Policja wykonała wyroki sądów dotyczących ujawnienia kwalifikacji swoich funkcjonariuszy

Artur Mezglewski

Komendanci Powiatowi Policji w Żninie oraz w Poddębicach wykonali wyroki sądów administracyjnych w zakresie ujawnienia kwalifikacji funkcjonariuszy w zakresie obsługi ręcznych mierników prędkości.   Okazało się, że dokumentem poświadczającym posiadanie kwalifikacji do obsługi urządzenia pomiarowego typu Iskra – w przypadku funkcjonariusza ze Żnina – było świadectwo ukończenia szkolenia zawodowego podstawowego, w programie którego nie było ani słowa na temat radarów. Natomiast „dokumentem” poświadczającym posiadane uprawnienia do obsługu urządzenia typu Rapid-1A – w przypadku funkcjonariusza z Poddębic – było oświadczenie tegoż funkcjonariusza, że był on na jednodniowym szkoleniu, ale nie pamięta, kto go prowadził…

Jednym z tematów, jakim zajmowało się Stowarzyszenie Prawo na Drodze w ubiegłym roku, były kwalifikacje policjantów do posługiwania się urządzeniami do pomiarów prędkości.  Nie kwestionując faktu, że każdy policjant obecnie jest uprawniony do dokonywania  pomiarów prędkości każdym urządzeniem, chcieliśmy ustalić czy za tymi kompetencjami idą także w parze kwalifikacje, wynikające z przebytych szkoleń.

Pisaliśmy na ten temat kilkakrotnie:

policjanci-nie-posiadaja-szkolen-w-zakresie-obslugi-urzadzen-pomiarowych/

kompetencje-a-kwalifikacje-policjanta/

dostep-do-informacji-publicznych-nt-dzialalnosci-organow-kontroli-ruchu-drogowego/

Monitorując postępowania sądowe na obszarze całej Polski zaobserwowaliśmy też, że ilekroć sądy karne zwracały się do komendantów powiatowych z  prośbą o informacje na temat kwalifikacji danego policjanta do obsługi określonego urządzenia pomiarowego – komendanci powiatowi (miejscy) odpowiadali zawsze, że określony  policjant ma wszelkie wymagane kwalifikacje. Komendanci nigdy nie potwierdzali jednak tych twierdzeń żadnymi dokumentami.

Postanowiliśmy więc rzecz sprawdzić, zadając poszczególnym komendantom pytania w trybie dostępu do informacji publicznej. Niestety nie otrzymaliśmy na nie precyzyjnych odpowiedzi. Komendanci twierdzili, że informacja ta nam się nie należy.

Nie mając innego wyjścia, zaskarżyliśmy dwa takie przypadki do wojewódzkich sądów administracyjnych: w Bydgoszczy oraz w Łodzi. Oba Sądy ostatecznie orzekły, że obywatel ma prawo wiedzieć, jakie kwalifikacje posiada policjant.

Pisaliśmy na ten temat tutaj: stanowisko-sadow-administracyjnych/

Obaj Komendanci Powiatowi wykonali wyroki Sądów i przesłali nam dokumenty potwierdzające kwalifikacje funkcjonariuszy. Poniżej relacjonujemy, jak się rzecz ma naprawdę z tymi kwalifikacjami.

1. Komenda Powiatowa Policji w Żninie

Komendant Powiatowy Policji w Żninie wykonał wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 16 października 2013 r. (II SAB/Bd 200/13) w zakresie udzielenia odpowiedzi na pytanie: jakie kwalifikacje do obsługi urządzenia pomiarowego typu Iskra posiadał funkcjonariusz tej Komendy Michał Robakowski. Interesował nas wyszkolenie tego  funkcjonariusza według stanu na dzień 2 czerwca 2012 r., bowiem właśnie tego dnia funkcjonariusz Robakowski wykonał pomiar urządzeniem Iskra, który wzbudził uzasadnione wątpliwości co do jego wiedzy z zakresu obsługi tego urządzenia.

Komendant udzielił nam zatem odpowiedzi, że funkcjonariusz Michał Robakowski – według stanu na dzień 2 czerwca 2012 r. – posiadał przeszkolenie podstawowe, które uprawniało go do używania urządzenia typu Iskra. Oto pełna treść tego pisma

 wykonanie wyroku

 wykonanie wyroku 001

Komendant załączył też świadectwo ukończenia szkolenia zawodowego, które miało potwierdzać posiadane kwalifikacje. Oto ten dokument:

wykonanie wyroku 002

W związku z powyższym, Prezes Zarządu SPnD wystąpił z pismem do Komendanta Szkoły Policji w Słupsku z zapytaniem, czy świadectwo ukończenia szkolenia zawodowego, organizowanego przez tę Uczelnię w okresie od 10 sierpnia 2010 r. do 2 lutego 2011 r. jest dokumentem uprawniającym do używania ręcznego miernika prędkości typu Iskra w ramach kontroli ruchu drogowego?

Komendant Szkoły Policji w Słupsku, odpowiadając na to pytanie stwierdził, że:

„Szkoła Policji w Słupsku prowadząc proces dydaktyczny w trakcie szkoleń zawodowych podstawowych oraz kursów specjalistycznych nie realizuje żadnych treści związanych z obsługą ręcznych mierników prędkości”.

2. Komenda Powiatowa Policji w Poddębicach

Komendant Powiatowy Policji w Poddębicach wykonał Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi  z dnia 23 października 2013 r. (II SAB/Łd 107/13) w zakresie udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy funkcjonariusz tej Komendy Maciej Sobczak posiadał w dniu 26 listopada 2012 r. kwalifikacje i przygotowanie do obsługi ręcznego miernika prędkości typu Rapid-1A?

Odpowiedź komendanta była następująca:

„Według oświadczenia w/w policjanta podczas pełnienia służby w Komendzie Miejskiej Policji w Łodzi odbył on w dniu 10 października 2006 roku lokalne szkolenie w zakresie obsługi ręcznego miernika prędkości typu Rapid-1A w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi (oprócz oświadczenia policjanta brak na ten temat innych dokumentów w KPP w Poddębicach). Nie pamięta jednak nazwisk oraz stopni 2 policjantów KWP w Łodzi prowadzących szkolenie”.

Do powyższego pisma załączono oświadczenie funkcjonariusza.

Oto skany tych dokumentów:

 wykonanie wyroku                                                       wykonanie wyroku 001

Sposób załatwienia sprawy przez Komendanta Powiatowego Policji w Poddębicach można by uznać za dowcipny. Zapytam jednak: co zrobi policjant, gdy kierowca zatrzymany do kontroli drogowej i zapytany o badania techniczne swojego samochodu, odpowie, że pół roku temu takie badania przeprowadził mu jakiś mechanik, ale nie pamiętam jak on się nazywał i jakie miał kwalifikacje. Czy taką odpowiedź policjant również uzna za dowcipną?…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Policja, Ręczne mierniki prędkości. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

30 odpowiedzi na Policja wykonała wyroki sądów dotyczących ujawnienia kwalifikacji swoich funkcjonariuszy

  1. Krzysiek pisze:

    Polscy policjanci dzień w dzień ujawniają opinii publicznej swoje „kwalifikacje”. Szczytowym osiągnięciem polskiej policji jest aktualnie sprawa tzw” Froga”, który z całą surowością egzaminuje polską policję ujawniając wszem i wobec „kwalifikacje” tychże amatorów udających fachowców:
    http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,17184137,TYLKO_U_NAS__Drogie_sledztwo_ws___Froga___CO_JEST.html#MT
    I jak tu się dziwić faktowi, że najbardziej dolegliwą chorobą trapiącą polskich policjantów jest … choroba alkoholowa !
    Nawet linkowany tekst stanowi dowód na tę diagnozę:
    …”To ja jestem tym motocyklistą, który ścigał się z bmw. Chcę zapłacić mandat, ale najpierw musicie mnie znaleźć – oznajmił człowiek, który zadzwonił na numer 112. Odnalezienie go nie było trudne. Dzwonił, jak się okazało, emerytowany policjant z drogówki. Gdy mundurowi zapukali do drzwi jego mieszkania na policyjnym osiedlu na Pradze, otworzyła żona. – Mąż jest alkoholikiem. Jest „w ciągu” od kilku dni. Teraz śpi nieprzytomny – wyjaśniła.”…
    Widocznie to emerytowane w „kwiecie wieku” biedaczysko nie dochrapało się stanowiska komedianta i z tego powodu popadło w depresję, która spowodowała pogłębienie się jego dotychczasowej choroby zawodowej…
    No cóż…
    Trawestując słynną i wiekopomną myśl państwowotwórczą naszego nieutulonego w bulu prezydenta można o polskich policjantach, na podstawie codziennie dostarczanych dowodów, powiedzieć:
    jakie kwalifikacje zawodowe policjantów – taka ich choroba zawodowa.

  2. Krzysiek pisze:

    Kiedy człowiek czyta takie „newsy” jak ten:
    http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,16679639,Zginal_22_latek__Scigala_go_policja__auto_wpadlo_do.html
    to zadaje sobie pytanie – w jakim Matrixie żyje ?!
    Autor relacji przebija dosłownie wszystkich historycznych, współczesnych, jak i przyszłych autorów powieści S-F pisząc, że:
    „Policjanci około godz. 2 w nocy ścigali 22-latka, bo podejrzewali, że nie ma prawa jazdy. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Patrol ruszył za nim w pościg”…
    Z tej relacji wynika, że:
    – kierowca nie zatrzymał się do kontroli, więc policja ruszyła w pościg – czyli wszystko niby OK;
    – ale ruszyli w pościg, bo ocenili, że kierowca ma 22 lata i podejrzewali , że nie ma prawa jazdy – jakim cudem to ocenili i do takich wniosków doszli, to oni sami zapewne nie wiedzą ????!!!!
    Ktoś tu jest kompletnie głupi – albo autor relacji, albo policjanci – innej możliwości nie ma ….

  3. strazak pisze:

    Komendant straży pożarnej po wałach i przekretach na grube pieniądze i upokorzeniach wielu strażaków z jrg Augustów odszedł na emeryturę a dopiero potem dostał wyrok, pytam dlaczego nie odwrotnie toc komendant wojewódzki powinien wisieć za jaja za taki szfindel a on też w akcie gratyfikacji odszedł na emeryturę. Morał ; pij ,portfolio,wyzywaj,korumpuj,malwersuj, w nagrodę przedwczesna sowita emerytura

  4. Marti pisze:

    Generalnie policjanci poza łapczywymi łapkami, gumową pałą; i to tylko jak są w grupie bo pojedyńczo każdy ucieka, i bloczkiem mandatów nie mają żadnych innych kwalifikacji.

  5. 31węzłowy Burke pisze:

    Nr. 30 ” Motor” czyli aktualny, na 4 strony : ” Kontrole prędkości. Jak nie dać się oszukać”. Swoją drogą skala bandytyzmu psów, srażników , gadziny jest po prostu porażająca. 31

  6. Lubuszanin pisze:

    Mnie się nasuwa wniosek, że albo są to debile w mundurach albo mafia w mundurach, a może po części jedno, a po części drugie. Bóg jeden wie ilu jest tam normalnych, posiadających resztki zdrowego rozsądku.

  7. mo do pisze:

    Poprawa bezpieczeństwa na polskich drogach:
    – nielegalne urządzenia pomiarowe;
    – brak szkoleń policjantów;
    Co jeszcze? Pieniądze na poprawę bezpieczeństwa to pieniądze na wypłatę dla „ogromnego stada” … – no właśnie jak określić to stado baranów w naszym kraju.
    Każdy dostaje co miesiąc wynagrodzenie oraz dodatki i tyle. Dzisiaj Pan Władza wczoraj Pan Władca. Już nie napiszę o trudnej sytuacji naszych posłów bo mnie zaraz …

    • RP pisze:

      Dalej stado ze Żnina. Do roboty. Iskrę do łapy i zarabiać na swoje utrzymanie. Wasz kolega prokurator 53 lata ze Żnina musi kraść batoniki w Biedronce. No jak wam nie wstyd.

  8. Rafał pisze:

    Witam,
    Bardzo ciekawy artykuł, który przypomniał mi moją sprawę w sądzie.
    Policjant zapytany o szkolenie z zakresu obsługi Iskry-1 powiedział ,że takiego szkolenia nie miął bo nie jest potrzebne (może dlatego nie wiedział, ze nie można stać z radarem pod linią elektryczną i nie wiedział , którego pojazdu prędkość jest mierzona) tego samego dnia wieczorem znalazłem w necie wypowiedź rzecznika prasowego policji, który mówił : „NIE MA W POLSCE POLICJANTA NIE PRZESZKOLONEGO Z ZAKRESU OBSŁUGI RĘCZNYCH MIERNIKÓW PRĘDKOŚCI”
    Pytanie do redakcji – może warto zapytać rzecznika prasowego o tą jego wypowiedź ?? najlepiej żeby odpowiedział też przed kamerami.

    • Krzysiek pisze:

      Z wypowiedzi rzecznika KGP wynika, że on, jako policjant, również jest przeszkolony w zakresie obsługi ręcznych mierników prędkości. Poszedłbym w tym kierunku i zażądał od niego okazania świadectwa odbycia takiego kursu.
      Najprawdopodobniej takowego nie ma, co byłoby wystarczającym dowodem na nazwanie go kłamcą i złożenie odpowiedniego wniosku do prokuratury za fałszowanie informacji publicznej.
      To tak na początek powinno się zgodnie z prawem stawiać do pionu tych zbójców.
      Ale coś mi się wydaje, że społeczeństwo zaczyna się powoli budzić z tego letargu i sceny znane nam tylko z zagranicznych relacji telewizyjnych nasza TV wkrótce będzie tu na miejscu nagrywać:
      http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,16359360,Butelki_i_kamienie_polecialy_w_strone_komendy__Za.html#MT

      • 31węzłowy Burke pisze:

        To doskonały pomysł z tym świadectwem szkolenia. Pragnę tu dodać że komediant gówny polucji niejaki Działoszyński wczoraj został awansowany przez re-zydenta Komoruskiego za wybitne zasługi…A w : Gazeta Polska , GPC, TV Republika itd. aż huczy o niejasnych powiązaniach Działoszyńskiego z gangsterami i handlarzami narkotyków. Ch.j d.pa itd. 31

  9. 31węzłowy Burke pisze:

    Re Fenix. Mój kontakt z polucją był tak dawno że nie potrafię podać daty. Zresztą z tego powodu nie lamentuję. Ale widzę w drodze błaznów pochowanych w krzaczorach, chowających się za innym pojazdami i ich bezdenną głupotę w wybieraniu miejsc. Może na widok mojego rzęcha nie chce im się mnie zatrzymywać , może wiedzą że jestem abstynentem i nic na mnie nie zarobią. Jest taki wiersz Tuwima na podobny temat ale go nie zamieszczę bo redakcja i tak wytnie. 31

  10. Mariola pisze:

    Czy ja dobrze zrozumiałam? Policjant może ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną jedynie za niewykonanie poleceń przełożonego, a że KGP nie ma takiego w Policji więc nie poniesie. Natomiast zwykły policjant musi wykonywać polecenia KGP w postaci jego zarządzeń. Czyli KGP wydaje zarządzenie 609, które dotyczy również „trzeźwych poranków” i rozkazuje zwykłemu policjantowi badać wszystkich. Zwykły policjant jeśli nie wykona tego polecenia (zarządzenia) odpowiada dyscyplinarnie przed swoim przełożonym, a jeśli wykona to polecenie to naraża się na sprawę sądową z powództwa cywilnego osoby którą badał na trzeźwość? Czy ,aż tak jest ciężko zwykłemu policjantowi?

    • redakcja pisze:

      Dokładnie tak jest. Dlatego staram się być bardzo uprzejmy i grzeczny wobec policjantów, którzy wykonują te durnowate zarządzenia. Szczególnie od momentu, gdy zauważyłem, że chociaż z reguły zachowują się spokojnie, to trzęsą się im ręce. Natomiast trudniej mi zapanowac nad emocjami w Internecie.

      • 31węzłowy Burke pisze:

        Jeśli mogę się w ten pouczający dyskurs włączyć to pozwolę sobie na uwagę że opieranie ( i tłumaczenie ) swojego działania li tylko na poleceniu, rozkazie zostało doszczętnie skompromitowane w Norymberdze i podczas tzw. procesów okołonorymberskich. I mnóstwo sprawców zwyczajnie powieszono. Tak więc pozostaje tylko pytanie do redakcji : czy ma na myśli trzęsące się ręce niektórych polucjantów bo miewają resztki przyzwoitości czy też istnieje uzasadnione podejrzenie że są wczorajsi albo dzisiejsi ? 31

        • redakcja pisze:

          Chodzi o resztki przyzwoitości. Tak mniej więcej do poziomu aspiranta resztki przyzwoitości występują.

          • 31węzłowy Burke pisze:

            To jakiś cud, Kana Galilejska że redakcja takowych spotkała. Nasze kontakty z polucją są rzadkie ale na resztki przyzwoitości u nich nie było mi dane trafić. Może dlatego że widzą że mam aparat fotograficzny i kamerkę ? 31

          • fenix pisze:

            Wśród Policji często zdarzają się przyzwoici:
            ostatnia kontrola, raczej dlatego że jechaliśmy prawidłowo to przy przedstawieniu się chyba tylko numeru legitymacji nie podał , a może powietrze w płucach mu się skończyło bo to długa sentencja była :). Poprzednim razem jak na światłach powiedziałem, że mają problem w kijance z żarówkami z tyłu, to Pan zaczął się tłumaczyć. Generalnie dla mnie jedno zdarzenie było negatywne, na szczęście Sąd anulował mi mandat. Chciałbym tak samo mieć z sm, ale niestety jest dokładnie odwrotnie 🙁
            tak więc @31 może i Ty trafisz na dobrych.

          • pioter pisze:

            Ja dziś składałem zeznania na policji w Ostródzie i przesłuchujący mnie pan aspirant to był normalny i kumaty facet, który nie wytwarzał relacji „władza” – petent. I znam kilku takich w tej formacji, to nie jest nic nie zwykłego, w przeciwieństwie do wszelkiej maści straży wiejskich …

          • fenix pisze:

            Piotrze proszę nie obrażaj straży wiejskiej bo takowa jeśli występuje to jako OSP i pomaga, a nie grabi/gnębi obywateli jak wersja miejska.

      • Lubuszanin pisze:

        Być spokojnym i grzecznym wobec kata to jet rzeczywiście wyzwanie. A skoro już został poruszony wątek bezgranicznej władzy komendanta KGP do może premier i parlament jest nam zupełnie niepotrzebny? Tak jakoś z analizy dyskusji tenże wniosek się samoistnie wręcz nasuwa. Toż to nawet prokurator generalny ma gorzej :))) To ci posada – komendant – jak Comendante Fidel Działoszyński 🙂

  11. Mariola pisze:

    Panie profesorze wiele nieprawidłowości w Policji jak można zauważyć wynika z dziwnych zarządzeń Komendanta Głównego Policji. Czy wie Pan może kto jest przełożonym dyscyplinarnym Komendanta Głównego Policji w Warszawie?
    Od razu zaznaczam , że Minister Spraw Wewnętrznych nie jest przełożonym dyscyplinarnym KGP w Warszawie i nie jest właściwy do prowadzenia postępowania dyscyplinarnego na podstawie przepisów Ustawy o Policji, taką odpowiedź udziela MSW. Wiele razy słyszałam, o różnych karach, naganach itp. nakładanych na zwykłych policjantów „liniowych”, ale moim zdaniem daje to bardzo małe wręcz mikro efekty. Nigdy natomiast nie słyszałam o jakiejś karze dyscyplinarnej nałożonej na KGP. Gdyby Komendant Główny ponosił konsekwencje za swoje zarządzenia chociaż tak jak zwykły policjant dało by to efekt od razu na cały kraj. No chyba, że KGP to nie policjant?

    • redakcja pisze:

      Z przepisów ustawy o Policji najwyraźniej wynika, że wobec KGP postępowania dyscyplinarnego nie przewiduje się…
      Swoją drogą, jest to zgodne dotychczasową praktyką Policji. W praktyce, policjant może ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną jedynie za niewykonanie poleceń przełożonego. Za nic więcej. No chyba, że ktoś przyłapie go na jeździe po pijanemu.
      KGP nie podlega nikomu – nie może zatem popełnić przewinienia dyscyplinarnego…
      Pozostał tylko samosąd…

  12. Mariola pisze:

    Niesamowite z odpowiedzi komendanta w Żninie wynika, że do pomiaru prędkości Iskrą wystarczy przeszkolenie podstawowe, w trakcie tego kursu według Szkoły Policji w Słupsku, która takie szkolenia przeprowadza nie ma żadnych treści związanych z obsługą ręcznych mierników prędkości. Czyli wynika z tego, że obsługi Iskry każdy policjant uczy się sam z instrukcji obsługi. A na to wszystko pozwala zarządzenie 609 KGP z dnia 25.06.2007 r. Nie wiem czy to przypadek, ale ten starszy policjant z Poddębic, który był przyjęty przed wejściem w życie zarządzenia 609 KGP, jakieś szkolenie w 2006 r przeszedł. Podejrzewam, że wtedy było ono wymagane, a pewnie w ramach oszczędności Komendant Główny wydając zarządzenie 609 w 2007 r zaoszczędził na nowych szkoleniach.
    Sprawa zadziwiająco podobna do akcji trzeźwy poranek. Znowu Komendant Główny Policji wydaje jakieś zarządzenie, a potem są tego przykre konsekwencje dla zwykłych obywateli. Ryba rzeczywiście najpierw psuje się od głowy.

  13. 31węzłowy Burke pisze:

    Czyli nie mają żadnych umiejętności co zresztą celnie wypunktował NIK w swoim znanym raporcie o polucji drogowej. Ale mają jedną umiejętność : okradania ludzi . 31

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *