Ogłoszenie

 
W sierpniu 2013 roku, jadąc motocyklem, na ulicy Dolnej w Warszawie zderzyłem się z samochodem osobowym, który zajechał mi drogę. Decyzją Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów postępowanie zostało umorzone, a ja uznany w całości winnym zaistniałego wypadku na podstawie opinii, którą wydał biegły sądowy z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych mgr inż. Jacek Złotorzyński. Po długotrwałej i kosztownej ścieżce odwoławczej, której podstawę stanowiły wątpliwości co do opinii biegłego Jacka Złotorzyńskiego, Sąd Okręgowy w Warszawie X Wydział Karny – Odwoławczy uchylił postanowienie prokuratury o umorzeniu postępowania, co umożliwiło rozpoczęcie sprawy karnej przeciwko kierującemu samochodem osobowym przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa.

W dotychczasowym toku postępowania dwóch innych, niezależnie powołanych biegłych sądowych, zaopiniowało ten sam wypadek zupełnie inaczej, wskazując jako jego bezpośrednią przyczynę zajechanie drogi motocykliście przez kierującego samochodem.
 
Biegły Jacek Złotorzyński opiniuje w Warszawie, w zakresie rekonstrukcji wypadków drogowych, od około 30 lat. Poszukuję osób (w szczególności motocyklistów), które na podstawie opinii wydanych przez Jacka Złotorzyńskiego mogły się znaleźć w sytuacji podobnej do mojej.
 
Zainteresowanych sprawą o kontakt telefoniczny pod numerem: 602-404-411.
  
Pozdrawiam,
Marcin
Redakcja:
Ogłoszenie zamieszczono bezpłatnie.
Ten wpis został opublikowany w kategorii BRD, Postępowanie dowodowe, Wypadki drogowe. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Ogłoszenie

  1. Marcin Krugły pisze:

    Kolejna cześć moich powypadkowych „przygód” sądowych, gdzie absurd goni absurd, jest już dostępna: http://opadajacastopa.pl/19-papier-wszystko-przyjmie-czyli-bajki-bieglego-jacka-zlotorzynskiego/ To nie fikcja, to się wydarzyło naprawdę!

    Nawet Minister Sprawiedliwości nie ma mocy, aby nierzetelnego „biegłego” Jacka Złotorzyńskiego, który prawom fizyki się nie kłaniał, raz a dobrze skreślić z listy biegłych. Polecam lekturę! 🙂

  2. Marcin Krugły pisze:

    To ja jestem autorem powyższego ogłoszenia, które SPnD zamieściło na swojej stronie internetowej (nikt inny mi nie pomógł…). Niestety, od tamtego czasu w postępowaniu sądowym wiele się nie ruszyło i postanowiłem zacząć głośno mówić o tym, do jakich absurdów dochodzi w polskich sądach. Zainteresowanych szczegółami historii zapraszam pod adres: http://opadajacastopa.pl/5-wypadku-minelo-jeden-dzien/

  3. Krzysiek pisze:

    Ta sprawa to „oczywista oczywistość” w „demokratycznym państwie prawa”, w którym biegli sądowi wydają opinie na jakie akurat jest zapotrzebowanie zleceniodawcy.
    W zależności od potrzeb zleceniodawcy biegli wydają opinie zgodne z tym zapotrzebowaniem. Nie jest to żadne „szkalowanie” biegłych lecz zwyczajne stwierdzenie faktu. Biegli sądowi zostali sprowadzeni do roli osób wykonujących działalność gospodarczą i jak w każdej DG są zależni od swoich Klientów. I nie ma na świecie takiego usługodawcy, który by ośmielił się wykonać usługę niezgodnie z zamówieniem Klienta, bo zwyczajnie już drugi raz żadnego zamówienia od danego Klienta nie zobaczy.
    W moich tekstach o ustawach dotyczących biegłych sądowych wskazywałem co należy wpisać do takiej ustawy.
    Ale odzew był i jest niewielki, ale to już sprawa polskiego bezmiaru niesprawiedliwości oraz jego problemów przez poszczególne osoby.
    Jedno jest pewne – polscy biegli sądowi zajmują szczególne miejsce w tym bezmiarze niesprawiedliwości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *