obdarzenie wiarą” zeznań jednej strony.

Do tego uwzględnić należy fakt, iż sędziowie objęci są immunitetem i pociągnięcie ich do odpowiedzialności karnej uzależnione jest od zgody sądu dyscyplinarnego. Postępowania dyscyplinarne przeciwko sędziom – owszem – nie są rzadkością, ale niezmierną rzadkością jest, aby dotyczyły one sfery orzekania i prawidłowości wydawanych orzeczeń.

Sędziowie w polskim procesie karnym mają zatem niemal nieograniczone możliwości w modelowaniu przebiegu procesu karnego oraz w wydawaniu orzeczeń, przy jednoczesnym braku jakichkolwiek mechanizmów kontroli społecznej.

Za tak silną pozycją sędziego nie idzie w parze ani właściwe przygotowanie etyczne do wykonywania tego zawodu, ani jakakolwiek odpowiedzialność za nieprawidłowe  orzekanie w sprawie. Kandydaci na sędziów nie są nawet badani pod kątem predyspozycji psychologicznych do wykonywania tego zawodu. Sędzia nie musi się starać wykonywać swój zawód porządnie. Jest mianowany dożywotnio i jest nieusuwalny z urzędu.

W polskim procesie karnym nie przewidziano zatem żadnych skutecznych mechanizmów chroniących uczestników postępowania przed brakiem bezstronności ze strony sędziego rozpatrującego konkretna sprawę. Było by zatem wyrazem nadmiernego idealizmu twierdzenie, że polski proces karny prowadzony jest w warunkach bezstronności.

            Zagrożenia dla bezstronności procesu karnego płyną niemal zewsząd i obejmują także sferę bezstronności sądu w sprawach przekonań religijnych. W praktyce dostrzeżone zostały następujące zjawiska będące wyrazem braku respektowania zasady świeckości postępowania karnego przez polskie sądy.

            Sądy kwestionują prawo do złożenia przez obwinionego przysięgi na Biblię. Jeden z sądów zaargumentował, że „publiczne uzewnętrznianie swojej religii przez obwinionego na rozprawie sądowej nie mieści się w konstytucyjnie zakreślonych ramach wolności religijnej, przez co stanowi nadużycie prawa”[2].

            Sędzia prowadzący sprawę, w której obwinionym był duchowny, wykonywał – przed wydaniem orzeczenia w sprawie – telefony do  instytucji kościelnych oraz w trakcie oprowadzonych rozmów wypowiadał na jego temat negatywne opinie. Postępek ten nie został uznany przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego  za  wystarczającą podstawę do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.

            Ten sam sędzia poszukując w Internecie informacji o obwinionym, odkrył, że jest on księdzem. Odkrycie to było przedmiotem specjalnego posiedzenia sądu, a następnie – już podczas wyrokowania w sprawie – fakt ten uznany został za okoliczność uzasadniającą podwyższenie wymiaru kary grzywny o wartość kilkakrotnie wyższą niż w zwyczajnych przypadkach. Fakt ten nie został uznany przez Rzecznika Dyscyplinarnego za wystarczający do wszczęcia przeciwko sędziemu postępowania dyscyplinarnego.

            Ten sam sędzia dokonał w trakcie wygłaszania ustnych motywów wyroku, przeprowadził obszerną analizę treści przysięgi religijnej złożonej przez obwinionego, pod kątem jej zgodności z doktryną Kościoła katolickiego. W efekcie tej analizy doszedł do przekonania, że przysięga ta nie spełniała kryteriów wyznaczonych przez doktrynę tego Kościoła i dlatego też zaliczył ją do kategorii „zaklęć magicznych”. Rzecznik Dyscyplinarny nie doszukał się w tym incydencie podstaw do wszczęcia przeciwko sędziemu postępowania dyscyplinarnego. Nie dostrzegł też naruszenia godności urzędu sędziego w tym, że sędzia ów komentował swój wyrok na forach internetowych.

            Wobec tak kolosalnych braków w zakresie gwarancji prawnych służących realizacji zasady bezstronności sądu w procesie karnym, w tym bezstronności w sprawach przekonań religijnych, trudno nawet formułować jakieś wnioski de lege ferenda, bo do zmiany jest niemal wszystko.


[1] Szerzej A. Mezglewski, Przysięga, ślubowanie oraz przyrzeczenie w prawie polskim, „Przegląd prawa wyznaniowego” 2011 (t. 3), s. 5-22.

[2] Tamże, s. 20.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *