Odezwa do Obywateli Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie mandatów karnych

Obywatele!

Zgodnie z obowiązującym prawem, mandat karny można nałożyć jedynie wówczas, gdy nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu (art. 97 § 1 pkt. 3 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia).

 W przypadku wykroczeń ujawnionych przy pomocy fotoradarów taka wątpliwość zachodzi niemal zawsze – nawet wówczas, jeśli jakaś osoba przyzna się do popełnienia czynu. Ani straże gminne (miejskie), ani Inspekcja Transportu Drogowego nie prowadzą rzetelnych postępowań, w celu ustalenia sprawcy zdarzenia. Skala tego zjawiska jest ogromna.

Straże gminne oraz Inspekcja Transportu Drogowego nakładają mandaty z naruszeniem prawa!

 Stowarzyszenie Prawo na Drodze monitowało w tej sprawie do Rzecznika Praw Obywatelskich, jednakże  Rzecznika wybiera  Sejm, a nie obywatele – dlatego też Rzecznik  tym monitem się specjalnie nie przejął (ła).

Stowarzyszenie Prawo na Drodze monitowało o tej sprawie także do Prokuratora Generalnego. Prokurator – jak mówi ustawa – „strzeże praworządności oraz czuwa nad ściganiem przestępstw”.  Widać jednako, że czuwa nad ściganiem tylko niektórych przestępstw…

Czas zatem, aby obywatele stanowczo zażądali od władz respektowania obowiązującego prawa. Proponuję następującą formę protestu:

Kierujący pojazdami dają sygnały klaksonem za każdym razem, gdy przejeżdżają przed siedzibą Prokuratury

w godzinach pracy (godz. 8.00 – 15.00).

A zatem:

TRĄBIMY POD PROKURATURĄ

Celem protestu jest:

1) Doprowadzenie do zaprzestania bezprawnych praktyk stosowanych przez straże gminne oraz Inspekcję Transportu Drogowego polegających na nakładaniu mandatów karnych z fotoradarów, gdy osoba sprawcy nie została ustalona ponad wszelką wątpliwość.

2) Pociągnięcie do odpowiedzialności karnej osób, które przekraczając swoje uprawnienia nakładają bezprawnie mandaty karne, bez ustalenia sprawcy wykroczenia.

Jakie będą skutki protestu?

1) Fotoradarowe straże gminne przestaną istnieć (gminy same będa ich likwidować), gdyż nie będzie dochodów z mandatow.

2) Inspekcja Transportu Drogowego będzie zmuszona kierować wszystkie sprawy do sądu, a sąd będzie musiał w każdym przypadku ustalić rzeczywistego  sprawcę zdarzenia (o ile material dowodowy mu na to pozwoli).

                                                                                              Artur Mezglewski

                                                                        Prezes Zarządu Stowarzyszenia Prawo na Drodze

Ten wpis został opublikowany w kategorii Fotoradary, ITD, Postępownaie mandatowe, Straż gminna (miejska), Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

57 odpowiedzi na Odezwa do Obywateli Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie mandatów karnych

  1. Krzysiek pisze:

    Rządząca nami od wielu już lat Partia Obłudy (zwana także Partią Oszustów) stara się wszelkimi dostępnymi środkami i metodami „uchylić nieba” kierowcom i pieszym.
    W ramach tego „robienia dobrze Obywatelom RP” PO postanowiła wzorem towarzysza Stalina ustalić … plan mandatowy !
    Oczywiście jak na Partię Oszustów przystało, co innego mówi Obywatelom, a co innego funkcjonariuszom policji.
    I tak, przemawiając do Obywateli pospolity oszust z ministerstwa powiada tak:
    http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,18300113,Koniec_z_opresyjnoscia___pierwszy_wywiad_z_czlowiekiem.html#BoxBizLink
    Ten oszukańczy ciołek nawet nie wie (albo raczej udaje, że nie wie …), że jego własna szefowa właśnie podpisała „nakaz” dla policji:
    http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,18031489,Bedzie_bezpieczniej__jesli_policja_wystawi_1_7_mln.html
    http://biznes.onet.pl/wiadomosci/transport/policja-musi-wystawic-ponad-2-miliony-mandatow-w-2015-roku/t16w68
    http://www.krbrd.gov.pl/files/file/Program-realizacyjny-na-lata-2015-2016.pdf (str.10)
    Przyłapana na oszustwie PO-wska ministerialna gnida w iście partyjnym stylu brnie dalej w kłamstwa i na dodatek zrzuca odpowiedzialność na …policję, która rzekomo sama takie wskaźniki, jak na stachanowców legitymowania i mandatowania przystało, im podała !
    P.Olszewski POwiada: „Olszewski twierdzi też, że zawarte w dokumencie liczby zostały ministerstwu wskazane właśnie przez policję.”
    Oczywiście ma rację w tym sensie, że POlicja podała liczby obrazujące stan wyjściowy, czyli pochwaliła się swoimi „osiągnięciami” w legitymowaniu i mandatowaniu, natomiast jedynie słuszna partia nakazała te plany przekroczyć.
    A żeby piesi nie „cieszyli się” zanadto z mandatów wystawianym kierowcom, to znajdują się tam również rubryczki specjalnie dla nich przeznaczone.
    I tak oto w rządzeniu POspolitych Oszustów podstawową zasadą jest zasada „dziel i rządź”. Podziel Obywateli na kierowców i pieszych i obkładaj ich wszystkich mandatami, legitymuj pod byle pretekstem a nawet bez żadnego powodu, byle tylko plan został wykonany i przekroczony.
    Wypada na koniec powiedzieć: „Towarzysze POlszewiki, bój to będzie wasz ostatni !”

  2. Krzysiek pisze:

    Każdy kolejny dzień życia w tym POrąbanym państwie daje kolejne przykłady wszechobecnego debilizmu prawnego, a w zasadzie zorganizowanej przez samo państwo akcji „Tępimy Polaków”.
    Jakże bowiem inaczej rozpatrywać ten „problem”:
    http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/pesel-musi-byc-wpisany-w-legitymacje-szkolna,22,0,1835542.html
    O ile jeszcze z trudem można zrozumieć prawny obowiązek wpisania numeru PESEL do legitymacji szkolnej z uwagi zapewne na rychłe podzielenie polskiej dziatwy szkolnej przez NFZ na „uprawnionych” i „nieuprawnionych” do państwowej służby zdrowia (zwanej Białą Śmiercią) to już w jakich kategoriach prawnych i moralnych rozpatrywać ten fragment informacji prasowej:
    „W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami, że w niektórych miastach, na uczniów posiadających legitymację bez numeru PESEL, korzystających z komunikacji publicznej, nakładane są mandaty, MEN apeluje do przewoźników o wyrozumiałość i niekaranie uczniów. Według resortu edukacji, brak numeru PESEL na legitymacji nie może być podstawą do wystawienia mandatu.” ????!!!!
    Ja się pytam – jaka jest podstawa prawna nakładania mandatów przez „kanarów” różnych MPK za „nie manie” numeru PESEL w legitymacji szkolnej ?
    Czy policja oraz prokuratura zostały już powiadomione o bezprawnym działaniu „kanarów” ?
    Czy wreszcie Minister Edukacji Narodowej ma w formie „apelacji” przemawiać do „przewoźników” czy też powiadomić z urzędu odpowiednie organa o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ?!

    „Dobre prawo chroni przed przestępcami.
    Złe prawo produkuje przestępców” …

    Jak widać w tym POrąbanym państwie można zostać przestępcą już jako dziatwa szkolna udając się komunikacją miejską do szkoły, BO BANDA ZIDIOCIAŁYCH USTAWODAWCÓW I TABUNY JESZCZE DURNIEJSZYCH FUNKCJONARIUSZY do utraty tchu „gonią za przestępcami”.

    I to jest kolejny dowód na moją autorską tezę, że „państwo polskie jest państwem PRZESTĘPCZYM wobec własnych Obywateli”.

  3. 31węzłowy Burke pisze:

    Z Głosu Wlkp : ” Wulgarna strażniczka miejska ……. 31

  4. deV pisze:

    „Do należytego korzystania z posiadanych praw potrzebną jest oświata. Kto niema oświaty, ten daje się nastraszyć, skoro tylko ktoś na niego huknie; kto ma oświatę, ten odpowie „nie masz tu prawa hukać” i robi swoje; a gdy hukający przekonają się, że hukanie nic nie pomoże, dadzą temu spokój. Ale człowieka nieoświeconego można wyposażyć wszelkiemi prawami, na nic mu się nie zdadzą, on i tak da się zwodzić i będzie się wysługiwał pierwszemu lepszemu, kto na niego huknie.”

    Feliks Koneczny
    „Dzieje Ślązka”

    (polecam – rewelacyjna książka mimo, iż sprzed ponad stu lat)
    http://biblio.ojczyzna.pl/HTML/KONECZNY-Dzieje-Slazka-9.htm

  5. Krzysiek pisze:

    Sądy w Polsce, tym bantustanie Europy, nic nie muszą, a wszystko mogą. Właśnie TK wydał „wyrok”:
    http://prawo.rp.pl/artykul/793784,1093408-TK–mozna-karac-wlasciciela-pojazdu-za-niewskazanie-kierujacego-autem.html
    Obywatel RP był, jest i będzie li tylko zwierzyną łowną, bo taką dla niego rolę przewidzieli wybrani „demokratycznie” posłowie i senatorowie na wniosek i w interesie urzędasów i funkcjonariuszy publicznych miast i wsi – tej „najprawdziwszej soli tej ziemi”.
    Jedyną obroną, jaką może podjąć Obywatel Polski jest zrzeczenie się polskiego obywatelstwa i przyjęcie innego. Wtedy może jakieś cywilizowane państwo na terenie między Odrą a Bugiem powstanie. Tak na marginesie chciałbym zauważyć, że matematycy kpią sobie z prawników, z tego powodu, że dla tych ostatnich potrzebna jest „logika dla prawników”. Coś w tym jest, bo orzeczenia TK z logiką matematyczną nic wspólnego nie mają, natomiast z „logiką prawniczą” jak najbardziej. Bo ta „logika prawnicza” w wykonaniu TK podważa sens istnienia samej Konstytucji. Po co bowiem komu jakakolwiek Konstytucja, skoro TK może wydać wyrok, że Konstytucja to jest świstek nic nie wartego papieru, a prawa tam zapisane są TOTALNĄ BZDURĄ ?!

      • Krzysiek pisze:

        “nie ma podstaw prawnych adresowanie do właściciela lub posiadacza pojazdu przez uprawniony organ alternatywnego żądania wskazania, komu został powierzony pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie albo przyjęcia mandatu karnego za popełnione wykroczenie drogowe” –

        skończy się tym, że sejm w trybie pilnym uchwali nowelizację PRD, w której fotka z fotoradaru będzie załącznikiem do mandatu karnego wystawionego właścicielowi pojazdu. Kto go przyjmie, ten zapłaci i dostanie punkty karne. Kto odmówi, tego policja zawlecze przed sond, który będzie „sondował”, czy za kierownicą był wezwany właściciel, czy też inna osoba. Sond w swym sondowaniu pójdzie na łatwiznę, bo zamiast domniemania niewinności założy domniemanie winy właściciela, który zostanie zmuszony do przedstawienia alibi na okoliczność nie przebywania w swoim samochodzie w czasie i miejscu uwiecznionym na fotce. Czyli nihi novi – zostałeś Obywatelu oskarżony, więc się broń i udowadniaj swoją niewinność ! Nikt co prawda nie udowodnił tobie osobiście popełnienia wykroczenia przekroczenia prędkości, ale skoro jesteś właścicielem pojazdu, to za niego odpowiadasz i masz płacić mandat, bo twoje pieniądze są potrzebne rządzącej ekipie, aby uchylić ci Nieba i zadbać o twoje bezpieczeństwo. A to kosztuje….
        Zatem jest tak, jak pisałem w moim poprzednim poście – „logika dla prawników” zbiera swoje obfite żniwo. Swoją drogą ciekawie będzie się teraz działo w SR, do których trafi mnóstwo pozwów. Należy zatem spodziewać się dalszego rozkwitu nauki zwanej „logika dla prawników”.

    • deV pisze:

      dlatego niektórzy określają tych ludzi mianem „trybunał dyspozycyjny”

  6. ztal pisze:

    problem zgodności art. 96 par. 3 kodeksu wykroczeń ( nie wskazanie ) z Konstytucją RP , Prokurator Generalny skierował do Trybunału Konstytucyjnego W DNIU 13/02/2013 .
    Nr sprawy w TK : K/3/13

  7. 31 węzłowy Burke pisze:

    Zgoda , prawie absolutna ale to walnie bo musi . Ja zaś pomyliłem imiona : nie John ale Jack Bushyhead. Przepraszam za błąd i pozdrawiam.

  8. 31 węzłowy Burke pisze:

    Re Marek . Jeśli chodzi o tzw. służby to jest tak , niestety, że w każdym tzw. ustroju przeważają tam elementy sadystyczne, bandyckie i amoralne. I tak, przykładowo, ten co szedł na ochotnika do ZOMO , SB czy WSI dokładnie wiedział gdzie i po co wchodzi: żeby mieć waaadzę i przywileje. Natomiast tłumaczenie swoich paskudnych dokonań rozkazem zostało w Norymberdze uznane za bezprawne i z tej oto przyczyny Keitla zwyczajnie powieszono. Nie ma dobrych policjantów, strażników, inspektorów, prokuratorów , sędziów itd. itp. To są żądni wykazania się przez zwierzchnikami złoczyńcy nastawieni na statystykę czyli bezwzględni dla maluczkich a na kolanach przed wielkimi. Jeśli zaś zdarzyli się uczciwi pasjonaci to maszynka reżimu ciemniaków już ich przemieliła co wyraźnie widać także na tym forum. Pytanie czy da się to kiedykolwiek zmienić , czy jest to możliwe ? Sądzę że tak ale pod warunkiem rozwiązania tych Waffen , lustracji i pozbycia się gnid. I żadnej litości dla złoczyńców w biurokratycznych uniformach. A może powstanie porucznik John Bushyhead ?

    • Krzysiek pisze:

      @ 31 węzłowy Burke pisze:
      „Pytanie czy da się to kiedykolwiek zmienić , czy jest to możliwe ? Sądzę że tak ale pod warunkiem rozwiązania tych Waffen , lustracji i pozbycia się gnid. I żadnej litości dla złoczyńców w biurokratycznych uniformach. A może powstanie porucznik John Bushyhead ?”
      Myślę, że bardzo wątpię… Porucznik John Bushyhead miał cekaem i odpowiednią ilość amunicji oraz przewagę taktyczną na polu walki.
      Nasi okupanci natomiast bardzo zadbali, aby zwykły Obywatel nie miał prawa nosić przy sobie nawet zwykłej „finki”, nie mówiąc już o jakim „colcie” czy, uchowaj towarzyszu sekretarzu (komisarzu) – „kałachu” !
      Ponadto działania naszych okupantów wyraźnie dążą do „rozwiązania kwestii polskiej” poprzez WYPĘDZENIE Polaków z ich własnego kraju (przymus emigracji za chlebem), ekonomicznej eutanazji pozostałych przy życiu starców odpowiednimi działaniami ZUS i NFZ, oraz pacyfikacji reszty zdolnego do jakiejkolwiek pracy „ludu pracującego legalnie i nielegalnie miast i wsi” poprzez doprowadzenie ich do BEZBRONNOŚCI oraz konfiskaty bieżących dochodów i dorobku życiowego wszelkimi możliwymi działaniami fiskalnymi.
      Nasi okupanci specjalnie bać się bezbronnego „motłochu” nie potrzebują, bo prędzej doprowadzeni do nędzy i rozpaczy popełnią śmierć samobójczą, niż podniosą rękę na swoich oprawców. Dlatego bardziej liczę na to, że prędzej czy później, jakiś niedoszły a doprowadzony do ostateczności nieszczęśnik postąpi tak, jak pewien chiński rolnik, który nie mogąc dojść do „porozumienia” z miejscowym urzędem skarbowym zamiast „się wieszać” zwyczajnie wysadził ten urząd w powietrze wraz z obsługą, no i sobą.
      Ale aby zdecydować się na taki czyn, trzeba bardziej cenić swój honor i godność niż życie. Dlatego coraz więcej służb mundurowych upomina się o coraz większe uprawnienia do zastosowania broni wobec BEZBRONNYCH ofiar, gdyż jedyne co mają, to władzę nad życiem bezbronnych.
      A w to, że sami sobie palną w łeb ze wstydu za swoje czyny wobec ludzi, którzy dają im chleb i te łachy, w których „paradują”, nawet nie liczę…

  9. Marek pisze:

    Bardzo fajna inicjatywa gratuluję założycielom pomysłu.
    Dzisiaj po raz pierwszy czytałem na temat podjętych przez stowarzyszenie działań. Wypada życzyć wszystkim więcej tego typu postaw obywatelskich które wykazują brak obojętności na to co nas otacza.
    Przy tej okazji chciałem podzielić się swoimi przemyśleniami na temat naszego sytemu fiskalnego – bo tak naprawdę z tym walczymy.
    Dochodzę do wniosków ,że to co robi „ekipa rządząca” to nic innego jak wielka próba ukrycia bezrobocia – tworząc coraz więcej etatów w służbach które zajmują się kontrolą . Należy tu podkreślić ,ze w ten sposób również utrzymuje się odpowiednią liczbę elektoratu.
    Stara zasada mierny ale wierny ma tu duże znaczenie w obsadzaniu różnego rodzaju etatów.
    Tak naprawdę codziennie spotykamy się z trudnościami życia które fundowane są nam przez różnego rodzaju urzędy .
    Przeraża mnie ogrom tego zjawiska a w szczególności liczba osób nieproduktywnych , na których pensje co miesiąc musimy płacić podatki i te nazwane podatkami oraz te ukryte czyli na przykład podatki z radarów.
    Trudno nazwać to normalnym działaniem w ramach prawa .
    Tu ewidentnie prawo zostało zgwałcone po to by utrzymywać garstkę sutenerów którzy chcę coraz bardziej obstawiać się służbami i tworzyć państwo policyjne.
    A jeszcze nie tak dawno poprzedniej ekipie (Ziobro) próbowano zarzucać tego typu działania – myślę ,że tylko dlatego ,że były skierowane przeciwko prawdziwym przestępcom a nie w kierunku marnotrawienia publicznych pieniędzy oraz okradania nas wszystkich w świetle prawa.
    Tak naprawdę ludzie którzy wykonują swoje zadania Ci z radarami czy w policji skarbowej czy tez w innych służbach niekoniecznie z natury są źli – to system ich deprawuje (byt kształtuje świadomość).
    Znajdują się w takim a nie innym środowisku i muszą przetrwać – a o wiele łatwiej jest się dostosować do środowiska niż je zmieniać . Efekt jest taki jaki jest walczymy z zachowaniami służb a tak naprawdę poszczególnych ludzi w tych służbach którzy dokonują własnych interpretacji lub też stosują prawo na własny użytek.
    Myślę ,że stowarzyszanie jest jakimś sposobem na zwrócenie opinii publicznej na problemy a w szczególności na podniesienie stanu świadomości społecznej – bo to z kolei może doprowadzić do zmian w lepszym kierunku.
    Wszystkim zaangażowanym życzę wytrwałości w podjętych działaniach oraz poszerzenia akcji tak aby każdy mógł się o niej dowiedzieć.
    Ms.

    • Krzysiek pisze:

      Na nieszczęście nas, zwykłych polskich Obywateli, którzy swoimi podatkami utrzymują kolejne ekipy rządzące wraz z coraz bardziej liczną armią ich wszelakich służb urzędniczych, mundurowych, skarbowych i specjalnych, zjawisko ZAWŁASZCZANIA państwa, a przez to i społeczeństwa i jego dorobku, przez KASTĘ URZĘDNICZO-MUNDUROWĄ będzie się nasilało. Ja już nie raz i nie dwa przyrównywałem rozrost państwa biurokratyczno-policyjnego do rozwoju RAKA, który bez najmniejszego opamiętania pożera coraz więcej energii swojego jedynego żywiciela, niszczy po kolei wszystkie jego ważne życiowo organy, a w końcowym efekcie doprowadza do śmierci swojego „suwerena”, zamiast mu służyć. Jadąc dzisiaj do pracy w radio RMF usłyszałem wiadomość, że mandat karny dostać może praktycznie każdy turysta, który nieopatrznie „przekroczy” granicę państwa, co jest ponoć bardzo poważnym wykroczeniem ??? !!! Podano jako przykład informację, że grupka polskich turystów znalazła się na granicy polsko-ukraińskiej i widząc słup graniczny postanowiła zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie „z tym” słupem. W tym celu musieli „przekroczyć” granicę o nawet niecały metr, ale zostali zauważeni przez lornetki przez czujną i bardzo gorliwą w swej pracy Straż Graniczną, która na takie „łamanie prawa” nie mogła patrzeć obojętnie ! W efekcie wszyscy turyści zostali ukarani 200-złotowymi mandatami, bo zdaniem gorliwych strażników wykroczenie było bardzo poważne i gdyby tylko o jeden centymetr przekroczyli tę granicę to powinni być bardzo surowo ukarani ! O żadnym „pouczeniu” nie było absolutnie mowy !
      Jakby mało było wrażeń z samego ranka to dopadła nas, zwykłych Polaków, kolejna wiadomość, powalająca wręcz na kolana:
      http://wiadomosci.onet.pl/kraj/gw-policja-na-smieci/1r29v
      Ponieważ wszystkie kolejne „polskie” ekipy rządowe, a obecna w szczególności, odnoszą spektakularne „sukcesy” zadziwiające już nie tylko Unię Europejską, a wręcz cały świat (!), więc aby „sukces” nowej ustawy śmieciowej gonił „sukces” segregacji śmieci, to postanowiono spotęgować te oba „sukcesy” kolejnym „sukcesem” powołania kolejnej umundurowanej i uzbrojonej – a jakże !!! – „policji śmieciowej”, która już każdemu, kto wyrzuci papierek po cukierku nie tam, gdzie powinien „ruski rok pokaże” !
      W taki oto sposób wszystko w tym nieszczęśliwym kraju staje się „wykroczeniem” lub „przestępstwem” i „państwo” nie ma nic innego do roboty jak karać niesfornych Obywateli, karać i walić po kieszeni, aż każdy będzie chodził jak „trybik w zegarku”.
      No cóż, jak „bydełko polskie” zwane przez swoich „panów”- „gojami” pozwala na takie traktowanie, no to zapewne i już niedługo „uboju rytualnego” na sobie się doczeka….
      Pan Marek pisze:
      „Tak naprawdę ludzie którzy wykonują swoje zadania Ci z radarami czy w policji skarbowej czy tez w innych służbach niekoniecznie z natury są źli – to system ich deprawuje (byt kształtuje świadomość).
      Znajdują się w takim a nie innym środowisku i muszą przetrwać – a o wiele łatwiej jest się dostosować do środowiska niż je zmieniać . Efekt jest taki jaki jest walczymy z zachowaniami służb a tak naprawdę poszczególnych ludzi w tych służbach którzy dokonują własnych interpretacji lub też stosują prawo na własny użytek.”
      Czytając taki tekst przypomina mi się rozmowa sprzed kilkunastu już lat, kiedy to szeregowa pracownica ZUS ubolewając nad swoją niską płacą (szeregowe urzędnicze „bydełko robocze” zarabia rzeczywiście niewiele i jest mobbingowane przez „tłuste koty” na stanowiskach) dodała, że mogłaby nawet tę niską płacę przeboleć, gdyby posiadała o wiele większą „władzę” nad petentem niż obecnie. Bo wtedy rzeczywiście zwykły zusowski urzędnik niewiele złego mógł uczynić „klientowi” zakładu (tak drodzy Państwo – ZUS traktuje nas, czyli NIEWOLNIKÓW opłacających przymusowe składki – „klientami zakładu” !!!). I ta „biedna” urzędniczka, praktykująca katoliczka oczywiście (!) wyraziła swoją nadzieję, że może chociaż w przyszłości będzie miała taką „władzę” nad petentem, jak urzędnicy skarbówki, których „wszyscy się boją”, a nas nikt się nie boi”. I tak minęło kilkanaście lat i urzędników ZUS boi się każdy przedsiębiorca, a w szczególności ten najmniejszy.
      A co „dobrzy z natury” urzędnicy ZUS uczynili tym „maluczkim” można przeczytać tu:
      http://www.zlikwidujzus.com/news.php
      No cóż – “Nie sprzeciwiajcie się złu” – w rzeczywistości oznacza niestawianie oporu …, ale niestawianie oporu oznacza, że zwycięża ZŁO….

      • Krzysiek pisze:

        Problem mandatów karnych nakładanych w Polsce na zwykłych kierowców za wykroczenia w ruchu drogowym to w sumie „mały pikuś” wobec innych działań represyjnych wymierzonych w Polaków przez zorganizowaną grupę przestępczą usadowioną w „polskim” sejmie, senacie i ministerstwach. Stamtąd w dół do szeregowych urzędników płynie rzeka przepisów oraz wytyczne ich stosowania, których jedynym celem jest ograbienie i upodlenie polskich Obywateli.
        I tak mandaty karne z fotoradarów to są drobne kieszonkowe w porównaniu z tym co czeka kierowców pojazdów o DMC powyżej 3,5 tony.
        Kiedy się czyta takie teksty jak ten:
        http://wyborcza.biz/Auto_Dla_Firmy/1,136535,15531028,Via_Toll_straszy_na_drogach.html?biznes=poznan#BoxBizTxt
        to człowiek zaczyna się zastanawiać gdzie jest granica tego obłędu i nienawiści rządzących Polską i Polakami drani, którzy robią wszystko co mogą, aby Polskę i Polaków zniszczyć.
        Ten perfidny i bandycki w swej istocie system „prawny” działa wręcz perfekcyjnie. Prym w niszczeniu polskiego społeczeństwa od lat wiedzie ZUS, który wraz z NFZ prowadzi Polaków wprost do biologicznej zagłady. Sposoby oszustwa dokonywanego przez to „państwo polskie” są dokładnie takie same, jak w przypadku mandatów karnych nakładanych na kierowców:
        http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,15643442,Dziura__w_ktora_wpadaja_dobrowolnie_ubezpieczeni.html?biznes=poznan&v=1&obxx=15643442#opinions
        Na straży tego BANDYTYZMU PAŃSTWOWEGO, bo tak po imieniu należy nazwać system prawny panujący w Polsce, stoją oczywiście „niezawisłe” sądy, które w podskokach realizują wytyczne swoich politycznych mocodawców i są ostatnim ogniwem w łańcuchu okupacji państwa i narodu polskiego przez wewnętrznego okupanta. System samozagłady państwa polskiego i narodu polskiego został doprowadzony praktycznie do perfekcji, bo cokolwiek by nie uczynili Obywatele tego nieszczęsnego ubekistanu, to i tak zostaną w sposób bezpośredni bądź pośredni oszukani, ograbieni i na dodatek oskarżeni i skazani za czyny, których nie popełnili.
        Ja już nie wiem, czy Polacy mają w sobie dość siły, aby zorganizować powstanie przeciwko własnemu państwu, które okazuje się być gorszym okupantem, niż ci znani z historii. Miliony Rodaków już całymi rodzinami, z dziećmi i nawet starszymi już rodzicami, opuszczają tę „Zieloną Wyspę” w poszukiwaniu PRACY I GODNEGO ŻYCIA W NORMALNYM PAŃSTWIE, dla którego Obywatel jest najwyższym dobrem, obdarzony szacunkiem i zaufaniem, a nie niewolnikiem, którego można w „majestacie prawa” oszukać, ograbić i na dodatek skazać za przestępstwa, których nie popełnił ! Dla całej reszty zwykłych Polaków – czyli tych, którzy nie są zatrudnieni w szeroko rozumianym aparacie państwowej represji i administracji – i która nie ma już ani sił, ani środków, ze względu na starość czy chorobę, szykowany jest los „nawozu historii”. Gdyby ktoś uważał, że przesadzam lub zbytnio krytykuję prawo władzy do karania obywateli, to uprzedzam, że nigdy nie podważałem prawa rządzących do dyscyplinowania Obywateli. Po to jest rząd, aby rządził dla dobra Obywateli, a nie dla sobie tylko znanych celów. Prawo ma być prawem, czyli RACJONALNĄ I SPRAWIEDLIWĄ organizacją państwa, a nie być narzędziem do niszczenia społeczeństwa. I jeśli ktokolwiek z funkcjonariuszy państwowych myśli, że działając w tak nikczemny sposób wykonuje uczciwie swoje obowiązki wobec państwa i społeczeństwa polskiego, to niech ma w polu widzenia końcowy efekt, do którego doprowadzi do działanie. A tym końcowym efektem będzie CAŁKOWITA I OSTATECZNA LIKWIDACJA PAŃSTWOWOŚCI POLSKIEJ i zagłada narodu jako takiego, w tym również samych funkcjonariuszy i ich rodzin, które po wykonaniu zleconego im zadania przestaną być komukolwiek do czegokolwiek potrzebni. Los tych, co prowadzili bezbronnych ludzi do komór gazowych był dokładnie taki sam, jak ich ofiar….

  10. greven pisze:

    P.’ kumędancie” Bulwan z Człuchowa !jest pan zwykłym głąbem kapuścianym! Zadaj sobie chłopie trud poczytania KPA art 17.p.1,-nie można być sędzią we własnej sprawie.!!!!! Odwołanie napisałem do WÓJTA -twojego chłopie przełożonego.Zastanawiam się czy macie jeszcze duży zapas tej czeskiej wycofanej z obiegu gorzały co po niej takich halunów dostajecie ! Sprawy nie pozostawię bez satysfakcjonującego dla mnie rezultatu!

  11. DUNBAR pisze:

    Przeczytałem niezwykle „ambitne” i archiwalne już wypociny pana komendanta SM, i wypada jedynie zapytać w tym momencie „Co na to mówią lekarze?!” Podobnie jak wielu moich kolegów pasjonujemy się rowerami i sporo jeździmy, a przy tym mamy liczniki kilometrów, które dodatkowo pokazują prędkość (ale nie jest to wyposażenie wymagane żadnym przepisem!!!). Otóż zwykły, nawet dużo jeżdżący amator nie jest w stanie lub prawie nie byłby w stanie osiągnąć prędkości 46 km/h w terenie płaskim, gdy np. nie pomaga nam nieco grawitacja na drodze ze spadkiem. Dojście do prędkości 38-40 km/h i utrzymanie jej przez dłuższą chwilę wymaga nie lada siły w nogach, kondycji i wyćwiczenia. Z pewnością łatwiej jest to osiągnąć na rowerach wyścigowych, ale w tym przypadku biedny młodzieniec nie jechał na takowym! Pan Komediant SM nie ma zielonego pojęcia o czym mówi, albo bardzo dawno nie siedział na rowerze.
    O dramatycznym bezmózgowiu tych ludzi świadczy próba ukarania kierowcy karetki wiozącej ofiarę wypadku przez SM z Karlina, gdzie mimo złożenia wyjaśnień, sprawę musiał rozstrzygnąć sąd, za moje i innych obywateli pieniądze…. Ktoś powinien wyciągać konsekwencje od zakompleksionych i zidiociałych funkcjonariuszy, którzy maja wątpliwe swoje 5 minut, gdyż w innej pracy zostaliby za głupotę natychmiast wywaleni na zbity pysk! Przy okazji – nie popieram piractwa drogowego i horroru na polskich drogach, ale jestem za praworządnością i przestrzeganiem prawa przez instytucje powołane do jego nadzorowania.

    • strażnik pisze:

      Sprawa prędkości rowerzysty bez komentarza, chociaż dlaczego w stroju Adama?, za to wg. mnie prawidłowo ukarany. Sprawa karetki z Karlina nie jest także taka oczywista. Właściciel nie miał stosownego zezwolenia na świadczenie takich usług- jednym słowem działał ,,na dziko” .Sprawą zainteresowała Policja, nie znam efektu końcowego, ale sprawdzane było jak długo działał nielegalnie.

      • Lubuszanin pisze:

        Jeśli wykonywał czynności związane z ratowaniem życia, to brak zezwolenia nie ma tu nic do rzeczy w kwestii pojazdu uprzywilejowanego. Ponadto nie każdy czyn zabroniony jest równoznaczny z winą i karą. Kwestia braku zezwolenia to już osobny temat, dot. bardziej działalności gospodarczej.

        • strażnik pisze:

          Rzecz w tym,że nie miał on prawa używać pojazdu uprzywilejowanego – wtedy jeszcze MSWiA nigdy nie wydało mu wymaganego zgodnie z zapisami w prawie o ruchu drogowym zezwolenia. Pełna samowola. Czyli ja zakładam sobie koguty, maluję pojazd na karetkę i hulaj dusza.

          • Lubuszanin pisze:

            Jeśli ratujesz czyjeś życie a przy okazji zachowujesz ostrożność (tak jak to dotyczy kierowcy samochodu uprzywilejowanego) to są to okoliczności usprawiedliwiające.
            W sytuacji ratowania życia ludzkiego pojazd uprzywilejowany możesz zrobić nawet ze swojego auta prywatnego i wcale nie musisz mieć „koguta” na dachu.

          • Bartosz pisze:

            @strażnik

            A ja dziękuję Ci, że jesteś na tym forum i podejmujesz polemikę. Często nie zgadzam się z Twoimi opiniami, ale przyznaję, że dobrze się Ciebie czyta i podawane przez Ciebie informacje poszerzają punkt widzenia.

  12. ukarany z art 65 par 2 kw pisze:

    art 102 decyduje który podmiot jest właściwym ws mandatowych- tu Minister Spraw Wewnętrznych a nie prokuratura. Ws uchylenia prawomocnego mandatu właściwym jest miejscowy sad. Nie ma przepisów z których by wynikało żeby prokuratura była uczestnikiem postępowania mandatowego. oskarżycielem ws mandatowych jest również policja, nie szkoda prądu do trąbienia pod urzędem, który jakby nic wspólnego z mandatami nie ma o ile ma prawo do kasacji wyroków i o ile ma prawo wnioskować do TK.
    Mandaty się wrzepia na zamówienie rządu bo ci lekka rączką wydaja miliny w błoto i kasy brakuje na wkład do unijnych funduszy oraz na emerytury, renty i ZUS.
    Ciekawostka: policji należą się mandaty za nieważne dowody rejestracyjne, bo ich pojazdy nie przechodzą legalnych badań diagnostycznych Mają wbijane w dowody rejestracyjne pieczątki ich własnych diagnostów, którzy w ogóle nie posiadają żadnego legalnego sprzętu do diagnozowania stanu technicznego policyjnych pojazdów.
    Nam się wrzepia wysokie mandaty za nieważne dowody rejestracyjne i które nam się zabiera. Tak w rzeczy samej sama policja przestrzega prawa zakazującego dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny.

  13. deV pisze:

    http://sejmometr.pl/sejm_wniesione_projekty/999312

    Polecam lekturę uzasadnienia. Pisze tam po co były powołane straże miejskie a czym zajmują się teraz.

  14. greven pisze:

    PAPODAJĘ WSZEM I WOBEC ŻE :WSZYSKIE ZDJĘCIA Z FOTORADARU W MIEJSCOWOŚCI KARWIN NA DRODZE KRAJOWEJ NR.6,NIE SĄ DOWODEM NA POPEŁNIENIE WYKROCZENIA.INSTRUKCJA OBSŁUGI FOTORADARU O NAZWIE FOTORAPID WYRAŹNIE ZABRANIA USYTUOWANIA URZĄDZENIA W SPOSÓB TAKI,ABY W TLE ANTENY ZNAJDOWAŁY SIĘ PRZEDMIOTY METALOWE,TABLICE,ZNAKI DROGOWE,METALOWE PŁOTY.NA MOIM ZJĄTKU WYRAŹNIE WYEKSPONOWANY JEST TAKI METALOWY PŁOT !! BRAWO PANOWIE ZE STRAŻY,NIE CHCIAŁO SIĘ INSTRUKCJI PRODUCENTA DOCZYTAĆ ?PISANA JEST W JĘZYKU POLSKIM ZAPEWNIAM,TYLKO WIDAĆ ŻE WAM POTRZEBNY TŁUMACZ Z POLSKIEGO NA WASZE. A zdjątko wam odsyłam,jednocześnie piszę zawiadomienie do proroka w Gdańsku o usiłowanie wyłudzenia kasy,przekroczeniu uprawnień służbowych.

  15. greven pisze:

    Ktoś powiedział tak”daj małpie brzytwę to pochlasta się sama”-nic dodać nic ująć,pochlastacie się bo już zaczęliście sobie gardełko podzrzynać,,,wytrwałośći życzę w tym piłowaniu,,,,,,

  16. greven pisze:

    kontynując swoje wywody „na chłopski rozum”dodam że zawodowo pokonuję europę w miesiącu ok 11do 12 tyś km,i tylko na Francji spotkalem się raz z Police Municypal,i to miło będę wspominał.Otóż zmyliłem drogę dojazdową ,będąc bez wyjśćia pojechałem na ograniczenie do 3,5 tony,pomomo że zostałem zatrzymany na „gorącym” wskazała mi pani policjantka municypalna (strażniczka)drogę dojazdową do firmy też po ograniczeniu ale do 7,5 tony (innego dojazdu nie było),ale po załadunku i wyjeździe z firmy dyskretnie jadąc z tyłu sprawdziła czy aby nie zrobiłem ją w bambuko ,i jadę w kierunku autostrady tak jak wcześniej deklarowałem.Na ostatnich światełkach zawróciła,dodam że nie było innej możliwośći jazdy,tylko wprost na bramkę autostrady.Uprzejmość z jej strony i drugiego strażnika warta by była skopiowania u nas,tylko zastanawiam się czy to jest możliwe wsród niedouczonych głąbów nastawionych na kasę,a poprawa bezpieczeństwa na drogach to dla nich pojęcie abstrakcyjne,nie mieszczące się w ich chierarchi wartości.Jak sobie przypominam z procesów Norymberskich oprawcy też się tłumaczyli rozkazem przełożonych.Jednocześnie uprzedzam z góry ewentualnych czcigodnych adwersarzy,nie wysilajcie się pisaniem pierdół typu”jak by jechał przepisowo”,,itp,bo jak by było po czym w tym naszym kraju jeździć,obwodnice autostrady,to olał bym ciepłym złocistym moczem takie zadupia jak Człuchów.Karlino itp.Tu sprawdza się stara komusza zasada napuszczania jednej grupy społecznej na drugą,a sprawcy zacierają ręce usiłują liczyć kasę.Panie premierze,takie hasełeczka wygłaszałeś gdzie one się podziały?przypomnę poszły się jebać w Iraku i Afganistanie,tam robi się lepsze polityczne geszefta jak we własnym kraju,troszcząc się o dobro własnych obywateli.Może ja już nie zdążę z racji wieku,ale mam cichą nadzieję że jaest wsód młodego pokolenia tzw,zdrowy trzon,który w odpowiednim czasie „wystawi” panu rachunek zu bezahlen,jaki on będzie wysoki nie śmiem prorokować.Na koniec dodam że wolę po niemczech landówkami przejechać 600 km,jak po swoim kraju połowę z tego.

    • kobieta42 pisze:

      bo w polsce sie nie pomaga w polsce maja frajde ze moga zaraz karac tak samo jest w hiszpanii tam jak widzi policja problem to pomoze widzialam na wlasne oczy we francji to samo a u nas zaraz bloczek wyciaga bo kolejny zarobek swinstwo i tyle rzygac sie chce tymi naszymi ustawami i ta samowolką, naglasniac to w tv nie bac sie ludzie niech swiat widzi .

  17. greven pisze:

    Banda darmozjadów ,co się im w główce pozajączkowało,ewidentny brak profesjonalizmu naginanie ustaw do aktualnych swoich potrzeb,byle wyłudzić pieniądze.Kiedyś taką rolę spełniało ORMO,ale jak sobie przypominam nie jeden oberwał kawałkiem płyty chodnikowej.Teraz panowie będzie łatwiej,kostka brukowa jest w sam raz do ręki.Biedny ten nasz ukochany klechistan gdzie byle matołek,dostanie pałę do ręki i chce stanowić prawo w myśl zasady”każdy h,,,j na swój strój.Czy te osły których oglądałem na YT,mają o czym kolwiek pojęcie,?czy mają jakikolwiek kwit upoważniający,dopuszczający do obsługi tych fotoradarów?Ja co pięć lat muszę doszkalać się na kursie na przewóz rzeczy,oraz przewozu materiałów niebezpiecznych ADR,bez tego nie wklepią mi kodu 95 w prawo jazdy,i nie będę mógł normalnie pracować na chlebuś.A tu taki lump,nierób plaszczy dupę w autku,pomimo że spaprał robotę,źle niezgodnie z instrukcją producenta ustawił urządzenie nakłada kary za przekroczenie szybkości.Sąd za niedopełnienie obowiązków służb.i natychmiastowe wydalenie ze służby,w trybie dyscyplinarnym.Ponadto w żadnym przypadku nie dostrzegłem jednego:żeby chociaż jeden taki darmozjad i truteń okazał uzgodnienie w myśl art129 b ustawy Prawo o ruchu drogowym.Zostając pracownikiem straży G/M nie nabywa się umiejętności obsługi urządzeń fotoradarowych przez sam fakt bycia pracownikem straży.Pytam wobec tego głośno tego „kumędanta”jakie szkolenia przechodzą osoby wyznaczone do obsługi,czy takie szkolenie kończy się jakimś egzaminem i zdobyciem uprawnień do jego obsługi?,zważywszy na fakt że skutki prawne i finansowe w przypadku udowodnienia niezgodnego z prawem stosowania urządzeń mogą być brzemienne dla jaśniepana kumędanta?Pytam publicznie -komu zależy na tolerowaniu tego bezprawia,?Jedyny znany mi MĄDRY czlowiek to prezydent Stalowej Woli PAN ŚLĘZAK rozpiżył tych darmozjadów ,a część kasy poszła na policję.Uniknął w ten sposób użerania się o stołki,prostowania niedoróbek po nierobach ,i spokój bez nich większy jak był za ich istnienia.Zamiast wydawania kasy na nieudaczników nie znających ustaw sugeruję panom wójtom pogonić tych dyletantów na szczaw ,zrobicie lepszą robotę,a zaoszczędzone pieniążki sporzytujcie na cel bardziej potrzebny-pomoc dla dzieci co nie dojadają w takich miejscowościach o dużym bezrobociu.Ale jak znam lokalnych kacyków,ich murgrabiowskie zapędy wątpię aby do takich wniosków samodzielnie i bez pomocy sztachety na plecach doszli.

    • Lubuszanin pisze:

      Jak napisano w artykule …”Od wyroku nakazowego stronom przysługuje sprzeciw – wtedy wyrok traci moc i toczy się normalny proces. Oskarżeni nie skorzystali z tej możliwości, także prokuratura zgodziła się z wyrokiem.”

      Jak się idzie na wojnę to trzeba „umieć i chcieć się bić o swoje racje”. Panowie niestety okazali się walczącymi amatorami, którzy na widok armaty schowali uszy po sobie. No a skoro tak, to nie ma kogo żałować.

    • Magic pisze:

      Tak czytam pana komendanta dywagacje na temat przestrzegania przepisów dot. prędkości w ruchu drogowym i mniemam, że jesteś pan jedynym sprawiedliwym a wręcz świętym w tym zakresie i nigdy (tak jak pouczasz pan innych płatników pana pensji, nie przekroczyłeś pan nakazanej prędkości. Choćby wtedy kiedy próbowałeś pan uciec przed czerwonym światłem bądź wtedy gdy wyprzedzałeś pan inny pojazd lub po prostu uznałeś pan , że droga jest tak prosta , pusta i w pana odczuciu bezpieczna itp. Jeśli istotnie tak jest to podaj pan swoje personalia a zgłosimy pana do Watykanu. Jeśli zaś jest inaczej (bo po prostu jest to nie możliwe) … to po prostu ja i mi podobni użytkownicy dróg w Polsce brzydzimy się tego typu obłudnymi urzędnikami w mundurach jak waść i należałoby się po prostu w pana przypadku ZAMKNĄĆ i choć nie próbować okraszać tego gówna którym raczycie nas w imię tzw.” bezpieczeństwa na drodze”

  18. Jancio pisze:

    Tak więc, powtarzam jeszcze raz radę JEŹDZIJ PRZEPISOWO i nic nie będzie straszne.

    Odpowiem przewrotnie stosuj się do przepisów prawa, a nie będziesz krytykowany. Mało tego uzyskasz szacunek obywateli w imieniu których działasz. Puki co chcąc się przypodobać przełożonym, lub co gorsza (znam takie przypadki) leczyć własne frustracje, narażacie się na kpiny i brak szacunku, a to wam nie pomaga w pracy.

    • obserwator pisze:

      Wszędzie to samo i ta sama śpiewka tych samych ludzi stosuj itp… – człowieku czytaj ze zrozumieniem nikt tu nie mówi a łamaniu przepisów drogowych a o niestosowaniu prawa przez funkcjonariuszy którzy mają go strzec – idź sobie gdzie indziej i tam pierz mózgi populistycznym gadaniem do chłopków roztropków

    • obserwator pisze:

      i jeszcze jedno – straszne będzie bo chowając głowę w piasek „i nic nie będzie” pozwalamy na bezkarność tym którzy powinni służyć społeczeństwu, a więc stanie się o wiele więcej niż przypuszczasz i to jest zapewne powód twojej anty społecznej postawy:
      jadę sobie przepisowo i nic mi się niestanie , i co z tego że bezkarny wariat będący na służbie zarabiający prze kilka minut 40pkt zabije kogoś, mnie się nic nie stanie jadę sobie przepisowo , ja jestem w porzo ,
      i co z tego że pseudo SG gminna prześladuje kogoś bo jechał 6 km więcej niże na ustawionym bez sensu ograniczeniu według źle działających i źle ustawionych urządzeń pomiarowych (bardzo możliwe że wogóle nie przekroczył prędkości)- ja jestem w porzo,
      wiesz co – ja też znam takich są to ludzie zadufani w sobie mający innych za nic i będący w porzo to dzięki nim właśnie działy się jedne z największych okropności ostatnich wojen, dzięki ludziom którym wydaje się że są w porzo i nikomu w niczym nie pomagają a zarazem sieją obojętność i postawę zajmowania się swoimi sprawami, na ogół ludzie tacy są opłacani w jakiś sposób za tego typu propagandę lub mający jakiś przywileje. Osoby w zdrowym społeczeństwie zdają sobie sprawę że to od nich zależy kształt tego społeczeństwa i są czuli na wszelkie anomalie które w nim powstają a właśnie taką anomalią są bezprawne kontrole radarowe w celu wyłudzania pieniędzy od obywateli i to nie ma nic wspólnego z przepisami o ruchu drogowym i ich przestrzeganiem. Jak tego nie rozumiesz to naprawdę poszukaj słuchaczy gdzie indziej ponieważ ze swoim antyspołecznym nastawieniu nie znajdziesz go u ludzi zaangażowanych społecznie.

  19. trębacz pisze:

    Jest tylko jeden problem, skąd mam wiedzieć gdzie ma siedzibę prokuratura w mieście przez które przejeżdżam? Tak naprawdę nie wiem nawet gdzie jest w moim mieście. Czy nie lepiej byłoby trąbnąć przy fotoradarze? Wszak wszyscy wiedzą gdzie stoi fotoradar w Białym Borze, Człuchowie czy Żalnie. Wtedy może i mieszkańcy nie tęskniliby za fotoradarami.

    • redakcja pisze:

      Hm. Może rzeczywiście formę protestu należy przemyśleć. Chdziło mi o to, żeby pobudzić do działania zaspanych prokuratorów. Klaksony przy radarach będa słyszeć tylko okoliczni mieszkańcy. Poza tym problemem nie są fotoradary stacjonarne, tyle te, które służą do ustawiania po krzakach i polowania na ludzi.

      • Krzysiek pisze:

        Prokuratorom w śnie nie przeszkodzą raczej te klaksony, ba, ono sami mogą kupić sobie trąbki i przyłączyć się do tego protestu, bo to bardzo „rozrywkowa” grupa zawodowa. Bardziej skuteczne będzie raczej „otrąbienie” mijanych fotoradarów niestacjonarnych. Jeszcze skuteczniejsze – jazda z mniejszą od dopuszczalnej prędkości przez miejscowości „fotoradarowe”. Nich sobie stoją i „fotoradarują”…Oczywiście, zawsze znajdzie się jakiś „łamistrajk”, ale wtedy go skasują, no i trudno….

  20. MichałG pisze:

    „Jeździj przepisowo a nie będzie problemów”. Odpowiem krótkim zdaniem: więc ustalcie rozsądne przepisy i ograniczenia a także kontrolę ich przestrzegania- tam gdzie są one faktycznie potrzebne i do prędkości jaka jest faktycznie bezpieczna.
    Myślę że większość kierowców którzy jeżdżą nie tylko „od święta” zgodzi się ze mną że zdecydowana większość miejsc w których ograniczana jest prędkość oraz wysokość dopuszczalnej prędkości są nieadekwatne do istniejących warunków. „Teren zabudowany” to standard na polskiej drodze co kilka kilometrów mimo że w ogromnej części tych miejsc nie ma zagrożeń wymagających poruszania się z prędkością 50 km/h. Jeżeli ktoś jeździ samochodem, wie że 50 to naprawdę bardzo wolno. I o ile są miejsca gdzie z taką prędkością powinno się jeździć to na pewno nie są nim wszystkie „tereny zabudowane”. Kolejny standard to roboty drogowe zakończone pół roku temu, ale znak „30” i „roboty drogowe” wciąż stoi i jeszcze postoi. Przykłady można mnożyć tysiącami.
    Ponadto znak drogowy ograniczający prędkość nie dostosowuje się do zmiennych warunków panujących na drodze. Jak ktoś ustawi „50” to jest 50 bez względu na to czy jedziemy w letnie niedzielne popołudnie czy w zimę po zmroku po oblodzonej nawierzchni w gęstym ruchu.
    Nie było by żadnego problemu gdyby organy kontroli dostosowywały swoje działania do warunków na drodze. Mam tu na myśli dobór punktów kontroli i wysokość nakładanych kar w zależności od miejsc (czyli wybór miejsc które w danych warunkach stają się bardziej niebezpieczne) i warunków panujących w danym miejscu w czasie kontroli. Praktyka pokazuje że radar jest ustawiony na możliwie najniższej granicy prędkości bez względu na warunki panujące na drodze a punkt kontroli nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem. Dla przykładu większość radarów ustawionych nie w środkowej strefie „terenu zabudowanego” gdzie faktycznie trzeba zmniejszyć prędkość- a na jego obrzeżach gdzie łatwiej „złapać” kogoś kto nie zdążył zwolnić lub zaczął przyspieszać po minięciu niebezpiecznego miejsca. Tam gdzie niebezpiecznie radarów nie ma bo i tak ogromna większość kierowców tam zwalnia. A ustawienie radaru na najniższą możliwą prędkość pokazuje wyraźnie że nie jest celem wystawienie mandatu wyłącznie tym którzy realnie stwarzają zagrożenie a wszystkim którzy przekroczą dopuszczalną prędkość choćby o 15 km/h. To pokazuje praktyka.
    Może Pan komendant opowie jakim „złem” jest poruszanie się w „terenie zabudowanym” z prędkością 70 km/h gdy przy drodze nie ma ani jednego pieszego i ani jednego pojazdu poza tym przekraczającym prędkość a wszystkie zabudowania są oddalone od drogi o 50m? Jakie niebezpieczeństwo stwarza taki kierowca?
    Postawię tezę że zagrożenia nie stanowi poruszanie się z prędkością wyższą niż określają przepisy natomiast stanowi zagrożenie poruszanie się z prędkością nieodpowiednią do panujących warunków na drodze i w jej otoczeniu. Jak się Pan do tego odniesie?
    Ponadto: powiedzmy sobie szczerze Panie komendancie. Jeżeli chodzi faktycznie o bezpieczeństwo, dlaczego wiele SM dostaje z „góry” limity wpływów z mandatów do budżetu jakie mają wypracować? Znam jedną taką gminę (osoba z rodziny pracowała na wysokim szczeblu administracji tejże gminy) i mniemam że jest to zjawisko dość powszechne. Czy to jest dbanie o bezpieczeństwo?

    • kazimier1949 pisze:

      Podpisuje sie calkowicie. Jezdze bardzo duzo po krajach skandynawskich gdzie kazdy fotoradar jest oznakowany, ale jest ustawiony tam gdzie faktycznie trzeba zmniejszyc predkosc. Szafowanie tablicami „teren zabudowany” nie wymknello sie spod kontroli i stosowane jest tylko tam gdzie faktychnie jest to konieczne. Mandaty – wysokie, ale bezmyslne ograniczenia sprowadzajace sie do nabijania kasy lokalnej – wyeliminowane, co sprowadza sie do przewidywalnej czasowo techniki jazdy w szczegolnosci dla duzych zestawow rtansportowych. Z doswiadczenia wiem ze kierowcy TIR-ow ktorych zadaniem jest pokonywanie duzych odlaglosci z wielka checia chocby na krotki czas zamieniliby sie funkcjami z PANAMI MUNDUROWYMI, a tym przydalaby sie chocby odrobina praktyki za kierownica z zaplanowanym przebiegiem tygodniowym kilku tysiecy km.

  21. Lubuszanin pisze:

    Sęk w tym drogi Panie komendancie SM, że problemy leżą w przepisach. Biorą się nie z tego że przepisy są, tylko z tego że … są durne. Oczywiście nie wszystkie. Nie mniej jednak ta łyżka dziegciu psuje całą beczkę miodu.
    To że mamy do czynienia z dziegciem to nie tylko opisywane jest na tym portalu. O nieprawidłowościach w homologacji policyjnych radarów i samochodów ITD a także durnie poustawianych znakach wypowiedziały się już inne media i „organy władzy” uznając nieprawidłowości (ps. MSW zawsze będzie bronić swojej wersji – ma do tego prawo ponieważ nawet konstytucja nie nakazuje, aby w MSW pracowali wyłącznie mądrzy ludzie) .
    Proszę też zauważyć, iż nikt na tym portalu nie wzywa do łamania prawa w kwestii przekraczania dozwolonej prędkości. Portal sfokusowany jest na łamaniu prawa przez władzę publiczną. To jest prawo autora tego portalu, że może sobie własnie taki portal prowadzić. Jeśli Pan komendant SM życzy sobie czytać odmienne teksty to są one zamieszczane na http://www.krbrd.gov.pl
    Jak dotąd ceniłem Pana wpisy w dyskusji, gdyż pozwalały merytorycznie zgłębiać temat. Mam nadzieje, że tak pozostanie.

    I na koniec. Proszę tego nie traktować jako pouczanie ale odnoszę wrażenie, iż nauki społeczne chyba są Panu obce. Pisze Pan – gdyby wszyscy jeździli przepisowo…, gdyby wszyscy zachowywali się przyzwoicie … gdyby… Drogi komendancie – nie ma na świecie takiego społeczeństwa, które by owe „gdyby” spełniało – no może poza Koreą. Płn. Nam wcale tam i nie śpieszno i nie po drodze 🙂

  22. komendant SM pisze:

    Panie Wirecki – mój poziom wiedzy prawniczej pozostawmy dla mnie i mojej „potajemnej” wiedzy do czasu „spotkania” przed sądem. Lepiej być praktykiem z dużym doświadczeniem niż teoretykiem beż doświadczenia praktycznego. Czyż nie??? Pisać można co się chce i jak chce. Tylko co z tego będzie, ano widzimy po odp. z RPO i PG. Co do autorytetu nie wypowiadam się bo nie znam żadnych osiągnięć prócz pism. Nie widziałem żadnej literatury oraz wyroku, czy uzasadnienia wyroku z przytoczeniem tez i wywodów z niniejszego portalu. A np. prof. Stefańskiego i owszem. Tak więc, powtarzam jeszcze raz radę JEŹDZIJ PRZEPISOWO i nic nie będzie straszne. A tak z innej beczki kto stwarza większe zagrożenie na drodze rowerzysta, czy kierujący pojazdem z prędkością 46 km/h, oczywiście Pan będzie miał swój pogląd. A ja sądzę, że prędzej powinien dostać mandat rowerzysta niż kierujący – gdyż to on stwarza o niebo wyższe zagrożenie niż kierowca auta. Ot znaki wg Waść Pana znowu wszystkich nie obowiązują??? A w MSW też nie podzielają opinii z tego portalu dot. niemożności użytkownika przez strażników urządzeń rejestrujących – stałych – podstawa art. 129b ust. 3 pkt. 3 prd. Może też nie umiem czytać ze zrozumieniem co ? Ale wtedy i w MSW też nie umieją, tylko tutaj jest takowa przypadłość. Pytam po raz kolejny kiedy to na tym portalu pojawi się choćby jeden artykuł na temat zła jakim jest przekraczanie dozwolonej prędkości? Odp. nigdy „tego nikt nie kupi” tym nie da się zrobić poczytalności portalu.

    • Krzysiek pisze:

      Pan komendant to ten z tych, co „nie matura, lecz chęć szczera..”, ale niech tam – JEŹDZIJ PRZEPISOWO to nie będzie STRASZNIE !
      Szczególnie rozumowanie Pana komendanta, że rowerzysta jadący aż 46 km/h (na tym rowerze z fotki to nawet te 30 nie osiągnie..) stwarza większe niebezpieczeństwo od samochodu jadącego z taką prędkością można rozwinąć twórczo i powiedzieć, że biegacz biegnący 46 km/h stwarza o wiele większe niebezpieczeństwo niż rowerzysta ! Kto wie ilu komendantów SM w Polsce śni po nocach o fotoradarach dla pieszych przekraczających prędkość poruszania się po chodnikach ? Toż to dopiero byłyby żniwa !

    • RP pisze:

      Szanowny Panie Komendancie SM.
      Poczytalnością, a raczej nie-, zajmuje się właśnie ten portal . Chodzi o niepoczytalność funkcjonariuszy aparatu (nie)sprawiedliwości, w tym również pańskiej formacji. Pan Profesor obnaża to znakomicie.
      Poczytność artykułów publikowanych na tym portalu gwarantują ludzie przez was skrzywdzeni – bo przekroczyli o 11 – 13 km. Piraci tego nie czytają gdyż nie znajdą tu żadnych wskazówek dla siebie.

  23. wirecki pisze:

    Póki co to niech Pan Komendant SM poczyta sobie min. „Kosztowna pocztówka z nadmorskich wczasów” czy „Rowerzysta spod fotoradaru: winny, a nawet niewinny” na http://www.autosalonpomorski.pl. To tylko bardzo nieliczne, ale znamienne przykłady fotoradarowej patologii. Niech Pan Komendant się zastanowi, komu i czemu służy oraz zmiarkuje swój poziom wiedzy prawniczej wobec autorytetu autora publikacji.

  24. komendant SM pisze:

    Proszę również biorąc pod uwagę rzetelność dziennikarską umieścić na tym portalu skan odp. od RPO I PG w tej sprawie, wszyscy byśmy chcieli wiedzieć jakie jest stanowisko tych instytucji wszak jak Pan wcześniej bardzo je zachwalał tak teraz mam odmienne wrażenie. Zatem poznamy te odp., czy są tajne?

    • redakcja pisze:

      Nie utajniam żadnych stanowisk instytucji publicznych. Wszystko jest publikowane.

      • komendant SM pisze:

        zatem czekamy na link to tych odpowiedzi, ciekawi mnie jak to te Instytucje ujęły.

        • redakcja pisze:

          Panie Komendancie. Pan mnie źle zrozumiał. Jak na razie żadna instytucja państwowa niczego mi nie odmówiła, anie też nie podważyła żadnych moich argumentów. W pismach, które nadchodzą jest po prostu siano typu: organ uwzględni uwagi w ramach sprawowanych kontroli, organ pzrekazuje do wiadomości komus tam itp. itd. Albo po prostu nie odpisują. Przecież takiego siana nie będe publikował….

  25. komendant SM pisze:

    Szanowny Panie, a może czas się zastanowić nad Pańskimi interpretacjami przepisów, gdyż jak widać są one tylko Panu bliskie, skoro PG i RPO odmówili zajęcia się sprawą. Trąbienie klaksonami w mieście jest WYKROCZENIEM. Czyżby Pan nie wiedział? SG/SM i ITD nie będzie straszne i nie będzie problemów jak kierowcy zaczną jeździć zgodnie z przepisami czy to takie trudne do pojęcia??? Po co się napinać, może lepiej niech Pan tu na tym portalu wpaja zasady poszanowania prawa przez wszystkich, bo póki co kierowca łamiący przepisy jest cacy, gdyż nie ma na tym portalu ani jednego artykułu na temat złych zachowań kierujących.

    • redakcja pisze:

      Nie przszyła mi do głowy żadna łagodniejsza forma protestu. Reakcja społeczeństwa na tak drastyczne, nagminne łamanie prawa przez władze publiczne musi być zdecydowana. Nie wiem, czy nie powinna być bardziej zdecydowania, jak przypominanie zaspanym prokuratorom o ich obowiązkach.

    • esso pisze:

      panie komendancie bądźcie sami fer to my nie bedziemy monitować, ustawiajcie fotoradary w widocznym miejscu a nie za krzakami drzewami, czy widział pan kiedyś na zachodzie schowany fotoradar , jeszcze jest przed nim pasek w którym miejscu wykonuje zdjecie ( fotoradary stacjonarne) w francji fotoradary przenośne stoja nawet na nacjonalkach i sa widoczne a ich miejsce w którym stoja jest oznakowane tablicami o formacie 1,5m x 2m a nie centymentry, w szwecji tak samo sa widoczne przy samej drodze a to co wy uprawiacie to jest totalna partyzantka, wiec waś skończ swoje wywody.
      Kiedys mój znajomy powiedział : poznaj człowieka po tym jak mu dadza władze, bedziesz wiedział jakim jest człowiekiem

    • blazimus pisze:

      Ale Pan mówi, aby kierowcy przestrzegali przepisów prawa dotyczących ruchu drogowego, a Staż Gminna może nie przestrzegać prawa wystawiając mandaty z fotoradarów? Dam przejaskrawiony przykład: mandat wystawia Generalny Zarząd Dróg i Autostrad – odwołuje się Pan, bo przepisy prawne mówią, że jest to nielegalne? Nieważne, że Pan przekroczył przepisy ruchu drogowego, ale trzeba to udowodnić wedle prawa i prawnymi metodami. To tak jak ja bym wystawiał mandaty z fotoradarów, jako osoba prywatna.

    • kobieta42 pisze:

      panie SM pan chyba nie wie ilu kierowców po madacie od itd odebrało sobie zycie to sa normalne madaty według pana oni czasem nie sa swiadomi ze zle robia to jest pana dobre rozwiazanie no tak bo wy zawsze sobie po znajomosciach zalatwiacie wykroczenia ktore sa zalatwiane i niech pan nie mowi ze nie bo mam w rodzinie i komendanta i nawet wyzszego i nie uwazam ze to jest dobre nikt nie chce przestepców drogowych ale nakladaniem takich mandatów powinno isc do trybynału unijnego bo jesli by mnie to kiedy spotkalo ruszyłabym wszem i wobec ta sprawa i jest to temat tabu ,

Skomentuj esso Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *